W jaką dorosłą grę graliscie z powodzeniem z dzieckiem

[Coin22]

Moje dzieciaki jeszcze małe, gram ze starszym w nogi stonogi i potwory do szafy.

Chciałem was zapytać w jakie tytuły planszowe dla dorosłych wprowadzaliscie jako pierwsze (takie które w miare się sprawdziły) i w jakim wieku były wtedy wasze dzieci.
Chodzi mi o sytuację, w której dziecko gra w miarę samodzielnie i rodzic czerpie też przyjemność z gry a nie tylko z faktu że dziecko z nim gra.

Jakie są wasze doświadczenia i jakie tytuły warto zgromadzić zawczasu?

[Lothrain]

Z doświadczenia powiem Ci, że nie warto gromadzić zawczasu Gry się zmieniają, dzieci dorastają i może się okazać, że zamiast biegać strażakami i uganiać się za ogniem, czy walczyć małymi myszami, wolą układać puzzle. Kupiłem trochę gier na zapas, po czym okazało się, że mojemu synkowi nie odpowiadają gry na czas - wszelkie klepsydry, czy inne gry zręcznościowe, w których czynnikiem jest czas i refleks są po prostu dla niego stresujące. I żadne 5 sekund, Make 'n' break, Escape, czy stricte dziecięce gry na szybkość reakcji w ogóle nie wchodzą w rachubę. Zagra czasem w Dobble lub Duuuszki, ale trzeba mu trochę dawać fory, a tego nie lubię. Z chęcią siada natomiast do gier, gdzie ma czas do namysłu: z tych "dorosłych" są to Serce Smoka, Potwory w Tokio i wszelkie kooperacje od Zakazanej Wyspy, przez Ognisty Podmuch i Pandemię, aż po Hostage Negotiator (gramy we dwójkę, czy Robinsona (gdzie trudno mówić o świadomym graniu, ale przygoda wciąga). Jednak dla dzieci są gry dziecięce i na tym się skup. Jest trochę fajnych tytułów, gdzie rodzic nie ziewa.

[Dellas]

Ja ze swoim (5 lat) gram w Cattan, Drako, Galaxy of Trian (bez dodatku BoC, ale w resztą tak), Magia i Myszy, Pitch Car, The Curse of The Black Dice, Potwory w Tokio, Love Letter, Megawojownicy, a nawet udało się zagrać w Pandemic the Cure. Teraz garnie się do Neurohima Hex, ale na razie gra z pomocą mamy.

Generalnie dzieciaki szybko chwytają gry. Mój ma tez swoje w które często gramy (Nogi stonogi, Pędzące żółwie, Super Farmer), ale jak chce grać w inne i potrafi to czemu mu zabraniać?

[Coin22]

Z tym gromadzenie zawczasu to myślę bardziej o sobie, np ognisty podmuch się pojawił to super bo sam lubię te grę.

Więc szukam tytułów które potencjalnie sam bym po prostu kupił a przy okazji dobrze się sprawdzą z dzieckiem. Piszcie też proszę o wieku dziecka, ciekawi mnie to.

Mój 3.5 latek uwielbia nogi stonogi, odkąd je ma to już nie gra w potwory do szafy. Dobble Kids nigdy się nie przyjęlo a loopin louie jest na chwilę i szybko go nudzi.

Nie napalam się ale czasem właśnie gra dla mnie może być też super dla dziecka i na to się nastawiam.

[basickak]

+ Pandemia Lekarstwo
Carcassone (bez chłopów)

[Rigidigi]

U mnie pierwszą dorosłą grą jaka pojawiła się na stole był Splendor. Moja córka miała wtedy 4,5 roku. W rozgrywkach gdzie dostawała fory na początku (start z 1-2 kartami) była nie do ogrania, pomimo szczerych chęci. Splendor z resztą zaraził u mnie całą rodzinę, łącznie z wszystkimi babciami. Także dla mnie to uniwersalna gra, w którą jednocześnie zagra dzieciak i dziadek. W pierwszym okresie posiadania tej gry, rozegraliśmy dziesiątki partii. Oczywiście pierwsze gry w wykonaniu mojej córki, to jakiejś wielkiej strategii nie było. "Kupowała" karty, które jej się podobały, a nie które były potrzebne, ale z czasem się to zmieniło i teraz gdy ma 6 lat, zbiera karty, które coś jej dadzą.

W podobnym czasie pojawił się u nas Catan z dodatkiem Żeglarze. Moja córka uwielbia tę grę i często nas męczy o granie w Catana. Problem jest taki, że Catan, to nie jest gra na 30-40min, więc po około godzinie zapał do gry dziecku mija. Dlatego polecam grę w możliwie małe mapy, aby rozgrywka trwała krótko. Ew. Catan Junior się sprawdza.

W wakacje kupiłem Colt Express. Wtedy moja córka miała 5,5 roku. Szybka atrakcyjna gra. Po kilku miesiącach moja obecnie 6 letnio córka potrafi wytłumaczyć innym zasady, tak żeby było wiadomo o co kaman.

Jak wspomniałem obecnie moja córka ma 6 lat (dzisiaj urodziny ) i od miesiąca gra z nami w ...Ticket To Ride: Europa. Zasady są proste, jedyne co trzeba jej pomóc to podpowiedzieć, które trasy sobie zostawić, a które odrzucić (jest za mała aby oszacować, czy będzie w stanie przed końcem gry spełnić warunki trasy). Poza tym gra idzie jej znakomicie. Dzięki tej grze jest w stanie wymienić wszystkie Europejskie miasta występujące w grze, a o Sewastopolu, układała ostatnio piosenkę..

Także podsumowując to dzięki Splendorowi dziecko nauczyło się liczyć, a dzięki TtR nauczyło się miast w Europie. Szukam kolejnych gier, z których można coś wyciągnąć.
Obecnie gramy w Story Cubes.

[Gromb]

U nas wszedł Drako (6lat) zombie dice i chupacabra. Później (7lat) small world, Jurasik , architekton, zakazana wyspa. Przy (8latach) stratego, abalone, takenoko. Teraz 9-10 lat wprowadziliśmy talizman, przymierzamy się do worker placementow: Stone age, budowniczowie i kilka poważniejszych pozycji. Wsiąść do pociągu nie chwyciło. Okazuje się, że z małymi dziećmi najlepiej sprawdzają się kooperacyjne tytuły. Wtedy przegrana nie boli tak dotkliwie i malec nie zniechęca się do grania.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[johna]

My dopiero startujemy z poważniejszymi planszówkami (syn 9 lat). Z chęcią sięga po Talisman, Smallworld, Colt Express, Wsiąść do Pociągu-Europa. Przerobiliśmy też z powodzeniem Legendy Krainy Andor, Metropolię i Osadników NJ (choć Osadnicy najgorzej mu podeszli). Jednak niekwestionowanym zwycięzcą w klasyfikacji mojego syna jest, i chyba długo będzie, Magia i Myszy.

[norkbes]

Moja 6 latka bardzo lubi Hive / Rój. Czasami wygrywa bez forów ... Lubi epokę kamienia choć gra trochę się dłuży. Przepada za 5 sekundami. Gra też w metropolię. Do patchworka się nie przekonaliśmy wszyscy więc został sprzedany. Pandemic dawno nie grany ale podobał się jej jeszcze jako 5 latce. Dobry tytuł do gry z dziećmi to również blokus; trzeba tylko grać wariantami z mniejszą planszą dla 2p i 3p. Potwory w Tokio ja bardziej lubię niż ona...

[Coin22]

naprawdę z 5latkami dajecie takie tytuły jak pandemic?
Mój prawie 4-latek (w maju) nie jest w stanie ogarnąć na razie czegoś trudniejszego, gry dla dzieci to wszystko i to nawet nie wszystkie, nawet w loopin louie ciężko mu z dorosłym wygrać.

Ale dzięki za wszelkie tytuły i wskazówki, właśnie sobie pomyślałem, że patchwork mógłby być niezły na początek

[norkbes]

Pandemic czysto kooperacyjnie... ale masz rację ze to raczej gra dla trochę starszych. Dodam jeszcze dwie gry solo dla dzieci, moja córka uwielbia: kamuflaż i zrecznosciowy perplexus.

[Ziomalek78]

Córka ma 5 lat i b. chętnie gra w Dobble, Duszki, Łap psiaka, Kalambury (rysowane), Super farmer ranczo, Dixit - w mojej ocenie każda z nich jest też atrakcyjna dla rodzica. Najlepiej wypada Super farmer i Dixit. Syn 7 lat - poza wyżej wymienionymi, z "poważniejszych" bardzo chętnie gra w Star Wars LCG, Smallworld, Tikal, Osadnicy z Catanu, dawniej także w Ticket to ride. Oczywiście z taktyką jest różnie, ale to kwestia ćwiczeń, natomiast nie ma żadnych problemów z opanowaniem zasad i utrzymaniem skupienia przez całą rozgrywkę.

Z mojego doświadczenia wynika, że dzieciak potrafi mocno zaskoczyć zaangażowaniem w grę formalnie przeznaczoną dla starszych dzieci i warto dać szansę różnym tytułom.

A najważniejsze w tym wszystkim jest chyba wspólne spędzenie czasu z dala od ekranu tv/tel/tab etc.

[Maxxx76]

Mój 5-latek gra w dziecięce gry, nie namawiam go do grania w "starsze" gry, ale przypatruje się gdy ja gram w coś z żoną lub znajomymi. Jednak jest jedna gra, w którą gra prawie samodzielnie - X-wing Dzięki mnie jest gwiezdnowojennym swirkiem i oprócz latania statkami po mieszkaniu lubi usiąść do gry, decydować dokąd leci i kogo atakuje

[vinnichi]

U nas Agricola w wariancie podstawowym bardo się podobała còrce, fajnie sobie radziła z hodowlà zwierzàtek. No I Ark&Noah ma ciekawy wariant wprowadzajàcy

[Kasper]

Dobrze poczytać, że z moim 4 letnim synkiem jest wszystko ok, skoro prócz grania w np.: Nogi Stonogi, Dzieci z Carcassonne itp. twierdzi, że: "musi przynajmniej raz dziennie zagrać z tatą partyjkę Neurosimy" (gra samodzielnie a grając Borgo dwa razy udało mu się wygrać bez podkładania z mojej strony...bez komentarza...)

[vinnichi]

Wszystko kwestia charakteru dziecka, niektóre nie usiedzą nad planszą 10 min bo je rozwala energia przypomniało mi się że w survive chętnie dzieciaki grały jedne pokojowo inne już mniej

[DA_rec]

Ja z moją 7-letnią pociechą (i czasami z jej mamusią ) gramy od niedawna w różne typy gier.
Od gwiazdki Dixit,który był prezentem, trafia regularnie na stół, a w tej grze wygrywał już każdy z nas.
Wcześniej, gdy miała 6 lat graliśmy w grę Kolejka, ubaw w kilka rodzin, bo wciągnęliśmy znajomych na wczasach.
Podobnie planszowy potomek Tetrisa, czyli Blokus, sprawdza się bardzo dobrze i nie wymaga tłumaczenia.
Od 2 tygodni na stół zmienił się w mały świat Small World. Gra bardzo fajna, w 2 czy 3 osoby, nie wymaga długiego wałkowania instrukcji, acz do teraz nie wiem, czy wszystkie reguły gramy dobrze.
I co mogę powiedzieć? Moja córka mnie ogrywa jak chce i kim chce. Nie wiem na czym to polega, ale ta odrobina negatywnej interakcji zrobiła z niej stratega. Cały czas gra ofensywnie i planuje na turę do przodu, liczy monety i kalkuluje, kombinuje jak koń pod górę. Jak widać gry uczą bawiąc.
Ponieważ w to jej idzie doskonale wsparliśmy na wspieram.to polską wersję gry Simurgh z dodatkiem Call of the Dragonlord. Zakochała się w smokach i myślę, że to dobry krok w poważniejsze planszówki.