Dwergar (Jan Madejski)

[GRANNA_wydawnictwo]

Witajcie, niektórzy może już słyszeli o tej grze, postanowiliśmy utworzyć ten temat by dzielić się informacjami i zaprosić do rozmowy o grze.



Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 60-120 min.
Wiek: 12+

Autor: Jan Madejski
Ilustrator: Piotr Sokołowski
ZAJAWKA
PROFIL FACEBOOK
PROFIL BGG
VIDEO INSTRUKCJA

Premiera: 22.10.2020

Witamy w DWERGAR - fantastycznej kopalni pełnej krasnoludzkich górników, inżynierów oraz kowali pochłoniętych swoją życiową pasją – pracą. Kopalnia wita cię zapachem topionych rud metali oraz ciepłem bijącym z rozgrzanych pieców. Dźwięk kowalskich młotów rozbrzmiewa w salach wielkiego krasnoludzkiego miasta-kopalni.
Każda gildia to grupa wybitnych budowniczych oraz górników, którzy pragną udowodnić swój kunszt. Gromadzą bogate rudy i cenne klejnoty, a następnie używają ich do wznoszenia wspaniałych budowli oraz maszyn wokół kopalni DWERGAR.
Powszechnie wiadomo, że tylko mistrzowie górniczego fachu mogą uzyskać przywilej pracy w legendarnej kopalni. Jesteś jednym z nich. Czy okażesz się godny tego wyróżnienia?
W grze DWERGAR unikalny system dystrybucji meepli oraz innowacyjny mechanizm wydobywania zasobów, pozwalają doświadczyć klasycznej gry Euro, o zarządzaniu zasobami, w zupełnie nowy sposób!
Jesteś przywódcą gildii krasnoludów, która pracuje w legendarnej kopalni DWERGAR. Twoim zadaniem jest zdobycie wszelkiego rodzaju zasobów (kamień, żelazo, złoto, klejnoty, ciepło). Używaj ich, aby rozwijać infrastrukturę kopalni, wypełniając karty ze zalecaniami architektów. Korzystając z wydobytych zasobów realizujesz karty zleceń, otrzymując w zamian punkty zwycięstwa.
Proste zasady oraz głębia rozgrywki tworzą grę o średniej złożoności, która może zadowolić zarówno rodziny, jak i zapalonych graczy. Karty wydarzeń, zmienna dostępność fachowców oraz 5 różnych tali zleceń architektów gwarantują różnorodność każdej rozgrywki.
Gra trwa 10 rund. Zwycięzcą jest gildia krasnoludów z największą liczbą punktów zwycięstwa!

[MajkPascal]

Obserwuję projekt od pewnego czasu i do dzisiaj podobał mi się wizualnie. Po obejrzeniu wideoinstrukcji zaczyna mi się podobać też mechanicznie.
Lubię takie rzeczy jak zróżnicowanie działań meepli i utrata niektórych zasobów na koniec rundy (mowa o cieple).
Będę musiał jeszcze poczytać instrukcję po swojemu. Forma instrukcji wideo ogólnie do mnie ciężko trafia (nie oglądam zazwyczaj tego typu materiałów, ten wygląda na przygotowany na wysokim poziomie).
Na ten moment gra zarysowuje się coraz wyraźniej na moim radarze tytułów do sprawdzenia.

[Bruno]

Mechanicznie gra zapowiada się naprawdę ciekawie. Fajny jest pomysł z elementami planszy, którymi można manipulować (zębatka rund, podnośniki w kopalni). Widzę, że są też fajne zagłębienia w tekturze planszy na surowce (przydałyby się też takie na znacznik ciepła na planszetkach graczy).
To co mi się nie podoba, to zbyt lukierkowe grafiki (np. ten krasnolud na planszetce zielonego gracza ) - gra ma przecież wyjść w serii "ekspert", a nie "junior".
Wątpliwość budzi też czytelność planszy: jest strasznie naćkana szczegółami w pstrokatych kolorach, zresztą podobnych do barw głównych rodzajów mepli (hutnicy, kowale...). Podobnie z miejscem na wykładanie kart projektów: umieszczenie na nich rysunków rewersów tych kart (w intensywnych barwach) zdaje się raczej zaciemniać obraz, niż pomagać w setupie...

[GRANNA_wydawnictwo]

Poinformujemy na forum kiedy pojawi się instrukcja, obecnie dokonywane są końcowe korekty, pliki będą również na bgg. Cieszy nas zainteresowanie mechaniką, to ona chwyciła nas za serducho i liczymy, że graczom również się spodoba.

Nad projektem planszy spędziliśmy dość dużo pracy, w naszej ocenie mimo że plansza jest bardzo kolorowa udało nam się zachować czytelność. Podczas testów na finalnych prototypach, gracze nie mieli uwag co do czytelności.

[Bruno]

Ok, to pomyślcie choć o wgłębieniach na znacznik ciepła na planszetce graczy
Co do czytelności planszy, to oczywiście wypowiedziałem się wyłącznie na podstawie filmu - jeśli "w realu" nie ma z tym problemu, to świetnie!

Będę się grze życzliwie przyglądał

[Nidav]

Z ciekawości obejrzałem video-instrukcję i zapowiada się dobrze - będę obserwował sam projekt. Na plus zdecydowanie trzy rodzaje meepli, a i pomysł z podmianą na planszy brzmi ciekawie. Super też, że będzie 5 talii projektów - mam nadzieję, że faktycznie będą zróżnicowane.

Mi się osobiście plansza i grafika podoba. Faktycznie niby dużo wszystkiego, ale wszystko wydaje się być czytelne. Jedyne co mi się nie podoba, to nadrukowane palce - jeśli mają wskazywać na jakieś rzeczy, to wolałbym po prostu inny kolor tła, niż takie nieco dziwnie wyglądające kciuki

No i co do samej video-instrukcji, to w trzeciej minucie pada coś w stylu "z puli szesnastu robotników usuwacie sześciu losowych, pozostałych dwunastu..." - matematyka mi się nie zgadza Poza tym dobrze zrobiona i całkiem klarownie przedstawia co i jak.

Pozostaje obserwować i życzyć sukcesów - czekam na instrukcję do czytania i jakiejś recenzje

[MajkPascal]

Mi się osobiście plansza i grafika podoba. Faktycznie niby dużo wszystkiego, ale wszystko wydaje się być czytelne. Jedyne co mi się nie podoba, to nadrukowane palce - jeśli mają wskazywać na jakieś rzeczy, to wolałbym po prostu inny kolor tła, niż takie nieco dziwnie wyglądające kciuki

Też zwróciłem na to uwagę, ale z szerszej perspektywy zauważyłem, że te palce trzymają tabliczkę na której leżą projekty. Raczej niczego nie wskazują.

[BartP]

A jak wygląda interakcja w grze? Domyślam się, że zbieranie jednej z pięciu kart. No i zbieranie meepli z planszy. Bo samo położenie meepla nie blokuje akcji, prawda?

[Jan Madejski]

A jak wygląda interakcja w grze? Domyślam się, że zbieranie jednej z pięciu kart. No i zbieranie meepli z planszy. Bo samo położenie meepla nie blokuje akcji, prawda?

Ciekawa interakcja jest na wyciągu zasobów: wózki wszystkich graczy idą do góry jednocześnie, więc gdy np. chcesz wydobyć swoje zasoby jak najszybciej, żeby użyć ich jeszcze w swojej turze, inni gracze nie zużywają swoich akcji na przyspieszenie wyciągu i dostają od Ciebie "prezent". Z drugiej strony można pasożytować - w ogóle nie kręcić kołowrotem i czekać, aż inni wyciągną wózki - tylko wtedy nie masz kontroli nad tym, kiedy otrzymasz zasoby z kopalni.

Wstawienie meepla nie blokuje akcji, więc pod tym względem jest to anty-workerplacement Ale jeśli wstawisz swojego sztygara (jedynego lojalnego meepla), to "psujesz" pole innym graczom, bo gdy się na nie wstawią, to nie dostaną zwrotnego meepla z planszy (zwolniony sztygar wraca do właściciela).

Dodatkowa interakcja jest na poziomie talii zleceń: każda z talii ma swoją specjalną zasadę, często na zasadzie "warto mieć najwięcej kart z tej grupy" więc czasem jest walka o remisy (realizuję zlecenie szybciej, nie dopłacając za jego rozwinięcie, więc nie wykorzystując jego całego potencjału - ale robię to po to, by też mieć bonus największej liczby zleceń).

Ogólnie nie jest tak, że w grze jest jeden mechanizm z mnóstwem interakcji, tylko raczej wszystkie mechanizmy się zazębiają - i interakcja jest odczuwalna, nie grasz "pasjansa".

[GRANNA_wydawnictwo]

No i co do samej video-instrukcji, to w trzeciej minucie pada coś w stylu "z puli szesnastu robotników usuwacie sześciu losowych, pozostałych dwunastu..." - matematyka mi się nie zgadza Poza tym dobrze zrobiona i całkiem klarownie przedstawia co i jak.

Rzeczywiście, przyłapałeś nas nie wyłapaliśmy tego błędu i teraz trochę za późno już. Pionków robotników w grze mamy 18, po 6 z każdej specjalizacji.

Może warto tu wspomnieć, że gra oferuje dużą regrywalność. Odpowiadają za nią w głównej mierze właśnie te pionki robotników i wspominane wcześniej talie. Losowo odrzucane pionki, definiują poniekąd ich wartość w grze. Wiecie już o specjalizacjach, każdy gracz będzie dążył do optymalizacji swoich ruchów tak by starać się jak najczęściej korzystać z dodatkowych pól akcji. Nie raz na stole pojawi się sytuacja: "ach gdybym tylko miał biały pionek...". Więc możecie sobie wyobrazić co się stanie jeśli z puli 6 zostanie tylko 1 danego koloru, od razu będzie o wiele bardziej atrakcyjny.

Poza tym są jeszcze wspomniane przez Janka talie wydarzeń, wybieracie (lub losujecie) trzy. Każda specjalizuje się w czym innym, zapewnia bonusy innego typu, wprowadza dodatkową zasadę. Co zmusza do naprawdę solidnego pokombinowania i obserwacji poczynań innych graczy.

Taka mieszanka powoduje iż gra za każdym razem wygląda trochę inaczej i stawia wyzwanie za każdym razem przed graczami.

[EVOCATVS]

Spoko to wygląda. Już pomijając temat, który wyjątkowo mi leży, to cały zbiór mechanik na planszy wydaje się bardzo fajnie działać i dawać sporo możliwości do pokombinowania. Do tego, pomimo tylu różnych rzeczy, wydaje się nie przytłaczać. Jedyny minus, to zwykłe meeple, zamiast jakiś bardziej krasnalowych.

[Eldaril]

Obserwuję grę już od dłuższego czasu, projekt naprawdę ciekawy, a przede wszystkim taki nasz - polski
Wideo-instrukcja zaskoczyła mnie poziomem skomplikowania gry, spodziewałem się bardziej "płaskiego" worker placement'u - tutaj mamy w zasadzie worker replacement - ale to zaskoczenie zdecydowanie na plus.
Uderzyła mnie mnogość działań i "małych" mechanik, takich podzbiorów, które tworzą schemat całej gry. Coś mi to przypominało i wtedy dopiero przeczytałem nazwisko autora.
Jestem posiadaczem również innej gry, przy której tworzeniu brał udział, a mianowicie Gamedec'a. Tam też było napchane wiele elementów, każdy z osobna ciekawy, ale w sumie było tego wszystkiego za dużo. A do tego doszła mało pasjonująca mechanika testów. Koniec końców początek gry był ciekawy, po pierwszej godzinie zaczynało być mocno schematycznie, a następne dwie godziny to nudna turlanka. No gra potrafiła się przedłużać
Oczywiście nie twierdzę, że tu ma być to samo, jestem pewny, że przez ten czas autor rozwinął się, jego pomysły są bliższe optymalnym rozwiązaniom. Po prostu widzę pewne podobieństwa i mam obawy czy to nie jest pewien trend przy tworzeniu, taka myśl przewodnia autora (żeby nie było - Gamedec to nie jest gra na wskroś zła, zresztą dalej mam ją na półce)
W związku z tym moje pytania co do Dwergara:
1. Czy poprzez mnogość różnych akcji nie będzie to zaproszenie do downtime'u? Na zasadzie dużo opcji i kminienie nad optymalną, która nie jest oczywista?
2. Co do mnogości jeszcze... czy to nie przytłoczy na początku? Mam wrażenie, że tej gry trzeba się nauczyć i zagranie pierwszej partii może być kompletną porażką, bo wszystko zepsujemy? Mam wrażenie, że odpowiednie wykonywanie akcji jest tu kluczowe.
3. Co do kluczowych akcji... czy właśnie nie jest tak, że gra daje optymalny schemat działań, który działa najlepiej (żeby zrobić A, zrób wpierw B, a dzięki temu zrób C - iteruj X razy)?
Wyżej wspomniane to nie są dla mnie wady, to bardziej pytania o charakter gry.
Mam spore nadzieję związane z tym tytułem, bo wygląda mi to na detronizatora moich ulubionych worker placement'ów, dlatego nie chcę żeby coś tam się zepsuło.
Zresztą... zapewne i tak, jak tylko Dwergar pojawi się w sprzedaży, biorę i nie paczę za siebie

Jeszcze jedna sprawa, już co do samego wydania.
W grze losuje się, odrzuca meple... Wydaje mi się, że dobrym pomysłem byłoby dorzucenie do pudła woreczka, najlepiej z logiem Dwergara
Może to nieco zwiększy koszt gry, ale chyba nikt nie zakłada, że będzie turbotania, przynajmniej ja tu widzę content na sporo złotówek
Taki mieszek, to mała sprawa, a na pewno ucieszy.

[Jan Madejski]

Oj, przez te 7 lat trochę doszlifowałem swój warsztat Z "Dwergar" jestem bardzo dumny, bo to tak naprawdę mój solowy debiut - pierwsza gra nie wykonywana na zamówienie lub we współpracy z innym autorem, nie projektowana dla dzieci, bez nacisków w stylu: "skróć/wydłuż/dodaj/usuń" etc. Na pewno jest bogata w zazębiające się mechaniki, ale tym razem baardzo dbałem o to, żeby dostarczały one funu, były dobrze naoliwione i mało powtarzalne.

Co do pytań:

1) W swojej rundzie każdy ma 3 akcje. Może się wydawać, że to komplikuje grę i grozi AP, ale w praktyce dodaje grze skrzydeł: 3 akcje pozwalają dopasować taktykę do bieżącej sytuacji i dają poczucie konkretnego progresu, a nie rundy z gatunku "wezmę kamień i na tym koniec, więc muszę 10x przemyśleć, czy na pewno chcę wziąć ten kamień, bo może przez to zepsuję sobie 2 kolejne rundy".

2) Na pewno gry trzeba się nauczyć - niestety nie da się po prostu rozpakować, zasiąść do rozgrywki i grać "na żywca", douczając się zasad w trakcie. Ale gra wybacza niektóre błędy, więc pierwsze rundy jeszcze niczego nie przesądzają. Gdy przedstawiałem grę na konwentach, testerom o różnym poziomie znajomości gier, kluczowe było wyjaśnienie przed grą 4 mechanizmów (wózków w kopalni, specjalizacji meepli, działania ciepła oraz faktu, że zlecenia można zrealizować w sposób bazowy albo w sposób rozwinięty) - po ich załapaniu gra jakoś specjalnie nie przytłaczała, bo same akcje są dość intuicyjne (tu coś zdobywasz, tu coś przetwarzasz, tu coś rozwijasz). Pierwsze rundy często zmuszają do przeglądania planszy w celu zaznajomienia się ze specjalizacjami meepli, ale w końcu da się je zapamiętać - a 3 akcje/turę pozwalają przeprowadzić małą "żonglerkę" meeplami ("Chcę wykonać akcję na polu Zduna ze specjalizacją Inżyniera, ale nie mam meepla Inżyniera, więc w pierwszym ruchu wyślę kogoś do Kopalni, bo tam jest fioletowy meeple").

3) Chociaż możesz mieć w grze długofalową strategię, to jednak przy każdej rundzie trzeba ją zweryfikować, zależnie od posiadanych meepli, zasobów etc. - to jest taki typ gry "na dostosowywanie się do sytuacji", więc raczej nie grozi powtarzalnymi działaniami. Każda runda jest nową "łamigłówką". A gdy nawet znajdziesz optymalny zestaw akcji dla jakiejś sytuacji, to w kolejnej rozgrywce możesz zagrać z innym rozkładem meepli i innymi taliami zleceń - i nagle okaże się, że zasób, który wydawał się prowadzić do zwycięstwa, z nowymi zleceniami traci na znaczeniu, zaś krasnoludów o specjalizacji, która wcześniej nie była pożądana, są w grze tylko 1-2 pionki, więc nagle stały się one cenne.

[vinnichi]

Czy poziom trudności na bgg 3.0 dobrze oddaje ciężar gry?

[Jan Madejski]

Czy poziom trudności na bgg 3.0 dobrze oddaje ciężar gry?

Strzelam, że gdy emocje już opadną, jak po wielkiej bitwie kurz, średnia uplasuje się koło 3.3. To chyba najcięższa z dotychczasowych gier z serii Granna Expert, ale tylko trochę cięższa od Santa Maria.

[detrytusek]

Do cyferki bym się nie przywiązywał skoro zagłosowała na razie jedna osoba

[GRANNA_wydawnictwo]

Dokładnie, podczas zgłaszania gry na profilu BGG musieliśmy określić ciężar gry wg ich skali, ale można jedynie wybierać pełne wartości. 2 to to na pewno nie jest, na czwórkę w naszej ocenie też sporo brakowało, więc została 3. To w naszym odczuciu dobrze oddaje tę grę. Oczywiście gdy inni użytkownicy zaczną dodawać swoje oceny to powinna zmienić się zapewne +/- 0,3.

[GRANNA_wydawnictwo]

Czołem!

Za dwa dni rusza przedsprzedaż gry, premiera zbliża się wielkimi krokami. Jednocześnie kończymy powoli naszą pracę wydawnicza. Dokonujemy ostatecznych szlifów, sprawdzamy pliki i tak jakoś nas wzięło na wspominki. Jak to było na początku tej podróży...

Czasem dostajemy od różnych osób pytania dotyczące tego jak zmieniała się gra na poszczególnych etapach. Poniżej możecie znaleźć parę zdjęć prototypu, który Janek wysłał do naszego wydawnictwa.







Oraz fotkę ostatniej wersji makiety:


Jak wam się podobają zmiany?

[detrytusek]

Ejjj ale piece w prototypie wymiatały!

[DarkSide]

Musze powiedzieć że wbiłem do tego wątku dzięki detrytuskowi.
Gra mnie zaintrygowała i na pewno wbiła na radar. Mam pytanko do zdjęcia planszy końcowej:
Czy to złudzenie "apteczne" czy w sekcji 5 rzędów z 4 polami niebieskimi z lewej strony ten środkowy jest lekko przesunięty względem pozostałych? Tak ma być?

[bobiaczek]

Niestety będąc obdarzonym lekkim daltonizmem/wadą wzroku mam zawsze kłopoty z planszami, na których jest przesycenie kolorami i/lub używane są mało kontrastowe lub zbliżone kolory dla poszczególnych elementów, czy frakcji. Na podstawie zdjęć mam wrażenie, że to może być właśnie przypadek takiej nadmiernie męczącej mnie planszy.
Bez dwóch zdań plansza wygląda bardzo ładnie i zachęcająco, ale ona ma ułatwiać grę, a nie utrudniać. Tutaj elementy wyłożone na planszy zlewają się z jej graficznym tłem, tak że potrzeba specjalnej uwagi, by zweryfikować, co się dzieje.

[Jan Madejski]

Tutaj elementy wyłożone na planszy zlewają się z jej graficznym tłem, tak że potrzeba specjalnej uwagi, by zweryfikować, co się dzieje.

Jeśli chodzi o planszę, to wszystkie ważne informacje są na jasnych pergaminach (na górze planszy i na wyłożonych kartach), a plansza i ilustracje kart są generalnie ciemniejsze i łatwo je pomijać wzrokiem w trakcie gry. Z pozostałych symboli planszy - czasem trzeba spojrzeć na szare, sześciokątne pola, ale one w trakcie gry są przykrywane i w końcu przestają mieć znaczenie. Pola obok wagoników z zasobami szybko się zapamiętuje (są tam podane zasoby, jakie się wrzuca do wagonika na danym poziomie kopalni).

[Eldaril]

O, to tu jeszcze moje pytanie, trochę a propos wypowiedzi powyżej, a trochę, bo właśnie mi się przypomniało
Czy poszczególne pola będą podpisane na planszy? Żeby wiadomo było, które to które.
Tak wiem, że i tak w większości to działa na zasadzie "pomarańczowego kładę tu, a fioletowego tam wyżej niż tu", ale niektórzy (tak - ja) choćby w Lords of Waterdeep idą do Wieży Czarnokija po maga, a na questy wysyłają dwóch wojów, trzech złodziei i kapłana
Podpisane pola planszy plus ewentualnie wstawka na planszy gracza z opisem, który kolor mepla to jaka funkcja dałyby troszkę miejsca do małego odgrywania

[detrytusek]

Musze powiedzieć że wbiłem do tego wątku dzięki detrytuskowi.
Gra mnie zaintrygowała i na pewno wbiła na radar. Mam pytanko do zdjęcia planszy końcowej:
Czy to złudzenie "apteczne" czy w sekcji 5 rzędów z 4 polami niebieskimi z lewej strony ten środkowy jest lekko przesunięty względem pozostałych? Tak ma być?

Ja tylko chciałem Ci wskazać co mi masz kupić na urodziny .
Najlepsze, że oprócz tego 4 rząd wydaje mi się przesunięty względem 5-ego. Choć im dłużej się w to wpatruje tym częściej widzę 6 rząd, więc już nie wiem

[najata]

Czy to złudzenie "apteczne" czy w sekcji 5 rzędów z 4 polami niebieskimi z lewej strony ten środkowy jest lekko przesunięty względem pozostałych? Tak ma być?

Najlepsze, że oprócz tego 4 rząd wydaje mi się przesunięty względem 5-ego. Choć im dłużej się w to wpatruje tym częściej widzę 6 rząd, więc już nie wiem

Bo to są kafle, pierwszy idzie na dół i wszystko się przesuwa do góry Widać krzywawo położyli.