"Z północy nadciąga statek Lokiego. Towarzyszy mu Fenrir, ogniem ziejący Wilkołak. Paszczę rozwarł szeroko, tak że górną szczęką sięga niebios, a dolną opuścił w morze Słyszę, jak Heimdall we wrotach Asgardu trąbi na rogu Gjallar. Jego głos czysty i ostry rozbrzmiewa po wszystkich światach, otrąbiając Dzień Ragnaroku. Gromadzą się Asowie, Odin po raz ostatni jedzie do źródła Mimira. Drży Yggdrasil, drzewo świata, niebiosa i ziemia.”
Roger Lancelyn Green przełożenie Aldona Szpakowska.
Gdy tylko róg Heimdala zabrzmiał wszystkie klany wiedziały, że to ostatni moment na zdobycie chwały przed tym jak wszystko strawi ogień i nastanie nowy świat.
Przywódcy klanów:
1) Orła (niebieski) Berenice
2) Dzika (fioletowy) Radek.w
3) Niedźwiedzia(brązowy) Cezarr
4) Węża (żółty) Marek
5) Wilka (czerwony) Rocy7
wydali rozkazy i ruszyli w swój ostatni bój.
Początek był spokojny, oprócz Gimle krainy, gdzie miał nastąpić Ragnarok, klany rozproszyły swoje siły.
Pierwsze starcie nastąpiło w Elugar miejscu, gdzie można było zdobyć chwałę.
Klan niedźwiedzia postanowił za pomocą olbrzyma przestraszyć Orły, ale jego plan zawiódł i sam znalazł się w Valhalii.
Ogólnie pierwsza era minęła raczej spokojnie. Wojna miała dopiero nadejść.
Zwłaszcza, iż Valhalia wypuściła swoich gości”
Każdy z klanów przyjął inną strategię i poprosił o pomoc inne bóstwa.
Klan dzika postanowił wzmocnić swoje siły Trolem
Wilki zdobyły wsparcie Lokiego, w tym strasznego Fenrira.
Niedźwiedzie postawiły na Szamanów
Orły zwróciły się o pomoc do Friggy
Wężę do Thora i Tyra
W drugiej erze sprawy zaczęły się toczyć szybciej
Zwłaszcza gdy klan dzika spróbował zdobyć drzewo świata Yydrasil
Pozostałe klany nie poddawały się łatwo, fortele poszły w ruch
Walki były długotrwałe, lecz długo nikt nie mógł zebrać nagrody
Dopiero przybycie ognistego giganta
Wyłoniło zwycięsce tej walki
Obszary szybko były grabione, co tylko przyśpieszyło Ragnarok i choć klan Wilka był ostatni
To dzięki wsparciu Lokiego, odrobił trochę strat
W 3 erze wyścig zbrojeń postępował
Wilkołak ruszył do ataku
Niedźwiedź walczył z orłem
Zaś klan dzika znów splądrował Ydrasil
Pod koniec ery w krainie było gęsto od wojowników
Wszyscy byli przekonali, iż pozycja Węża jest niezagrożona jednak to Dzik zatryumfował dzięki rozwinięciu cech klanów, co przysporzyło mu dodatkowej chwały. Klan orła poświęcając wojowników za cechy skoczył do przodu, Niedźwiedź podążał za nimi, zaś Wilk mimo pomocy Lokiego podjął kilka złych decyzji i wlókł się na końcu.
Graliśmy w wersje KS z dodatkiem Szamani oraz dodatkiem dla 5 gracza.
Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
Ostatnio zmieniony 28 sty 2016, 11:02 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
I jak rozgrywka na 5? Nie bylo za ciasno?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
Wole na 4 a najbardziej na 3, ale ja lubie miec troche miejsca na więcej kombinowania. Poza tym po raz drugi gre na 5 wygrała osoba kontrolujaca najczesciej Yydrasil a na inna ilosc graczy ma to mniejsze znaczenie.janekbossko pisze:I jak rozgrywka na 5? Nie bylo za ciasno?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
Fajnie opisane i fajne fotki ;>
Mi tez najbardziej podchodzi gra na 3 osoby, wtedy chyba najlepiej mozna przewidziec poczynania innych graczy (mniej kart w drafcie nie widzimy) oraz zaplanowac wlasne.
Mi tez najbardziej podchodzi gra na 3 osoby, wtedy chyba najlepiej mozna przewidziec poczynania innych graczy (mniej kart w drafcie nie widzimy) oraz zaplanowac wlasne.
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Blood Rage 5 klanów walczy o chwałę
Było super!
Jak gra się pierwszy raz, to wiadomo, podejmuje się decyzje trochę "na czuja" i potem dochodzi do wniosku, że trzeba było inaczej. Ale w trakcie gry każdy z 5 graczy miał wiele sensownych decyzji do podjęcia. Różne pomysły przynosiły każdemu jakieś punkty.
Generalnie wygląda na to, że gra jest bogata i wyważona. Zagrywasz swoje karty, wybierasz swoją drogę i jej realizowanie dostarcza dużej satysfakcji, nawet jeśli okazuje się, że pomysł kogoś innego przyniósł mu na koniec kilkadziesiąt punktów więcej.
Poza tym, w grze jest mnóstwo niespodzianek - wydaje ci się, że masz przewagę w bitwie, a jednak koniec końców ją przegrywasz. Wydaje ci się, że zaraz zrobisz zagranie za 8 punktów, a ktoś krzyżuje Ci plany, wcześniej wywołując walkę. Itd. itp.
Nie powiem, czy na 5 osób było wyjątkowo ciasno, bo grałem pierwszy raz, ale nie odniosłem wrażenia ciasnoty.
Bardzo fajna gra i to już w pierwszej partii. Podejrzewam, że gdy po kilku grach ogarnie się w pełni wszystkie karty, to jeszcze zyskuje, bo robi się bardziej świadomą rozgrywką taktyczną.
Jak gra się pierwszy raz, to wiadomo, podejmuje się decyzje trochę "na czuja" i potem dochodzi do wniosku, że trzeba było inaczej. Ale w trakcie gry każdy z 5 graczy miał wiele sensownych decyzji do podjęcia. Różne pomysły przynosiły każdemu jakieś punkty.
Generalnie wygląda na to, że gra jest bogata i wyważona. Zagrywasz swoje karty, wybierasz swoją drogę i jej realizowanie dostarcza dużej satysfakcji, nawet jeśli okazuje się, że pomysł kogoś innego przyniósł mu na koniec kilkadziesiąt punktów więcej.
Poza tym, w grze jest mnóstwo niespodzianek - wydaje ci się, że masz przewagę w bitwie, a jednak koniec końców ją przegrywasz. Wydaje ci się, że zaraz zrobisz zagranie za 8 punktów, a ktoś krzyżuje Ci plany, wcześniej wywołując walkę. Itd. itp.
Nie powiem, czy na 5 osób było wyjątkowo ciasno, bo grałem pierwszy raz, ale nie odniosłem wrażenia ciasnoty.
Bardzo fajna gra i to już w pierwszej partii. Podejrzewam, że gdy po kilku grach ogarnie się w pełni wszystkie karty, to jeszcze zyskuje, bo robi się bardziej świadomą rozgrywką taktyczną.