[Warszawa - Nd] Planszówkowanie w Herba-Thea; P. Mokotowskie

[Jabol]

Witam.

Chciałbym wam zaproponowac co sobotnie spotkania z grami planszowymi w herbaciarni Herba-Thea na ulicy Bruna 20, w bezpośrednim sąsiędztwie Pól Mokotowskich oraz tamtejszej stacji metra. Spotkania wstępnie odbywałyby się w soboty, od godziny 18 do zamknięcia lokalu. Wszystko jednak zależy od was. Jeśli bylibyście zainteresowani, spotkania mogłyby się także odbywac we wcześniejcych godzinach. Uczestniczyliby by w nich użytkownicy tegoż forum wraz z przyjaciółmi (mam nadzieję), a także klienci herbaciarni którzy informacje na temat spotkań otrzymywaliby drogą mailową a także na miejscu w lokalu. Dzięki temu istniałaby możliwośc wciągnięcia w świat nowoczesnych planszówek wielu nowych osób, a także zawarcia wielu nowych znajomości. Dla wszystkich zainteresowanych lokal oferuje świetne warunki do gry. W zależności od liczby zainteresowanych rezerwowana byłaby nieodpłatnie odpowiednia ilośc stolików lub oddzielna sala dla graczy. Prócz tego miła atmosfera, rewelacyjne herbaty i pyszne przekąski w niskich cenach. Dodatkowo dla każdej osoby przynoszącej na spotkanie własną grę, 10% zniżki na herbatę.
I właśnie jeśli chodzi o gry. Początkowo herbaciarnia gwarantuje na spotkaniach tytuły które można znaleźc w linku z mojej sygnaturki. Liczylibysmy także, tak jak ma to miejsce w przypadku wszystkich tego typu spotkań, na gry przyniesione przez samych graczy. Jeśli pomysł spotkań wypaliłby, Herba-thea regularnie nabywac będzie różnorodne gry, które będą dostępne dla klientów nie tylko w soboty, ale także we wszystkie pozostałe dni tygodnia!

Tak więc jeśli zależy wam na pograniu w planszówki, wciągnięciu w tę tematykę nowych ludzi, miłym spędzeniu czasu i przy okazji wypicu pysznej herbatki, wina lub miodu pitnego, to spotkania w Herba-Thei są dla was wprost stworzone .

Start: Niedziela; 22.02.2009 godzina 16
Gry na stanie: "Pędzące żółwie", "Zlot czarownic", "Polowanie na robale"

Czekam na wasz odzew. Uwagi, sugestie, propozycje, zapowiedzi przybcia.

Pigułka:

Miejsce: herbaciarnia Herba-Thea
Adres: ul. Bruna 20; 300 m. od stacji Pole Moktowskie
Terminy (planowane): Poniedziałki, wtorki lub niedziele - (godz, 16)

[samur]

Ciekawy pomysl i ciesze sie, ze bedzie kolejne miejsce do spotkan Fajna tez ta znizka dla przynoszacych gry... Do pelni szczescia bedzie brakowac tylko duzej ilosci graczy Fajnie, ze angazujecie sie w taka inicjatywe.

Co do miejsca i czasu. Miejsce super, blisko metra, wiec bez problemu mozna trafic. Gorzej troche z ta godzine, 18 to dosyc pozno. Ja moglbym byc juz od 15-16 spokojnie. Kiedy zamykacie lokal? 22:00? Tez fajnie jakby cos takiego bylo w srodku tygodnia. Brakuje mi takiego miejsca na spotkania w srody, czy wtorki.

W kazdym razie pisalbym sie na pierwsze spotkanie, zeby zobaczyc jak to wyjdzie Oczywiscie przyniose kilka gier.

[ja_n]

Moim zdaniem to jest świetny pomysł. Brakuje w Warszawie miejsca do grania, gdzie można by liczyć na kupienie czegoś do picia. Niestety nie będę raczej bywalcem tych spotkań, bo dwuletnie dziecko jednak uniemożliwa regularne imprezowanie w sobotnie wieczory, ale mam nadzieję, że chętni się znajdą i te spotkania się rozkręcą.

[jax]

Tez mi sie podoba ta inicjatywa.
Przypominam sobie czasy, gdy to my szukalismy jakiegos sensownego lokalu, skad nie beda nas wyganiac z planszowkami. A tu prosze - to lokal szuka nas i jakie warunki oferuje
Mysle, ze trzeba sie bedzie skrzyknac w ktoras sobote i spotkac sie tam.

A co do dnia tygodnia, to tak jak Samur wolalbym jakis dzien powszedni (oprocz piatku) zamiast soboty. Nie chce mowic za innych, ale minimalna frekwencja na sobotnich spotkaniach na Polibudzie wskazuje, ze ludzie nie za bardzo maja czas/checi spotykac sie na publicznym graniu akurat w sobote.

Jakie sa godziny zamknięcia lokalu?

[Filippos]

I pomysł i forma zaproszenia świetne. Nie wiem czy wpadnę bo soboty mam tradycyjnie zarezerwowane na rodzinno-domowe spotkania, ale życzę powodzenia. Acha i proponuję podbić temat kilka dni przed terminem pierwszego spotkania. Takie wątki maja u nas tendencję do spadania zbyt nisko by ludzie je zauważyli na czas.

[Jabol]

Więc po koleii.

Co do miejsca i czasu. Miejsce super, blisko metra, wiec bez problemu mozna trafic. Gorzej troche z ta godzine, 18 to dosyc pozno. Ja moglbym byc juz od 15-16 spokojnie. Kiedy zamykacie lokal? 22:00? Tez fajnie jakby cos takiego bylo w srodku tygodnia. Brakuje mi takiego miejsca na spotkania w srody, czy wtorki.

Tak jak pisałem, jesteśmy otwarci na propozycje. 18 to tylko proponowana godzina, jeszcze nic nie jest ostatecznie ustalone. Dla herbaciarni, wcześniejsza godzina nie jest żadnym problemem ponieważ lokal otwarty jest od godziny 13. Istnieje także możliwośc zorganizowania spotkań w poniedziałki bądź wtorki (pozostałe dni odpadają), zaproponowaliśmy na razie soboty z racji weekendu.

Moim zdaniem to jest świetny pomysł. Brakuje w Warszawie miejsca do grania, gdzie można by liczyć na kupienie czegoś do picia. Niestety nie będę raczej bywalcem tych spotkań, bo dwuletnie dziecko jednak uniemożliwa regularne imprezowanie w sobotnie wieczory, ale mam nadzieję, że chętni się znajdą i te spotkania się rozkręcą.

No właśnie chodzi o to że jest to miejsce do którego spokojnie możesz przyjśc z małym dzieckiem. W lokalu obowiązuje zakaz palenia, nie pija się mocnych alkoholi, panuje miła, domowa atmosfera. Zaproś żonę, ta niech weźmie koleżankę i wpadajcie. Ty będziesz mógl pograc, żona też odpocznie i wszyscy zadowoleni. Wpadnijcie po prostu raz i sami się przekonacie czy wam odpowiada, nie skreślaj miejsca z góry.

A co do dnia tygodnia, to tak jak Samur wolalbym jakis dzien powszedni (oprocz piatku) zamiast soboty. Nie chce mowic za innych, ale minimalna frekwencja na sobotnich spotkaniach na Polibudzie wskazuje, ze ludzie nie za bardzo maja czas/checi spotykac sie na publicznym graniu akurat w sobote.

Zauważ tylko że sobotnie spotkania na Polibudzie z tego co się orientuję z waszych relacji (sam osobiście nigdy nie byłem) są dośc "zamknięte". Tutaj będziemy chcieli zaprosic do gry jak największą ilośc zwykłych klientów herbaciarni którzy będą otrzymywali informacje o spotkaniach w mailowym newsletterze, informacje znajdą się także rzecz jasna w samym lokalu a do gry będą mogli dołączyc także ludzie, którzy akurat trafili tam po prostu na herbatkę i zainteresowało ich to małe "zamieszanie" . Jeśli frekwencja z waszej strony, tj ze strony osób będących w temacie, pasjonujących się nim, znającym się na tym będzie przyzwoita, o frekwencje osób spoza tego środowiska bym się nie martwił. Poza tym herbaciarnia jest miejscem gdzie śmiało możesz przyjsc ze znajomymi którzy z planszówek znają tylko monopol i masz pewnośc że nawet jak gry im nie podpasują, to miło spędzicie czas przy herbacie, winie i miłej muzyce a nie będziecie musieli szukac jakiegoś innego miejsca.

Jeśli jeszcze chodzi o termin, to tak jak pisałem w grę wchodzą także poniedziałki i wtorki. Poza tym tak jak również wspomniałem w poprzednim poście, w sytuacji gdy spotkania wypalą, herbaciarnia sama będzie stopniowo budowała własną bibliotekę gier. Dzięki temu każdy będzie mógł tam wpaśc ze znajomymi o dowolnej porze dowolnego dnia tygodnia, zamówic herbatę, wziąc grę i miło spędzic czas.

[draco]

Znam herbaciarnię, bo byłem tam kilka razy, między innymi spędziłem tam poprzedniego sylwestra. Lokal bardzo fajny, przytulny i w dobrej lokalizacji, wszystko super, ale mam kilka wątpliwości:
1. Po lokalu biegają koty. Rozumiem, że jak przyjadą ludzie z grami, to kot wejdzie do pudełka. Gorzej jak rodzic zastygnie nad ruchem a dziecko pociągnie kota za ogon albo co innego. Wiem, że to wyimaginowany problem, ale lepsza profilaktyka niż być mądrym po szkodzie.
2. Na czas grania potrzebne jest dobre oświetlenie, z tego co pamiętam, to panuje w herbaciarni raczej półmrok.
3. Najlepiej gra się na wysokich stołach siedząc na krześle. W małej sali rok temu były tylko niskie stoliki i kanapy, w które się zapadało.

[ja_n]

No właśnie chodzi o to że jest to miejsce do którego spokojnie możesz przyjśc z małym dzieckiem. W lokalu obowiązuje zakaz palenia, nie pija się mocnych alkoholi, panuje miła, domowa atmosfera. Zaproś żonę, ta niech weźmie koleżankę i wpadajcie. Ty będziesz mógl pograc, żona też odpocznie i wszyscy zadowoleni. Wpadnijcie po prostu raz i sami się przekonacie czy wam odpowiada, nie skreślaj miejsca z góry.

Jasne, domyślam się że to lokal z gatunku przyjaznych, a nie zadymiona, zaciemniona i trzęsąca się od głośnej muzy mordownia więc przyjść z maluchem nie jest problemem. Problemem jest zapewnienie maluchowi jakiegoś zajęcia - żeby pograć potrzeba w praktyce paru godzin, a tyle mała nie wysiedzi w jednym miejscu. Raczej zacznie buszować po knajpie, sciągać różne przedmioty ze stolików, dobierać się do cudzych filiżanek z herbatą. W efekcie jedna osoba będzie musiała za nią ciągle chodzić i ją ograniczać w tych zapędach, a to będzie budziło jej sprzeciw - ja się bawię przy planszówkach, a żona musi walczyć z dzieciakiem, chociaż sama chętnie też by w coś pograła. Uwierz mi, to nie jest scenariusz na przyjemne popołudnie. Za to jeśli te spotkania przetrwają do wiosny i termin przesunie się na nieco wcześniejszy, to już można fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym - czyli spacer z Klarą po Polach Mokotowskich i partyjka w herbaciarni. Tak więc w żadnym wypadku nie skreślam miejsca, po prostu zimą i z małym dzieckiem nie bardzo mi się to składa. Z drugiej strony - zapewne za którymś razem wyrwę się na chwilę i wpadnę na wizję lokalną.

[samur]

Tak jak pisałem, jesteśmy otwarci na propozycje. 18 to tylko proponowana godzina, jeszcze nic nie jest ostatecznie ustalone. Dla herbaciarni, wcześniejsza godzina nie jest żadnym problemem ponieważ lokal otwarty jest od godziny 13. Istnieje także możliwośc zorganizowania spotkań w poniedziałki bądź wtorki (pozostałe dni odpadają), zaproponowaliśmy na razie soboty z racji weekendu.

W poniedzialki bym sie na pewno pojawial. Moze nie sa najlepszym dniem, ale wlasciwie dlaczego nie Wiec, jesli cos takiego byloby w poniedzialki to pojawialbym sie o wiele czesciej niz w soboty.

[stalker]

Tez mi sie podoba ta inicjatywa.
Przypominam sobie czasy, gdy to my szukalismy jakiegos sensownego lokalu, skad nie beda nas wyganiac z planszowkami. A tu prosze - to lokal szuka nas i jakie warunki oferuje
Mysle, ze trzeba sie bedzie skrzyknac w ktoras sobote i spotkac sie tam.

Bardzo fajny pomysł w zimie może nawet tym lepszy, że czasem mogę namówić teściów na opiekę nad pociechą i zaplanować jakiś wypad z małżonką (szczególnie, że to taki tzw. grunt neutralny).

[Jabol]

1. Po lokalu biegają koty. Rozumiem, że jak przyjadą ludzie z grami, to kot wejdzie do pudełka. Gorzej jak rodzic zastygnie nad ruchem a dziecko pociągnie kota za ogon albo co innego. Wiem, że to wyimaginowany problem, ale lepsza profilaktyka niż być mądrym po szkodzie.

Jeśli chodzi o to ciągnięcie za ogon przez ciebie to herbaciarniane koty, sztuk dwa, są naprawdę super spokojne i przyzwyczajone do ciągłego głaskania, zaczepiania itp. Ogólnie wszystko to olewają i mają gdzieś a żeby zachowały się jakoś agresywniej to dziecko musiałoby chyba zacząc po nich skakac . A tego mam nadzieję można uniknąc . Poza tym aby uniknąc włażenia do pudełek koty byłyby po prostu systematycznie przeganiane z sali w której odbywałyby się gry i tyle.

2. Na czas grania potrzebne jest dobre oświetlenie, z tego co pamiętam, to panuje w herbaciarni raczej półmrok.

To zależy w których salach. W pierwszej, głównej i zarazem największej sali faktycznie panuje półmrok. Jednak w drugiej sali tzw. galerii, w której najprawdopodobniej odbyałyby się spotkania, jest już zdecydowanie jaśniej. Widac to nawet na zdjęciach na stronie (link). Poza tym gdyby jednak ilośc światła okazała się niewystarczająca, dostawienie dodatkowej lampy nie będzie żadnym problemem.

3. Najlepiej gra się na wysokich stołach siedząc na krześle. W małej sali rok temu były tylko niskie stoliki i kanapy, w które się zapadało.

To już jest kwestia względna, co kto lubi. Poza tym meble na szczęście nie są na stałe wmurowane w ziemię tak więc dostawienie paru krzeseł na czas grania nie powinno stanowic problemu. Dziś wieczorem dowiem się jak to mogłoby konkretnie zostac rozwiązane.

Za to jeśli te spotkania przetrwają do wiosny i termin przesunie się na nieco wcześniejszy, to już można fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym - czyli spacer z Klarą po Polach Mokotowskich i partyjka w herbaciarni. Tak więc w żadnym wypadku nie skreślam miejsca, po prostu zimą i z małym dzieckiem nie bardzo mi się to składa. Z drugiej strony - zapewne za którymś razem wyrwę się na chwilę i wpadnę na wizję lokalną.

Do Pól Mokotowskich od herbaciarni jest dosłownie 100 metrów. A tak jak pisałem, zacząc możnaby pod koniec lutego czyli do wiosny nie daleko i mam nadzieję że do tego czasu spotkania nie tyle przetrwają, a solidnie się rozkręcą .

[Cogito]

Super inicjatywa no i 300 metrów od mojego przyszłego miejsca zamieszkania. Mam nadzieję, że pomysł wypali..

[draco]

1. Koty mogą sobie do pudełek włazić, bo to przyciąga. Sam zwierząt nie zamierzam męczyć, ale moja córka na fioła na ich punkcie.
2/3. Nie spotykamy się na Politechnice przypadkowo, ale między innymi dlatego, że można normalnie usiąść przy stole, a nie zginać się w pół na kanapie, aby przestawić kosteczki na niskim stoliku. Lepiej się gra bez ucisku na pęcherz.
4. Jeśli to będą poniedziałki, to i ja może wpadnę. Może nawet żonę przekonam, aby przyszła razem ze mną.

[melee]

halo, nie narzekamy, jest super

[Jabol]

draco, nie sądze aby akurat te koty sprawiały jakiekolwiek problemy w czasie gry. Ich ulubioną i w zasadzie jedyną rozrywką jest leżenie komuś na kolanach bądź też na fotelu. Co do pudełek to tak jak napisałem już wcześniej, po pierwsze gdyby jednak się naprzykrzały, wystarczy je grzecznie przegonic z danej sali, a po drugie przecież chyba nikt nie będzie trzymał pudełek na podłodze? Poza tym nie do każdej gry pudełko jest bezpośrednio potrzebne, w większości wyciąga się potrzebne elementy a zamknięte pudełko odstawia na bok. Wtedy na pewno nikt ani nic się do niego nie wślizgnie. Naprawdę, nie widzę tu jakiegokolwiek problemu.

Co do siedzenia, to naprawdę dostawienie kilku krzeseł nie będzie stanowiło żadnego problemu. Nikt kto nie chce uciskac swego pęcherza, nie bedzie musiał tego robic

[ragozd]

Koty to bardzo mile zwierzaki, a mam pytanie - czy mozna przyjsc z psem? Akurat odpoczalby po spacerze na polach Poniedzialek to chyba najlepszy termin

[Jabol]

Koty to bardzo mile zwierzaki, a mam pytanie - czy mozna przyjsc z psem? Akurat odpoczalby po spacerze na polach Poniedzialek to chyba najlepszy termin

Z tego co wiem tak, ale jutro jeszcze obgadam sprawę. A co do kotów jeszcze, to posiadałem nieaktualne informacje. Kot ostał się jeno jeden, i to ten spokojniejszy. Dziś przeprowadzo na nim testy wytrzymałościowe... Dotyczyły one konkretniej wytrzymałości na zaczepki. Kot był kilkakrotnie pyrgany, bardzo solidnie głaskany, lekko za ogon ciągnięty i jedyną jego reakcją był dalszy sen . W związku z tym Draco, gwarantujemy że jeśli w trakcie któregoś spotkania uda ci się nakłonic kota do wejścia do pudełka, nie wkładając go do niego ani nie używając żadnych przysmaków (tylko kici kici, chodź tu to cię pogłaszczę itp) to na tymże spotkaniu ,jesteś zwolniony z płacenia swojego rachunku

Jutro też podam konkretniej terminy, w jakich możliwe byłoby granie i mam nadzieję że coś w tej kwestii ustalimy.

[draco]

W związku z tym Draco, gwarantujemy że jeśli w trakcie któregoś spotkania uda ci się nakłonic kota do wejścia do pudełka, nie wkładając go do niego ani nie używając żadnych przysmaków (tylko kici kici, chodź tu to cię pogłaszczę itp) to na tymże spotkaniu ,jesteś zwolniony z płacenia swojego rachunku

Trzymam za słowo.

[Sztefan]

Tez mi sie podoba ta inicjatywa.
Przypominam sobie czasy, gdy to my szukalismy jakiegos sensownego lokalu, skad nie beda nas wyganiac z planszowkami. A tu prosze - to lokal szuka nas i jakie warunki oferuje

Swego czasu na stronie głównej pojawiło się info o Monsoon Cafe i wtedy w komentarzu też było "oficjalne zaproszenie". Także Herba-Thea to nie pierwsze takie miejsce, tym niemniej fajnie, że kolejne miejsce przyjajazne planszówkowiczom się znalazło.

[Jabol]

A więc po uwzględnieniu waszych uwag oraz bliższemu przyjrzeniu się kalendarzowi, doszliślmy do wniosku że najlepsze terminy dla planszówkowych spotkań w Herba-thea to poniedziałek i wtorek (oprócz pierwszego tygodnia miesiąca) oraz niedziela. Spotkania mogłyby zaczynac się około godziny 16. Co sądzicie o tych terminach? Które wam najbardziej pasują?

[samur]

Poniedzialek - zjawilbym sie ok. 17:30 We wtorek sa spotkania w Smoczym Gniezdzie. Chyba, ze u Was byloby lepiej niz w Smoczym Gniezdzie...

W Smoczym Gniezdzie nieraz troche razi brak dobrej organizacji - nikt nie lubi, jak przychodzi i zastaje zamkniete drzwi.. No i nieraz jest malo osob :/ Wiec po prostu nieraz nie ma wolnej osoby, zeby szybko zaczac w cos grac.

W niedziele pojawilbym sie pewnie kilka razy, ale raczej rzadko.

[MsbS]

Popieram inicjatywę - 10 minut spacerkiem od domu! Niedziela to też dobry pomysł - piątkowe i sobotnie wieczory przeważnie mam zajęte przez znajomych, a tak - w niedzielne popołudnie/wieczór moglibyśmy sobie z żonką wpadać na herbatę i "lajtowe" planszówkowanie.

[gigi]

ktos sie wybiera pograc w najblizsza sobote ?

[Sztefan]

Gigi spotkania w Herba-Thea mają ruszyć tydzień później. Jak szukasz chętnych na tę sobotę, to lepiej uderz do wątku weekendowego Politechniki

[costi]

Czy padla odpowiedz na pytanie o godzine zamkniecia?

3. Najlepiej gra się na wysokich stołach siedząc na krześle. W małej sali rok temu były tylko niskie stoliki i kanapy, w które się zapadało.

Ja chyba jestem jakis inny, bo mi najlepiej gra sie przy raczej niskim stoliku, bo latwiej wtedy ogarnac wzrokiem cala plansze.