Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

[grzeslaw90]

Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat dodatków fanowskich do TM? Szukam w internecie, ale jest sporo głosów o bardzo słabym balansie kart. Pochwały są zdecydowanie w mniejszości. Warto coś brać czy olać? Mam obecnie Hellas / Kolonie / Preludium.

Osobiście miałem jedynie Pathfinder'a. Niedługo po otrzymaniu druku sprzedałem go. Uważam, że jest przekombinowany i wprowadza zbyt dużo zamieszania oraz OP karty. Obrońcom twierdzącym, że balansuje w jakikolwiek sposób rozgrywkę życzę powodzenia w szukaniu balansu w dociągu z tak rozesranej talii.

[Bludgeon]

Ja podobnie jak kolega miałem okazję zagrać tylko w pathfindera i nie byłem z niego zadowolony.
Pomagałem jeszcze koledze testować inny dodatek z alternatywnymi frakcjami politycznymi i tamten był całkiem fajny.
Z tego w co nie grałem jedynie ten mi się podoba:
https://boardgamegeek.com/thread/290731 ... underworld

[gogovsky]

Sure dudes whatever Napisze to po raz 1000 w tym wątku najbardziej przegięte karty są w podstawce ala przychody za przestrzenie kosmiczne u siebie, u reszty, za jowisze, katapulty wszystkie, centrala SI itd. mówię to mając wszystkie dodatki i rozegranych 100 partii jedyne czego nie używamy to toru społeczeństw i nowej Wenus. Jeśli ktoś używa niepokoi dodatek wysoka orbita społeczeństwo są must have 6 nowych partii to najlepsze odświeżenie gry jakie wyszło do Terraformacji. Nowe kafle obiektów z wysokiej orbity (zwykłej) też fajnie odnawiają regrywalnosc. Merkury pozwala utylizować rzeczy których nie możesz stackowac. Pathfinder dzięki torom planet pozwala przyspieszyć grę, bo na torze dużo bonusow plus zawsze jakaś opcja do pokminienia, może teraz zagram planetę x żeby dostać bonus itd. Interesujące, że o balansie wypowiadaja się osoby które zagrały raz po czym same pisze że w grze jest 800 kart pusty śmiech mnie tu ogarnia. Jest też w dodatkach dużo kart boostujacych bezużyteczna Wenus po wrzuceniu fanowskich dodatków ludzie nawet idą w Wenus. Księżyc pozwala utylizować stał i tytan na projekty standardowe co wcześniej po prostu mogłeś wyrzucić do śmietnika jak nie przyszedł Ci odpowiedni projekt. Pozdrawiam.

[XLR8]

Sure dudes whatever Napisze to po raz 1000 w tym wątku najbardziej przegięte karty są w podstawce ala przychody za przestrzenie kosmiczne u siebie, u reszty, za jowisze, katapulty wszystkie, centrala SI itd. mówię to mając wszystkie dodatki i rozegranych 100 partii jedyne czego nie używamy to toru społeczeństw i nowej Wenus. Jeśli ktoś używa niepokoi dodatek wysoka orbita społeczeństwo są must have 6 nowych partii to najlepsze odświeżenie gry jakie wyszło do Terraformacji. Nowe kafle obiektów z wysokiej orbity (zwykłej) też fajnie odnawiają regrywalnosc. Merkury pozwala utylizować rzeczy których nie możesz stackowac. Pathfinder dzięki torom planet pozwala przyspieszyć grę, bo na torze dużo bonusow plus zawsze jakaś opcja do pokminienia, może teraz zagram planetę x żeby dostać bonus itd. Interesujące, że o balansie wypowiadaja się osoby które zagrały raz po czym same pisze że w grze jest 800 kart pusty śmiech mnie tu ogarnia. Jest też w dodatkach dużo kart boostujacych bezużyteczna Wenus po wrzuceniu fanowskich dodatków ludzie nawet idą w Wenus. Księżyc pozwala utylizować stał i tytan na projekty standardowe co wcześniej po prostu mogłeś wyrzucić do śmietnika jak nie przyszedł Ci odpowiedni projekt. Pozdrawiam.

Ostatnio wróciłem do TM i spodobała mi się dużo bardziej niż przy pierwszym kontakcie. Jednak od razu dołożyłem Kolonie i Preludium, które zostały mi tutaj polecone.
Jednak nadaj czuję pewien niedosyt jeśli chodzi o możliwe ścieżki jakie można obrac w grze. Czy któraś z fanowskich ekspansji doda smaczku bez zbytniego rozwadniania i dodawania zbyt wielu zasad?

[Mr_Fisq]

Ze względu na ruszający dodruk dodatków fanowskich podpisuję się pod pytaniami XLR8.

Mógłby ktoś wskazać jakieś wyjątkowo udane, albo wyjątkowo nieudane dodatki fanowskie?

[Gizmoo]

Na nieudane, to na razie nie trafiłem, ale z drugiej strony nie było ich dużo.

Wszyscy krytykują wprawdzie fanowskie korporacje, ale mi w większości się podobają. Jest tam kilka przegiętych, ale można je wyrzucić za całej talii. To raptem kilka kart z kilkudziesięciu, a od razu po przeczytaniu tekstu na karcie widać, że dana korporacja może mieć gigantyczny wpływ na grę. Moim zdaniem sporo fanowskich korporacji ma ciekawe działanie i jak żaden z graczy nie ma nic na przeciwko, to lubię z nimi grać.

Najbardziej ze wszystkich dodatków podobała mi się Ekspansja Terytorialna. To w zasadzie mini dodatek i nie ma tam za dużo zawartości, ale ma fajny wpływ na rozgrywkę. Wprowadza ciekawe kafelki burz pyłowych, oraz kafelki obszaru erozji. Dodatkowo sporo ciekawie działających kafelków na mapie (częściowo zastępujących oryginalne!). Dla mnie każdy dodatek, który dodaje coś do planszy, albo wprowadza do niej dodatkowe zasady - jest dobry.

Pathfinders grałem dwa razy i za każdym razem było spoko. Wprawdzie trzon dodatku i dodatkowa planszetka nie porywają, bo mają niewielki wpływ na grę, ale jest w nim w cholerę ciekawych kart. Także na plus.

Nie grałem w Wysoką Orbitę. Mam ją w planach, bo to dodatek, który najdłużej u mnie leży bez rozgrywki, ale jakoś nie możemy się zebrać. W każdym razie, ci co grali - bardzo chwalą ten dodatek. Wprowadza sporo zawartości, w tym kafelki przemysłu. Do sprawdzenia.

[Darkstorm]

Ze względu na ruszający dodruk dodatków fanowskich podpisuję się pod pytaniami XLR8.

Mógłby ktoś wskazać jakieś wyjątkowo udane, albo wyjątkowo nieudane dodatki fanowskie?

Ja używam nowych Marsów;)
https://franzernst.blogspot.com/2021/04 ... s.html?m=1

[Niewodnik]

Z racji tego, że kilka postów wcześniej kolega siłę swojego argumentu opierał o ilość partii (100) vs. opinie graczy, którzy zagrali raz, pozwolę sobie zostawić moją opinię w oparciu o 1500 rozgrywek na moim koncie.

Jedyny duży dodatek, który mogę osobiście polecić to TM Underworld, który wprowadza wspaniałą mechanikę wykopów, jednocześnie dodając do talii więcej kart, pozwalającym zaszkodzić oponentom (jednocześnie dodając znaczniki Korupcji, które pozwalają nam się bronić przed tymi efektami, oraz niwelują ujemne punkty z zagranych przez nas kart - MIODZIO). Karty również są dobrze zbalansowane i ciekawe. Jeden problem dodatku - Nie ma go jeszcze

Nie polecam:

Pathfinders - plansza i mechanika są okej, natomiast ogrom niezbalansowanych kart psuje cały dodatek
Merkury vs Mars - dodatek cierpi na totalne rozmycie mechaniki, oraz kart
Giga zestaw fanowskich korporacji - nie, po prostu nie. Część korporacji jest tak niezbalansowana, że aż szkoda gadać. Częściej popsujemy sobie rozgrywkę, niż będziemy otrzymywać nowe i ciekawe doznania.

Jak mocno chcesz, to bierz:

Wysoka Orbita - duży zestaw nowych kart, które z grubsza mają sens
Wysoka Orbita Społeczeństwo - j.w.
Księżyc - z początku wydaje się super, potem jednak okazuje się, że w sumie mechanika wykopów Księżyca nie zazębia się z samą grą
Nowe Tereny - Raczej tylko nowe mapy są ciekawe, ale mamy również mapy w zestawie Big Boards, które są po prostu lepsze
Wenus faza II - Wenus, to najsłabszy oficjalny dodatek, więc może warto go naprawić?

Nie wypowiem się, bo nie znam:

Ekspansja Terytorialna
Idy Marsowe
Corporate Betterment

Małe polecam:

Giga mapa v2 wersja PL - tylko jeśli chcesz alternatywę do Twilight Imperium. Plansza dla 8 graczy, rozgrywka będzie trwać minimum 6h
Big Boards - w sumie nawet duże polecam, ale te plansze są niekompatybilne z dodatkami fanowskimi (natomiast w 100% kompatybilne ze wszystkimi oficjalnymi)


A wracając do zarzutu, że tylko w podstawce są OP karty, to... niestety Katapulta i SI nawet nie stoją blisko takich kozaków jak Sfera Dysona, już nie mówiąc o korporacji Halogen, która potrafi zamknąć (i wygrać) grę w pierwszym pokoleniu... a nie są to odosobnione przypadki.

Ktoś powiedziałby, że przecież można wyciągnąć takie karty z talii... problem jest taki, że jest ich sporo i musza najpierw popsuć nam (minimum) jedną rozgrywkę, żebyśmy sami mogli stwierdzić, że nie chcemy jej w talii.

W odpowiedzi na zapytanie XLR8 - szczerze polecam oficjalne zestawy promocyjne, które wprowadzają niemało nowych kart, które mocno odświeżają talię. Ponadto nie masz jeszcze wszystkich oficjalnych dodatków, a nawet często nielubiany Turmoil, jest lepszy od większości fanowskich dodatków, które potrafią mieć często niezrozumiałe mechaniki, oraz są po prostu okropnie brzydkie.

[gogovsky]

Znaczy ja mam 100 partii z dodatkami fanowskimi rozumiem że Ty 1500 też?:) Ale luzik szanuję zdanie i tak w dodatkach fanowskich są mocne karty, ale bez przesady że ekran dysona komuś grę zepsul. Natomiast 2/3 korporacji poszło do kosza albo są bezużyteczne albo są kosmicznie op albo mają uciążliwa mechanike jak dark horse. Wracając do tematu jak nie lubicie rozmywać mechaniki czy rozcieńczać talii to nowe mapy sobie kupcie

[Gizmoo]

Pathfinders - plansza i mechanika są okej, natomiast ogrom niezbalansowanych kart psuje cały dodatek

Grałem z tym tylko dwa razy, więc doświadczenie w sumie zerowe, ale jakoś nie zauważyliśmy mocno odstających kart, które psuły by rozgrywkę. Mi właśnie, w ogólnym rozrachunku, najbardziej z tego dodatku podobały się karty.

Giga zestaw fanowskich korporacji

Znaczy do fanowskich korporacji się zgadzam 2/3 wywaliłem bo albo to useless crapy ale op kosmos

Nie mam pojęcia który to zestaw, bo tych zestawów było kilka. Ten, który ja mam wydrukowany, był bodaj z pierwszej forumowej zbiórki z MB Print i było tam w sumie 30 kart. Z tego zestawu wyrzuciłem do śmieci pięć kart, które już po lekturze wydały mi się albo beznadziejne, albo absurdalnie przegięte. Mam więc teraz zestaw 25 fanowskich korporacji i z tej 25 wszystkie wydają się ciekawe. Problem pojawia się, jak ktoś gra z Preludiami. Wtedy część korporacji rzeczywiście może się nieprawdopodobnie "skombić". Jak się nie dokłada do tego Preludiów, to spokojnie można z tym grać, bez obawy, że będzie jakaś masakra. Fakt, faktem - nowego zestawu nie znam. Może rzeczywiście aż 2/3 się do niczego nie nadają.

Wenus faza II - Wenus, to najsłabszy oficjalny dodatek, więc może warto go naprawić?

Wow! Jeżeli to rzeczywiście "naprawia" Wenus, to jestem zainteresowany. Ja Wenus lubię wyłącznie za Fazę Słoneczną, która w ciekawy sposób skraca grę. Niestety karty w tym dodatku są w większości wypadków nieciekawe, a dryftowce to w sumie zmarnowany potencjał na to, by działo się coś więcej.

W sumie to najbardziej czekam na dodatek pokroju Ekspansji Terytorialnej. Taki, który będzie miał jeszcze większy wpływ na planszę. Bo tego brakuje mi najbardziej, żeby więcej działo się na planszy. Jeżeli Underworld taki będzie, to wchodzę w to bez wahania!

Przy okazji pytanie - która z dodatkowych plansz jest Waszym zdaniem najciekawsza? Do niedawna myślałem, że trzy oficjalne mi wystarczą, ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy czegoś nie dołożyć dla odrobiny pikanterii.

[gogovsky]

Z dodatkami fanowskimi doszły karty i do dryfowcow i samego Venus(bonusy za symbole itd.) więc Wenus jak i dryfowce teraz pełnoprawna i całkiem mocna strategia jak mas coś pod to w tym boost toru Wenus. Nie wiem w którym dodatku jest najwięcej ale mam wrażenie że w kazdym po trochu.

[Niewodnik]

Trochę się faktycznie nie zrozumieliśmy nie mam 1500 partii z dodatkami, tylko w całości, z czego każdy dodatek fanowski, który opisałem ograłem minimum 10 partii (na przykład Księżycem byłem z poczatku zachwycony, ale z każdą kolejną grą podobał mi się coraz mniej). Tak samo Pathfinders był absolutnym sztosem (totalnie podobał mi się nakumulowany wyścig na początku pokolenia, gdzie musiałeś wybierać między lotem na kolonię, bonusem ze specjalnego tracku Pionierów, albo tytułem/nagrodą, czy też szybkim postawieniem lasu zanim ktoś spali Ci rośliny).

Co do planszy, to ja i tak najczęściej gram online na losowo generowanych, ale gdybym miał wybierać to Utopia Planitia (ale ta z Big Boards).

No i polecam pół-fanowski dodatek, który wprowadza losowe tytuły/nagrody. Po prostu mamy płytkiz tytułami i nagrodami, które losujemy z worka.

[Shodan]

Ja Wenus lubię wyłącznie za Fazę Słoneczną, która w ciekawy sposób skraca grę. Niestety karty w tym dodatku są w większości wypadków nieciekawe, a dryftowce to w sumie zmarnowany potencjał na to, by działo się coś więcej.

Dryfowce zaczynają się fajnie kombić dopiero w połączeniu z dodatkami Kolonie i Niepokoje (te dodatki dodają sporo kart z nimi oraz księżyc, na którym można je pozyskiwać). Natomiast nie ma co ukrywać, że jest to tylko kolejny zasób, który można porównać z mikrobami. Jakiejś specjalnej mechaniki się nie doczekały i w tym sensie można mówić o zmarnowanym potencjale.

[gogovsky]

Mikroby to największy bezuzyteczny ściek w grze choćby człowiek dostał najlepsze karty nawet z fanowskich nie idzie tym wygrać ani nic sensownego zrobić, więc proszę dryfowcow do nich nie porównywać szanujmy się. Serio mikroby to największy bait w grze, dasz się złapać a potem męczarnie parę godzin. A co do jeszcze op kart czy fanowskich czy oficjalnych w grze jest tyle mocnych kart że u nas jak ktoś gra Ekran Dysona to jest oh no anyway.

[Niewodnik]

Przez długi czas zgadzałem się z tym, że mikroby to ogromne ścierwo, ale z racji tego, że są statystycznie trochę gorsze od innych kart, to często można zebrać bardzo przyjemnego kombosa (Sulfur Eating Bacteria + Enceladus + Topsoil Contract, a jak jeszcze mamy korpo wspierające mirkoby...). Niejednokrotnie widziałem, jak gracz w 5 pokoleniu wysypuje się z naprawdę wielu takich kart i zaczyna się jatka, także nie wolno ignorować mikrobów, tylko dlatego, że pojedyncze karty są słabsze.

@EDIT

Oczywiście moje założenia wynikają z gry z draftem/pełnym draftem.

[Gizmoo]

Przez długi czas zgadzałem się z tym, że mikroby to ogromne ścierwo, ale z racji tego, że są statystycznie trochę gorsze od innych kart, to często można zebrać bardzo przyjemnego kombosa

Właśnie podczas ostatniej gry miałem taki przypadek, gdy wszyscy ignorowali karty z mikrobami, a koleżanka je masowo draftowała. Zrobiła na mikrobach sporo punktów i finalnie skończyła na drugim miejscu. No ale to był wypadek jedn na milion, że jej tak bardzo podeszły karty, że mogła się na nich "kręcić", a pozostali gracze puszczali jej absolutnie wszystko.

[Niewodnik]

Pamiętajmy, że siła gier w niemałym stopniu zależy od "mety". Jeśli wszyscy przy stole uważają jowisze za przegięte, to nieczęsto się zdarzy, że ktoś na nich bardzo dobrze zapunktuje (w stosunku oczywiście do włożonych nakładów), bo karty Jowiszowe po prostu w miarę równomiernie rozłożą się po wszystkich. Jeśli taką samą logikę przyłożylibyśmy do mikrobów, to nikt nie zapunktuje dobrze, bo nikt nie osiągnie masy krytycznej (dlatego Jowisze są lepsze od mikrobów same w sobie), więc nigdy nie dojdzie do sytuacji, gdzie głównym focusem wszystkich przy stole będą właśnie mikroby, ale cały czas powinniśmy mieć z tyłu głowy, że puszczamy jednemu graczowi już n-tą taką kartę i ryzyko, że się skombi rośnie.

Jeśli więc raz na jakiś czas przy danym stole wygrywa mikrogracz, to naturalnie meta na owym stole zmieni się w stronę takiej strategii i zmieniać się będzie coraz bardziej z każdym ewentualnym zwycięstwem.

[gogovsky]

Mikro gracz nie wygrał nigdy, bo całą energię skupia na tym, żeby stołu nie wywrocić. Zresztą u nas jak gramy we 3-4 to max 2 graczy w coś idzie a często nawet nawet drugi nie idzie :p

[Niewodnik]

W moim przypadku zdarzało się dostać łomot od mikrogracza i to czasami spory.

Od razu dodam - mikroby są totalnie niegrywalne na podstawce natomiast zyskują z praktycznie każdym dodatkiem (Kolonie i Turmoil najbardziej), oraz zestawami promocyjnymi (Topsoil).

Dodam też, że Jowisze również tracą z dodatkami, bo mnożniki się rozwadniają, podczas gdy tagi Ziemii zyskują dodatkowe mnożniki przychodów, oraz szereg super kart.

[XLR8]

W moim przypadku zdarzało się dostać łomot od mikrogracza i to czasami spory.

Od razu dodam - mikroby są totalnie niegrywalne na podstawce natomiast zyskują z praktycznie każdym dodatkiem (Kolonie i Turmoil najbardziej), oraz zestawami promocyjnymi (Topsoil).

Dodam też, że Jowisze również tracą z dodatkami, bo mnożniki się rozwadniają, podczas gdy tagi Ziemii zyskują dodatkowe mnożniki przychodów, oraz szereg super kart.

Kolejny raz dziękuję za pomoc. Zrezygnowałem z dodatków fanowskich, ale zamówiłem pakiety dodatkowych kart. Na shopee rubico ma kupon na -1zl przy zakupach za 40zl. Wyszło 30zl za 3 pakiety i darmowa dostawa jakby ktoś chciał

[Beskid]

Rebel uruchomił przedsprzedaż dwóch nowych pakietów kart #6 i #7 (dostępna również w sklepach). Tak przy okazji

[kieszen]

Dziś zleciało ponad 4h, co jest dla mnie przesadą. (niby towarzystwo mogę zmienić, ale nie mam innego)

Jak gra się w gronie ogranych osób (czyli przynajmniej po 10-ciu partiach na koncie) i wszystkich popędza, to bardzo skraca się czas rozgrywki.

Tak. My już z 20 parti mamy za sobą, stałe towarzystwo a wśród nich jeden okrutny zamulacz odporny na popędzanie. Ja swoje raz ciach, druga osoba w minucie się mieści, ale potem czas gwiazdy nadchodzi. Nadal uważam, że gra jest męcząca, jakoś nie mogę jej polubić, mam ten niesmak jakiś przed, w trakcie i po ;/

[XLR8]

Dziś zleciało ponad 4h, co jest dla mnie przesadą. (niby towarzystwo mogę zmienić, ale nie mam innego)

Jak gra się w gronie ogranych osób (czyli przynajmniej po 10-ciu partiach na koncie) i wszystkich popędza, to bardzo skraca się czas rozgrywki.

Tak. My już z 20 parti mamy za sobą, stałe towarzystwo a wśród nich jeden okrutny zamulacz odporny na popędzanie. Ja swoje raz ciach, druga osoba w minucie się mieści, ale potem czas gwiazdy nadchodzi. Nadal uważam, że gra jest męcząca, jakoś nie mogę jej polubić, mam ten niesmak jakiś przed, w trakcie i po ;/

Z zamulaczem każda bardziej złożona gra się będzie ciągnąć. Problemem TM jest to, że większość ruchów mamy zaplanowane na całe pokolenie przez co oczekiwanie na turę może się ciągnąć niemiłosiernie.

[Valhalla]

Ja również nie mogę się przekonać do tej gry. Rozegrałem kilkanaście rozgrywek (gram zazwyczaj w 2 osoby) i gra jest masakrycznie długa jak na to, co oferuje - kończymy podstawową wersję w ok 2h i 9-10 pokoleń, wersję z erą korporacyjną w 2,5-3h i 13-15 pokoleń. Mam poczucie, że dobieranie losowo kart i budowanie własnego silniczka przy minimalnej interakcji z innymi graczami bardzo mnie nudzi i nie porywa - zwłaszcza początek jest mega mozolny.

[Zet]

Dwie osoby to kiepski skład do TM. Gra bez preludiów to kiepski pomysł. Nic dziwnego, że takie wyszły wrażenia.