GRY-PLANSZOWE.pl

Hejka!

Jak w temacie. Szukam jakieś krótkiej, cwanej gry, która zaangażuje i zabawi większe grono osób (6-8) i przy okazji nie skaże mnie na śmierć z nudów wersja polska lub angielska, czas gry maksymalnie 30 minut i najważniejsze - gra ma dawać FUN!

Mam i bardzo sobie cenię Tajniaków, ale ile można się bawić w zgadywanki na sterydach? Poza tym do Tajniaków najlepiej mieć parzystą liczbę osób, wolałbym grę niezależną od tej zmiennej.

W tym momencie jestem najbliżej zakupu kościanego Banga, który poznałem w weekend. Graliśmy w grupie samych geeków czekając na kolegę i było super, 3 partie z rzędu poszły. Niby to dicefest, ale coś tam można pogłówkować, a w ostateczności zastrzelenie podwładnego grając szeryfem wywoła salwę gromkiego śmiechu u innych graczy. Podobało mi się i jeśli nie dostanę innej propozycji to zdecyduję się na Banga właśnie.

Jakieś inne propozycje? Bardzo proszę, dodając odpowiedź opatrzcie ją choć krótkim zdaniem komentarza.

Mamy Szpiega jeśli lubicie gry gadane i lubicie się wczuwać w postaci. Kupa śmiechu, prosta acz genialna mechanika.
Cash & Guns - proste zasady, wciągnie każdego. Kupa śmiechu przy celowaniu do siebie z piankowych pistoletów, jest miejsce na odrobinę blefu i planowania. Polecam. Zwłaszcza, że rebel wypuścił własnie polską wersję.
Bang! karciany też jest dobrą opcją (choć podstawka chyba przewiduje grę tylko do 7). Gra świetna, ale z eliminacją graczy.
A jak lubicie się wygłupiać - Time's Up. Najlepsza gra quizowa i tyle w tym temacie.

one night ultimate warewolf
imago

Avalon / Resistance może.

misioooo pisze:Avalon / Resistance może.

A to jest do zagrania w pół godziny? Niby na pudełku jest tak napisane, ale czy NAPRAWDĘ da radę? Dodatkowo ja niezbyt lubię gry stricte "gadane".

Ja polecam 6. bierze oraz Sabotażystę

6. bierze ma banalne zasady, można grać do 10 osób
Sabotażysta to też proste zasady i fun z blokowania gracza, który wydaje nam się sabotażystą, podczas gdy jest nim ktoś inny z dodatkiem bodaj do 12 osób, podstawka chyba 10

Mi się podobało Tempo, choć nie grałem w tak dużej grupie. Niemniej downtime jakiś wybitnie duży nie jest, w końcu każdy ma 30 sekund
Imago to bardzo ciekawe kalambury- wbrew pozorom trzeba się wykazać naprawdę dużą dawką wyobraźni.
No i osobiście bardzo lubię też Time's Up, aczkolwiek cena nowego wydania nie zachęca do zakupu...

W Sabotażystę grałem, meh. W Tempo grałem, ciekawe, choć w kategorii "imprezówka wymagająca włączonego mózgu" dla mnie numerem jeden są zdecydowanie Tajniacy. Szukam raczej czegoś z drugiego bieguna - czegoś zabawnego, niekoniecznie tak mocno angażującego umysłowo. Tylko zdecydowanie nie zręcznościówki! Dzień, w którym zagram w zręcznościówkę będzie dniem, w którym piekło zamarznie.

mat_eyo pisze:A to jest do zagrania w pół godziny? Niby na pudełku jest tak napisane, ale czy NAPRAWDĘ da radę? Dodatkowo ja niezbyt lubię gry stricte "gadane".

mat_eyo pisze:Szukam raczej czegoś z drugiego bieguna - czegoś zabawnego, niekoniecznie tak mocno angażującego umysłowo.

Zacznę od tego, że Avalon/Resistance to jak dla mnie gra absolutnie genialna i jeśli tylko gramy w większym gronie to prawie zawsze jest wyciągana. Jest do zagrania w pół godziny, choć przy zaangażowanym towarzystwie, które prowadzi dużą ilość dyskusji może się przedłużyć. Jeśli gra się w gronie ogranych graczy, którzy mają za sobą kilkanaście partii to potrafi być angażująca umysłowo - liczą się pozornie nieznaczne fakty i gesty. Trzeba też dodać że nie jest to gra dla każdego - duża ilość gadania to podstawa, trzeba też być gotowym na pewne negatywne emocje i nastrój wzajemnego oskarżania. I choć grę uwielbiam to wydaję mi się, że nie jest to coś czego szukasz.

Mi również się wydaje, że nie tego szukam. Na razie do kościanego Banga na radar wszedł Cash and Guns.

Ostatnio miałem podobny dylemat, co na imprezkę poza Tajniakami. Czekałem na Cash&Guns, ale po przeczytaniu opinii, że druga edycja jest okrojona z postaci tajnego policjanta, który nadawał tytułowi głębi zdecydowałem się jednak na Bang kościany, obecnie w ceni poniżej 50 pln-ów. Jutro przyjedzie, a w sobotę zadebiutuje na moim stole.

Polecam na wszelkie imprezy grę Secret Hitler. Nie było jeszcze sytuacji aby się nie spodobał

Apos pisze:Polecam na wszelkie imprezy grę Secret Hitler. Nie było jeszcze sytuacji aby się nie spodobał

Też myślę, że spełni wszystkie postawione oczekiwania. Jest FUN i jedynym warunkiem dobrej zabawy jest nie bać się, że ktoś wciela się w Hitlera (dziwna poprawność polityczna).

popatrz na taką nową karciankę Fuji Flush
lekko, niezręcznościowo (jeśli jest takie słowo) i do 8 osób
dzisiaj testuję

a z przetestowanych:
Verflixxt (do 6ciu osób - lepszy chińczyk)
i proponowane już 6 bierze

Do listy dorzuciłbym jeszcze maskaradę. Gra ma tak duży rozstrzał z ilością graczy, że zawsze można ją wyciągnąć.
Jeśli chodzi o mechanikę to każdy dostaje postać. Każda postać ma swoją specjalną umiejętność. Tyle, że nikt nie wie która postać leży gdzie. Można to sprawdzić, ale kosztuje to akcję. Jest troszkę strategii, ale duża interakcja powoduje, że inni gracze nie powinni Ci dać tak prosto wygrać.

+ 1 Avalon - u mnie spokojnie w 30 min chodziło nawet w nowym gronie
+ 1 Times'up
Deception: Murder in Hong Kong

Nie rozumiem fenomenu Bang! - chociaż grałem tylko w karcianego i dłużył mi się niemiłosiernie.

Deception - spójrz na gameplay Gambita

Dixit, skojarzenia zawsze w modzie,

Na takie okazje u mnie z kolei oprócz wspomnianych Tajniaków (bo to u mnie też numer jeden - ciekawie wygląda też wersja obrazkowa) sprawdzają się One Night Ultimate Werewolf i Przebiegłe Wielbłądy, choć to już nie do końca chyba imprezówka...

Mir4ge pisze:
Nie rozumiem fenomenu Bang! - chociaż grałem tylko w karcianego i dłużył mi się niemiłosiernie.

Fenomen kościanego Banga polega na szybkości rozgrywki, odpowiedniej dla gry imprezowej dawce losowości, nieskomplikowaniu zasad i przede wszystkim na potrzebnej do rozegrania powierzchni wśród butelek, szkła i sałatek....