GRY-PLANSZOWE.pl

Zastanawiam się, czy kupno I edycji Zimnej Wojny to dobry pomysł. Czy faktycznie jest obiektywnie gorsza pod każdym względem od III i IV? Poluję na używany egzemplarz, mam opcję kupna I lub III edycji. Ale nie wiem, czy nie wstrzymać się z zakupem i nie polować na IV (gdzieś czytałem, że ma poprawioną instrukcję). Teoretycznie im nowsza edycja tym lepsza, ale różnie z tym bywa...

Jakieś rady w tej kwestii od doświadczonych graczy?

Ja wymieniłem I na III, ale na IV już nie. Jednak gdybym stał przed wyborem kupna mojego pierwszego egzemplarza, wziąłbym IV.
I - miała błąd na mapie (do zapamiętania, ale jednak) i jeszcze parę rzeczy. Oraz mapę, którą trudno rozłożyć równo na stole.
III - mapa nadal odstaje.
IV - mapa nie odstaje (nie widziałem, ale ponoć mapa jest zrobiona jak w 1989, a tam leży bardzo dobrze). W tym wydaniu trafiła się za to błędna karta, ale Bard naprawił feler i dosyłał nową (wraz z jednokartowym bonusem).

Instrukcja niby przechodziła przegląd, ale zdaje się, że nadal gdzieś tam poutykane są drobniutkie błędy. Zdaje się, że jest też karta z niedokładnym tłumaczeniem, ale nigdy nie wdawałem się w szczegóły - gram jak jest.

Ja też polecam IV edycję. Nie to, że nie wyobrażam sobie gry na innej, ale jednak IV edycja to klasa sama w sobie. Świetnie leżąca plansza, czytelna, bardzo dobrze rozłożony tor punktacji na dole wzdłuż, dający faktyczne uczucie przeciągania liny. Kartami bym się nie martwił z używki, bo pewnie i tak użytkownik dostał poprawione (jeśli dbał). Lekko się ścierają znaczniki główne, ale po 100 grach ponad to w każdej edycji by się ścierały. Podsumowując, IV edycja jest świetna.

Tylko dorwanie tego to chyba nie jest taka prosta sprawa . Czy jakaś dobra dusza mogłaby zrobić zdjęcie rozłożonej planszy do IV edycji?

A ja polecam ostatnią angielską edycje deluxe.

Też się zastanawiam nad kupnem angielskiej wersji. Czym różni się wersja deluxe od polskiej IV edycji?