Strona 1 z 1

Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 13:47
autor: Neoptolemos
Hej,
stwierdziłem ostatnio ze zdziwieniem, że choć bardzo lubię gry kościane (strategiczne), to mam bardzo duże zaległości w klasykach. W związku z tym chciałbym kupić jedną z poniższych gier:
- Podróże Marco Polo
- Zamki Burgundii
- Troyes
- Grand Austria Hotel
- Lorenzo il Magnifico
- Roll for the Galaxy (najmniej z uwagi na tematykę)
- coś innego?

W ramach uszczegółowienia: z kościanych euro/pseudoeuro mam El Gaucho, Odkrycia L&C i idzie do mnie La Granja z MatHandlu, więc chciałbym tytuł jak najodleglejszy od tej trójki. Dodatkowe zalety:
- mało kart lub zasad, które wchodzą raz na milion gier (żeby nie trzeba było zawsze sprawdzać szczegółów)
- czas gry 1-1,5h (tak, żeby już przy 2-3 partii spokojnie się poniżej 1,5h schodziło)
- jak najlepsza skalowalność i dobry tryb na 5, albo i 6 osób
- brak downtime i proste zasady (wolę gry easy to learn, hard to master)

Pomożecie? :)

Re: Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 13:56
autor: hipcio_stg
Zacznij od zamków burgundii, albo troyes.

Re: Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 15:17
autor: Tomzaq
Wymieniłeś same świetne tytuły - każdy warty polecenia (w GAH wprawdzie nie grałem, ale się napalam :D ). Dorzucę jeszcze Bora Bora - miodzio :D

Re: Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 15:52
autor: genek
najlepsze z tego co tu wymieniłeś są zamki, ale generalnie chyba nic oprócz rolla na 5-6 osób nie chodzi, zasady są dosyć proste i downtimeu nie ma za dużo, generalnie gre można skończyć w jakies 30 min

Re: Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 16:30
autor: Neoptolemos
Mhm, a jak jest z downtime i czasem rozgrywki (realnym) w Zamkach i Troyes?
Generalnie najbliżej mi do tych dwóch tytułów i do Marco Polo, więc byłbym wdzięczny za podanie, czym się wyróżniają.
Jeśli tylko Roll jest na 5+ osób, to uznajmy, że ten warunek jest wyłącznie "nice to have" ;)

Re: Euro z kostkami

: 30 paź 2017, 23:53
autor: genek
w zamkach nie ma jakiegos duzego downtime, bo kości można wykorzystać na wiele sposobów i zawsze można z nimi coś zrobić, gra trwa mniej wiecej te 1,5h jak na pudełku
trochę większy downtime jest chyba w troyes, bo mogą ci jednak podebrać kość, którą potrzebowałeś, ale czas gry jest chyba zbliżony.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 09:39
autor: Deathhammer
Troyes to kapitalna gra, szybka(w 2 osoby spokojnie gra się 45 minut), taktyczna i z negatywną interakcją. Mocno regrywalna dzięki temu, że karty akcji są w każdej grze w innej konfiguracji. W kategorii średniociężkie euro jest to mój absolutny faworyt.

Bardzo polecam też Lorenzo il Magnifico, które co prawda ma tylko 3 kości, ale mechanizm z nimi związany jest naprawdę interesujący - określają siłę robotników WSZYSTKICH graczy na daną rundę. Dzięki temu nikt nie będzie pokrzywdzony i narzekał na losowość ;) Sama gra to klasyczny worker placement, i mimo że naprawdę nie ma tu większych innowacji to wszystko złożone jest tak w całość, że razem tworzy to świetną rozgrywkę. Jest ciasno, inni gracze blokują dostępne pola, zasobów wiecznie brakuje, każda akcja jest cenna - jeżeli nie lubisz gier typu sandbox, które pozwalają na wszystko to będziesz zachwycony. Występuje rozwój na planszetce gracza, jest wiele skutecznych strategii, można pójść w każdy rodzaj 4 dostępnych rodzajów kart lub efektywnie je łączyć. Zasady bardzo proste i intuicyjne, jak się grało wcześniej w jakiegoś suchara to kuma się w 10 minut o co chodzi.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 11:05
autor: Neoptolemos
Deathhammer pisze:Troyes to kapitalna gra, szybka(w 2 osoby spokojnie gra się 45 minut), taktyczna i z negatywną interakcją. Mocno regrywalna dzięki temu, że karty akcji są w każdej grze w innej konfiguracji. W kategorii średniociężkie euro jest to mój absolutny faworyt.
To brzmi nieźle, a w 4 osoby? Jak juz zaczną ogarniać?
I pytanie o te karty akcji, czy ich jest jakoś dużo, czy ważna jest głównie konfiguracja?

Lorenzo wstępnie brzmi na zbyt krótką kołderkę, no i tych kości tam chyba za dużo nie ma.

I czy ktoś grał w Marco Polo i mógłby się jeszcze do niego odnieść? :) Bo na razie faworytami są Zamki i Troyes.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 11:27
autor: RunMan
Neoptolemos pisze:To brzmi nieźle, a w 4 osoby? Jak juz zaczną ogarniać?
I pytanie o te karty akcji, czy ich jest jakoś dużo, czy ważna jest głównie konfiguracja?
Myślę, że w 4 graczy można spokojnie zejść poniżej 1,5h jeżeli nie będziecie zamulać ;) Z tym że, według mnie (jak również innych graczy wnosząc po BGG) gra działa najlepiej dla 3 osób, a nie dla 4. Ważnym mechanizmem Troyes jest podkupowanie sobie kości, przy 4 graczach zanim znów będzie nasz ruch może okazać się że będziemy mieć nieco zawężone pole do manewru*, przy 3 ma się wrażenie większej kontroli tego co dzieje się na planszy. Niemniej gra jest świetna, niskie wyniki na kościach nie skreślają naszych szans, z nietypowo dużą dozą negatywnej interakcji jak na euro - serdecznie, serdecznie polecam!

* - znaczy się nie jest tak, że inni podkupią nam kości i nie mamy co zrobić, bo w naszym ruchu również możemy podkupić kości innych.

W pierwszych trzech rundach gry pojawiają się kolejno karty I, II i III rundy w trzech różnych kolorach. W grze występują 3 różne karty I, II i III rundy w każdym z kolorów. Dodatkowo do polskich kopii dodawane były karty bonusowe (nie wiem czy tylko w przedsprzedaży, czy w każdym egzemplarzu gry - jak coś to podejrzewam że Rebel dosłałby karty, gdybyś napisał do nich maila).

Neoptolemos pisze:I czy ktoś grał w Marco Polo i mógłby się jeszcze do niego odnieść? :) Bo na razie faworytami są Zamki i Troyes.
Przyjemna gra, jeżeli nie trzeba tłumaczyć zasad to spokojnie w 1-1,5h można rozegrać całość. Zgrabne połączenie kilku różnych mechanik, nawet niezła regrywalność (sporo kart akcji oraz różne postaci), choć w każdej grze robi się właściwie podobne rzeczy. Występują mechanizmy pozwalające przerzucać kości i zmieniać ich wartość oraz rekompensata dla graczy którzy uzyskali słaby rzut, ale mimo wszystko lepiej wyrzucić same 5 i 6 niż 2 i 3. Jest OK, ale dla mnie Troyes jest lepsze.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 11:51
autor: pezetto
Zamki Burgundii i Troyes - obie świetne i obie świetnie się skalują.

Podróże Marco Polo - mnie się podobało, grupie mniej. W porównaniu do Zamków i Troyes wypada jednak zdecydowanie słabiej.

Roll for the Galaxy - bardzo lubię RftG, ale Roll to zdecydowanie nie moja bajka.

Grand Austria Hotel - nie grałem, choć mam nadzieję w tym tygodniu nadrobić zaległości. Problem jest taki, że raz w 4 osoby zagrali znajomi i teraz nikt nie chce do tego usiąść w żadnym składzie, gdyż downtime jest ponoć straszny. Muszę zebrać mniejszą ekipę (2-3 osoby), a to jest problem.

Lorenzo il Magnifico - wczoraj zamówiłem :wink:

Na kostkach masz jeszcze: Bora Bora, Signorie i Stone Age.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 16:00
autor: detrytusek
Zamki B. - świetne bez downtime.
Troyes - specyficzne - doceniam i widzę kawał gry w grze ale mnie osobiście nie podeszło. Downtime już może być większy bo akcje są bardziej skomplikowane i się dłużej nad nimi myśli.
Marco Polo - fajne i nic ponad. Spora regrywalność bo ma kompletnie różne postacie, którymi gramy. Co mnie drażni to to, że koszt manipulacji kości jest wysoki przez co częściej trzeba mieć szczęście. Do tego mechanika nie jest zbyt intuicyjna choć gra prosta. Downtime na poziomie Troyes.
GAH - Downtime w więcej osób ponoć straszny, a do tego nie da się nic wcześniej zaplanować. W 2 os. cud, miód i orzeszki - bardzo dużo radochy mi daje ta gra

Z cięższych też polecam Signorie. Bardzo nietypowe i sprytne podejście do kości.

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 21:38
autor: Neoptolemos
Ok, dzięki :) Zamki idą do koszyka, Troyes może za miesiąc-dwa. W międzyczasie obadam Signorie ;)

Bora Bora gdzieś widziałem i mnie przytłoczyła liczbą elementów (o ile z czymś tego nie pomyliłem, ale chyba nie), Stone Age ciut za lekkie. Ale dzięki za podpowiedzi!

Re: Euro z kostkami

: 31 paź 2017, 23:44
autor: genek
no bora bora ma trochę tych elementów, więc od razu chyba warto kupić jakieś pudełko na śrubki czy coś

Re: Euro z kostkami

: 01 lis 2017, 10:26
autor: KamradziejTomal
Aaaaa... spóźniłem, się na promowanie Marco Polo :(

Z tych kościanek co mamy: Marco Polo, Troyes, Bora Bora, Roll for the Galaxy najlepszy jest ten pierwszy - dlaczego?

Dlatego, że jest nieinwazyjne (ani pasjansowate), jest bardzo ładnie wydane (przy niezłej cenie) i co najważniejsze wszystko tutaj klika, działa, gra i buczy. Gra jest bardzo regrywalna i sprawdza się w każdym składzie osobowym. Mnóstwo unikalnych postaci pod które układa się swoje strategie, czytelna plansza i wszystko od razu widoczne na stole do układania strategii. Odniosę się do jej wad wskazanych przez pozostałych:
Przyjemna gra, jeżeli nie trzeba tłumaczyć zasad to spokojnie w 1-1,5h można rozegrać całość. Zgrabne połączenie kilku różnych mechanik, nawet niezła regrywalność (sporo kart akcji oraz różne postaci), choć w każdej grze robi się właściwie podobne rzeczy. Występują mechanizmy pozwalające przerzucać kości i zmieniać ich wartość oraz rekompensata dla graczy którzy uzyskali słaby rzut, ale mimo wszystko lepiej wyrzucić same 5 i 6 niż 2 i 3. Jest OK, ale dla mnie Troyes jest lepsze.
Faktycznie wyrzucanie co kolejkę samych 3-4 jest słabsze niż wyrzucanie 5-6 ale dokładnie tak samo jest w Troyes. W tym drugim jest więcej akcji dającyc +x to wyniku oczek ale co z tego jak różnie bywa z ich dostępnością? Troyes ma fajny mechanizm pozwalający przekręcić kostki na drugą stronę (1 na 6, 2 na 5, 3 na 4 i odwrotnie) i to jest fajne bo powoduje, że wyniki 1-2 więcej znaczą. Natomiast po 30+ partiach Marco Polo i 20+ partiach Troyes nie czuję aby mi losowość rzutów psuła tę pierwszą grę. Jakbym nie chciał losowości to bym nie grał w gry kościane ;)
Co mnie drażni to to, że koszt manipulacji kości jest wysoki przez co częściej trzeba mieć szczęście. Do tego mechanika nie jest zbyt intuicyjna choć gra prosta. Downtime na poziomie Troyes.
Moim zdaniem koszt taki sam jak w Troyes. Ponadto ponieważ w Marco Polo jest więcej pól gdzie wykorzystanie 1 kości daje dużo to rzadziej istnieje potrzeba ich przerzucania. W Troyes tylko siedzisz i kombinujesz jak ze swojej 2,3 i 5 wyciągnąć jak najwięcej oczek non stop a punktów wpływu tak mało. Jak dla mnie mechanika jest intuicyjna - to była nasza pierwsza duża gra a jak tylko zakodowało się w głowie kość = robotnik to pozostały najwyżej niuanse (jak w każdej grze).

Żeby było jasne nie uważam, że Troyes jest grą złą - bardzo cenię sobie jej szybkie rozkładania i poziom główkowania jaki dostarcza. Natomiast strasznie drażni mnie w niej to, że nie można sobie założyć żadnej głębszej strategii - bo karty akcji odsłaniają się stopniowo. Ciężko pracujesz żeby mieć dobry mechanizm na żółtych kościach? W połownie gry okaże się, że nie ma dobrego sposobu na punktowanie na nich i połowa Twojej roboty okazuje się niepotrzebna. Nie grałem też w więcej osób ale zdecydowanie widać, że rywalizacja w tej grze może być zacięta. Można nic nie robić tylko patrzeć komu coś zepsuć kupując jego kości lub wypychając ludki - wiem że niektórym to odpowiada ale mi nie bardzo.

Bora Bora - mamy od niedawna. Jest fajne ale trochę mało tak grania kośćmi. Jak dla mnie 70% odbywa się poza kostkami a one same nie mają aż takiego znaczenia. Łapie się na tym, że nieważne co mi wypadnie - grunt to po prostu ją mieć do wykorzystania. Setup jest bleh. Ja wyrzeźbiłem z płyty piankowo-kartonowej własny insert bo to inaczej nie miałoby sensu.

Roll for the Galaxy - bardzo fajny ale dla nas (przynajmniej w rozgrywkach 2 osobowych) to bardziej jak filler. Szybkie, przyjemne ale nie urywa. Na minus jak dla mnie brak planszy, turlanie w tajemnicy i to że szybko wpada się w tendencję do ignorowania akcji przeciwnika. Kontrolujesz tylko ile ma płytek i czy nie jesteśw tyle i to w zasadzie wszystko.

Mam nadzieję, że więcej pomogłem niż przeszkodziłem :D

Re: Euro z kostkami

: 01 lis 2017, 12:31
autor: warlock
- Podróże Marco Polo
- Zamki Burgundii
- Troyes
- Grand Austria Hotel
- Lorenzo il Magnifico
- Roll for the Galaxy (najmniej z uwagi na tematykę)
Z tych wszystkich gier nie grałem tylko w Grand Austria Hotel - pozostałe tytuły są co najmniej bardzo dobre, czego nie weźmiesz to będzie ok ;).

Re: Euro z kostkami

: 01 lis 2017, 12:48
autor: detrytusek
KamradziejTomal pisze:
Co mnie drażni to to, że koszt manipulacji kości jest wysoki przez co częściej trzeba mieć szczęście. Do tego mechanika nie jest zbyt intuicyjna choć gra prosta. Downtime na poziomie Troyes.
Moim zdaniem koszt taki sam jak w Troyes. Ponadto ponieważ w Marco Polo jest więcej pól gdzie wykorzystanie 1 kości daje dużo to rzadziej istnieje potrzeba ich przerzucania. W Troyes tylko siedzisz i kombinujesz jak ze swojej 2,3 i 5 wyciągnąć jak najwięcej oczek non stop a punktów wpływu tak mało. Jak dla mnie mechanika jest intuicyjna - to była nasza pierwsza duża gra a jak tylko zakodowało się w głowie kość = robotnik to pozostały najwyżej niuanse (jak w każdej grze).

Żeby było jasne nie uważam, że Troyes jest grą złą - bardzo cenię sobie jej szybkie rozkładania i poziom główkowania jaki dostarcza. Natomiast strasznie drażni mnie w niej to, że nie można sobie założyć żadnej głębszej strategii - bo karty akcji odsłaniają się stopniowo. Ciężko pracujesz żeby mieć dobry mechanizm na żółtych kościach? W połownie gry okaże się, że nie ma dobrego sposobu na punktowanie na nich i połowa Twojej roboty okazuje się niepotrzebna. Nie grałem też w więcej osób ale zdecydowanie widać, że rywalizacja w tej grze może być zacięta. Można nic nie robić tylko patrzeć komu coś zepsuć kupując jego kości lub wypychając ludki - wiem że niektórym to odpowiada ale mi nie bardzo.
Hmm założyłeś, że ja porównywałem MP do Troyes, a tak nie jest. W MP manipulacja kośćmi odbywa się za pomocą wielbłądów (2 za jedno oczko) i to wg mnie jest za drogie bo wielbłądów używasz do podróżowania, kontraktów, a jeszcze trzeba naprawiać złe rzuty. Często ich po prostu brakuje (jeszcze jak się bonusy wielbłądowe źle rozłożą). I wtedy zaczyna się festiwal losowości. Jeśli porównać to do Zamków. Tu jest wszystko fajnie bo po pierwsze 6 zmienisz w 1, a pozyskanie robotnika jest tanie.

Re: Euro z kostkami

: 01 lis 2017, 20:33
autor: PiotrWro
Neoptolemos pisze:Hej,
stwierdziłem ostatnio ze zdziwieniem, że choć bardzo lubię gry kościane (strategiczne), to mam bardzo duże zaległości w klasykach. W związku z tym chciałbym kupić jedną z poniższych gier:
- Podróże Marco Polo
- Zamki Burgundii
- Troyes
- Grand Austria Hotel
- Lorenzo il Magnifico
- Roll for the Galaxy (najmniej z uwagi na tematykę)
- coś innego?

W ramach uszczegółowienia: z kościanych euro/pseudoeuro mam El Gaucho, Odkrycia L&C i idzie do mnie La Granja z MatHandlu, więc chciałbym tytuł jak najodleglejszy od tej trójki. Dodatkowe zalety:
- mało kart lub zasad, które wchodzą raz na milion gier (żeby nie trzeba było zawsze sprawdzać szczegółów)
- czas gry 1-1,5h (tak, żeby już przy 2-3 partii spokojnie się poniżej 1,5h schodziło)
- jak najlepsza skalowalność i dobry tryb na 5, albo i 6 osób
- brak downtime i proste zasady (wolę gry easy to learn, hard to master)

Pomożecie? :)
Zamki burgundii to klasyk i tłumaczy się w 5 minut. Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

Re: Euro z kostkami

: 04 lis 2017, 09:57
autor: sngt
To ja może zaproponuje Roll Player. Sam nie grałem, ale wsparłam polskie wydanie, które będzie dostępne już w tym miesiącu.
Kostek raczej sporo. Możliwości ich manipulacji jest co nie miara, a do tego mechanika jest fajnie tematyczna. Zastrzegam, że jako nie grałem, a widziałem gameplay, mogę nie znać wszystkich niuansów, ale wydaje mi się ze śmiało możesz spróbować.
Z wyżej wymienionych mam i grałem w Marco Polo, które również mi się bardzo podoba, jest szybkie i bardzo regrywalne.