Ten upgrade kit? Czy ten podręcznik? Warto?
Hands in the Sea (Daniel Berger)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
- warlock
- Posty: 4636
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1027 times
- Been thanked: 1946 times
Re: Hands in the Sea
Po dwóch partiach powiem tylko tyle - wow, jakie to jest dobre! Mechanicznie podoba mi się bardziej od A Few Acres of Snow chyba w każdym względzie - jest dynamicznie i konkretnie już od samego początku. Karty strategii to strzał w 10, tymczasowa asymetria sił to jest to . Karta kampanii w talii Kartaginy to genialny zegar gry! Losowość kart wydarzeń potrafi zaboleć, ale jest do przeżycia. Tylko punktacja na koniec gry jest zamotana i strasznie ciężko mi to wszystko zapamiętać . Generalnie nawet po dwóch partiach nie czuję się w 100% obcykany z zasadami, ale to tylko zachęca mnie do zgłębienia tego systemu. Świetna gra, naprawdę. Ale próg wejścia ma strasznie wysoki, czuję się tym wszystkim przytłoczony .
Re: Hands in the Sea
I to mówi brassowiec? Nie przesadzaj, próg wejścia, jeżeli chodzi o mechanikę, nie jest wg mnie jakoś specjalnie wysoki, choć rzeczywiście można zapominać poszczególne zasady. Jeżeli chodzi o strategie, to je się po prostu odkrywa, grając. Niekiedy wydaje się, że mamy patent na wygraną, gra jest prosta, a przewagę ma jedna ze stron. Potem jednak okazuje się, że można znajdować kontr-strategie i w ten sposób mamy zapewnione sporo fajnych rozgrywek.
- warlock
- Posty: 4636
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1027 times
- Been thanked: 1946 times
Re: Hands in the Sea
Wiesz co, to może wynikać z tego że zasady były mi tłumaczone i nie byłem w stanie ich jeszcze zbyt dobrze przetrawić. Przeczytam instrukcję od dechy do dechy to będzie łatwiej .
Sam piszesz, że grę się odkrywa grając. Właśnie o to chodzi - zasad jest dużo, nie do końca czuć jak wygląda ich praktyczne zastosowanie. Własnie dlatego mówię o wysokim progu wejścia, gra wymaga nauki przez eksperymentowanie, na początku nie ma się dobrego obrazu strategii . Trochę jak w przypadku Pax Renaissance albo Labiryntu: Wojny z Terroryzmem.
I nie róbmy z Brassa czegoś turbociężkiego do ogarnięcia. Próbowałeś wgryźć się w jakąś grę Phila Eklunda ?
Sam piszesz, że grę się odkrywa grając. Właśnie o to chodzi - zasad jest dużo, nie do końca czuć jak wygląda ich praktyczne zastosowanie. Własnie dlatego mówię o wysokim progu wejścia, gra wymaga nauki przez eksperymentowanie, na początku nie ma się dobrego obrazu strategii . Trochę jak w przypadku Pax Renaissance albo Labiryntu: Wojny z Terroryzmem.
I nie róbmy z Brassa czegoś turbociężkiego do ogarnięcia. Próbowałeś wgryźć się w jakąś grę Phila Eklunda ?
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Hands in the Sea
Upgrade to więcej kart więc warto. Podręcznik to tło historyczne i historia powstania gry. Jest chyba w pdf czy innym pliku tekstowym, więc chyba nie warto .
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Dzięki
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1731 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Przepraszam, ale gdzie masz informacje, ze jest "wiecej kart"?
Z tego co ja widze, to Upgrade Pack to tylko "kosmetyczne" zmiany do pierwszego wydania gry i POPRAWIONE karty.
Z gory dzieki za odpowiedz
EDITED: ok, chyab wiem o co chodzi. W 2nd edition sa dodane karty opcjonalnych dodatkow(m.in mniej "niszczycielskie" Eventy, Deus Ex machina exp itd), ALE to wsyzstko jest razem z 2nd edition, wiec imho Upgrade Pack ma sens tylko dla posiadaczy 1st edition.
Podcast dżentelmeni przy stole:
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Gra powinna być znów dostępna na planszostrefie jeśli ktoś jeszcze zastanawia się nad zakupem.
Czy wersji podstawowej jest 110 karty czy 110 plus mini dodatek 28?
Czy wersji podstawowej jest 110 karty czy 110 plus mini dodatek 28?
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Hands in the Sea
pwoloszun pisze: ↑05 wrz 2018, 10:09Przepraszam, ale gdzie masz informacje, ze jest "wiecej kart"?
Z tego co ja widze, to Upgrade Pack to tylko "kosmetyczne" zmiany do pierwszego wydania gry i POPRAWIONE karty.
Z gory dzieki za odpowiedz
EDITED: ok, chyab wiem o co chodzi. W 2nd edition sa dodane karty opcjonalnych dodatkow(m.in mniej "niszczycielskie" Eventy, Deus Ex machina exp itd), ALE to wsyzstko jest razem z 2nd edition, wiec imho Upgrade Pack ma sens tylko dla posiadaczy 1st edition.
Możliwe, bo ja mam pierwszą właśnie...
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1731 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
W 2d edition jest dokladnie to co napisane w tej instrukcji:
https://boardgamegeek.com/filepage/1287 ... -version-2
czyli 138 kart.
IMHO o ile gra jest swietna, to kupowanie 2nd edition(czy nawet upgrade packa!) jesli ktos juz posiada 1st edition to niepotrzebna rozrzutnosc.
Companion guide jest dostepny za darmo tutaj i wg mnie taka cena jest uczciwa:
https://boardgamegeek.com/boardgame/136 ... -sea/files
https://boardgamegeek.com/filepage/1287 ... -version-2
czyli 138 kart.
IMHO o ile gra jest swietna, to kupowanie 2nd edition(czy nawet upgrade packa!) jesli ktos juz posiada 1st edition to niepotrzebna rozrzutnosc.
Companion guide jest dostepny za darmo tutaj i wg mnie taka cena jest uczciwa:
https://boardgamegeek.com/boardgame/136 ... -sea/files
Podcast dżentelmeni przy stole:
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
No tak, nie pomyślałem żeby tam sprawdzić , dzięki!!pwoloszun pisze: ↑05 wrz 2018, 18:24 W 2d edition jest dokladnie to co napisane w tej instrukcji:
https://boardgamegeek.com/filepage/1287 ... -version-2
czyli 138 kart.
Re: Hands in the Sea
Skusiłem się na upgrade packa i w sumie potwierdzam te słowa. Jestem raczej niezadowolony z nowej mapy - niby nie ma tych wgłębień (w sumie to nigdy mi one nie przeszkadzały), niby jest dodatkowa grafika z drugiej strony, ale jakoś tak nie do końca równo się składa, no i niestety są minimalne uszkodzenia wynikające prawdopodobnie z transportu (nie będę się już o to kłócił). Zasady to zasady - zresztą już pojawiają się nowe pytania na BGG; nowe planszetki dla graczy zupełnie niepotrzebne, a dodatkowa planszetka na wydarzenia itp. to raczej również zbędny gadżet. Standardowy upgrade pack nie zawiera kart.
Natomiast osobno płatne metalowe monety prezentują się bardzo ładnie.
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Ja już prawie tydzień gram po jednej partii dzienniedziennie na pożyczonym egzemplarzu krew się leje na morzach i lądach czasem Rzym upadnie czasem Kartagina ale gra daje ogromne możliwości do nauki i probowania różnych strategii, sama różnorodność warunków zwycięstwa już przekłada się tą regrywalnosc a jeszcze karty strategii, asymetryczne stronwy, zabawa okretami w odcinanie zasobów, budowanie dobrej talii - wszystko to w 2 -2,5h. Świetna gra
-
- Posty: 2455
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 153 times
- Been thanked: 649 times
Re: Hands in the Sea
Jak przyjdzie to daj znać, jestem ciekaw ile idzie bo też się przymierzam Bezpośrednio ze stronki KW zamawiałeś ?
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
-
- Posty: 2455
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 153 times
- Been thanked: 649 times
Re: Hands in the Sea
Udało mi się dorwać i już nawet rozegrać 2 partie. Ta gra jest po prostu doskonała Poza tym, sądząc po ilości wpisów w tym wątku oraz ilości ocen na bgg - bardzo niedoceniana
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1731 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Zdecydowanie sie zgadzam. Nasze wrazenia sa takie, ze zdecydowanie ciezej sie gra Rzymem - trudno zastopowac "Settle rush-a" Kartaginy. Ale to pewnie group thinking i trzeba troche wiecej pokminic.
Ja minusy widze dwa:
1) skomplikowane zasady z mnostwem szczegolow i wyjatkow (samych dostepnych akcji jest ile? 24?)
2) gra tylko dwu osobowa - wiele osob grywa jednak w wiekszym skladzie
Natomiast HitS zastapila u mnie A Few Acres of Snow, ktore uwazam za genialna gre.
Podcast dżentelmeni przy stole:
-
- Posty: 2455
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 153 times
- Been thanked: 649 times
Re: Hands in the Sea
W sumie to za mało grałem żeby zdecydowanie wypowiadać się na temat balansu - raz Rzymem, raz Kartaginą, dwa razy wygrałem, więc dla mnie póki co ok Generalnie początkowa przewaga Kartaginy jest zauważalna - po pierwsze Rzym jest na "musiku" z Syrakuzami, nie ma floty no i Kartaginie rzeczywiście łatwiej zajmować niezależne osady. Ale w dłuższej rozgrywce Kartagina z kolei zaczyna tracić, po pierwsze przez najemne wojska a po drugie przez dwie bardzo mocne karty strategii dla Rzymu. Jeżeli trafi się Rzymowi Corvus oraz ta zmniejszająca koszt budowy statków to kwestia panowania na morzu wydaje się rozstrzygnięta (przynajmniej do czasu sztormu ).
Co do zasad to częściowo się zgadzam, ale to są raczej proste zasady, w zdecydowanej większości dość logiczne i intuicyjne. Ale wplecenie do mechaniki tylu smaczków historycznych to jest prawdziwa magia i nie wiem jak można się w tej grze nie zakochać
Co do zasad to częściowo się zgadzam, ale to są raczej proste zasady, w zdecydowanej większości dość logiczne i intuicyjne. Ale wplecenie do mechaniki tylu smaczków historycznych to jest prawdziwa magia i nie wiem jak można się w tej grze nie zakochać
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Tej gry aż chcę się uczyć i poznawać nowe możliwości, ulepszenie miast rzymem jest łatwe ale przy okazji trzeba dokuczac Kartaginie. Tam jest mnóstwo blefu np. można zaczynać bitwy tylko jako straszaki samymi kartami lokacji wymuszajac na Kartaginie pozbycie się dobrych kart fajowa giera
- Markus
- Posty: 2447
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 555 times
- Been thanked: 271 times
Re: Hands in the Sea
Rush na małe domki ma jedną wadę. Nie należy ulepszać wiosek do miast bo wtedy wracają nam domki. Konsekwencją nieulepszania do miast jest niski przychód podczas przetasowania decku Kartaginy ( tylko ulepszone miasta dają kasę). W dłuższej perspektywie to boli. Rzym zbiera 6 - 8 kasy a Kartagina 2.
- vinnichi
- Posty: 2390
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1297 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Jeśli jednak Rzym szybko nie zadziała to gra się skończy zanim to będzie miało znaczenie. Postawienie przez Rzym 6-8 miast to też kilka ładnych rund. Dodatkowo jesli zabieramy domki Kartaginy z ataków to tylko ulatwiamy mu zadanie więc trzeba robić najazd i osiedlenie najechanej osady w jednej turze bo Kartagina szybko odzyskuje swoje tereny
-
- Posty: 349
- Rejestracja: 01 gru 2013, 12:40
- Lokalizacja: Festung Breslau
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 5 times
Re: Hands in the Sea
U nas na 10 partii , 8 wygrała Kartagina, zmienialiśmy się przy tym miejscami, dziwne to.
UPDATE: Po ponad 20 partiach mam wrażenie ,że jednak gra jest dobrze zbalansowana i żadna z frakcji nie jest wyraźnie mocniejsza.
UPDATE: Po ponad 20 partiach mam wrażenie ,że jednak gra jest dobrze zbalansowana i żadna z frakcji nie jest wyraźnie mocniejsza.
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1731 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Po dluzszej przerwie udalo mi sie zagrac partie na Vassalu z sympatycznym Hiszpanem. Wzialem Kartagine i ostrzeglem, go(ale beznszczegolow), ze bede chcial wygrac Town rushem. Jak zapowiedzialem tak zrobilem i... przegralem z kretesem. Wlasciwie to sympatyczny(ale nie na planszy) kolega z Zaragozy mnie przezul jak scierke i zniszczyl wszedzie: na ladzie i na morzu.
Jedno moge stwierdzic na bank: town rush to nie jest uber-wygrywajaca strategia. A gra jest imho genialna!
Jedno moge stwierdzic na bank: town rush to nie jest uber-wygrywajaca strategia. A gra jest imho genialna!
Podcast dżentelmeni przy stole: