Co kupić?

[mejsu]

Cześć Wszystkim,

zastanawiam się nad kilkoma zakupami i potrzebowałbym małej pomocy od osób, które miały przyjemność grać:

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

2. Patrząc na moje gry zdecydowanie dominują euro, dlatego zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ameri z fajnym klimatem, najlepiej z dużą ilością scenariuszy i dużą regrywalnością. Zastanawiam się nad: Zombicide 2 edycja (nie bardzo interesują mnie gry fantasy z tej serii), Cthulhu: Death May Die, Bloodborne. Która z nich bardziej klimatyczna, ciekawa, regrywalna? A może jakaś inna wydana po polsku ale nie z mechaniką gdzie jeden wciela się w antagonistę a pozostali przeciwko niemu.

Z góry dzięki za pomoc.

[Recu]

Cześć Wszystkim,

zastanawiam się nad kilkoma zakupami i potrzebowałbym małej pomocy od osób, które miały przyjemność grać:

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

2. Patrząc na moje gry zdecydowanie dominują euro, dlatego zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ameri z fajnym klimatem, najlepiej z dużą ilością scenariuszy i dużą regrywalnością. Zastanawiam się nad: Zombicide 2 edycja (nie bardzo interesują mnie gry fantasy z tej serii), Cthulhu: Death May Die, Bloodborne. Która z nich bardziej klimatyczna, ciekawa, regrywalna? A może jakaś inna wydana po polsku ale nie z mechaniką gdzie jeden wciela się w antagonistę a pozostali przeciwko niemu.

Z góry dzięki za pomoc.

Hmm, Death May Die traktuje się na półserio (Rasputin, waleczna zakonnica, dziewczynka piromanka) co może niektórych wybijać z klimatu (np. mnie i wolę w to grać z kimś dla beki aniżeli klimatu), regrywalność całkiem spora, zwłaszcza z dodatkami.

O Zombicide niewiele mogę powiedzieć bo w żadnego nie grałem, aczkolwiek ja z kolei wolę fantasy i jedynie Czarna Plaga, by mnie interesowała (ale lipa z dostępnością póki co).
To co wiem to, że w Zombicide trzeba sterować 6 postaciami (chociaż to też zależy w ile osób się gra) co może niektórych odpychać, scenariusze też są i gra łatwo dostępna i zdecydowania najtańsza z całej trójki.

Bloodborne ma niedługo PL premierę, sam jestem jej bardzo ciekaw i zastanawiam się nad preorderem. Aczkolwiek słyszałem, że może się najszybciej znudzić ze względu na brak DLC, a o tych ni widu ni słychu póki co w PL wersji. Coś mi się wydaje, że nawet jeśli doczekamy się PL wersji to nieprędko. Martwi trochę fakt, ze Portal do preorderu dołącza KS'owy exclusiv w angielskiej wersji językowej.
Odnoszę także wrażenie, że ta gra będzie najtrudniejsza i skierowana w dużej mierze do fanów Soulsów. No ale jeśli chodzi o klimat i powagę to Bloodborne dla mnie wygrywa.

Co bym wybrał? Osobiście do gry solo Cthulhu bym sobie darował, ale do gry ze znajomymi wydaje mi się najzabawniejszy. Bloodborne wziąłbym do gry solo/duo i dla większego wyzwania i klimatu. A zombicide gdybym był zmęczony i chciał najluźniejszą grę, ale chyba nie do solo bo trzeba sterować zbyt wieloma postaciami i to zacznie męczyć.

[mejsu]

Cześć Wszystkim,

zastanawiam się nad kilkoma zakupami i potrzebowałbym małej pomocy od osób, które miały przyjemność grać:

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

2. Patrząc na moje gry zdecydowanie dominują euro, dlatego zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ameri z fajnym klimatem, najlepiej z dużą ilością scenariuszy i dużą regrywalnością. Zastanawiam się nad: Zombicide 2 edycja (nie bardzo interesują mnie gry fantasy z tej serii), Cthulhu: Death May Die, Bloodborne. Która z nich bardziej klimatyczna, ciekawa, regrywalna? A może jakaś inna wydana po polsku ale nie z mechaniką gdzie jeden wciela się w antagonistę a pozostali przeciwko niemu.

Z góry dzięki za pomoc.

Hmm, Death May Die traktuje się na półserio (Rasputin, waleczna zakonnica, dziewczynka piromanka) co może niektórych wybijać z klimatu (np. mnie i wolę w to grać z kimś dla beki aniżeli klimatu), regrywalność całkiem spora, zwłaszcza z dodatkami.

O Zombicide niewiele mogę powiedzieć bo w żadnego nie grałem, aczkolwiek ja z kolei wolę fantasy i jedynie Czarna Plaga, by mnie interesowała (ale lipa z dostępnością póki co).
To co wiem to, że w Zombicide trzeba sterować 6 postaciami (chociaż to też zależy w ile osób się gra) co może niektórych odpychać, scenariusze też są i gra łatwo dostępna i zdecydowania najtańsza z całej trójki.

Bloodborne ma niedługo PL premierę, sam jestem jej bardzo ciekaw i zastanawiam się nad preorderem. Aczkolwiek słyszałem, że może się najszybciej znudzić ze względu na brak DLC, a o tych ni widu ni słychu póki co w PL wersji. Coś mi się wydaje, że nawet jeśli doczekamy się PL wersji to nieprędko. Martwi trochę fakt, ze Portal do preorderu dołącza KS'owy exclusiv w angielskiej wersji językowej.
Odnoszę także wrażenie, że ta gra będzie najtrudniejsza i skierowana w dużej mierze do fanów Soulsów. No ale jeśli chodzi o klimat i powagę to Bloodborne dla mnie wygrywa.

Co bym wybrał? Osobiście do gry solo Cthulhu bym sobie darował, ale do gry ze znajomymi wydaje mi się najzabawniejszy. Bloodborne wziąłbym do gry solo/duo i dla większego wyzwania i klimatu. A zombicide gdybym był zmęczony i chciał najluźniejszą grę, ale chyba nie do solo bo trzeba sterować zbyt wieloma postaciami i to zacznie męczyć.

Dzięki za odpowiedź.
W Zombicide to fakt, że sterowanie całą grupa może być uciążliwe więc lepiej grać w większym gronie. Nawet grając na 2 osoby trzeba kontrolować po 3 badaczy co nie koniecznie musi być fajną rozrywką. Jednak skupianie się na jednej postaci wydaje mnie się najciekawsze. Co do CDMD też już słyszałem, że raczej ma luźne podejście do tematyki i klimatu a nawet, że dość nudne jest. Wiadomo, że każdy ma inne opinie i inne odczucia. Bloodborne owszem wydaje się najcięższym z tych tytułów. Co do dodatków to myślę, że pojawią się w języku polskim i wcale bym się nie zdziwił jakby były w zapowiedzi na przyszły rok. Co do tego KS'owego exclusiva to bym się nie martwił bo to norma u Portalu, że coś dorzuca z zawartości exclusive, ponieważ robią tak w wielu grach np Rising Sun, obecnie Marvel United.

[Recu]

Cześć Wszystkim,

zastanawiam się nad kilkoma zakupami i potrzebowałbym małej pomocy od osób, które miały przyjemność grać:

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

2. Patrząc na moje gry zdecydowanie dominują euro, dlatego zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ameri z fajnym klimatem, najlepiej z dużą ilością scenariuszy i dużą regrywalnością. Zastanawiam się nad: Zombicide 2 edycja (nie bardzo interesują mnie gry fantasy z tej serii), Cthulhu: Death May Die, Bloodborne. Która z nich bardziej klimatyczna, ciekawa, regrywalna? A może jakaś inna wydana po polsku ale nie z mechaniką gdzie jeden wciela się w antagonistę a pozostali przeciwko niemu.

Z góry dzięki za pomoc.

Hmm, Death May Die traktuje się na półserio (Rasputin, waleczna zakonnica, dziewczynka piromanka) co może niektórych wybijać z klimatu (np. mnie i wolę w to grać z kimś dla beki aniżeli klimatu), regrywalność całkiem spora, zwłaszcza z dodatkami.

O Zombicide niewiele mogę powiedzieć bo w żadnego nie grałem, aczkolwiek ja z kolei wolę fantasy i jedynie Czarna Plaga, by mnie interesowała (ale lipa z dostępnością póki co).
To co wiem to, że w Zombicide trzeba sterować 6 postaciami (chociaż to też zależy w ile osób się gra) co może niektórych odpychać, scenariusze też są i gra łatwo dostępna i zdecydowania najtańsza z całej trójki.

Bloodborne ma niedługo PL premierę, sam jestem jej bardzo ciekaw i zastanawiam się nad preorderem. Aczkolwiek słyszałem, że może się najszybciej znudzić ze względu na brak DLC, a o tych ni widu ni słychu póki co w PL wersji. Coś mi się wydaje, że nawet jeśli doczekamy się PL wersji to nieprędko. Martwi trochę fakt, ze Portal do preorderu dołącza KS'owy exclusiv w angielskiej wersji językowej.
Odnoszę także wrażenie, że ta gra będzie najtrudniejsza i skierowana w dużej mierze do fanów Soulsów. No ale jeśli chodzi o klimat i powagę to Bloodborne dla mnie wygrywa.

Co bym wybrał? Osobiście do gry solo Cthulhu bym sobie darował, ale do gry ze znajomymi wydaje mi się najzabawniejszy. Bloodborne wziąłbym do gry solo/duo i dla większego wyzwania i klimatu. A zombicide gdybym był zmęczony i chciał najluźniejszą grę, ale chyba nie do solo bo trzeba sterować zbyt wieloma postaciami i to zacznie męczyć.

Dzięki za odpowiedź.
W Zombicide to fakt, że sterowanie całą grupa może być uciążliwe więc lepiej grać w większym gronie. Nawet grając na 2 osoby trzeba kontrolować po 3 badaczy co nie koniecznie musi być fajną rozrywką. Jednak skupianie się na jednej postaci wydaje mnie się najciekawsze. Co do CDMD też już słyszałem, że raczej ma luźne podejście do tematyki i klimatu a nawet, że dość nudne jest. Wiadomo, że każdy ma inne opinie i inne odczucia. Bloodborne owszem wydaje się najcięższym z tych tytułów. Co do dodatków to myślę, że pojawią się w języku polskim i wcale bym się nie zdziwił jakby były w zapowiedzi na przyszły rok. Co do tego KS'owego exclusiva to bym się nie martwił bo to norma u Portalu, że coś dorzuca z zawartości exclusive, ponieważ robią tak w wielu grach np Rising Sun, obecnie Marvel United.

A masz teraz jeszcze do wyboru Deep Madness. To już jest czysty coop jak w.w. gry i też są scenariusze + klimat bardziej w stronę Nemesis (imo ja nadal stoję murem za Bloodborne bo jestem fanem soulsów) Jeszcze nie grałem, ale są takie plany.

[7koliberek9]

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

Moim zdaniem nie warto. Karczma jest lżejsza i choć nie jest to minus to jednak rozgrywka nie dostarczała wielkiej satysfakcji, spoko ale bez szału.

[mejsu]

1. Czy mając Grand Austria Hotel warto kupować Karczmę Pod Pękatym Kuflem? Mam wrażenie, że mechanicznie są bardzo podobne? Może lepiej przeznaczyć fundusze na jakiś inne tytuły, których na koniec roku cała masa?

Moim zdaniem nie warto. Karczma jest lżejsza i choć nie jest to minus to jednak rozgrywka nie dostarczała wielkiej satysfakcji, spoko ale bez szału.

Tak myślałem. Ogólnie to mam z Karczmą taki sam dylemat jak z Szarlatanami. Obie gry wydają się proste i chyba za proste biorąc pod uwagę, że takich gier mamy kilka i raczej służą jako przerywnik albo wstęp do czegoś cięższego.

[7koliberek9]

U nas Szarlatani zostali w kolekcji ale głównie dzięki dodatkom, które na wyższy level podnoszą rozgrywkę, szczególnie Znachorzy. Oczywiście wciąż jest to gra familijna ale daje sporo radości

Karczmę ciężko mi było umiejscowić, jak mieliśmy ochotę na lżejszy tytuł to nie lądowała na stole, jak na średni to też wybieraliśmy co innego.

[hipcio_stg]

Kup Posiadłość szaleństwa Zombicide zdecydowanie odradzam. Co za męczący tytuł...

[mejsu]

Kup Posiadłość szaleństwa Zombicide zdecydowanie odradzam. Co za męczący tytuł...

Posiadłość jest niedostępna a przepłacać nie mam zamiaru. Poza tym mechanicznie ponoć nie do końca jest fajna a całość nadrabia klimat. A Czemu odradzasz Zombicide?

[hipcio_stg]

Kup Posiadłość szaleństwa Zombicide zdecydowanie odradzam. Co za męczący tytuł...

Posiadłość jest niedostępna a przepłacać nie mam zamiaru. Poza tym mechanicznie ponoć nie do końca jest fajna a całość nadrabia klimat. A Czemu odradzasz Zombicide?

To była jedna z najgorszych gier w jakie grałem. Poza namnazajacymi się figurkami niewiele się działo. Drużyna mogła w trakcie tury ubić x potworów a co turę dochodziło 1,5-2x potworów. Później zabrakło już miejsca. Przemieszczanie zombiakow zabierało więcej czasu niż samo granie. Wole zdecydowanie grać w pokera niż być krupierem. Może zagraliśmy jakiś nieciekawy scenariusz, albo źle dobraliśmy postacie. Nie wiem, ale tak się zniechęciłem ze nawet drugiego podejścia nie będzie. Są lepsze gry do grania

[mejsu]

Kup Posiadłość szaleństwa Zombicide zdecydowanie odradzam. Co za męczący tytuł...

Posiadłość jest niedostępna a przepłacać nie mam zamiaru. Poza tym mechanicznie ponoć nie do końca jest fajna a całość nadrabia klimat. A Czemu odradzasz Zombicide?

To była jedna z najgorszych gier w jakie grałem. Poza namnazajacymi się figurkami niewiele się działo. Drużyna mogła w trakcie tury ubić x potworów a co turę dochodziło 1,5-2x potworów. Później zabrakło już miejsca. Przemieszczanie zombiakow zabierało więcej czasu niż samo granie. Wole zdecydowanie grać w pokera niż być krupierem. Może zagraliśmy jakiś nieciekawy scenariusz, albo źle dobraliśmy postacie. Nie wiem, ale tak się zniechęciłem ze nawet drugiego podejścia nie będzie. Są lepsze gry do grania

Grałem scenariusz w Czarną Plagę i nie odczułem tego o czym piszesz. Dla mnie większym problemem jest to, że jak grasz na dwie osoby musisz sterować 3 ocalałymi. Zdecydowanie lepiej byłoby w tej grze zbalansować ją na odpowiednią ilość graczy tak aby każdy grał jednym ocalałym.