Strona 1 z 3

Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 19:07
autor: MattCarnall
Czy tylko ja mam wrażenie, że od pewnego czasu żyjemy w epoce bardzo ładnie wydanych gier 6-7(w skali 10)kupując oczami, kupując tym samym coraz więcej? Gier z kategorii lekko-średnich, w sumie dla każdego. Cytując chłopaków z podcastu „Kości, piony i bastiony” „zróbmy kolejną grę o ptakach, miliony kupią, szkoły pójdą”.

Clou mojej sprawy, to kupujemy dużo, czekamy na więcej, nie nasycając się tym samym grając, grając statystycznie-dopisując(odhaczając)kolejne tytuły i wystawiając je na różne OLXy, bo „niby dobre” ale „czegoś” brakuje.

Dodam, że chodzi mi o tytuły często wysoko znajdujące się w rankingu BGG, ale nie tylko. Sam gram w wszelkiego rodzaju Parki, Na skrzydłach, Kaskadie, Dobre roki, Brzdęki, Łąki, Ziemie itp.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 19:16
autor: autopaga
No nie wiem ostatnio odświeżyłem sobie topkę za pomocą pub meeple i dwie nowości weszły mi do top10: Wyprawa Darwina i Revive, Tiletum w top20. Może przejadł Ci się poziom lekkich gier tego typu, ja np. ostatnimi czasy odnajduje się lepiej w cięższych grach, a małych muszę przerobić dziesiątki żeby jakaś jedna się uchowała w kolekcji.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 20:16
autor: morthi
Gram w same 10, bo nie oglądam i nie słucham podcastów/kanałów, w których ktoś marudzi i mówi mi jaka jest grą.

Dlaczego 10? Każda gra, w którą lubię grać to dla mnie 10. A w inne nie gram.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 20:59
autor: MattCarnall
Dobre podejście, ale jednak są jeszcze dobre kanały planszówkowe, np. Planszówki online, gdzie chłopaki mają dużą i merytoryczną wiedzę i często dzięki nim czego nie kupiłem.

Także nie „zmuszam” się do grania w gry, których nie lubię.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 21:06
autor: Ardel12
Gier wychodzi masa. Trafić grę w tym tłumie, która dla nas będzie na 8 i wyżej to ciężki orzech do zgryzienia. Ogrywam sporo i niewielki procent kończy z oceną wyższa niż 6 czy 7. Czy to oznacza, że większość to szrot? No nie. Po prostu to nie są gry dla mnie.

Moim zdaniem wszystkiego jest więcej. Nie tylko tych lekko średnich tytułów. Pełno gier kampanijnych też wychodzi, które raczej trzeba liczyć do gier często zaawansowanych. A w nich też wiele średniaków się pojawia, więc problem jest raczej ogólny.

Dla mnie odpisujesz typowy konsumpcjonizm. Próbujemy przemielić ile się da z grupy, która nas interesuje. Póki jest popyt to i ta ilość się utrzyma. Choć jak część wieszczy ma przyjść w końcu jakaś recesja i liczba wydawanych gier spadnie jak i pewnie ich zawartość.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 21:13
autor: XLR8
Zauważ, że duża większość graczy planszówkowych to nie są geecy z forum i bgg tylko niedzielni gracze znający Monopoly, Scrabble i może Terraformację Marsa. Wchodząc do marketu czy nawet LFGS to prędzej kupimy słodką grę o ptaszkach niż paskudnie wyglądające euro z top 10 bgg.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 21:58
autor: MattCarnall
XLR8 pisze: 22 sie 2023, 21:13 Zauważ, że duża większość graczy planszówkowych to nie są geecy z forum i bgg tylko niedzielni gracze znający Monopoly, Scrabble i może Terraformację Marsa. Wchodząc do marketu czy nawet LFGS to prędzej kupimy słodką grę o ptaszkach niż paskudnie wyglądające euro z top 10 bgg.
Z taką sytuacją nie miałem akurat styczności, bo albo znam kogoś kto gra, albo nie gra w ogóle. U mnie w dwóch empikach są głównie gry z rebela, trochę portalowych czy Carcasonne.

Niemniej, cały czas mam takie same wrażenie jak kiedyś, że oglądanie Netflixa z telefonem w ręku wygrywa z graniem w planszówki, chociażby o ptaszkach.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 21:59
autor: karmazynowy
Co jeszcze gorsze, mam wrażenie, że obecnie bardzo ciężko trafić na naprawdę dobre i przede wszystkim regrywalne tytuły ale o lekko-sredniej do średniej ciężkości, które nie byłyby abstrakcyjną układanką. Łatwiej o dobre ciężkie tytuły niż właśnie takie lżejsze, krótsze ale nadal satysfakcjonujące.

Takie tytuły to dla mnie np. Zamki, 51 Stan, Pięć Klanów, Rosyjskie Koleje, Broom Service, W Roku Smoka, Lords of Waterdeep. No, same starocie. Chyba jedynie Wiedźmina Skala z ostatnich wydań się łapie.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:02
autor: PytonZCatanu
Ciekawostka do tytułu wątku:

Oceny 6 i 7 stanowią dokładnie 50.0% wszystkich ocen jakie wystawiłem na bgg (z 628).

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:09
autor: XLR8
karmazynowy pisze: 22 sie 2023, 21:59 Co jeszcze gorsze, mam wrażenie, że obecnie bardzo ciężko trafić na naprawdę dobre i przede wszystkim regrywalne tytuły ale o lekko-sredniej do średniej ciężkości, które nie byłyby abstrakcyjną układanką. Łatwiej o dobre ciężkie tytuły niż właśnie takie lżejsze, krótsze ale nadal satysfakcjonujące.

Takie tytuły to dla mnie np. Zamki, 51 Stan, Pięć Klanów, Rosyjskie Koleje. No, same starocie. Chyba jedynie Wiedźmina Skala z ostatnich wydań się łapie.
To jest problem przesycenia rynku. Trzeba więcej czasu poświecać na research.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:12
autor: MattCarnall
PytonZCatanu pisze: 22 sie 2023, 22:02 Ciekawostka do tytułu wątku:

Oceny 6 i 7 stanowią dokładnie 50.0% wszystkich ocen jakie wystawiłem na bgg (z 628).
Tu bardziej precyzując mam na myśli 6-7 bardzo ładnie wydane, piękne graficznie, wywołujące efekt wow, gdzie zabrawszy to wszytko zostałaby jakaś tam mechanika.

Dla przykładu, wywołany 51 stan, bez aspektu post apo, to w dalszym ciągu bardzo dobry silnik.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:33
autor: venomik
A to właściwie coś szczególnie złego?
Ile jest gier, które po rozegraniu 2-3 partii się nam średnio spodobały, ale jednak zagraliśmy więcej razy i zmieniliśmy opinię na lepszą, przez co chcemy grać więcej?
Jest pewnie jakieś 15-20 gier, które po właśnie 2-3 partiach oceniałem jako coś solidnego, średniego, niezłego (zwał jak zwał), ale ostatecznie zagrałem jednak z 10 partii albo więcej. I spośród tych wszystkich gier w swojej kolekcji mam... równe zero. Nigdy nie zmieniłem zdania na dużo bardziej pozytywne.
Jasne, pewnie wśród tych 100 gier, w które zagrałem 1-3 partie i już do nich nie wracałem znalazłaby się jakaś perełka, jakiś wyjatek czy dwa (lbo i pięć), które mógłbym mieć w swojej kolekcji i sie świetnie bawić. Ale z drugiej strony zamiast ogrywać więcej te 100 gier - zagrałem w 150 innych gier, z których w kolekcji mam kilkanaście. Więc sorry, matma jest prosta.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:38
autor: Cyel
MattCarnall pisze: 22 sie 2023, 19:07 Sam gram w wszelkiego rodzaju Parki, Na skrzydłach, Kaskadie, Dobre roki, Brzdęki, Łąki, Ziemie itp.
U mnie wprost przeciwnie - patrzę na kolejne tego typu tytuły i myślę "na co to komu?".

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 22:47
autor: MattCarnall
Cyel pisze: 22 sie 2023, 22:38
MattCarnall pisze: 22 sie 2023, 19:07 Sam gram w wszelkiego rodzaju Parki, Na skrzydłach, Kaskadie, Dobre roki, Brzdęki, Łąki, Ziemie itp.
U mnie wprost przeciwnie - patrzę na kolejne tego typu tytuły i myślę "na co to komu?".
Ot taka „netfixowa” moda, zapoczątkowana także przez kickstartery.

Jak napisał XLR8 „To jest problem przesycenia rynku. Trzeba więcej czasu poświecać na research.”

Czasem sami się nakręcamy, bo jest na coś fejm, a chcemy być „na czasie”.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 23:35
autor: Barbarzyńca
Czyli kolejny wątek o tym, że gier jest za dużo.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 23:39
autor: Bart Henry
Odpowiadając na pytanie z tytułu - moim zdaniem tak. Jest to całkiem naturalne zjawisko przy większej podaży gier i coraz lepszych wydaniach pod względem elementów i grafik. Jeżeli nie zderzymy tego z praktyką w rozgrywce, to trudno o racjonalne podejście. Właściwie to cały czas oceniamy powierzchownie, a warstwa wizualna stanowi to, z czym spotykamy się w pierwszej kolejności. Czy ktoś zaczął poznawać grę od instrukcji, nie widząc nigdy elementów na stole/zdjęciach? ;)
Nawet nie chodzi o same gry, które mogą być naprawdę fajne, tylko o ich dopasowanie do nas, czy naszych współgraczy. Mamy tutaj dużo weteranów, którzy lata temu byliby oczarowani tymi grami, a teraz motylki latają w brzuchach krótko, bo wszystko to gdzieś widzieliśmy. Ostatecznie porządne gry dostają te tytułowe 6-7, ale te oceny właśnie oznaczają porządne gry. Jest dużo przeciętnych i "tylko" dobrych gier, które dla części odbiorców staną się wybitnymi.

Chciałem się rozpisać na temat powodów, ale chyba nie ma sensu, bo całkiem dobrze je znamy. Warte uwagi jest według mnie coś innego, co często bywa pomijane. Oceny na BGG, którego skalą tu się posługujemy, próbują odzwierciedlać chęć do zagrania w daną grę. Im więcej gier mamy w posiadaniu lub mamy ograne, tym ta chęć faktycznie powinna spadać, co musi przełożyć się na oceny. Gier, wbrew pozorom, nie oceniamy w próżni. Zawsze jest kontekst w postaci naszego bagażu doświadczeń i prędzej czy później te oceny złapie inflacja, a w naszych dyskusjach zacznie się pojawiać słowo "zblazowanie". Jesteśmy jak alkoholicy - im więcej gier zagramy, tym bardziej odporni jesteśmy na emocje, które chcą w nas wywołać game designerzy. Temat rzeka, od dawna kusi mnie nagranie pogadanki na ten temat, a tym bardziej podsyca tę potrzebę przeciętność większości istniejących opracowań tego tematu. Czekam jeszcze na "top 10 gier z oceną 6 w mojej kolekcji". ;)

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 23:40
autor: samuraj1369
Trzeba też dodać, że próbujemy ograć wszystko. A jak wszystko to warto zarobić na pudełku lub chociaż nie stracić. Wiec pakujemy się w preordery, crowdfoundingi, promocje (bo jak tanio, to czemu nie spróbować, przecież i tak sprzedam bez straty). Jako nowy w tym hobby ( poniżej jednego roku), wsiąkłem totalnie i kupuję bardzo dużo gier, nawet łapiąc się na tym, że dana gra mnie nie interesuje, ale kupie bo dobra oferta, a nóż - widelec się spodoba.

Tak wygląda to z mojej strony jako młodego planszowkowicza. Chcę wejść w rynek, który istnieje od X lat, więc mam sporo do nadrobienia.

Na szczęście cenie sobie o wiele bardziej mechanikę i regrywalność nad wygląd. Przeraża mnie masa plastiku w pudełkach aktualnie. Wole drewniane meeple. Dlatego uwielbiam wydanie John Company. Okej gra jest droga jak na komponenty, które oferuje, ale co z tego, skoro gra robi to co ma robić? Mechanicznie miód, klimat nie do opisania, emocje przy rozgrywce lepsze od niejednego filmu akcji, no i zbliżenie graczy do siebie, coś czego tak bardzo brakuje w dzisiejszym świecie.

Konkludując, jest duży problem w tym całym szumie informacyjnym, znaleźć rzetelne źródła, które pomogą wybrać spośród 100 gier o podobnych mechanizmach, tą jedną najlepszą dla nas. Multum sponsorowanych treści, które okrzykują zwykłe gry 5-7 arcydziełami, bo ładnie wydane, bo ładne figurki. A potem kupujesz taką grę i rozczarowanie bo badziewie totalne, jako nowicjusz już widzisz braki w mechanice lub problemy z regrywalnością.
Więc po wtopie starasz się znowu zrobić lepszy research i koło się zapętla.
Ja już pominę temat FOMO bo sam się na niego łapie, albo problem "kolekcjonera wszystkiego", że jak kupię grę, to od razu próbuję ją skompletować (wszystkie dodatki, mini-dodatki itd.)

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 22 sie 2023, 23:50
autor: preshiq
Jak dla mnie to oznaka tego że rynek planszowkowy ma się dobrze i kryzysu na nim nie widać.
Po prostu nie rozumiem narzekania że czegoś jest za dużo - jeśli ktoś tak mówi to on ma problem ze sobą a nie jest to problem rynku.
Oczywiście sam jako już gracz z wieloletnim stażem w hobby mam podobny efekt zblazowania że "gdzieś to już było ", ale to mój problem.
A ludzie mają dobrze bo mają w czym wybierać.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 01:15
autor: gogovsky
Cyel pisze: 22 sie 2023, 22:38
MattCarnall pisze: 22 sie 2023, 19:07 Sam gram w wszelkiego rodzaju Parki, Na skrzydłach, Kaskadie, Dobre roki, Brzdęki, Łąki, Ziemie itp.
U mnie wprost przeciwnie - patrzę na kolejne tego typu tytuły i myślę "na co to komu?".
Huhuh, ależ tutaj mamy konesera o wysublimowanym podniebieniu hohoho.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 01:44
autor: menelobej
"Kupowanie oczami" to zagadnienie rozwijane od dziesiątek lat. Gry planszowe nie są tu wyjątkiem. A poza tym wiele osób, które kupują oczami nie wychodzi poza tytułu dostępne w Empiku bo to zupełnie inny target graczy.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 04:00
autor: eveni
U mnie na szczęście w tym roku kupowanie słabszych gier bardzo się zmniejszyło. Kolekcja gier rozrosła się mocno, braku czasu również nie odpuszcza plus wpadło kilka większych i droższych gier. Staram się jednak dużo czytać opinii i oglądać rozgrywek żeby potem nie bujać się ze sprzedażą po jednej/dwóch rozgrywkach.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 07:38
autor: Abizaas
Tak piszecie że kupujemy oczami, że za dużo średniaków itd., a co wchodzę w kolekcje forumowiczów to gier tyle że trudno to w jeden rok ograć.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 08:15
autor: Xyhoo
Ugryzłbym ten temat od drugiej strony. Gry powinny być ładne, wszyscy już wyśmiali grę Fled za to, że próbuje podbić kickstartera ilustracjami Klemensa. Jest to naturalne, że chcemy się otaczać ładnymi rzeczami. I wiem, że wygląd nie równa się grywalnosci, ale jakoś nie mogę wyjąć Le Havre z półki wstydu, a Podwodne miasta wyrzucałem z koszyka już z 3 razy, bo nie mogę przeżyć ich wizualiów, mimo, że słyszałem bardzo dobre opinie o tych grach.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 08:54
autor: Cyel
MattCarnall pisze: 22 sie 2023, 22:47
Cyel pisze: 22 sie 2023, 22:38
MattCarnall pisze: 22 sie 2023, 19:07 Sam gram w wszelkiego rodzaju Parki, Na skrzydłach, Kaskadie, Dobre roki, Brzdęki, Łąki, Ziemie itp.
U mnie wprost przeciwnie - patrzę na kolejne tego typu tytuły i myślę "na co to komu?".
Ot taka „netfixowa” moda, zapoczątkowana także przez kickstartery.

...

Czasem sami się nakręcamy, bo jest na coś fejm, a chcemy być „na czasie”.
Z KSami to trochę inna sprawa bo jednak obiecują dość monumentalne i wyjątkowe wrażenia z rozgrywki (czy je dostarczają to już inna sprawa). Za to trudno mi uwierzyć, że ktoś przez cały tydzień siedzi jak na szpilkach bo właśnie zamówił kolejną prostą, generyczną grę o sadzeniu kaktusów albo myciu podłogi i nie może się doczekać żeby się w nią zanurzyć.

Re: Czy „kupujemy oczami” coraz więcej gier szóstek/siódemek?

: 23 sie 2023, 09:09
autor: Apos
W obecnych czasach od współczesnych gier planszowych, które są dojrzałym medium rozrywki, oczekuję dopracowanej i świetnej mechaniki oraz pięknej oprawy graficznej. Takie elementy jak przemyślany insert, który pomieści karty w koszulkach czy dwuwarstwowe planszetki są opcjonalne, ale mile widziane.

Cieszy mnie, że wiele gier planszowych łączy jedno i drugie. Cieszy mnie, że "widzimy Klemensa" coraz mniej. Cieszą mnie re-edycje starych hitów w nowych i estetycznych oprawach graficznych z bajerami (GWT, Zamki Burgundii, Brass).
We wspominanym przesyconym rynku "pięknymi średniakami", nadal udaje się wyłowić perełki.
My, jako gracze też mamy bardziej wyrafinowany gust oraz wymagana teraz niż np 10 czy 15 lat temu.

Mimo wszystko, moim głównym kryterium jest feel oraz mechanika gry. Tematyka oraz wygląd będą drugorzędne. Wolę zagrać w topornie wyglądające, niczym tabelka excela 18XX czy Food Chain Magnate, bo wiem że czeka mnie niesamowita rozgrywka, zamiast "wydmuszki z kickstartera" z nudną mechaniką, a za to milionem figurek w sundropie.