Gùgōng / Gugong (Andreas Steding)

[Dr. Nikczemniuk]

Zupełnie niepotrzebne, zamiast poświęcać czas na średniaka wolę sięgnąć po tysiąckroć oryginalniejszą i ciekawszą grę tego autora, czyli Hansę Teutonicę.

No, i jaka piękna
Kolejna gra która powinna trafić na KS w celu odpicowania.

[konradstpn]

Najlepiej to sprzedać Gungoga i kupić dobrą grę

Ja bym to zmodyfikował. Najlepiej sprzedać Gugonga i za tą kasę kupić Hansę oraz inną dobrą grę.

[Nilis]

U mnie po pierwszej partii nic nie urwało.

Ja jestem po trzech rozgrywkach i bardzo mi się podoba, grupie również. Jednak zależy czego się wymaga od Gugong. Moja grupa chętnie siada do tejże gry na początku spotkania i w 1.5h kończymy rozgrywkę, nikt nie jest zmęczony wręcz każdy zadowolony z lekkiego, pięknego tytułu (akurat mam Deluxe) i rozgrzany do zagrania w Maracaibo, Great western Trail czy inną terraformację.

Gugong to nie Brass, nie zachwyci euforycznie rozgrywką, nie będziesz odczuwał radości i dumy jak pięknie wszystko Ci się składa i Twój Master Plan wypalił. Ma to być miła, krótka dość prosta rozgrywka. Ja tego oczekuje od Gugonga i to dostaje. Jestem zadowolony że kupiłem ten tytuł

[Dziami]

Nilis jak najbardziej rozumiem. I bynajmniej nie spodziewałem się gry pokroju Barrage. Po prostu, chociaz mechanicznie poziom kombinowania mi sie bardzo podoba, tak jakoś nie powodowało to u mnie jakichś większych emocji jak to robi takie W roku smoka np. Gralismy na 3 osoby i było dosyć luźno na planszy, jedyna rzecz o którą trzeba było dbać to pomocnicy, ale nawet walka o nich wychodziła tak z przypadku, bo głównym celem były konkretne akcje...
Tak jak napisalem, zagram jeszcze z chęcią bo gra jest fajna, ale na razie tylko tyle i aż tyle.

[FortArt]

A ta wpadka z błędnym komponentem została już naprawiona? Czy kupując teraz w sklepie dostanę niepopsute pudełko?

[EVOCATVS]

Raczej nie, bo wydawca padł zanim to ogarnął. Szkoda trochę, bo chciałem brać Gugonga.

[Dr. Nikczemniuk]

Raczej nie, bo wydawca padł zanim to ogarnął. Szkoda trochę, bo chciałem brać Gugonga.

Jest plik do wydruku, i jest to raptem jedna karta i jeden kafelek.
Czy warto? Oczywiście, bo gra jakościowo wygląda jak wersja Deluxe.

[Dziami]

Raczej nie, bo wydawca padł zanim to ogarnął. Szkoda trochę, bo chciałem brać Gugonga.

Te błędy można minimalnym nakładem pracy zniwelować. Są naklejki, a nawet jakiś znaczek na karcie i żetonie da rade...

[EVOCATVS]

Nie po to kupuję grę, żeby ją łatać domowymi metodami, bo obklejone elementy wyglądają bardzo słabo. Jeśli wiem o takich babolach przed zakupem i nie ma opcji na ich oficjalną naprawę, to odpuszczam.

[Dziami]

Nie po to kupuję grę, żeby ją łatać domowymi metodami, bo obklejone elementy wyglądają bardzo słabo. Jeśli wiem o takich babolach przed zakupem i nie ma opcji na ich oficjalną naprawę, to odpuszczam.

No coz... Twoj problem
Gra jest niezła, w tej cenie jest imo ogromny wybór lepszych, ale to czysto subiektywne.

[Dr. Nikczemniuk]

Nie po to kupuję grę, żeby ją łatać domowymi metodami, bo obklejone elementy wyglądają bardzo słabo. Jeśli wiem o takich babolach przed zakupem i nie ma opcji na ich oficjalną naprawę, to odpuszczam.

Ale ty chyba nie rozumiesz w czym jest problem...
To tak jakby ktoś nie chciał kupić fajnego samochodu tylko dlatego że koło zapasowe jest dziurawe

[EVOCATVS]

Spoiler:

Nie po to kupuję grę, żeby ją łatać domowymi metodami, bo obklejone elementy wyglądają bardzo słabo. Jeśli wiem o takich babolach przed zakupem i nie ma opcji na ich oficjalną naprawę, to odpuszczam.

Ale ty chyba nie rozumiesz w czym jest problem...
To tak jakby ktoś nie chciał kupić fajnego samochodu tylko dlatego że koło zapasowe jest dziurawe

Przecież te elementy podobno wpływają na gameplay. To tak, jakby ktoś nie kupił samochodu, bo ma kawałek deski zamiast kierownicy, a do wyboru miałby jeszcze kilka, równie fajnych, samochodów ale bez wad.
W sumie chyba nie ma sensu ciągnąć dalej tematu. Skoro wydawcy nie zależy, to mi też nie.

[Dr. Nikczemniuk]

Spoiler:

Nie po to kupuję grę, żeby ją łatać domowymi metodami, bo obklejone elementy wyglądają bardzo słabo. Jeśli wiem o takich babolach przed zakupem i nie ma opcji na ich oficjalną naprawę, to odpuszczam.

Ale ty chyba nie rozumiesz w czym jest problem...
To tak jakby ktoś nie chciał kupić fajnego samochodu tylko dlatego że koło zapasowe jest dziurawe

Przecież te elementy podobno wpływają na gameplay. To tak, jakby ktoś nie kupił samochodu, bo ma kawałek deski zamiast kierownicy, a do wyboru miałby jeszcze kilka, równie fajnych, samochodów ale bez wad.
W sumie chyba nie ma sensu ciągnąć dalej tematu. Skoro wydawcy nie zależy, to mi też nie.

Nie, nie wpływają bo bez tej karty i tego kafla można NORMALNIE grać. Wydawcy już dawno nie ma, a gra ma się świetnie, oczywiście dla tych którzy chcą w nią grać.

[Gizmoo]

Próbując naprowadzić temat na merytoryczne tory i jednocześnie będąc zmęczony postami "Gugong jest słaby, kup coś lepszego", zadam pytania:

Czy ktoś grał już we wszystkie moduły z Panjuna? Może je jakoś ocenić i ewentualnie uszeregować pod względem atrakcyjności? Mam za sobą rozgrywkę w The Summer Palace i jestem zachwycony, ale nie udało się jeszcze rozegrać pozostałych. Od którego zacząć w następnej kolejności?

[jax]

Próbując naprowadzić temat na merytoryczne tory i jednocześnie będąc zmęczony postami "Gugong jest słaby, kup coś lepszego",

Ja uważam, że gra jest znakomita i dla mnie bije na głowę większość tak chwalonych euro z, powiedzmy, ostatnich 2 lat.

Czy ktoś grał już we wszystkie moduły z Panjuna? Może je jakoś ocenić i ewentualnie uszeregować pod względem atrakcyjności? Mam za sobą rozgrywkę w The Summer Palace i jestem zachwycony, ale nie udało się jeszcze rozegrać pozostałych. Od którego zacząć w następnej kolejności?

Grał.
* Summer Palace chyba najlepszy.
* Bunty chłopskie - grałem raz i jakoś gracze nie przejmowali się ich sterowaniem i wybuchały dość przypadkowo. Ale może (zapewne) przy kolejnej rozgrywce da się z nich wycisnąć więcej.
* Dodatkowe żetony prezentów/kart - spoko, ale to 'tylko' więcej różnorodności. Nie to żeby różnorodność nie była potrzebna w Gugongu.
* Najsłabiej wypadają schody do pałacu. Grałem 2 razy i miały dość kosmetyczny wpływ na rozgrywkę - ani wiele nie dawały korzyści ani wiele nie przeszkadzały kary/wymagania z nich. Którą z tych dwóch ścieżek się tam wybrało (dłuższą czy krótszą) też miało nikłe znaczenie.
Plus jest taki, że ich setup trwa 2 sekundy a wytłumaczenie reguł pół minuty, zatem można w sumie z nimi grać zawsze...

[Nilis]

Ja grałem na razie w samą podstawkę. Dodatek czeka do wcielenia ale z tego co piszesz to za 120zl nie jest wart uwagi.

[Dr. Nikczemniuk]

Ja grałem na razie w samą podstawkę. Dodatek czeka do wcielenia ale z tego co piszesz to za 120zl nie jest wart uwagi.

A to jest cena za Deluxe czy retail i gdzie to można dorwać?

[toblakai]

Czy sklepowy dodatek angielski można bez problemu łączyć z polską podstawką?

[Nilis]

https://planszostrefa.pl/pl/p/Gugong-Pa ... sion/11949

Tutaj można kupić dodatek za 120zl. W innych sklepach nie widziałem.
Dodatek co prawda jest zwykły retailowy i jest napisane że nie pasuje do Gugong Deluxe ale to jest duża przesada. Kilka elementów z niego jest mniejsza niż komponenty w Gugong Deluxe ale nie przeszkadza to w rozgrywce ani trochę

Czy sklepowy dodatek angielski można bez problemu łączyć z polską podstawką?

Jasne że tak

[Gizmoo]

Rozegrałem już partie ze wszystkimi modułami z Panjuna, więc malutki ranking:

1. Pałac Letni - 3 partie na liczniku. Najlepsza część dodatku. Dodaje sporo fajnych źródeł punktowania. Na "damie dworu" można wykręcić obłędne kombosiki. Bardzo ułatwia strategię na jadeit. Generalnie grałbym z tym niemal zawsze. Może poza partiami z wprowadzaniem nowych graczy. Rewelacja!

2. Schody pałacu - 2 partie na liczniku. Bardzo fajny moduł. Schody są super ciekawe. Wreszcie to pole nabrało większego znaczenia. Będę grał z tym za każdym razem. Świetna rzecz.

3. Chłopska rewolta - 2 partie na liczniku. Mieszane uczucia. Z jednej strony - wreszcie łatwy sposób na pozyskanie dodatkowych servantów. Ale z drugiej - sam "bunt" mocno rozczarowujący. Potwornie dużo w tym losowości. Dla mnie - Coś w tym mocno zgrzyta.

4. Dodatkowe żetony/karty - 1 partia. Na razie ciężko powiedzieć. Część nowych żetonów i kart jest ciekawa, część tylnej części ciała nie urywa. Jak tylko poznam wszystkie - może napiszę coś więcej. Wszystko dodaje różnorodności, więc na plus.

Generalnie oceniam Panjun bardzo wysoko, ale... Czy jest on niezbędny?

Jeżeli nie jesteś absolutnym miłośnikiem (fanatykiem) tej gry, to jest to dodatek całkowicie zbędny.

Z drugiej strony - dodaje tyle różnorodności, że można w Gugonga grać teraz do końca świata i jeden dzień dłużej. Rozczarowała mnie jedynie chłopska rewolta, bo na papierze wyglądało to rewelacyjnie, a w rzeczywistości, po tych dwóch rozgrywkach, mam poczucie ogromnie zmarnowanego potencjału. Chyba wprowadzę jakiś home rule do żetonów, bo niestety ich losowość - odebrała mi przyjemność z rozgrywki.

[Nilis]

Rozegrałem już partie ze wszystkimi modułami z Panjuna, więc malutki ranking:

Fajnie się czyta ranking. W najbliższym czasie też wprowadzę dodatek do podstawowej gry i złoże relację.
Po przeczytaniu twojego posta można faktycznie mieć wrażenie że rozszerzenie za 120zl to trochę duża cena za tak niewiele dodatku do gry. W moim przypadku nie szkoda mi pieniędzy na dodatek do tej gry ponieważ planszówki kupuję rzadko a jak już mi się coś spodoba (a Gugong bardzo mi się podoba) to biorę całość.

[Gizmoo]

Po przeczytaniu twojego posta można faktycznie mieć wrażenie że rozszerzenie za 120zl to trochę duża cena za tak niewiele dodatku do gry.

No nie, tam jest bardzo dużo dobra. W sumie tego "towaru" jest teraz tyle, że absolutnie więcej nie potrzeba (choć pewnie jakby coś nowego wyszło - i tak bym to wziął! ). Sęk w tym, że jeżeli komuś Gugong nie podszedł, to Panjun tego nie zmieni. To nie jest casus Tuscany EE do Viticulture, gdzie rzeczywiście dodatek zmienił diametralnie uczucia z rozgrywki. Panjun to po prostu więcej opcji i możliwości setupu.

Ja jestem bardzo zadowolony z zakupu, a wersja deluxe kosztowała przecież majątek. Nie żałuję ani złotówki. Zawód odczuwam jedynie w przypadku modułu z rewoltą. Na papierze wyglądał znakomicie, ale w rzeczywistości w żadnej z moich dwóch gier nie doszło do sytuacji, w której rewolta nie została by stłumiona. Może muszę więcej pograć, ale na razie wygląda to tak sobie. Dobrze, że jest dodatkowe pole na pozyskanie servantów, ale to za mało, żeby było tam "mięsko". Sam dekret czwartego poziomu też tyłka nie urywa.

Reasumując - jest bardzo dobrze, ale niestety nie wybitnie dobrze.

[Arcziwald]

Ile zdobywacie punktów grając w samą podstawkę ? U nas jest to zazwyczaj w okolicach 40-50 punktów. Zauważyłem też, że gra jest mocno taktyczna. Czasami próbuje sobie przed grą dobra tym razem idę w jadeit ale zawsze albo karty się ułożą w inny sposób albo gracz zepsuje mój plan Tak czy inaczej gra jest solidna.

[konradstpn]

Czy są jakieś przeciwwskazania do łączenia polskiej podstawki z dodatkiem ENG ?

[m_marple]

Czy są jakieś przeciwwskazania do łączenia polskiej podstawki z dodatkiem ENG ?

Nie, sama tak zrobiłam - dodatek jest niezależny językowo, to tylko kwestia angielskiej instrukcji.