GRY-PLANSZOWE.pl

Dwntn pisze:

pinata pisze:

Wincenty Jan pisze:https://www.facebook.com/wydawnictwogal ... 9417091697

Bedzie wersja PL

Przydałoby się insider info, czy wersja polska będzie drukowana jednocześnie z wersją angielską.

Obstawiam że są na to małe szanse. Galakta na FB poinformowała że są w trakcie tłumaczenia gry a stamtąd daleka droga do druku. Szanse na druk symultaniczny są nikłe, ale mogę się mylić. Wolałbym się mile zaskoczyć gdyby jednak gra jeszcze w tym roku zagościła na stołach

- K.

nie wiem jak to tam działa, ale dla pojedynczego tłumacza zrobienie tłumaczenia całej gry to pewnie robota na tydzień?

kaimada pisze:Żadnego Imperium Zmierzchu! [emoji38]

przypomina mi sie boskie tłumaczenie Dirty Dancing:P

stalker7 pisze:

Dwntn pisze:[...] Szanse na druk symultaniczny są nikłe, ale mogę się mylić.

nie wiem jak to tam działa, ale dla pojedynczego tłumacza zrobienie tłumaczenia całej gry to pewnie robota na tydzień?

Szanse na wspólny druk nieco spadły, gdy okazało się, że gra już płynie/leci.

nie musi być wspólny ważne żeby nie było poślizgu rzędu roku jak wyjdzie max na gwiazdkę tego roku to będzie dobrze

TuReK pisze:Angielską wersję zaraz będzie można kupić, na Genconie już będą sprzedawać, więc i w sklepach powinna być niedługo.

Coś mi się wydaję, że na stoisku FFG rozegra się niebawem batalia o poziomie epickości godnej promocji z Lidla.

Bary pisze:Coś mi się wydaję, że na stoisku FFG rozegra się niebawem batalia o poziomie epickości godnej promocji z Lidla.

Jest ktoś od nas ze smartfonem? Czekam na relację Live i chytrą babę z Radomia!

Powiem szczerze, że od dawna marzyłem o rozgrywce w TI3, ale czas rozgrywki mnie skutecznie zniechęcał. Jeżeli zejdą poniżej 4h - to ustawiam się w kolejce.

Gizmoo pisze:
Jest ktoś od nas ze smartfonem? Czekam na relację Live i chytrą babę z Radomia!

Powiem szczerze, że od dawna marzyłem o rozgrywce w TI3, ale czas rozgrywki mnie skutecznie zniechęcał. Jeżeli zejdą poniżej 4h - to ustawiam się w kolejce.

Nie liczyłbym na to

Niech i ja popełnię krótki felieton o tym, dlaczego widzę duży potencjał w czwartej edycji. Nie zamierzam analizować każdej ze zmian, a jedynie podzielić się ogólnym spostrzeżeniem. Chyba zaryzykuję i nie założę w tym celu bloga.

W stosunku do trzeciej edycji często używa się określenia "epicka". Powodów jest mnóstwo: długi czas trwania, towarzyszące grze emocje i niezliczone możliwości rozwoju rozgrywki, zapewniane przez bogactwo komponentów i modułów opcjonalnych.

Niestety "epickość" ma swoją cenę. Złożoność zasad wynikająca w dużej mierze z owego "bogactwa komponentów i modułów opcjonalnych" sprawia, że TI3 nie tylko ma wysoki próg wejścia, ale nawet doświadczonym graczom nie jest czasami łatwo ustalić, jak powinny działać interakcje pomiędzy różnymi elementami gry. Do tego niektóre z komponentów są zupełnie "niekompatybilne" (na przykład Mechanized Units niweczą ideę żetonów Distant Suns, zabezpieczając przed praktycznie wszystkimi negatywnymi ich efektami). Sporo jest też zasad (obligatoryjnych i opcjonalnych), które komplikując grę niewiele do niej wnoszą. Na przykład akcja transferowa (z której w moim metagame korzysta tylko jedna osoba i to z częstotliwością raz na 2-3 gry) czy Reprezentanci (bezsensownie przedłużający i bez tego ciągnącą się niemiłosiernie, mało atrakcyjną fazę Polityki).

To oczywiście przykłady wysoce subiektywne i zależne od metagame, ale myślę, że ogólny sentyment dotyczący zawiłych i niekiedy mało sensownych rozwiązań niektórych aspektów TI3 jest szerzej podzielany. W pewnym sensie trzecia edycja jest "epickim śmietnikiem", do którego powrzucano wszystko, co autorom akurat w ręce wpadło.

Ale na tym śmietniku przez 12 lat bawiło się całkiem sporo ludzi. A efekt dwunastoletnich doświadczeń właśnie pojawił się na horyzoncie.

Nie dość, że ujednolicono i częściowo uproszczono same zasady gry, to jeszcze sporo elementów nie znalazło się w nowej edycji. Te natomiast rozwiązania, które zdecydowano się zachować, wydają się być naprawdę solidnie przemyślane i dopracowane. Nawet format zasad gry (chodzi mi o wypunktowany "Rules reference") obrazuje zaprowadzony porządek. Tak samo jak zupełny brak zasad/modułów opcjonalnych.

Chaotyczne i bizantyjsko rozbudowane Twilight Imperium zrobiło w tym sensie nieśmiały kroczek w kierunku elegancji gier euro. Ale moim zdaniem jedynie z zyskiem dla swojego ameritrashowego charakteru. Wprowadzone zmiany pozwolą czas tracony dotychczas na szukanie odpowiedzi na pytania bez odpowiedzi, poświęcić na knucie i wbijanie nożów w plecy.

Oczywiście nie ma rzeczy idealnych, więc prędzej czy później spodziewam się jakichś problemów, pytań, errat i wyjaśnień. Ale w mojej opinii będzie ich nieporównanie mniej, niż w edycji trzeciej.

Podsumowując: jako doświadczonemu graczowi, który sporo czasu stracił nie tylko przy grze, ale i w odmętach forów FFG i BGG, najbardziej podobają mi się nie odświeżone komponenty czy jakiś dopracowany balans, ale wprowadzony porządek. Bo dla mnie doświadczenie "epickości" przy TI3 mieszało się z doświadczeniem "brodzenia w bagnie powstałym na polu minowym zasad".

A czy doświadczeni fani kupiliby tę grę dla partii w 3-4 osoby?

Zdumiewa mnie, że przy każdym kolejnym tytule FFG lokalizowany przez Galaktę pojawia się marudzenie, że może Galaktę wyda równolegle, gdy od dawna wiadomo, że druk multilang jest zarządzany przez FFG a Galakta tylko odbiera pudła. I zawsze jest pół roku po premierze.

tomb pisze:A czy doświadczeni fani kupiliby tę grę dla partii w 3-4 osoby?

Gra w 6 osób to pełne doświadczenie i pod to gra jest zoptymalizowana. Natomiast ja większość gier rozegrałem w mniejszym składzie (w tym sporo w trzy osoby) i sam nie miałbym żadnych oporów, żeby ją zakupić dla 3-4 osób.

Ale jest to kwestia personalna i może się zdarzyć, że to niepełne doświadczenie będzie akurat dla Ciebie niesatysfakcjonujące. Radziłbym spróbować przed zakupem.

pinata pisze: Podsumowując: jako doświadczonemu graczowi, który sporo czasu stracił nie tylko przy grze, ale i w odmętach forów FFG i BGG, najbardziej podobają mi się nie odświeżone komponenty czy jakiś dopracowany balans, ale wprowadzony porządek. Bo dla mnie doświadczenie "epickości" przy TI3 mieszało się z doświadczeniem "brodzenia w bagnie powstałym na polu minowym zasad".

świetne podsumowanie.

pinata pisze:W pewnym sensie trzecia edycja jest "epickim śmietnikiem", do którego powrzucano wszystko, co autorom akurat w ręce wpadło.

Ale na tym śmietniku przez 12 lat bawiło się całkiem sporo ludzi. A efekt dwunastoletnich doświadczeń właśnie pojawił się na horyzoncie.

(...)

Podsumowując: jako doświadczonemu graczowi, który sporo czasu stracił nie tylko przy grze, ale i w odmętach forów FFG i BGG, najbardziej podobają mi się nie odświeżone komponenty czy jakiś dopracowany balans, ale wprowadzony porządek. Bo dla mnie doświadczenie "epickości" przy TI3 mieszało się z doświadczeniem "brodzenia w bagnie powstałym na polu minowym zasad".

Nikt nigdy nie nazwał czegoś śmietnikiem w tak gloryfikujący tę rzecz sposób.

Można nazywać tę grę piaskownicą, można śmietnikiem, ale prawda jest taka, że było tam tego za dużo. Gram w tę grę tyle lat, a nadal przy każdej rozgrywce pojawia się PYTANIE.

Jak już się pojawi takie PYTANIE to spędzimy dziesięć minut na szukaniu ODPOWIEDZI.

Po dziesięciu minutach sami stwierdzimy jak to rozgrywać bo ODPOWIEDŹ nie istnieje...

Ps. co do rozgrywek trzy i czteroosobowych - na trzy nie grywam, na cztery uwielbiam.

No to macie pierwsze pytanie do nowych zasad:
Po eliminacji gracza co się dzieje z jego kartą strategii, jeżeli nie zdążył jej zagrać?

TuReK pisze:Po eliminacji gracza co się dzieje z jego kartą strategii, jeżeli nie zdążył jej zagrać?

Nie ten dział ;)

edit: Tam jest więcej takich kruczków. Na przykład w punkcie 67.5 mówią, aby w bitwie rzucać kostkami od najsilniejszych statków, a w następującym potem przykładzie rerolli każą podjąć decyzję o rerollu destroyera przed rzutem za dreadnoughta.

edit 2: Ale pomimo tego oczywiście podtrzymuję opinię o zdecydowanej poprawie jakości reguł gry. Wskazane braki w "Rules reference" są co najwyżej natury edytorskiej, a nie fundamentalnej.

TuReK pisze:No to macie pierwsze pytanie do nowych zasad:
Po eliminacji gracza co się dzieje z jego kartą strategii, jeżeli nie zdążył jej zagrać?

Musi podrzeć. Tam na dole pudełka jest "Legacy" drobnym druczkiem. FFG zebrało dane i stwierdzili, że 90% grało w tę grę tylko raz. Więc teraz jest po prostu jednorazowa, bez krygowania się

kaimada pisze: Ps. co do rozgrywek trzy i czteroosobowych - na trzy nie grywam, na cztery uwielbiam.

Staram się jeszcze oprzeć, ale takie teksty tego nie ułatwiają.

Zet pisze:

kaimada pisze: Ps. co do rozgrywek trzy i czteroosobowych - na trzy nie grywam, na cztery uwielbiam.

Staram się jeszcze oprzeć, ale takie teksty tego nie ułatwiają.

Na cztery osoby gra jest szybsza i w każdej turze aktywuje się wszystkie osiem kart strategii. Choć TI jest głównie sześcioosobowy to jednak wariant dla czterech bywa równie przyjemny.

Zet pisze:

kaimada pisze: Ps. co do rozgrywek trzy i czteroosobowych - na trzy nie grywam, na cztery uwielbiam.

Staram się jeszcze oprzeć, ale takie teksty tego nie ułatwiają.

Przestań się oszukiwać... i tak kupisz!

https://www.planszostrefa.pl/pl/p/Twili ... dycja/7759
już można zamawiać.

Instrukcje też można już poczytać.

8janek8 pisze:Instrukcje też można już poczytać.

A nawet wnioski po jej przeczytaniu - klik -

ghostdog pisze:https://www.planszostrefa.pl/pl/p/Twili ... dycja/7759
już można zamawiać.

Ja Cię proszę kuszenie na maxa a miałem czekać na wersję pl....

stalker7 pisze:Ja Cię proszę kuszenie na maxa a miałem czekać na wersję pl....

Polską wersję też już można zamawiać

http://www.planszoweczka.pl/product-pol ... ed-PL.html