GRY-PLANSZOWE.pl

Raz w tygodniu przychodzi do nas teściowa na granie. Gramy w 3 lub 4 osoby-ograna żona, średnio ograna teściowa, ja i 8 letni syn (jak na ten wiek ograny). Próbowaliśmy już kilku i gier i wszystko poza koopami dobrze się sprawdzało. Jednak zdecydowanie najlepiej gra nam się we Wsiąść do Pociągu. Jednak, nawet mimo rotowania mapami, synowi się już przejadło, a ja też bym chętnie coś nowego spróbował w tym towarzystwie. Wydaje mi się, że ta wyjątkowość TTR polega na interakcji na mapie, dlatego nie interesują mnie gry, gdzie gracze rozwijają swoje zakątki, nawet jeśli istnieje jakaś inna forma interakcji.

Kupiłem Wyprawę do El Dorado i mam nadzieję zaproponować w przyszłym tygodniu.

Oprócz tego myślałem o Wysokim Napięciu, ale BGG "mówi", że jest dość ciężkie i, że nie najlepiej chodzi na 3 osoby. Pasuje mi też Catan, ale sam grałem raz paręnaście lat temu, nie zrobił na mnie super wrażenie (nic nie pamiętam z rozgrywki) i jakoś jestem uprzedzony i mam poczucie, że muszą być jakieś nowe, lepsze gry.

Najlepiej jakaś neutralna tematyka (jak TTR, czy El Dorado), na pewno nie "żołnierzyki".

Jeżeli chodzi o ciężar, to teściowa jest najmniej ograna z tego towarzystwa, ale bez problemu załapała zasady i gra dobrze strategicznie w: TTR, Carcassonne, Calico, Kaskadia, Patchwork, Sagrada, Szeryf z Nottingham, Azul, Sushi Go Party. Także na takim poziomie, lub odrobinę bardziej skomplikowane mogą być. Najlepiej, żeby nie było dużo tekstu, bo mojemu synowi czytanie jeszcze sprawia trochę problemu i jakby miał co rundę czytać kilka kart z długimi opisami, to na pewno by mu się nie chciało.

Może Istanbul?
https://boardgamegeek.com/boardgame/148949/istanbul
interakcja w postaci zajmowania sobie wzajemnie interesujących pól i lekki wyścig po najlepsze bonusy. Modularna plansza z łatwiejszymi i trudniejszymi układami, proste zasady rozgrywki (spokojnie można w to pykać "rodzinnie" - sama gra jak i tury graczy króciutkie) i łatwo przyswajalna ikonografia. Na rynku dostępne big boxy zawierające dwa dodatki, które z czasem fajnie wzbogacają rozgrywkę.

Z własnego doświadczenia podpowiem: Gizmos, Century [np. Golem edition], Abyss, Cocnordia, Takenoko, Na Skrzydłach - tu tekstu trochę jest, ale nie jest on tajny a poza tym może Młody podszkoli czytanie .
I jeszcze pewnie wszystko Splendoropodobne się sprawdzi, Np Majestat.

Moze via nabula się nada. ale chyba używki tylko, za to po taniości. Lekki pickup and deliver, gdzie surówce 'kupujemy' od innych graczy i transportujemy po wspólnych drogach by realizować kontrakty.

El Dorado może sie sprawdzić, a od siebie zaproponuje
Wyspa Skye
Takenoko
Królestwo w budowie
Santa Maria
Zamki Toskanii/Burgundii
Brzdęk
Na skrzydłach
Kakao
Capital
Orbis
Red7

Jeżeli jesteś odważny to na 4 (nie na 3) osoby polecam Survive:Escape from Atlantis (we Francji wydawana jako "The Island").

Jako rozbitkowie próbujecie wydostać się z bezludnej wyspy na bezpieczny ląd. Oczywiście wygrywa najlepszy, więc rozgrywka jest pełna negatywnej interakcji, przeszkadzania sobie, nieczystych zagrywek. Mimo wszystko, ostatnio po partii wszyscy chcieli zagrać ponownie, ale późna pora nie pozwoliła.

O, tak, Survive zdecydowanie super spełnia wymagania!

Alhambra
Wiem, że nie ma planszy jako takiej i interakcji na niej. Ale moim zdaniem do Waszego składu i częstotliwości grania będzie bardziej niż odpowiednia. Polecam, bardzo sympatyczna.

Chyba kiedyś już wspominałeś o teściowej, która lubi dopiec wspolgraczom nie wiem czemu teraz przyszła mi do głowy Cytadela.
Gra jest bardzo prosta, a sercem rozgrywki jest sekretny wybór postaci, którą będziemy grali w danej turze. W zależności od wyboru dostajemy bonusy, z których cześć to właśnie negatywna interakcja z innymi graczami, np. Zabójca zabija (zabita postać traci kolejkę), złodziej okrada, generał burzy budynki, itd.
Tak się jakoś składa, ze zawsze ktoś wybierze tego zabójcę

Nanty Narking/Ankh Morpork. Duży fun, dużo interakcji.

A Wysokiego napięcia bym się nie bał. Pierwsza/druga rozgrywka może być odrobinę ciężka, ale tu są naprawdę proste, sensowne i logiczne zasady i po załapaniu wszystko gra i buczy.

Na Skrzydłach ma ten plus, że poza rozgrywką młodzież uczy się rozpoznawać ptactwo

Mam spostrzeżenie (po liczbie sugerowanych pasjansów), że wiele osób ma bardzo nisko ustawioną poprzeczkę do wymagania "chcę by była interakcja na planszy".

Bije się w pierś. Próbując się wpasować z "wagą" uleciał mi wymóg interakcji. W żadnej podanej przeze mnie grze nie występuje bezpośrednia interakcja. Z gier, które mamy/mieliśmy to bardziej pasowałaby wspomniana już Cytadela, Potwory w Tokyo [są karty z tekstem, ale jawne przed zakupem], Colt Express, Ethnos [mechanika zbierania setów porównywana przez wielu do TTR], Pixie Queen, Czarna Bandera [tu akurat karcianka bez planszy]. Choć tematyka w tych grach jest niekoniecznie neutralna.

Rzuć okiem na Palec Boży i Splendor (w wersji Marvel). Mój 9 latek uwielbia ten pierwszy tytuł, a i testowałem go z seniorką (babcią), której też się spodobał.

Dzięki za propozycje. Niestety w ten weekend teściowa zaniemogła więc nie sprawdziliśmy Wyprawy do El Dorado (ale wypatrzyłem kosmitę na okładce).

Oczywiście, jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje pasujące do opisu (interakcja na wspólnej planszy) to chętnie popatrzę. Minął tydzień od rozpoczęcia wątku, więc podsumuje dotychczasowe rekomendacje.

Survive wpada na listę do obserwacji. Rozumiem, ze ta wersja z 2010 i 1982 to mniej więcej to samo?
Ethnos wygląda ciekawie, ale tematyka dość "nieprzyjazna", więc na razie odpuszczę.
Colt Express BGG nie poleca na 3 osoby, poza tym też mogło by się sprawdzić.
Brzdęka mam od dłuższego czasu na radarze, ale sprawdzę wcześniej jak się sprawdza El Dorado, bo wydaje mi się dobrym krokiem przed Brzdękiem.

Także Survive będę obserwował, może uda się gdzieś dostać używkę albo wymienić na MatHandlu.
Century i Splendor też od jakiegoś czasu mam na "miękkiej" wishliście i czekam na tanią używkę, albo "szczęście" w MatHandlu. To jednak jako klasyczne, proste set collection, a nie interakcja na planszy. Teściowa sporo gra w remika, więc powinno dobrze się przyjąć.

Jeszcze Hansa Teutonica. Dużo interakcji. Gra w dużej mierze polega na przepychaniu się na planszy, choć każdy też rozwija swoją planszetkę, ale to takie narzędzie do walki na planszy. No i elegancja, logika rozwiązań, stawiają te grę w topie wszechczasów tego aspektu.

Poradziłbym też Assyrię, bo to podobnie zgrabna gra, ale trudno ją zdobyć.

Zawsze zadawało mi się że wysokie napięcie to nie jest lekka gra

Co do catana, Ja osobiście nie lubię tej losowości, ale wersji w kosmosie nigdy nie odmowie i mimo ceny mogę go polecić. Super zabawa!

A ja polecam Camel Up przebiegłe wielbłądy. U mnie sprawdza się zawsze i wiele osób chce to rozkładać. Partia jedna max 40minit nawet jak ktoś wolno myśli. Emocje nie z tej ziemi jak nagle w połowie gry nie wiadomo kto wygra. Jedyna wada to jest trochę ryzyka i dużo losowości.

zaryzykuj odważniej

w takim składzie ogracie Odmęty Grozy i Great Western Trail, Arnak czy Brazil Imperial to też fajne propozycje albo Barrage czy Caylus 1303

Z interakcją na planszy polecam Kolejkę, Axio, Laguna i Samuraj. Z gier bez planszy (ewentualnie z planszą, która raczej pełni funkcję porządkową) możesz sprawdzić Fasolki, 6 bierze!, Trucizna oraz Tytus, Romek i A'Tomek.

Nie wiem jak z dostępnością poniższych tytułów. Część z nich może nie być już dostępna w sklepach.
Wszystkie gry nie mają tekstu na kartach o ile osoba ogarniająca zasady wytłumaczy poszczególne symbole/karty
Moje typy to:
Gizmos- prosta gra o budowaniu silniczka
Kowale losu - worker placement z dość unikalną mechaniką budowania kości
Cyklady - prosty i szybki area control skalujący się dość dobrze w różnych składach osobowych
Kartografowie - nie ma za dużej interakcji, ale być może również się sprawdzi patrząc na Twoje ograne tytuły. Moja ulubiona wykreślanka i u mnie sprawdzała się w każdym towarzystwie
7 cudów świata - dość sprytna gra z mechaniką draftu kart (coś jak sushi go, ale bardziej złożony). Jeżeli tytuł się spodoba jest sporo dodatków.
Szarlatani z Pasikurowic Gra z mechaniką Push your luck, gdzie tworzymy mikstury dociągając składniki w ciemno z wora i staramy się nie przesadzić, aby nasza mikstura nie eksplodowała.

trixon pisze: ↑30 kwie 2022, 18:42 Szarlatani z Pasikurowic Gra z mechaniką Push your luck, gdzie tworzymy mikstury dociągając składniki w ciemno z wora i staramy się nie przesadzić, aby nasza mikstura nie eksplodowała.

jaka tu interakcja? każdy sobie rzepkę skrobie

Fidel-F2 pisze: ↑01 maja 2022, 09:20

trixon pisze: ↑30 kwie 2022, 18:42 Szarlatani z Pasikurowic Gra z mechaniką Push your luck, gdzie tworzymy mikstury dociągając składniki w ciemno z wora i staramy się nie przesadzić, aby nasza mikstura nie eksplodowała.

jaka tu interakcja? każdy sobie rzepkę skrobie

Zgadzam się, że takiej "wprost" faktycznie nie ma, ale:
-Znaczenie ma kupowanie czarnych znaczników. Fakt, że tylko jeden gracz kupi taki znaczni na początku gry daje mu duże szanse na wygraną
-Znaczenie ma wyścig po poszczególne kolory znaczników, gdyż ich pula jest ograniczona
-Karty dociągane na początku rundy czasami mają wybór, który wpływa także na innych graczy

Moim zdaniem nie jest to jednak czysty pasjans, pomimo, że faza dociągania składników ma taki charakter. Grę zaproponowałem bardziej na podstawie opisanych gier przez autora, które się sprawdziły dla teściowej.

trixon pisze: ↑30 kwie 2022, 18:42 Moje typy to:
Gizmos- prosta gra o budowaniu silniczka

Jaka tu jest interakcja? Podbieranie losowych kulek i kart? Poziom tej interakcji jest raczej asekuracyjny, nie poleciłbym osobie szukajacej gry z realną przepychanką. Tutaj każdy skrobie raczej sobie

Beskid pisze: ↑01 maja 2022, 20:45

trixon pisze: ↑30 kwie 2022, 18:42 Moje typy to:
Gizmos- prosta gra o budowaniu silniczka

Jaka tu jest interakcja? Podbieranie losowych kulek i kart? Poziom tej interakcji jest raczej asekuracyjny, nie poleciłbym osobie szukajacej gry z realną przepychanką. Tutaj każdy skrobie raczej sobie

Autor wątku podał przykład gry, która pasowała: TTR, w której również podbierasz wyłącznie karty wagonów i trasy. Na tym kończy się interakcja w tej grze. Analogicznie w Gizmos: rywalizujesz o dwa zasoby: kulki i karty.