Zapomniane Morza / Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Zapomniane Morza / Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Forgotten Waters na bgg
Forgotten Watters to paragrafowa gra przygodowa dla 3-7 osób (z wariantem na 2 osoby i solo), w której gracze wcielają się w członków załogi pirackiego statku w zwariowanej wersji Karaibów i próbują pomóc swojemu kapitanowi wykonać misję. Gracze poruszają statek po mapie, próbując dotrzeć do celu dyktowanego przez scenariusz. Odwiedzając kolejne lokacje są odsyłani przez grę na różne strony księgi przygód, które przedstawiają dostępne akcje oraz do paragrafu w aplikacji, który przedstawia okoliczności i specjalne zasady. Gracze mają ograniczony czas, żeby w kolejności wystawić swoje pionki na akcje widoczne w lokacji, a następnie je wszystkie rozpatrzyć. Dodatkowo wraz z postępem przygody postacie graczy się rozwiajają - zdobywają nowe zdolności czy skarby i odblokowują specjalne prywatne wydarzenia.
Gra posiada fenomenalną aplikację z aktorami odczytującymi kwestie postaci i świetnym narratorem. Całość poprowadzona jest z sporą ilością humoru i szczyptą szaleństwa. Mechanika jest w sumie tylko po to, żeby być, ale jest jej dość dużo żeby angażować i sprawiać wrażenie rozbudowanego tytułu, a jednocześnie dość mało, żeby nie stawała na przeszkodzie zabawie. Udało się zachować niezły balans w tej kwestii i sprawia to nie lada satysfakcję. Dodatkowo rozgrywka nie jest aż tak prosta jak się wydaje i zatonąć czy zostać wyrzuconym za burtę przez własną załogę nie jest tak trudno. Kusi się dobrze przygotować, porozwijać postaci i pokorzystać ze spokojniejszej lokacji, ale czas goni nieubłaganie.
Graliśmy w 5 i 4 osoby, za drugim podejściem udało się przejść pierwszy scenariusz. Zdecydowanie im więcej graczy tym większy bałagan, ale i więcej zabawy. Nie możemy się doczekać kolejnych scenariuszy. Na przestrzeni całego scenariusza nasi piraci odbywają przygody podobne do tych z Tales of Arabian Night, ale bardziej skoncentrowane i liniowe. Jest ich też ograniczona ilość, ale spokojnie starczy dla grupy na rozegranie wszystkich scenariuszy bez nudzących powtórek.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Jakoś tak nam się omskło i nie czekaliśmy
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
To moja pierwsza gra, którą kupiłem w w oryginale (po angielsku) zanim pojawiła się polska wersja. Kibicuję polskiej wersji, ale wydaje mi się, że bez tej doskonałej głosowej narracji (której nie ma nawet w aktualnie wspieranych językach) gra sporo traci. Stąd jeśli ktoś ma ekipę dobrze rozumiejącą angielski (na poziomie oglądania filmów z napisami), to wg mnie nie ma co czekać na PL.
Offtop:
Zaliczyłem wszystkie 6 scenariuszy i przy każdym bawiłem się świetnie choć na razie tylko w gronie 2-3 osobowym. Liczę na to, że podczas wakacyjnego wyjazdu uda się zagrać w większym gronie. Dodatek DLC dołożył podobno nowe wydarzenia do scenariuszy z podstawki, więc liczę na to, że drugie podejście do nich wciąż będzie dla mnie świeże.
Gra niestety wymaga żeby poświęcić dla niej wieczór (4h jeśli chce się zagrać całość scenariusza, a spodziewam się że dłużej na więcej graczy), ale przynajmniej scenariusze są niezależne fabularnie i równie dobrze można zacząć z nową ekipą od 2. lub 3. (bo nie ma też nowych mechanik poza powiększeniem talii skarbów po 1. scenariuszu). Na wymyślanie odpowiedzi do ankiety (mad libs) przy tworzeniu swojego pirata też można stracić trochę czasu.
Do wad dodałbym jeszcze brak ilustracji na kartach skarbów, które aż się proszą, żeby je zwizualizować jakąś śmieszna grafiką (np. w stylu Munchkina). Przy czym rozumiem, że dla 200 kart podniosłoby to mocno cenę.
Semi-kooperacja działa tu wyjątkowo dobrze: wszyscy chcą wspólnie dojść do pozytywnego zakończenia scenariusza, ale nie dadzą sobą pomiatać alfa graczowi, bo mają też swoje prywatne cele do spełnienia. Naprawdę czuć klimat bandy egoistycznych piratów tworzących załogę na jednym statku.
Mam nadzieję że, że autorzy będą regularnie i często wspierać grę nowymi scenariuszami (6. z DLC pokazał, że mają jeszcze w zanadrzu ciekawe pomysły), choć zdaję sobie sprawę, że napisanie historii, zaprogramowanie tego w apce i nagranie głosów też trochę trwa. Fizycznymi dodatkami też bym nie pogardził, ale widać, że to co jest aktualnie w pudełku można jeszcze na kilka sposobów wykorzystać (nie wydaje mi się, żeby odwiedził wszystkie strony w Księdze Lokacji ani widział wszystkie Karty Historii).
Offtop:
Spoiler:
Gra niestety wymaga żeby poświęcić dla niej wieczór (4h jeśli chce się zagrać całość scenariusza, a spodziewam się że dłużej na więcej graczy), ale przynajmniej scenariusze są niezależne fabularnie i równie dobrze można zacząć z nową ekipą od 2. lub 3. (bo nie ma też nowych mechanik poza powiększeniem talii skarbów po 1. scenariuszu). Na wymyślanie odpowiedzi do ankiety (mad libs) przy tworzeniu swojego pirata też można stracić trochę czasu.
Do wad dodałbym jeszcze brak ilustracji na kartach skarbów, które aż się proszą, żeby je zwizualizować jakąś śmieszna grafiką (np. w stylu Munchkina). Przy czym rozumiem, że dla 200 kart podniosłoby to mocno cenę.
Semi-kooperacja działa tu wyjątkowo dobrze: wszyscy chcą wspólnie dojść do pozytywnego zakończenia scenariusza, ale nie dadzą sobą pomiatać alfa graczowi, bo mają też swoje prywatne cele do spełnienia. Naprawdę czuć klimat bandy egoistycznych piratów tworzących załogę na jednym statku.
Mam nadzieję że, że autorzy będą regularnie i często wspierać grę nowymi scenariuszami (6. z DLC pokazał, że mają jeszcze w zanadrzu ciekawe pomysły), choć zdaję sobie sprawę, że napisanie historii, zaprogramowanie tego w apce i nagranie głosów też trochę trwa. Fizycznymi dodatkami też bym nie pogardził, ale widać, że to co jest aktualnie w pudełku można jeszcze na kilka sposobów wykorzystać (nie wydaje mi się, żeby odwiedził wszystkie strony w Księdze Lokacji ani widział wszystkie Karty Historii).
-
- Posty: 2688
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1543 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Biorąc pod uwagę jak czasem wygląda polski voice acting w grach video to może lepiej nie czekać
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Harun
- Posty: 1116
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 672 times
- Been thanked: 565 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Czy dobrze rozumiem, że bez dodatków gra jest w Waszym rozumieniu jednorazowa?
Te dlc, o których piszesz, to tylko a apce? Ile kosztują?
Te dlc, o których piszesz, to tylko a apce? Ile kosztują?
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
DLC 9,95 USD. No i jak to DLC - tylko w obrębie apki.
Moim zdaniem nie jest to gra jednorazowa. Sam chętnie zagram nawet pierwszy, najprostszy scenariusz jeszcze raz - innym piratem, inną liczbą piratów, z inną ekipą i próbując innej metody. Spotkań po drodze może być sporo, te które pozornie już odbyliśmy, mogą potoczyć się inaczej czy wręcz być zupełnie inne. Pewnie nie będzie się grało w każdy scenariusz po 5 i więcej razy, ale zagrać po raz czy dwa w każdy z 5 scenariuszy podstawki, doliczając nieudane podejścia, to spokojnie ponad 30 godzin zabawy.
Moim zdaniem nie jest to gra jednorazowa. Sam chętnie zagram nawet pierwszy, najprostszy scenariusz jeszcze raz - innym piratem, inną liczbą piratów, z inną ekipą i próbując innej metody. Spotkań po drodze może być sporo, te które pozornie już odbyliśmy, mogą potoczyć się inaczej czy wręcz być zupełnie inne. Pewnie nie będzie się grało w każdy scenariusz po 5 i więcej razy, ale zagrać po raz czy dwa w każdy z 5 scenariuszy podstawki, doliczając nieudane podejścia, to spokojnie ponad 30 godzin zabawy.
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Wydaje mi się, że początek, checkpointy scenariusza i zakończenie są zawsze takie same. Checkpointy możemy zrobić w innej kolejności a samo zakończenie albo będzie pozytywne (dojdziemy do końca) albo nie (przegramy wcześniej). Losowe są kafle mapy, które generują nam lokacje i wydarzenia podczas podróży między checkpointami. Nasze wybory albo rzuty kostką przy wydarzeniach Crossroads mogą być inne.
Karty postaci piratów (21 szt) mają różne historie i chce się je wszystkie poznać, ale pod względem rozgrywki nie różnią się za bardzo. Możemy być dobrzy w zaznaczonych na karcie 2 z 6 umiejętności (dojść max do 5-6. poziomu), średni w 3 (dojść do 4. poziomu) i słabi w 1 (dojść do 2. poziomu). Przez to przyjmiemy rolę Nawigatora/Walczącego/Poszukiwacza/Czarusia i będziemy pewnie częściej wybierać któryś typ akcji, ale one wszystkie i tak sprowadzają się do rzutu kostką, dodania wartości umiejętności i sprawdzenia rezultatu w Księdze lub apce.
Regrywalności mechanicznej dodają losowo dobierane karty skarbów zdobywane podczas gry: niektóre dadzą nam umiejętności, które nieco nas wyróżnią na tle innych piratów.
W tej samej ekipie raczej bym nie zagrał tego samego wygranego scenariusza kolejny raz (ewentualnie po dłuższej przerwie). Trochę jak z filmami - lubię oglądać niektóre jeszcze raz z kimś, kto ogląda pierwszy raz, żeby widzieć jego reakcję i podyskutować po seansie. Bo historie w Forgotten Waters są wyjątkowo dobrze napisane i pełne emocji: czasem śmieszne, czasem smutne, czasem straszne, zawsze zaskakujące.
Mówimy tu o apce, ale tak naprawdę jest to stronka (jak Antares w Detektywie), którą można odpalić na lapku/tablecie/smartfonie. Bez logowania można zagrać w podstawowe 5 scenariuszy. Po zarejestrowaniu na stronie PlaidHat i kupieniu DLC nowy scenariusz i wydarzenia odblokują się na stronce. Polecam wejść i sobie poklikać.
https://fwcrossroads.plaidhatgames.com/
Można ją pobrać na urządzenie przez przeglądarkę i grać offline, ale nie działa wtedy narracja. Apka/stronka jest intuicyjna. Sama zapamiętuje tylko log naszych spotkań i każe nam co jakiś czas zapisać w papierowym Dzienniku Pokładowym jakieś słowa klucze, które potem są sprawdzane. Jak zapomnimy coś zapisać, to zawsze można przeszukać log spotkań i ctrl+f znaleźć w nim czy coś pominęliśmy. Nigdy nie trafiłem na błąd, ewentualnie czasami narracja głosowa się dłużej ładowała. Po zmianach numeru wersji widać, że ciągle ją aktualizują.
- esubotowicz
- Posty: 342
- Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 449 times
- Been thanked: 136 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Czy ktoś testował wariant solo? Ewentualnie jak sobie wyobrażacie tę grę dla solo gracza?
Ewa
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Grałem, polecam.esubotowicz pisze: ↑29 wrz 2021, 15:23 Czy ktoś testował wariant solo? Ewentualnie jak sobie wyobrażacie tę grę dla solo gracza?
Wiadomo w tej grze oczywiście lepiej będzie na większą liczbę osób, gdy każdy ma swojego pirata i go rozwija ale samo solo oceniam bardzo dobrze.
Generalnie masz do dyspozycji czterech piratów, ale tylko jedną kartę pirata i aby nie było za łatwo zmienione zasady co do rozwoju umiejętności. Powiem tyle - bawiłem się świetnie i na pewno gra pojawi się jeszcze na stole.
Z różnicy w większości to będzie tyle, bo jedna karta pirata zamiast czterech powoduje, że nie będziemy przechodzić gładko wszystkich testów umiejętności ze względu na limity ich poziomów, więc trzeba podejmować dobre decyzję odnośnie rozwoju (samo rozmieszczenie piratów za to jest bez znaczenia bo za wszystkich odpowiada jedna karta). W grze na więcej osób na pewno spora rolę odgrywa to który pirat gdzie stoi, bo jeden lepiej łowi ryby, a drugi strzela z działa Poza tym zostaje nam genialna gra, ze świetna fabułą i decyzjami które podejmujemy sami (to akurat cenie w grze solo). Mimo wszystko rozwiązanie jest dobre bo odpada masa mikro zarządzania a jak dla kogoś jest to wada to może zagrać w normalnym trybie lub dodać home rule'a.
- esubotowicz
- Posty: 342
- Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 449 times
- Been thanked: 136 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Dzięki
Jeśli jeszcze udałoby się wydać wersję polską, z dobrą narracją, to kupuję z miejsca.
Jeśli jeszcze udałoby się wydać wersję polską, z dobrą narracją, to kupuję z miejsca.
Ewa
-
- Posty: 1005
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
- Has thanked: 123 times
- Been thanked: 208 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Mareczek już robi narracje?
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Tidal Blades Wieczna Zima+dodatki Era Innowacji-insert Redrewno Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Tidal Blades Wieczna Zima+dodatki Era Innowacji-insert Redrewno Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- Shodan
- Posty: 1276
- Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 487 times
- Been thanked: 464 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Piarz Marcin Mortka odpowiada za tłumaczenie fabuły.
-
- Posty: 1005
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
- Has thanked: 123 times
- Been thanked: 208 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
esubotowicz pisze: ↑29 wrz 2021, 19:39 Dzięki
Jeśli jeszcze udałoby się wydać wersję polską, z dobrą narracją, to kupuję z miejsca.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Tidal Blades Wieczna Zima+dodatki Era Innowacji-insert Redrewno Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Tidal Blades Wieczna Zima+dodatki Era Innowacji-insert Redrewno Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- EsperanzaDMV
- Posty: 1614
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 678 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Wyobraziłem to sobie, Mareczek w swoim stylu z tych kiepskich materiałów promocyjnych Portalu nagranych na jedno kopyto, teraz wciela się w role i zaczyna swoje "Arrr, szczury lądowe..."
Żeby nie był offtopic: ale same checkpointy są takie same, i zakończenie jest takie samo, tylko jedyne co się różni, to sposób przejścia? Można to jakoś porównać do Destinies, gdzie po pierwszym przejściu nie ma już takiego efektu 'wow', jak już zna się zakończenie?
Żeby nie był offtopic: ale same checkpointy są takie same, i zakończenie jest takie samo, tylko jedyne co się różni, to sposób przejścia? Można to jakoś porównać do Destinies, gdzie po pierwszym przejściu nie ma już takiego efektu 'wow', jak już zna się zakończenie?
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
FW będzie bardziej regrywalne niż Destinies. Jest tutaj sporo losowych wydarzeń, które napotykamy płynąc przez morze. Możemy też zgoła odmiennie podejść do pewnych scenariuszy, samo granie innym piratem też potrafi odświeżyć scenariusz.
Ale też bez przesady - jak już przemielimy wszystkich piratów raz czy dwa, zagramy w każdy scenariusz dwa razy, to pewno nie będzie już takiej frajdy. Sporo radości daje odkyrwanie w tej grze - lokacji, spotkań, historii piratów, przedmiotów... Prędzej czy później poznamy ich większość.
Polska edycja mnie bardzo cieszy, mam nadzieję, że wjedzie z profesjonalną narracją i zrobi furorę, choć mam lekkie obawy, że 5 godzinny party coop z dogryzaniem sobie i toważyszącą aplikacją, może nie usiąść na polskim gruncie.
Ale też bez przesady - jak już przemielimy wszystkich piratów raz czy dwa, zagramy w każdy scenariusz dwa razy, to pewno nie będzie już takiej frajdy. Sporo radości daje odkyrwanie w tej grze - lokacji, spotkań, historii piratów, przedmiotów... Prędzej czy później poznamy ich większość.
Polska edycja mnie bardzo cieszy, mam nadzieję, że wjedzie z profesjonalną narracją i zrobi furorę, choć mam lekkie obawy, że 5 godzinny party coop z dogryzaniem sobie i toważyszącą aplikacją, może nie usiąść na polskim gruncie.
- EsperanzaDMV
- Posty: 1614
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 678 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
FW to jedyna gra z zapowiedzi z Portalconu, przy której nie zrobiłem wzruszenia ramion i dalszego scrollowania (reszta to dla mnie meh), zatem jednak się może doprecyzuję pytanie, albo zadam je jeszcze raz, w nieco innej formie:
Jak zmienia się kolejna rozgrywka, kiedy znamy już zakończenie? Ok, rozumiem że wciąż jest frajda bo jest sporo zmiennych, ale czy daje to jakąś przewagę nad innymi graczami?
Jak zmienia się kolejna rozgrywka, kiedy znamy już zakończenie? Ok, rozumiem że wciąż jest frajda bo jest sporo zmiennych, ale czy daje to jakąś przewagę nad innymi graczami?
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Grając drugi raz możemy pamiętać, które pole na lokacji albo która opcja przy wydarzeniu da nam pozytywny/negatywny efekt (np. otrzymanie Itemu albo strata Infamy, która decyduje o kolejności ruchu), więc zależnie od podejścia jakoś to można wykorzystać:
- albo dla swojej postaci (ktoś inny tam wejdzie i straci/my tam wejdziemy i zyskamy, więc względem niego będziemy silniejsi i większa szansa że osiągniemy swoje prywatne zakończenie lepsze od niego)
- albo dla całej drużyny (zasugerujemy, że to dobra/słaba opcja i cała drużyna będzie przez to nieco silniejsza i łatwiej przejdzie scenariusz).
Przy czym dla mnie po drodze między tymi "stałymi fragmentami scenariusza" jest tyle losowych spotkań, że po pół roku i tak o nich zapomniałem przy drugim podejściu. Samo to, że pamiętam, że na końcu danego scenariusza jest jakiś boss i warto wcześniej zdobyć jakieś lepsze działa może go nieco ułatwi i zmniejszy losowość, ale wg mnie nie zepsuje frajdy.
Nie grałem jeszcze w stare scenariusze po kupieniu dodatku, który miał dodać w apce po 20 nowych spotkań do każdego z nich, ale myślę że dzięki temu znów mnie te scenariusze czymś zaskoczą.
- albo dla swojej postaci (ktoś inny tam wejdzie i straci/my tam wejdziemy i zyskamy, więc względem niego będziemy silniejsi i większa szansa że osiągniemy swoje prywatne zakończenie lepsze od niego)
- albo dla całej drużyny (zasugerujemy, że to dobra/słaba opcja i cała drużyna będzie przez to nieco silniejsza i łatwiej przejdzie scenariusz).
Przy czym dla mnie po drodze między tymi "stałymi fragmentami scenariusza" jest tyle losowych spotkań, że po pół roku i tak o nich zapomniałem przy drugim podejściu. Samo to, że pamiętam, że na końcu danego scenariusza jest jakiś boss i warto wcześniej zdobyć jakieś lepsze działa może go nieco ułatwi i zmniejszy losowość, ale wg mnie nie zepsuje frajdy.
Nie grałem jeszcze w stare scenariusze po kupieniu dodatku, który miał dodać w apce po 20 nowych spotkań do każdego z nich, ale myślę że dzięki temu znów mnie te scenariusze czymś zaskoczą.
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Przetestowałem grę przez TTS (pierwszy scenariusz przy grze w 4 osoby), i muszę powiedzieć, że dla mnie to autobuy.
Gra nie miała prawa mi się podobać, przede wszystkim ze względu na proste skill checki i ich ewentualne rerolle gdzie o sukcesie decyduje rzut kościa i dodawane modyfikatory. Ale... jest to podane w naprawdę genialny sposób. Mega fajny jest wybór akcji, nie znając jej efektu do końca (nawet zasłanialismy sobie opisy tych akcji, żeby przypadkowo nie zerknąć podczas wyboru). Historia, klimat, poczucie humoru sa naprawdę świetne w tej grze. Mam nadzieje ze portal nie zniszczy tego tłumaczeniem.
Również sama kooperacja jest bardzo fajna, gdzie mamy ten wspólny cel, jednak prywatne gole czasami przysłaniają nam chęć współpracy. No i ta szczypta negatywnej interakcji w postaci podkradania sobie skarbów. W mojej ekipie działało to wybornie.
Gra jest długa, a przynajmniej grajac przez TTS takie mialem wrazenie. Gralismy okolo 5-6h ten scenariusz, ale 1-2h zrzucam na to ze gralismy wlasnie przez neta.
Wydaje mi sie ze regrywalnosc jak najbardziej jest, tym bardziej ze jest mnóstwo losowych encounterów, wiec każdorazowe przechodzenie sceniarusza jest zupełnie inne, tym bardziej że profesji piratów jest całkiem sporo do wyboru. To tak troche jak w Robinsonie, gdzie niby jest tych 5 scenariuszy w podstawce, ale grac w nie mozna w kółko.
Pozostaje tylko pytanie: Kiedy to bedzie przez portal wydane?!
Gra nie miała prawa mi się podobać, przede wszystkim ze względu na proste skill checki i ich ewentualne rerolle gdzie o sukcesie decyduje rzut kościa i dodawane modyfikatory. Ale... jest to podane w naprawdę genialny sposób. Mega fajny jest wybór akcji, nie znając jej efektu do końca (nawet zasłanialismy sobie opisy tych akcji, żeby przypadkowo nie zerknąć podczas wyboru). Historia, klimat, poczucie humoru sa naprawdę świetne w tej grze. Mam nadzieje ze portal nie zniszczy tego tłumaczeniem.
Również sama kooperacja jest bardzo fajna, gdzie mamy ten wspólny cel, jednak prywatne gole czasami przysłaniają nam chęć współpracy. No i ta szczypta negatywnej interakcji w postaci podkradania sobie skarbów. W mojej ekipie działało to wybornie.
Gra jest długa, a przynajmniej grajac przez TTS takie mialem wrazenie. Gralismy okolo 5-6h ten scenariusz, ale 1-2h zrzucam na to ze gralismy wlasnie przez neta.
Wydaje mi sie ze regrywalnosc jak najbardziej jest, tym bardziej ze jest mnóstwo losowych encounterów, wiec każdorazowe przechodzenie sceniarusza jest zupełnie inne, tym bardziej że profesji piratów jest całkiem sporo do wyboru. To tak troche jak w Robinsonie, gdzie niby jest tych 5 scenariuszy w podstawce, ale grac w nie mozna w kółko.
Pozostaje tylko pytanie: Kiedy to bedzie przez portal wydane?!
- Harun
- Posty: 1116
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 672 times
- Been thanked: 565 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Wyżej przeczytałem, że tłumaczyć będzie Marcin Mortka, więc (jeśli to prawda) o tłumaczenie bym się nie obawiał.
Nie jestem może tu obiektywny, bo Marcin to mój kolega z licealnej klasy, miałem nawet przyjemność czytać maszynopis jego pierwszej książki, ale zawsze miał lekkie pióro. Choć nasze dorosłe drogi się rozeszły, to wiem, że to, iż pisze i powieści dla dorosłych, i dla dzieci, bardzo rozwinęło jego warsztat przez te 20 lat pisarskiej kariery. Marcin jest więc nie tylko tłumaczem, ale przede wszystkim doświadczonym pisarzem, obdarzonym poczuciem humoru, a nadto z doświadczeniem w grach rpg.
Rolą Portalu będzie natomiast ostateczna lektura tłumaczeń i edycja pod kątem specyficznego tekstu gry planszowej (np. dopilnowanie, aby pojęcia zdefiniowane były konsekwentnie używane; czyli taka trochę prawnicza redakcja). Trzymam kciuki, aby Portalowi się to udało i tu miałbym większe obawy
- aduko
- Posty: 427
- Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 147 times
Re: Forgotten Waters (Mr. Bistro, J. Arthur Ellis, Isaac Vega)
Jeżeli portal do swoich gier nie zrobił polskiej wersji głosowej i tylko zachwala jakie to było dobre, to do FW bym nie liczył...