Nieergonomiczne. Szybko pojawiłaby się choroba cywilizacyjno-zawodowa w postaci reumatyzmu.Geko pisze:Nieprawda, wystarczy trzymać dłoń poziomo.
Cywilizacja: Poprzez wieki (Vlaada Chvatil)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
- siepu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 259 times
- Been thanked: 295 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
I tak wszyscy siedzimy przed komputerem 10 godzin dziennie, więc co za różnica...Van_Hoover pisze:Nieergonomiczne. Szybko pojawiłaby się choroba cywilizacyjno-zawodowa w postaci reumatyzmu.Geko pisze:Nieprawda, wystarczy trzymać dłoń poziomo.
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
poziomo wydaje się bardziej naturalnie,
widziałem nawet klawiaturę która miała to wykorzystywać, ale wyszedł potworek - nie było widać klawiszy więc dokleili lusterka
widziałem nawet klawiaturę która miała to wykorzystywać, ale wyszedł potworek - nie było widać klawiszy więc dokleili lusterka
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Pytanie mam: do czego potrzebne są znaczniki A i B w Cywilizacji? Gdzie jest o tym w instrukcji wspomniane?
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Jestem już po 3 grach, z czego pierwsza była zaawansowano-pełna (mieszanka zasad, niechcący tak wyszło), pozostałe dwie z racji godziny postanowiliśmy zagrać w trybie podstawowym. Wszystkie gry dwuosobowe.
Najpierw pytanie, bo instrukcja nie tłumaczy tego dosłownie. Pytaniem jest: czy tak to wygląda?
Pierwsza runda:
1. tura gracza rozpoczynającego - dobiera on kartę za 1 akcję
2. tura gracza drugiego - z pozostałych kart (bez dokładania) dobiera on karty za 2 akcje
3 ...
Na koniec tej tury następuje faza produkcji, a że wszyscy dobrali już karty to po pierwszej rundzie, następuje runda druga.
Druga runda:
1. gracz rozpoczynający usuwa z toru n-kart (zależy od ilości osób w grze), dokłada nowe, dobiera karty i/lub wykonuje akcje (wykonuje to co jest napisane na karcie pomocy z fazami), gdy już skończy:
2. drugi gracz usuwa z toru n-kart, dokłada nowe, dobiera karty i/lub ...
3 ...
n-ta runda:
1. ...
...
M. m-ty gracz spełnił warunek końca gry.
...
N. Ostatni gracz wykonuje swoje akcje po czym następuje koniec gry i podliczenie punktów.
Jeszcze raz pytanie: czy tak wygląda przebieg gry? W instrukcji raz się używa słowa runda, raz tura, ciężko (komuś kto w to jeszcze nie grał) dojść do wniosku co jest czym i jak grać.
Ok. To teraz myśli: w temacie chyba Herba-Thea na sugestię gry podstawowej ktoś mi napisał, żeby tak nie grać, bo pomija się wiele bardzo ciekawych składników. Ja mam odmienne zdanie. Ta gra jest bardzo skomplikowana. Wystarczy zapomnieć się w jednym elemencie i przez wiele rund jest się zablokowanym (np. brakuje żarówek, nie można nic wyprodukować, etc, etc). Graliśmy prawie 3h i pod koniec gra była już drobną męczarnią, bo błędy się ciągle kumulowały. Graliśmy wariant pełny, ale zmieniliśmy go na zaawansowany, żeby zakończyć grę i odpocząć trochę.
Później wybraliśmy wariant prosty i poszły dwie szybkie gry. Warto wybrać ten wariant na początku bo poznaje się mechanikę, początkowe karty, itd, a cała militarna otoczka nie rozprasza i nie przytłacza. Dzięki temu można się dowiedzieć jak to wszystko ze sobą działa i jakie akcje na co wpływają. Wariant zaawansowany/pełny oczywiście jest dużo ciekawszy, ale na początek to bardzo zły pomysł. Tego jest po prostu za dużo.
Dalej, gra trochę przeraża swoim ogromem. Wielkim minusem dla nas były wszelakie rekalkulacje różnych współczynników po tym jak dodało/zmieniło się jakiegoś robotnika. Powiedzmy mam Michała Anioła i ten cud od podwajanych buziek, zmieniam w ciągu dwóch tur robotników na świątyniach i/lub jakoś inaczej wesołe buźki i zaczyna się liczenie wskaźnika kultury od nowa. Trochę to trwa i trochę można się pogubić. To samo z kartą bodajże Joanny d'Arc + taktyki + jeszcze coś czego nie pamiętam.
To tyle z wrażeń po pierwszym dniu. Zobaczymy czy jutro uda się wciągnąć nową osobę i zagrać na więcej niż 2 graczy :)
Najpierw pytanie, bo instrukcja nie tłumaczy tego dosłownie. Pytaniem jest: czy tak to wygląda?
Pierwsza runda:
1. tura gracza rozpoczynającego - dobiera on kartę za 1 akcję
2. tura gracza drugiego - z pozostałych kart (bez dokładania) dobiera on karty za 2 akcje
3 ...
Na koniec tej tury następuje faza produkcji, a że wszyscy dobrali już karty to po pierwszej rundzie, następuje runda druga.
Druga runda:
1. gracz rozpoczynający usuwa z toru n-kart (zależy od ilości osób w grze), dokłada nowe, dobiera karty i/lub wykonuje akcje (wykonuje to co jest napisane na karcie pomocy z fazami), gdy już skończy:
2. drugi gracz usuwa z toru n-kart, dokłada nowe, dobiera karty i/lub ...
3 ...
n-ta runda:
1. ...
...
M. m-ty gracz spełnił warunek końca gry.
...
N. Ostatni gracz wykonuje swoje akcje po czym następuje koniec gry i podliczenie punktów.
Jeszcze raz pytanie: czy tak wygląda przebieg gry? W instrukcji raz się używa słowa runda, raz tura, ciężko (komuś kto w to jeszcze nie grał) dojść do wniosku co jest czym i jak grać.
Ok. To teraz myśli: w temacie chyba Herba-Thea na sugestię gry podstawowej ktoś mi napisał, żeby tak nie grać, bo pomija się wiele bardzo ciekawych składników. Ja mam odmienne zdanie. Ta gra jest bardzo skomplikowana. Wystarczy zapomnieć się w jednym elemencie i przez wiele rund jest się zablokowanym (np. brakuje żarówek, nie można nic wyprodukować, etc, etc). Graliśmy prawie 3h i pod koniec gra była już drobną męczarnią, bo błędy się ciągle kumulowały. Graliśmy wariant pełny, ale zmieniliśmy go na zaawansowany, żeby zakończyć grę i odpocząć trochę.
Później wybraliśmy wariant prosty i poszły dwie szybkie gry. Warto wybrać ten wariant na początku bo poznaje się mechanikę, początkowe karty, itd, a cała militarna otoczka nie rozprasza i nie przytłacza. Dzięki temu można się dowiedzieć jak to wszystko ze sobą działa i jakie akcje na co wpływają. Wariant zaawansowany/pełny oczywiście jest dużo ciekawszy, ale na początek to bardzo zły pomysł. Tego jest po prostu za dużo.
Dalej, gra trochę przeraża swoim ogromem. Wielkim minusem dla nas były wszelakie rekalkulacje różnych współczynników po tym jak dodało/zmieniło się jakiegoś robotnika. Powiedzmy mam Michała Anioła i ten cud od podwajanych buziek, zmieniam w ciągu dwóch tur robotników na świątyniach i/lub jakoś inaczej wesołe buźki i zaczyna się liczenie wskaźnika kultury od nowa. Trochę to trwa i trochę można się pogubić. To samo z kartą bodajże Joanny d'Arc + taktyki + jeszcze coś czego nie pamiętam.
To tyle z wrażeń po pierwszym dniu. Zobaczymy czy jutro uda się wciągnąć nową osobę i zagrać na więcej niż 2 graczy :)
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Zdecydowanie uważam, że nie ma co się pchać od razu na grę pełną.
Ja pokazałem żonie wariant podstawowy+, czyli graliśmy do końca I ery, bez kart militarnych, bez korupcji, z buźkami. Tak, żeby zapoznała się z mechaniką, działaniem niektórych kart, podziałem budynków, rodzajami kart itp.
Kolejną grę też taką planuje (dla utrwalenia), później pewnie zagramy do końca Ery II, a dopiero za 4. razem wprowadzę karty militarne.
Ja pokazałem żonie wariant podstawowy+, czyli graliśmy do końca I ery, bez kart militarnych, bez korupcji, z buźkami. Tak, żeby zapoznała się z mechaniką, działaniem niektórych kart, podziałem budynków, rodzajami kart itp.
Kolejną grę też taką planuje (dla utrwalenia), później pewnie zagramy do końca Ery II, a dopiero za 4. razem wprowadzę karty militarne.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Eeeeeee tam, to jakieś plotki. Moja najżońsza rzucona na głęboką wodę dała radę. Wygląda na to, że się jej spodobało.Don Simon pisze:Zdecydowanie uważam, że nie ma co się pchać od razu na grę pełną.
Zwłaszcza, że pojechała mnie Cookiem z koloniami, a ja pomimo ewidentnych aktów terroru odpuściłem wypowiadanie wojen, żebyśmy sensownie mogli dograć III erę.
PS
Co do wykonania, to bym nie tragizował. Jest na co narzekać, ale po wpisach na forum myślałem, że będzie gorzej.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
TURA - kolejka jednego graczazath pisze:Jeszcze raz pytanie: czy tak wygląda przebieg gry? W instrukcji raz się używa słowa runda, raz tura, ciężko (komuś kto w to jeszcze nie grał) dojść do wniosku co jest czym i jak grać.
RUNDA - tury wszystkich graczy od pierwszego do ostatniego.
zath pisze: Pierwsza runda:
1. tura gracza rozpoczynającego - dobiera on kartę za 1 akcję
2. tura gracza drugiego - z pozostałych kart (bez dokładania) dobiera on karty za 2 akcje
3 ...
Na koniec tej tury następuje faza produkcji, a że wszyscy dobrali już karty to po pierwszej rundzie, następuje runda druga.
Faza produkcji kazdego gracza nastepuje na koniec jego tury. Poza tym, tak.
Tak. W grze pelnej wystepuje jeszcze jedna runda.zath pisze: Druga runda:
1. gracz rozpoczynający usuwa z toru n-kart (zależy od ilości osób w grze), dokłada nowe, dobiera karty i/lub wykonuje akcje (wykonuje to co jest napisane na karcie pomocy z fazami), gdy już skończy:
2. drugi gracz usuwa z toru n-kart, dokłada nowe, dobiera karty i/lub ...
3 ...
n-ta runda:
1. ...
...
M. m-ty gracz spełnił warunek końca gry.
...
N. Ostatni gracz wykonuje swoje akcje po czym następuje koniec gry i podliczenie punktów.
To chyba kwestia wprawy - poza tym nie jest to jakos strasznie skomplikowane - dodajesz sobie 1 robotnika na swiatyni, to zwiekszasz buzki o 2 (z powodu cudu) i zwiekszasz przyrost kultury o 2 - nie musisz wszystkiego jeszcze raz przeliczac.zath pisze:Dalej, gra trochę przeraża swoim ogromem. Wielkim minusem dla nas były wszelakie rekalkulacje różnych współczynników po tym jak dodało/zmieniło się jakiegoś robotnika. Powiedzmy mam Michała Anioła i ten cud od podwajanych buziek, zmieniam w ciągu dwóch tur robotników na świątyniach i/lub jakoś inaczej wesołe buźki i zaczyna się liczenie wskaźnika kultury od nowa. Trochę to trwa i trochę można się pogubić. To samo z kartą bodajże Joanny d'Arc + taktyki + jeszcze coś czego nie pamiętam.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
zath pisze:Dalej, gra trochę przeraża swoim ogromem. Wielkim minusem dla nas były wszelakie rekalkulacje różnych współczynników po tym jak dodało/zmieniło się jakiegoś robotnika. Powiedzmy mam Michała Anioła i ten cud od podwajanych buziek, zmieniam w ciągu dwóch tur robotników na świątyniach i/lub jakoś inaczej wesołe buźki i zaczyna się liczenie wskaźnika kultury od nowa. Trochę to trwa i trochę można się pogubić. To samo z kartą bodajże Joanny d'Arc + taktyki + jeszcze coś czego nie pamiętam.
ale jednak tych operacji jest na tyle dużo, że dobrze jest sprawdzać co jakiś czas, czy wszystko się zgadza - w pierwszej uproszczonej grze dwa razy zdarzyło się nam nie przesunąć czegoś, a już wprowadzenie do gry Michała Anioła wymusiło rekalkulację punktów zdobywanych co runda przez jednego z graczy.Nataniel pisze:To chyba kwestia wprawy - poza tym nie jest to jakos strasznie skomplikowane - dodajesz sobie 1 robotnika na swiatyni, to zwiekszasz buzki o 2 (z powodu cudu) i zwiekszasz przyrost kultury o 2 - nie musisz wszystkiego jeszcze raz przeliczac.
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Ze swojego doświadczenia też powiem, że nie ma sensu na początku pchać się w grę pełną. Przy czym trzeba rozróżnić dwa przypadki. Pierwszy gdy WSZYSCY gracze nie grali w Cywilizację i zaczynają grać po przeczytaniu przez jednego z nich instrukcji. Drugi przypadek gdy JEDEN z graczy zna bardzo dobrze grę, a reszta się uczy. W pierwszym przypadku rozpoczęcie od gry pełnej to będzie jakaś parodia Cywilizacji pełna home-rules (niedoczytana instrukcja i mnóstwo pierdółek do spamiętania) i piekielnie długa. W drugim przypadku będzie tylko piekielnie długa . Zresztą i w pierwszym i w drugim przypadku dla nowych graczy to będzie chińska robota przesuwania kart, robotników i surowców, bo jakichś strategicznych planów i pojęcia o wyobrażeniu tego co się robi raczej nie będzie . Tak więc tutaj sposób Don Simona jest chyba najlepszy.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- dragon77
- Posty: 219
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
My z Kasią zaczęliśmy od razu od wersji pełnej i daliśmy radę - co prawda w pierwszej grze kilka razy zapomnieliśmy o jakichś drobiazgach, ale w 2 rozgrywce wszystko było "oczywiste" i graliśmy już w 100% zgodnie z zasadami. Za pierwszym razem udało mi się wygrać 152 - 100, ale druga gra to nokaut mojej żonki Niestety jak wyjechała z Cookiem i 4 koloniami + jakieś inne drobiazgi to jechała po 15 pkt kultury co rundę, a próba nadgonienia jej wojną o kulturę skończyła się blamażem Ostatecznie poległem 182 -148 - widać, że mała szybko zaskoczyła i kolejne partie nie będą "do jednej bramki". Dzisiaj spróbujemy zagrać jeszcze z kumplem we trójkę i mam nadzieję, że będzie się działo
Tak a propos: jaki jest minimalny przyzwoity wynik (może ktoś też podać maksa jakiego wydusił z gry) ? Oczywiście chodzi mi o jakąś średnią z wielu gier, które co niektórzy rozegrali.
Co do jakości wykonania to po tych dwóch grach JEDYNĄ rzeczą, która mnie lekko martwi to słaba jakość (wytrzymałość) kart - naprawdę trzeba się z nimi obchodzić delikatnie, ale cała reszta jest bez zarzutu i sprawdza się znakomicie. Już wiem, że grą grudnia będzie Cywilizacja
Tak a propos: jaki jest minimalny przyzwoity wynik (może ktoś też podać maksa jakiego wydusił z gry) ? Oczywiście chodzi mi o jakąś średnią z wielu gier, które co niektórzy rozegrali.
Co do jakości wykonania to po tych dwóch grach JEDYNĄ rzeczą, która mnie lekko martwi to słaba jakość (wytrzymałość) kart - naprawdę trzeba się z nimi obchodzić delikatnie, ale cała reszta jest bez zarzutu i sprawdza się znakomicie. Już wiem, że grą grudnia będzie Cywilizacja
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Dla mnie bezsensem jest podawanie ilości punktów zwycięstwa, który jest jakimś tam standardem - mnie zdarzyło się przegrać ze 175 punktami a później wygrać z 150. Wszystko zależy od ilości graczy oraz, przede wszystkim, od militarności rozgrywki. Jeśli połowa surowców idzie na trzymanie się lidera w sile militarnej to wiadomo że wyniki końcowe będą niższe a jeśli nikt ostro nie idzie w militaria to będą dużo wyższe.
- dragon77
- Posty: 219
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
No niekoniecznie bezsensem - ja widzę (już po 2 rozgrywkach), że ilość punktów zależy od strategii graczy, ale ciekawi mnie "poziom przyzwoitości" oraz po prostu maks jaki ktoś osiągnął - traktuję to jedynie jako ciekawostkę, a nie jakiś wyznacznik czy gramy dobrze czy źleAba pisze:Dla mnie bezsensem jest podawanie ilości punktów zwycięstwa, który jest jakimś tam standardem - mnie zdarzyło się przegrać ze 175 punktami a później wygrać z 150. Wszystko zależy od ilości graczy oraz, przede wszystkim, od militarności rozgrywki. Jeśli połowa surowców idzie na trzymanie się lidera w sile militarnej to wiadomo że wyniki końcowe będą niższe a jeśli nikt ostro nie idzie w militaria to będą dużo wyższe.
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Tak Ci się tylko zdajedragon77 pisze:ale w 2 rozgrywce wszystko było "oczywiste" i graliśmy już w 100% zgodnie z zasadami.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Ilość zdobytych punktów w poszczególnych partich może być b.różna - zależna od kolejności przychodzenia kart i decyzji wszystkich graczy. Mój najwyższy wynik to prawie 400 punktów (zdaje się 388) zdobyte w 4-osobowej, malo militarnej rozgrywce. Wygrywalem też z wynikiem (sporo) niższym niż 100 punktów.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Mam pytanie odnośnie karty wydarzenia "barbarzyńcy" jak mam ją rozumieć? Może zacytuje: "Jeżeli cywilizacja z największą liczbą punktów kultury jest jedną z dwóch najsłabszych cywilizacji, zmniejsza swoją populację o 1". jak mam rozumieć pojęcie "najsłabsza"? Bo jeśli brać pod uwagę jakie miejsce cywilizacja zajmuje w liczbie zdobytych punktów kultury, to pierwsza część tekstu karty wyklucza taką możliwość.
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Siła militarna - dwie najsłabsze to te dwie na samym końcu . Jeśli są remisy to jako najsłabszą w remisach uznaje się cywilizację, która będzie miała szanse wzmocnić się najpóźniej - mówiąc po Polsku - ten po prawej od osoby, która wyciągnęła kartę eventu.
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Dzięki wielkie właśnie miałem problem z odniesieniem się do słowa "najsłabsza" bo nie wiedziałem do czego to się tyczy, ale teraz już wszystko jasne.
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
dalej uważam że nie ma sensu grać w wersję niepełną
co innego granie wszystkich er wersji pełnej, można spokojnie skończyć po pierwszej erze i zacząć jeszcze raz po tym jak wszyscy nowi gracze stwierdzą po zabraniu 2 gości z banku że ich cywilizacja dłużej nie pociągnie (albo i wcześniej)
natomiast gry średnia i podstawowa są po prostu popsute, w podstawowej nie ma w ogóle militariów, 2 pkt za żołnierza, produkcja nauki warta tyle co produkcja kamienia... lol
i ekonomia nie działa bez korupcji... to naprawdę nie ma sensu i jest na siłę
powiedzmy że wersja średnia ma jakąś rację bytu, ale III era jest fajna i w sumie różni się wywaleniem wojen (można grac bez jak ktoś nie lubi militariów) i brakiem fajnych kart z cyferką III... czyli tak naprawdę nic nie upraszcza, a psuje równowagę
[o w średniej nie spadają 2 ludki - to w takim razie jest bez sensu bo jedzenie się nie liczy...]
co innego granie wszystkich er wersji pełnej, można spokojnie skończyć po pierwszej erze i zacząć jeszcze raz po tym jak wszyscy nowi gracze stwierdzą po zabraniu 2 gości z banku że ich cywilizacja dłużej nie pociągnie (albo i wcześniej)
natomiast gry średnia i podstawowa są po prostu popsute, w podstawowej nie ma w ogóle militariów, 2 pkt za żołnierza, produkcja nauki warta tyle co produkcja kamienia... lol
i ekonomia nie działa bez korupcji... to naprawdę nie ma sensu i jest na siłę
powiedzmy że wersja średnia ma jakąś rację bytu, ale III era jest fajna i w sumie różni się wywaleniem wojen (można grac bez jak ktoś nie lubi militariów) i brakiem fajnych kart z cyferką III... czyli tak naprawdę nic nie upraszcza, a psuje równowagę
[o w średniej nie spadają 2 ludki - to w takim razie jest bez sensu bo jedzenie się nie liczy...]
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- skanna
- Posty: 1337
- Rejestracja: 22 lis 2007, 20:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 22 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Zgadzam się całkowicie. Nauczona doświadczeniem ze Steama, gdzie zagranie wersji uproszczonej zaowocowało idiotycznym pomyłkami w wersji pełnej i całkowitą przegraną, siadając wczoraj do Cywilizacji wolałam przemęczyć się przez pierwszą erę, ale w wersji pełnej. Cierpliwości i sił za pierwszym razem na więcej nie wystarczyło, ale potem zagraliśmy już całość bez przeszkód i z przyjemnością. Choć faktycznie długo to trwało, ale co tam, w końcu są święta i mamy czaszephyr pisze:dalej uważam że nie ma sensu grać w wersję niepełną
co innego granie wszystkich er wersji pełnej, można spokojnie skończyć po pierwszej erze i zacząć jeszcze raz po tym jak wszyscy nowi gracze stwierdzą po zabraniu 2 gości z banku że ich cywilizacja dłużej nie pociągnie (albo i wcześniej)
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Wersja srednia jeszcze sie jakos broni jako gra na poczatek, ale wersja podstawowa moim zdaniem to jakas pomylka, bo pomija zbyt wiele aspektow i uczy zlych nawykow. Juz lepiej zagrac tylko pierwsza ere na pelnych zasadach, niz bawic sie w taki polprodukt.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Krionah
- Posty: 267
- Rejestracja: 25 sie 2005, 08:46
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Proszę mi powiedzieć jak dokładnie przebiega zmiana epok, bo nie jestem czy dobrze gramy. Załóżmy, że zaczyna się moja tura, uzupełniam tor kart cywilnych, dokładam ostatnią kartę z I i zostaje jeszcze jedno pole na kartę. I teraz:
a) dokładam kartę z II do tych leżących I i gram swoją turę
b) zwijam wszystkie karty I z toru kart cywilnych i rozkładam karty II
a) dokładam kartę z II do tych leżących I i gram swoją turę
b) zwijam wszystkie karty I z toru kart cywilnych i rozkładam karty II
Ostatnio zmieniony 26 gru 2009, 23:10 przez Krionah, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Odpowiedź a (i oczywiście trzeba pamiętać o odrzuceniu przestarzalych kart, liderów, niewybudowanych cudów i po dwa znaczniki populacji oraz o wymianie stosu kart politycznych).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn