Gry na raty :)

[Cyel]

Moze dlatego że żelazko pomaga w codziennym życiu "czlowiek wyglada jak człowiek" , a planszówki to "fanaberia" , da sie bez tego funkcjonować

W moim domu nie ma żelazka odkąd wyprowadziłem się od rodziców. Ostatnią rzecz uprasowałem może z 15 lat temu. Żona również nie uznała nigdy, że żelazko to coś czego potrzebujemy.

Natomiast gry...

[Rbsn]

Moze dlatego że żelazko pomaga w codziennym życiu "czlowiek wyglada jak człowiek" , a planszówki to "fanaberia" , da sie bez tego funkcjonować

W moim domu nie ma żelazka odkąd wyprowadziłem się od rodziców. Ostatnią rzecz uprasowałem może z 15 lat temu. Żona również nie uznała nigdy, że żelazko to coś czego potrzebujemy.

Natomiast gry...

Podziwiam, ją nie wyobrażam sobie nie wyprasować koszuli czy spodni, nie mówiąc już o ciuszkach dla dzieci.

[BOLLO]

Gdybym kiedykolwiek kupił jakąś grę planszową na raty oznaczałoby to jednoznacznie że wpadłem w nałóg....a tak przynajmniej się oszukuję.

[Zodd]

Wsparłem i ja.
Pierwszy raz coś od CTG biorę. Polską wersję.
1240 za gameplay boli, ale w ratach jest do przełknięcia xD a myślałem, że 1k za wiedźmina to będzie mój max...

[Ardel12]

Wątek mnie zaczął przerażać jak część użytkowników, która na raz takiej kasy by nie wydała(szkoda, nie ma), robi to od ręki dzięki ratom. Potęga rat, którą zachłysnęliśmy się w początkach 2000 widać wciąż utrzymuje swą magię. Dla mnie kupowanie zbędnych do życia rzeczy na raty, gdy nas nie stać by kupić od ręki, wygląda na problem.

Ja z kolei wciąż trzymam się stanowiska, że nie kupuję i może jak pojawi się więcej recenzji i gameplayi to zakupię w retailu, jeśli mnie przekonają.

[Kowal04]

1240 za gameplay boli, ale w ratach jest do przełknięcia xD a myślałem, że 1k za wiedźmina to będzie mój max...

Teraz to już z górki.

Dla mnie kupowanie zbędnych do życia rzeczy na raty, gdy nas nie stać by kupić od ręki, wygląda na problem.

Przy tym jak obecnie ceny rosną jak szalone to lepiej brać na raty (jeśli są to 0%). Wyjdzie wbrew pozorom taniej.
Ja faktycznie wychodzę z założenia, że na raty biorę tylko gdy mnie stać wydać od ręki, ale wolę to sobie podzielić żeby nie mrozić takiej ilości gotówki na raz. W razie niespodziewanych sytuacji spłaci się jednym rzutem. Niemniej 1000zł dzisiaj to nie będzie to samo 1000zł za parę miesięcy gdy raty się będą kończyć.

[Pynio]

Dla mnie kupowanie czegoś za "gotówkę" w czasach gdzie większość sprzętu, który potrzebuję można dostać w sklepach na raty 0% (RRSO0%, możliwość spłaty całości / części za 0 zł w dowolnym momencie itp) jest czystym idiotyzmem. Biorąc kilka rzeczy np. za 7000 zł (ceny porównane w sklepach - różnice praktycznie zerowe) i biorąc pod uwagę obecną inflację jestem wyłącznie do przodu. Przykładowo za te 2 lata (gdzie ratę mam identyczną przez cały okres kredytowania) kwota, którą wydam na ostatnią ratę na ten sprzęt będzie warta xx% mniej niż w czasie zakupu.

Moje przekonanie jest takie - w tych czasach trzeba być nieźle stukniętym, żeby brać coś za gotówkę. (Kwestie oczywiste jak umiejętność panowania nad zakupami itp celowo pomijam).

Także StrechPay za ES - ZDECYDOWANIE TAK. Biorę gameplay + czipsy premium, bo to wręcz obowiązek

ps. Inflacja za luty była chyba 18%, więc proszę nie gadać, że nie wiadomo co będzie za 2 lata i może złotówka się tak umocni, że to ja będę na ratach 0% stratny...

Edit: Inflacja za luty 12%

[flissak]

Moje przekonanie jest takie - w tych czasach trzeba być nieźle stukniętym, żeby brać coś za gotówkę. (Kwestie oczywiste jak umiejętność panowania nad zakupami itp celowo pomijam).

Takimi samymi czubkami muszą być Ci, którzy mają jakiekolwiek oszczędności Nie zawsze można wszystko ochronić przed inflacją, a nawet bym nie polecał całkowitej rezygnacji z szybko dostępnej gotówki na koncie. Zresztą mowa była o osobach, dla których to duży wydatek, a nie o tych, którzy mając gotówkę, czy inne aktywa szybko upłynnialne kupują wszystko na raty, żeby móc w każdej chwili skorzystać ze 100% oszczędności w jakąś wyjątkową okazję inwestycyjną. Branie na raty w większości sytuacji jest świadomym oszukiwaniem samego siebie- szczególnie widać to w segmencie smartfonów. Właśnie dlatego unikam tego jak ognia.
Osobiście jeszcze nie jestem przekonany, czy, rzeczywiście potrzebuję tej gry kiedy zamówiłem TMB i myślę jeszcze o Cloudspire. Jest jeszcze kilka dni.

[Ardel12]

Moje przekonanie jest takie - w tych czasach trzeba być nieźle stukniętym, żeby brać coś za gotówkę. (Kwestie oczywiste jak umiejętność panowania nad zakupami itp celowo pomijam).

Raty 0% sponio, ale przy założeniu, że nas na dany produkt stać, a nie, że żyjemy ponad stan od ratki do ratki. WIadomo mówię tutaj o raczej niskich kwotach do paru tysięcy niż nowe auto czy mieszkanie. Jak cię stać gotówką dziś zabulić za TESa, to równie dobrze możesz wziąć ratki 0%(bo nie mrozisz kasy od razu jak wspomniałeś albo masz kasę na co innego w danym miesiącu). To akurat temat już wałkowany wiele razy ile % kasy spoko na gry a ile nie z naszego budżetu, więc nie wchodźmy w niego.

W sumie przy inflacji to jeśli nie zarabiasz coraz więcej to im później płacisz tym gorzej dla Ciebie. Przecież wszystko drożeje, więc te raty musisz opłacać z coraz mniejszego budżetu(więcej wydajesz na żarcie, czynsz i paliwo). Musisz zarabiać więcej(najlepiej wyrównywać do inflacji by nie tracić) by faktycznie powiedzieć, że wartość pieniądza jaką zainwestowałeś w produkt jest mniejsza.

Może bredzę, ekonomistą nie jestem

[Pynio]

@flissak

Zgadzam się z Tobą w 100% co do gotówki (posiadania i zmian w podejściu do niej w czasach obecnych).

Jednak podejrzewam, że CTG nie miałby tak spektakularnego sukcesu gdyby nie możliwość takiej płatności. Dla mnie osobiście nie jest żadnym problemem wysupłać 1xx zł miesięcznie na cele związane z grami planszowymi. Dlatego też z pewnością kupuję bez mrugnięcia okiem, a jeszcze zostanie na jakiś ciekawy tytuł w trakcie miesiąca. Jeśli natomiast miałbym zdecydować się na jednorazowy wydatek w kwocie ~1200, to pewnie bym tytułu nie wsparł.

Widać to zresztą po forum tutaj, gdzie jest wielu, którzy decydują się na wsparcie właśnie ze względu na sposób finansowania. Pisanie, że coś z nimi nie tak jest dość słabe na mój gust.

[flissak]

Jasne, mnie to w ogóle nie powinno obchodzić w jaki sposób ktoś kupuje produkty. CTG na pewno się cieszy i klienci pewnie też, bo mają dodatkową opcję do wyboru. Nie podoba mi się trend, w którym ludzi zachęca się do kupowania ponad stan. Wsparłem tamtą wypowiedź, która przecież nie była obraźliwa, bo od kilku lat denerwuje mnie, że ludzie są w stanie zrzucać odpowiedzialność za nieracjonalne decyzję finansowe na resztę społeczeństwa. Człowiek uczy się pewnych zachowań na takich drobnych sprawach, a potem stosuje je w większej skali: kredyty frankowe, a ostatnio złotówkowe brane w momencie najniższych stóp procentowych w historii- które de facto były ujemne- Już słyszałem o kiełbasach wyborczych dotykających tego tematu.

[PabloIT]

Co do rat 0% to się zgadzam, bo to fajna sprawa żeby nie blokować od razu kasy. Biorąc oczywiście pod uwagę, że mamy i tak odpowiednią ilość środków
Jednak jeśli mowa o inflacji i o tym, że późniejsze raty bedą miały mniejszą wartość to zgadza się ale tylko jeśli weźmiemy w walucie PLN. Tylko tutaj znowu jest przelicznik Gamefound - za podstawkę wyliczyło około 1048zł co daje jakieś 40zł więcej niż płacąc w USD 239,85(1009zł). Dlatego się zastanawiam czy warto brać raty, bo raty w USD to ryzykowne zagranie, niewiadomo czy coś nie wybuchnie i złotówka nie poleci znowu Dajcie znać czy dobrze myślę.

[polwac]

Co do rat 0% to się zgadzam, bo to fajna sprawa żeby nie blokować od razu kasy. Biorąc oczywiście pod uwagę, że mamy i tak odpowiednią ilość środków
Jednak jeśli mowa o inflacji i o tym, że późniejsze raty bedą miały mniejszą wartość to zgadza się ale tylko jeśli weźmiemy w walucie PLN. Tylko tutaj znowu jest przelicznik Gamefound - za podstawkę wyliczyło około 1048zł co daje jakieś 40zł więcej niż płacąc w USD 239,85(1009zł). Dlatego się zastanawiam czy warto brać raty, bo raty w USD to ryzykowne zagranie, niewiadomo czy coś nie wybuchnie i złotówka nie poleci znowu Dajcie znać czy dobrze myślę.

I dlatego kupiłem już USD i będę płacił z góry dla świętego spokoju.

[Olesław]

I dlatego kupiłem już USD i będę płacił z góry dla świętego spokoju.

Na dodatek USD najtańsze od ponad roku. W tym momencie potaniało ponad 0,25 zł od początku kampanii.
Można też kupić USD już teraz i trzymać na koncie walutowym ale płacić w ratach.

[Jiloo]

(...) Widać to zresztą po forum tutaj, gdzie jest wielu, którzy decydują się na wsparcie właśnie ze względu na sposób finansowania. Pisanie, że coś z nimi nie tak jest dość słabe na mój gust.

Wyzywasz ludzi kupujących za gotówkę od idiotów, ale jak ktoś ma odmienne zdanie od ciebie na temat zakupu na raty, to już nie w porządku?
Każdy wybiera taką formę płatności jaka mu bardziej odpowiada, a innym nic do tego. Dla niektórych na pewno fajnie, że pojawiła się opcja ratalna, a CTG na tym nie straci. I nie ciągnijmy już dalej tego off topu.

[PabloIT]

Wydaje mi się, że to co teraz napisaliście będzie najrozsądniejsze czyli kupno USD np. na Revolut a do tego wzięcie rat w USD. No i chyba czas wziąć pledge

[Irr3versible]

Jasne, mnie to w ogóle nie powinno obchodzić w jaki sposób ktoś kupuje produkty. CTG na pewno się cieszy i klienci pewnie też, bo mają dodatkową opcję do wyboru. Nie podoba mi się trend, w którym ludzi zachęca się do kupowania ponad stan. Wsparłem tamtą wypowiedź, która przecież nie była obraźliwa, bo od kilku lat denerwuje mnie, że ludzie są w stanie zrzucać odpowiedzialność za nieracjonalne decyzję finansowe na resztę społeczeństwa. Człowiek uczy się pewnych zachowań na takich drobnych sprawach, a potem stosuje je w większej skali: kredyty frankowe, a ostatnio złotówkowe brane w momencie najniższych stóp procentowych w historii- które de facto były ujemne- Już słyszałem o kiełbasach wyborczych dotykających tego tematu.

Ale znowu zaczynamy mieszać tematy, mieszkanie to potrzeba do życia - nie fanaberia.
Ja widzę różnicę miedzy potrzebą mieszkaniową, którą finansujemy kredytem (niezależnie od ofert kredytów indeksowanych czy stóp procentowych) a kupnem pod kreskę - czyli zamiast 50m kupuje 80m i brakuję mi elastyczności gdy sytuacja na rynku się zmienia. Nie wińmy społeczeństwa za chęć mieszkania na własnym ale za kredytowanie się pod korek. Nawiasem mówiąc, w ostatnich 20 latach dramatycznie wzrosła liczba młodych osób (18-34) mieszkających z rodzicami i to pomimo iż większość z nich pracuję (jeśli nie studiuje) i bezrobocie też było poniżej 7%. A to daje do myślenia sporo. O ile dobrze pamiętam z ok 1/3 na ok 50%.
(Oczywiście można dywagować nt modelu własności - może lepiej komuny budowane pod wynajem, zamiast typowego modelu w Polsce prywatny biznes buduję na sprzedaż - ale to nie miejsce, nie czas. Tu potrzeba regulacji i zmian większych niz przyzwyczajenia konsumentów)

W kwestii rat na gamefound - szczęśliwie nie ma agresywnego promowania (choć to feature, którego BackerKit czy Kickstarter może pozazdrościć). A jeśli jeszcze byłaby jakaś kontrola przepływów przez gamefound (nierealne, bo wchodzimy w tematy odpowiedzialności za ryzyko), gdzie wydawca musi dokumentować postępy aby otrzymywać kolejne transze... marzenie Zamiast stracić 150 USD na grę i wysyłkę w takim modelu możesz utopić 75 z tytułu pobranych rat i GF wstrzymuję kolejne rozliczenia w związku z brakiem postępu w pracach

PS. Raty zero są ok (ogólnie, nie mówię o GF), jeśli ktoś młody niech buduje sobie scoring - tylko pamiętać o terminowych spłatach bo każde opóźnienie jest odnotowane w BIK.

[brazylianwisnia]

Raty zero jak najbardziej mają sens pod jednym warunkiem - że nie ma w tym ukrytego kosztu w postaci wyższej ceny. Co z tego, że mogłem widać TV LG na raty zero za 5499zl w markecie jak można było znaleźć w internecie za 4799zl...tutaj sytuacja jest trochę inna ale kupowanie USD w całości na górkę i mrożenie ich niczym się niemal nie różni od zapłacenia całości z góry. Uzależnienie płatności transz od postępów nie miałoby sensu bo i tak 100% środków musi trafić do twórcy przed wyprodukowaniem a to jest jednak najbardziej niebezpieczny moment.

[Pynio]

Wyzywasz ludzi kupujących za gotówkę od idiotów, ale jak ktoś ma odmienne zdanie od ciebie na temat zakupu na raty, to już nie w porządku?
Każdy wybiera taką formę płatności jaka mu bardziej odpowiada, a innym nic do tego. Dla niektórych na pewno fajnie, że pojawiła się opcja ratalna, a CTG na tym nie straci. I nie ciągnijmy już dalej tego off topu.

Skup się... skoro ktoś inny wcześniej rzuca, że głupotą jest kupowanie na raty (już w ogóle, że planszówek) to ja mogę uważać, że kupowanie za gotówkę jest równie mądre. Tyle.

Celowo też w pierwszym poście napisałem krótko - kontrolujemy wydatki, nie korkujemy się, odpowiadamy za własne portfele itd - to nie forum ekonomiczne. Nie mieszałbym też w tym temacie kwestii życia i posiadania mieszkania. Piszemy o planszówce za 230 dolców.

Moim zdaniem, jeśli ta kampania okaże się sukcesem (już się okazała) i jednym z powodów będzie rodzaj finansowania, to możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości pokazania się tego typu opcji na KS. Jeśli do tego dojdzie to myślę, że może się to znowu odbić na cenach samych gier - czyli podwyżki. Niezależnie od wszystkiego - łatwiej z takim finansowaniem wejść w jakiś tytuł.

Co do rozliczeń Gamefound - wydawca, nie wiem jak jest zatem się nie wypowiadam.

Można by założyć i podpiąć ankietę pod ten temat - w jaki sposób sfinasowałeś lub zamierzasz sfinansować zakup ES, ciekawe co wyjdzie.

[Zodd]

Niezła dyskusja się tu wywiązała.
Nie mi oceniać innych podejście - to często kwestia indywidualna.
Wiem natomiast, że mi łatwiej przełknąć 120/miesiąc * 10 niż 1,2k jednorazowo. I nie chodzi o to czy stać, bo nie brałbym gdyby było inaczej. Raty tu nie mają nic do rzeczy. To bardziej przekraczanie kolejnych barier. Parę lat temu 400 za planszowkę to był wydatek. 2 lata temu dobiłem do 1k (ale usprawiedliwiałem to byciem fanem wiedźmina). Teraz kolejny krok i tak jakoś dla spokoju sumienia wolę te 120 miesięcznie dać niż 1,2k jednorazowo. Podobnie zrobiłem z laptopem. Nie blokuję się nagłym wypłynięciem gotówki, a płacę i tak tyle samo (tylko rozłożone w czasie).

Plus jest jeszcze jeden aspekt - 120 druga połówka może nie przyuważać (lub nie zwróci to jej aż tak bardzo uwagi). 1200 bardziej rzuca się w oczy

[staniach21]

Potęgą rat jest to, że tak to byś danej gry nie wziął, bo gdzie to na raz zapłacić 1000zł za grę planszową, a na raty łapiesz haczyk i jesteś zadowolony, bo jednak kupiłeś czyli na tym biznesie wychodzisz -1000zł na przestrzeni roku / dwóch lat. Raty są dobre dla osoby, która i tak by zapłaciła te 1000zł, ale jest zadowolona, że nie mrozi kasy. Natomiast wiem jak działa natura człowieka i możecie się zarzekać, że to nic nie zmienia w waszym przypadku, a myślę, że przy 40% wsparć to, że jest możliwość wejścia na raty zmienia brak wsparcia na wspieranie i to jest przerażające.

[psia.kostka]

To co nazywacie zyskiem inflacyjnym przy zakupie ratalnym to sa judaszowe srebrniki za ktore bank kupil wasze dane osobowe i wciagnal w matnie kredytow.

Kazdy taki wciagniety to potencjal na spirale dlugow i wycisniecie przez system bankowy z grosikow ostatnich i godnosci czlowieka

A zaczyna sie niewinnie, od gierki na raty

[Snaki]

To co nazywacie zyskiem inflacyjnym przy zakupie ratalnym to sa judaszowe srebrniki za ktore bank kupil wasze dane osobowe i wciagnal w matnie kredytow.

Kazdy taki wciagniety to potencjal na spirale dlugow i wycisniecie przez system bankowy z grosikow ostatnich i godnosci czlowieka

A zaczyna sie niewinnie, od gierki na raty

A jak to któreś z kolei raty gdzie bank już ma moje wszystkie dane?

[psia.kostka]

@Snaki
YMMV
Siec zarzuca sie szeroko, ciezko uknuc intryge, by kredyty brali tylko nowi klienci. Sama normalizacja kredytow juz jest dla banku wygrana.

[Pynio]

ALE WYKOP HAHAHA...

---
posty z 2009 roku:

"Planszowki sa raczej za tanie, zeby je sprzedawac na raty."

"Bez sensu wprowadzać raty na gry planszowe, no juz bez przesady ;p Poprostu nie wyobrazamsobie zeby ktos mial kupowac gre planszową na raty za 100 zł."

---

2023 - tytuły po 1300 zł, KDM z dodatkami na OLX - 5000 zł Wszędzie ratki, ratunie, reteczki. Deep Madness na allegro all in - chyba z milion złociszy