veross pisze:Mam nadzieje, ze fajnie sie gralo. Jezeli mozesz to wytestuj jeszcze dla 4-5 osob; i moze bez priesta, fakt on zawsze bardzo ulatwia Obj1.
Zagrane na 4 ręce:
Avatars (w kolejności): Mercenary, Commander, Executive, Synthetic
Drones: wg. zasad expansion, czyli: 4 (obj.1), 5 (obj.2), 6 (obj.3)
Obj.1 poszedł względnie sprawnie - ostatni uciekł Synthetic. Jedna postać uciekła zabijając Strażnika. Drony z obj.1 były na bieżąco ubijane. W momencie wejścia kart z obj.2 zaczęła się istna rzeź - bywały sytuacje, że w Combat Zone znajdowało się 4 Obcych, z czego dwóch Armored Xenomorph. Talia ran przeszła prawie cała. Synthetic zeskanował FH, i nikt nie mógł mu pomóc, więc jego czas się szybko zaczął kończyć. Commander i Mercenary padli pierwsi od ran. Synthetic zaraz po nich został zabity przez wykluwającego się Chestburstera (chestburster był ostatnią dociągnięta kartą, kolejną byłby Internal Exam...). Executive został sam na placu boju. Nawet udało mu się nieco oczyścić Combat Zone (niezawodny Dillon) i znaleźć Bishop's Head, ale niestety kolejny atak obcych z obj.3 zakończył tą masakrę.
Spostrzeżenia:
Hazard 1 przyczynił się znacząco do opóźnienia ucieczki, a co za tym idzie, do wejścia w obj.2 ze słabą talią.
Prawdopodobnie kupowałem za dużo kart rekrutacji, a za mało ataku. W skutek tego trudno było postaciom złożyć rękę z atakiem powyżej 5-6. Z konieczności ochrony przed utratą kart, priorytetem było zabijanie Xenomorph Screechers, a pozostawienie niemal do końca Armored Xenomorph (ich ubicie kosztuje 8 ataku, a nie mogłem żadną postacią dobrać ręki na tyle ataku, żeby ubić gnoja na raz i nie narażać się na ponowny atak).
Hazard 2 wszedł w momencie, gdy już w zasadzie sprawa była przegrana, więc nie narobił żadnych znaczących szkód.
veross pisze:
Wszelkie pomysly mile widziane!
Tutaj tylko dorzuce Swoje odnosnie Obj1:
Na poczatku ucieczka z wiezienia byla mozliwa tylko poprzez wydanie 3 [GWIAZDKI], ale okazalo sie ze na 3 graczy (bez Priesta) bylo to bardzo trudne. Jak jeden gracz-madurer sie opozni to wchodzicie w potworki z Obj2 ciagle generujac 3 karty Hive. Jezeli grasz na 3 graczy to zanim wroci tura do marudera to wygenerujecie "gratis" 9 kart Hive zamaist 3 i praktycznie game over (dla 5 graczy wygenerujesz 15 zamiast 5, wiec praktycznie wchodzicie w Obj3
].
Potem zmienilem ze ucieczka z wiezienia to 2 [GWIAZDKI] + 1 [ATAK], a na koncu kolega tester powiedzial ze "dla bezpieczenstwa" dodaj jeszcze ze ucieczke umozliwia zabicie stranizka. Teraz waham sie czy tak jak jest teraz - nie jest za latwo..
Zdecydowanie nie jest. Wczoraj odpaliłem Event1 4 razy, co daje 4 strażników. To oczywiście zwiększa szansę na ucieczkę, ale generuje też wroga, którego trzeba pokonać. Zważywszy na to, że w obj.1 karty wchodzą błyskawicznie do Combat Zone, Strażnik często się tam pojawia, a to już oznacza wroga, na którego trzeba poświęcić 4 ataku. Na tym etapie gry najwięcej można mieć 6 ataku w ręce (albo 7-8, jeśli udało się już uciec z więzienia i kupiło się jakąś mocniejszą kartę), ale ponieważ zaczynają wchodzić specjaliści, to tego ataku jest zdecydowanie mniej. Pozostaje wybór: bić Strażnika, czy skanować - tak, czy inaczej i tak coś spadnie do Combat Zone, i jest spora szansa, że to będzie Drone
Pokombinowałbym jeszcze z ilością Dronów w poszczególnych Hive mini deckach. W Twoim scenariuszu rosnąca ilość dronów w obj.1 utrudnia scenariusz, zamiast go ułatwiać, jak w oficjalnych scenariuszach.
Wg. tego co piszesz, ostatni maruder praktycznie przesądza o wyniku rozgrywki.
Spróbuję jeszcze kilka razy rozegrać partię na 4-5 rąk (niestety bardzo trudno mi zebrać tak liczną ekipę chętną na testowanie scenariusza). Jeśli problem z maruderem będzie się powtarzał, to można by w partii na 4-5 osób wprowadzić dodatkową zasadę pomocy w ucieczce (np. każdy gracz odrzuca losową kartę z ręki, ale maruder dzięki temu zostaje uwolniony - można się tak wykpić małym kosztem (np. trafią się same startowe karty, ale też może to kosztować więcej, niż jest warte, jeśli trafią się świeżo zakupione przez już wolnych graczy mocne karty).