Omega Centauri to gra 4X dla 2-4 graczy, trwająca 2-3 godziny, w której istotny jest aspekt planowania kolejności ruchów i rozwoju technologicznego swojej rasy. W trakcie gry nie ma żadnych elementów losowych również w walce (losowe są bonusy z podboju obszarów imperium i sposób w jaki imperium reaguje na działania graczy).
Iccus (Rocy7 – niebiescy)Omega Centauri jest największą gromadą kulistą w Drodze Mlecznej , zawierająca tak wiele gwiazd, że jest widoczna gołym okiem od 16.000 lat świetlnych . Ten gęsto zaludniony obszar przestrzeni jest rządzony przez bezlitosną rasę kosmitów nazywających się Imperium . Rządzący Omega Centauri brutalną żelazna pięścią od 2000 lat bezlitośnie podbili wszystkich, którzy się im przeciwstawiali. Nawet najstarsze rasy zapomniały już jak żyły przed rządami Imperium.
Po dwóch tysiącleci Imperium stało się dekadenckie i samo zadowolone , ich ucisk na Omega Centauri słabnie . Wyczuwając tę słabość , bunt rozprzestrzenił się jak zaraza we wszystkich
Sektorach, gdy każda rasa próbuje odzyskać to, co kiedyś było ich.
Iccus pełni wdzięku naturalni piloci, nawigatorzy i architekci, wcześniej byli zatrudnieni w całym Imperium. Teraz są głównym podejrzanym o za podżeganie do buntu, za co zostali bezlitośnie prześladowani przez Imperium i wycofali się do swojego światu domowego, w którym przygotowują się do wojny.
Populi są małą rasę z krótką długość życia, ale bardzo wysokim wskaźnikiem urodzeń. Jak zawsze chętni na więcej światów do zasiedlenia wyczuwając słabość imperium rządzące klany rodzinne
rozpoczęły agresywną kampanię ekspansji.
Populi (Michał – fioletowi)
Imperium – czarni
Rasy
Galaktyka Omega Centauri
Karta rasy z opisem technologii
Karta technologii
Tory imperium, kultury, i wygranej
Jak każda rewolucja ta zaczęła się powoli, Iccus i Populi po unowocześnieniu flot zaatakowały i zdobyły sektory Imperium, które z nimi graniczyły.
Imperium nie zdajać sobie sprawy z zagrożenia zareagowało powoli przysyłając więcej flot.
Gdy Populi rozpoczęło zmasowaną ekspansję dzięki technologii torped, Imperium na początku było w takim szoku, że nie zareagowało.
Dopiero po czasie opracowało własne rakiety i dosłało kolejne okręty.
Jednak postęp technologiczny nie zatrzymał się również, u rewolucjonistów, o czym świadczyły pustki na rynku technologii.
Zaawansowane doki dla Populi, czy ulepszone tarcze Iccus były świadectwem, że nikt nie próżnuje.
Nawet kolejne wzmocnienie sił i budowa monumentów nie zmieniało niekorzystnej sytuacji na froncie dla imperium.
Ponieważ spiskowcy działali w sekrecie planowanie działań (3 akcje na turę, których kolejności nie można zmienić) było bardzo ważne. Ciągle czegoś brakowało a to flot w rezerwie, a to surowców a to oponent ubiegł nas wykupując jedyny prototyp technologii na której na zależało i plany trzeba było zmienić.
Imperium kontrolowało już mały kawałem terytorium, ale dzięki tarczom, i systemom defensywnym, atak był chwilowo nieopłacalny dla obu ras. Poza tym terytorium imperium było dobrą linią demarkacyjną, ten kto wykrwawiłby się na podporządkowanie sobie imperium, stałby się łatwym celem dla drugiej rasy.
Zamiast ekspansji terytorialnej zaczął się wyścig zbrojeń.
Iccus postawili na zaawansowane systemu bezpieczeństwa a Populi na floty.
Niestety dla Issuc okazało się, iż plan Populi był sensowniejszy, bo pozwolił im bardziej zapisać się w historii (4 VP za każdą flotę oraz 15 punktów x tokeny mobilizacji.
Ogólne wrażenia (po 2 grach 2, i 3 osobowej):
Na plus
- Gra jest ciekawa łatwa do zrozumienia trudniejsza do wygrania
- istotne jest planowanie kolejności działań w turze, często jedna akcja wpływa na kolejną
- siły neutralne imperium w każdej grze mogą mieć inny schemat reakcji co zwiększa regrywalność
- jest sporo technologii do wyboru
- bardzo fajny jest mechanizm kosztu czasowego poszczególnych typów akcji, który decyduje o kolejności graczy w następnej turze gry
- ciągle jest czegoś mało i trzeba optymalizować
Plus / minus
- Brak losowości w walce powoduje, że wiadomo kto wygra walkę zanim się zacznie
- ograniczona dostępność technologii z jednej strony wymusza kombinowanie, z drugiej irytuje , gdy ktoś sprzątnie Ci coś sprzed nosa
Na minus
- wykonanie: trochę ciężko poczuć klimat skoro latamy po kosmosie drewnianymi krążkami (choć to da się zastąpić figurkami z innej gry)
- liczenie punktów z mapy co rundę jest czasochłonne
- ilość dróg, które pozwalają zdobywać VP powoduje, że co chwila trzeba kalkulować np.: mam 5 doków, więc jeśli wezmę technologię ulepszonych doków orbitalnych dostanę 3 VP za każdy okręt, z drugiej strony za ulepszone monumenty dostanę 6 VP za każdy, co mi się bardziej opłaca itp?
- te rasy, które mają zdolność dającą im dodatkowe VP jak Populi i Veleks mają pewną przewagę, przykładowo jeśli imperium ma dużo tokenów na swoich sektorach, Veleks może zyskać 20 punktów na jednym ataku. Te same tokeny mogły dać innemu graczowi powiedzmy 5 VP co rundę o ile utrzymałby sektor.
-karta 15 VP za żeton mobilizacji to moim zdaniem może być za dużo, jeśli wszyscy gracze nie będą o nie rywalizować, w grze trzeba kupować technologie i budować floty, ta karta „nagradza” gracza za to co i tak by robił w trakcie gry
- ataki na innego gracza dość rzadko są opłacalne punktowo.