GRY-PLANSZOWE.pl

Tak mnie naszło na swojskie, sielskie klimaty. Żona ostatnio też z sentymentem wspominała pc-towych Settlersów.
Czy Agricola jest w stanie zaspokoić te potrzeby? Czy wiejski klimat jest wyczuwalny, czy raczej optymalizacyjny suchar to jest?
Zastanawiam się też, jeśli bym się skusił, czy byłaby to wersja dla graczy czy rodzinna. Porównując poziom skomplikowania do np. Stone Age (też worker placement) - czy rodzinna to właśnie ten poziom, czy już wyżej? Dla graczy - zupełnie inna półka?

p.s.
grane głównie we dwoje

@mroczas - rozważałem i jedną i drugą, w Kawernę zresztą grałem ostatnio i bardzo mi się spodobała mechanika gry, ale te wszystkie krasnale, kopalnie i wyprawy mi nie przypadły do gustu, wolę coś bardziej swojskiego Pola Arle z kolei trochę za drogie niestety i myślę, że ok. 30-40% gier będzie w gronie 3-4 osobowym, więc nie chciałbym się ograniczać. Dzięki jednak za sugestię!

Spokojnie możecie grać w wersję uproszczoną (bez pomocników i małych usprawnień) używając nowej Agricoli dla graczy. Wersję rodzinną Agricoli imo warto brać jedynie w przypadku chęci grania z dzieciakami.

A czy dobrze widzę że jedna z wersji Agricoli ma plansze graczy z dodatkowymi miejscami na zasoby a inna tego nie posiada?

W starej wersji plansza jest dwustronna - po jednej stronie masz miejsca na zasoby, po drugiej nie masz. W Agricoli (Wersja dla graczy) obie strony nie mają miejsca na zasoby .

warlock pisze:W starej wersji plansza jest dwustronna - po jednej stronie masz miejsca na zasoby, po drugiej nie masz. W Agricoli (Wersja dla graczy) obie strony nie mają miejsca na zasoby .

W sumie trochę szkoda - ciekawe czym się kierowali usuwając te część planszy. Chyba było to przydatne?

W nowej wersji surowce są w różnych kształtach, w starej dyski różniły się tylko kolorami, więc wymagały dodatkowej segregacji .

Wątków na ten temat jest dużo, więc piszę w tym najbardziej rozbudowanym. Od tygodni czytam o trójkącie bermudzkim, jakim stał się dla mnie układ gier Agricola (stara) - Agricola (nowa w wersji dla graczy) - Kawerna. Przeczytałem wiele artykułów oraz całe wątki na różnych forach i obejrzałem masę filmików, a do teraz nie mogę wyjść z paraliżu decyzyjnego pomiędzy tymi trzema opcjami, co normalnie mi się nie zdarza, bo umiem sobie sformułować opinię po takim nakładzie "badań". Z tego co rozumiem, stara Agricola jeszcze jest, istnieje do niej ogromne bogactwo dodatków - więc jak ktoś chce mieć wszystkiego dużo TERAZ, powinien brać starą wersję z dodatkami i będzie relatywnie zadowolony. Inny głos mówi, że jeśli się nie ma starej wersji, lepiej brać nową dla graczy, do której dodatki, z tego co zrozumiałem, będą dopiero skapywać w mniej lub bardziej określonej przyszłości. Jeszcze inny głos mówi o tym, że jeśli się gra DUŻO (kilkadziesiąt partii w skali roku) to nowa wersja wypada marnie.

A do tego dochodzi Kawerna, która dla jednych jest cudem, dla drugich zaś - okrojoną wersją Agri ze względu na brak kart oraz statyczność ulepszeń. Z tego jak ja to odbieram to gra nie jest łatwiejsza, tylko mniej okłada kijem - co nie znaczy że nagradza bezmyślność, po prostu ma założony system, który nie krzyczy na Ciebie "ŹLE!" jak zrobisz nieoptymalny ruch, ale nie chcę otwierać tego tematu za bardzo.

Idealnie, kupiłbym wszystkie trzy warianty i nie oglądał się za siebie, ale nie chcę pompować takich środków. Dlatego zamiast tego myślę nad tym, jak taki plan zrealizować na raty. Innymi słowy nie potrzebuję opinii o jednym słusznym wyborze, ale o kolejności: JEŚLI założyć, że mój plan jest taki, żeby mieć wszystkie trzy pozycje, jaka kolejność ich pozyskiwania jest najlepsza? Wyniknąć z tego może również to, że po posiadaniu jednej lub dwóch pozycji nie zdecyduję się już na trzecią, bo uznam, że jest mi zbędna. (Z mojej strony dodam jeszcze, że o ile estetyka wykonania gry (plansze, komponenty) nie jest dla mnie głównym kryterium, o tyle moi współgracze lubią ładnie wyglądające tytuły - choć ostatecznie żadne z nas w grach nie szuka ładnych wydmuszek które tylko ładnie wyglądają podczas nudnej partii. Wspominam o tym tylko na wypadek gdyby ktoś chciał doradzać pod kątem prezencji.) Od czego lepiej zacząć? Za wszelkie opinie będę niezmiernie wdzięczny.

W takim układzie najlepiej zacząć od zakupienia starej agricoli - argument jaki za tym przemawia w Twoim kontekście jest taki, ze nie wiadomo jak długo bez problemu będzie można ją jeszcze dostać. Nie wiem czy słusznie kminie ale wydaje mi się, że spokojnie można przypuszczać brak dodruku starej wersji skoro wyszła nowa.
W drugiej kolejności Kawerna żeby spróbować czegoś innego - może akurat okaże się, że jesteś z tych co im bardziej taki model przypadł do gustu
Dopiero w ostatniej kolejności nowa agrocola bo przecież to nadal jest agricola więc nie ma co oczekiwać zupełnie innych odczuć z gry pomiędzy starą, a nową odsłoną.

Mogę po(dpo)wiedzieć, że mam starą agricolę z paką ok 500 kart od kilku ładnych lat. Rozegrałem mnóstwo partii i nadal nie widzę potrzeby kupowania dodatków. Ta gra jest praktycznie kompletna. Nie znam kawerny, ani kastrata agricoli, ale nie kupiłbym kastrata mając pełną wersję, ani nie interesuje mnie gra tak bardzo podobna do gry, którą już posiadam. To tylko i wyłącznie moje zdanie, które do niczego na szczęście nie zobowiązuje.

Za starą vs nową z dodatkami przemawia chyba aspekt finansowy.

Grałem ostatnio 1v1 w Kawernę i dzień później w Agricolę z Torfowiskiem i Talią graczy. Nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale Agricolę stawiam klasę wyżej od Kawerny. Z Kawerną trochę się przeprosiłem, to dobra gra (7/10). Ale nigdy nie określiłbym jej mianem gry wybitnej - statyczny setup niestety nie pozwala zaszaleć z jakąś totalnie odjechaną strategią, bo combosy zawsze będą takie same.

Natomiast w Agricoli zawsze jest konieczność zmontowania nowego, niepowtarzalnego połączenia kart i opracowania świeżej strategii na ich podstawie. Czasem wyjdą z tego naprawdę zaskakujące rzeczy i to mnie niesamowicie jara w tej grze. A jak dorzucisz Torfowisko to do równania dochodzi jeszcze zmienna dynamika wysyłania robotników do pracy (za sprawą kart akcji specjalnych), co jest świetną łamigłówką . Agricola to u mnie absolutne 10/10 jeśli chodzi o eurogry.

Pa majemu.. zacznij od starej A. Jeśli się okaże, że jest dla Ciebie zbyt brutalna i za bardzo gryzie po kostkach to kup Kawernę. Nowej A. bym nie kupował bo po co? Starej niczego nie brakuje.

Bardzo dziękuję za logiczne i sprawne wyłożenie sprawy. Bardzo podobnie sam myślałem, w sensie: stara Agricola, Kawerna, na końcu ewentualnie nowa Agricola. Mam tylko trzy kontrargumenty do których byłbym wdzięczny gdybyście mogli się odnieść.

Pierwszy to problem różnorodność kontra balans gry. W przypadku nowej wersji mówi się, że może owszem, ma mniej kart, ALE za to ponoć są lepiej zbalansowane. Niby ten problem rozwiązać można przez draft, ale ja sam jestem ciekaw opinii tych, którzy ograli obie wersje: czy naprawdę stara Agricola jest do tego stopnia niezbalansowana pod tym względem, że jest to odczuwalna różnica? Ktoś tu mówił o tym, że około 100 kart w starej wersji jest poniżej pewnego poziomu. Problem w tym, że nie znalazłem zbyt wielu głosów mówiących "ograłem obie wersje ostro, oto jak wygląda sprawa".

Drugi problem to coś, co powinienem był ująć wcześniej, żeby jeszcze dołożyć do równania. Czy Agricolę w ogóle warto kupować teraz, czy może jednak lepiej poczekać na mityczną i owianą tajemnicą trzecią wersję Agricoli która wstępnie miała wyjść w tym roku, choć już teraz wiadomo że tak się raczej nie stanie. Ta ostateczna wersja ma mieć ponad 1000 kart i być tym szczytem dobroci pod względem zawartości.

Trzeci, najmniejszy problem, to problem kontynuacji. Jeśli się okaże, że do nowej wersji zaczną wychodzić dodatki niekompatybilne ze starą wersją (choć ciężko mi sobie taki brak kompatybilności wyobrazić, może po za stroną estetyczną) - czy wtedy jako posiadacze starej wersji sami planujecie przesiadkę na nową wersję? Z tego co napisaliście wynikałoby, że raczej nie, ponieważ stara wersja nawet i bez dodatków jest molochem i kompletnym produktem.

A już tak zupełnie z boku, to rozczłonkowanie wersji, wariantów i dodatków jest szalenie irytujące. Zakup gry powinien przynosić frajdę, a nie wprowadzać w niepewność, czy aby na pewno dobrze zrobiłem kupując jedną lub drugą wersję.

Nie słyszałem o jakiejś mega nowej OSTATECZNEJ (heh) wersji z 1000 kart ale to się robi zabawne.
Jeszcze niedawno...uu mamy nową wersję: okrojona z super balansem - koniecznie zakup.
Teraz będzie uu...mamy nową wersję: pełen wypas, wszystkie karty świata - koniecznie zakup.

Jeśli chodzi o Twoje pytanie - kup po prostu starą wersję i przestań się wodzić za nos marketingowcom . Gwarantuję, że nie pożałujesz.

A ja mam nową i uważam że jest super. Nie wiem czy jest sens iść w starą. Nowa talia około 120 kart ma być dostępna w październiku. Razem da to ich ponad 200.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

dave8 pisze:A ja mam nową i uważam że jest super. Nie wiem czy jest sens iść w starą. Nowa talia około 120 kart ma być dostępna w październiku. Razem da to ich ponad 200.

Ho, ho, ho. To ze dwa dodatki kupisz i dojdziesz do 360 jakie były w podstawce starej wersji.
Bo z dodatkami to stara miała łącznie ... 1368 kart (choć niestety Lacerta nie była uprzejma wydać połowy z nich po polsku i musieliśmy się zadowolić skromnymi 657).

Źródło: https://boardgamegeek.com/geeklist/1645 ... tem2897137

Zgoda jeśli ktoś potrzebuje aż tylu kart. Ogranie tych ponad 200 zajmie i tak sporo czasu (chyba że ktoś gra codziennie).

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Ilość kart to jedno, ale wydawcy gier planszowych zaczynają postępować jak producenci gier komputerowych. Kiedyś płaciło się za pełny produkt (analogicznie - stara Agricola). Teraz wydają niepełną grę za grubo ponad 200 zł (przykład konsol), żeby po kilku miesiącach wydać "dodatki", które tak naprawdę uzupełniają braki, a nie dodają innowacji (swoją drogą za kolejne 100 zł).

Trochę taki wyzysk człowieka przez człowieka

To ja sie podłączę do tematu z takim pytaniem, bo odpowiedź mi się jakoś przed oczami nie przewinęła- czy mogę do nowej wersji dokupić stare dodatki? Nie gram nałogowo w Agricolę, mam 50 innych tytułów do rozłożenia równie chętnie, ale chciałbym ewentualnie móc ją zmodyfikować starymi dodatkami- da się?

Nazwy pól akcji na starych kartach się nie zgadzają z polami akcji na nowej planszy. Ale od biedy zagrasz, bo rewersy kart z dodatków i tak są inne (nawet w przypadku starej wersji).

Mały update z mojej strony:
Wygląd dodatków zaprezentowanych do nowej wersji Agricoli przypieczętował kolejność: Stara Agricola => Kawerna. Pomysł, żeby sprzedawać 6 małych paczek po 20 kart plus po 5 figurek po 25 baksów jest, lekko mówiąc, żenujący. Figurki wyglądają ładnie, no ale bez przesady. Trochę szkoda bo lubię ładne rzeczy, ale cena wydaje się zaporowa. Przynajmniej teraz wiem na czym stoję.

Jakby to nie był skok na kasę, to sprzedaliby 120 kart osobno, a figurki osobno. A tak mamy dojenie ekstremalne.

Lacerta właśnie zapowiedziała na fb dodatek dla 5-6 gracza do Agricoli oraz nową talie kart Artifex Deck. Miejmy nadzieję że oba wydania będą spolszczone...

Mnie, jak co niektórych, dodatkowo utwierdza w przekonaniu nabycie z drugiej ręki starej Agricoli. Fakt, figurki to coś ładnego, no ale nie za tą cenę. Jeszcze chętniej wyciągnę "staroć" na stół z nieograniczonym potencjałem różnorodności kart.

Poradźcie...
Którą Agricole pod solo?
Którą będzie zdecydowanie lepsza?