Zagrałem 2x w 2os. na dwóch stronach planszetki, bez dodatkowych kart z białymi kosteczkami.
Wykonanie gry poza bardzo dobrze przemyślanym pudełkiem i ładnymi drewienkami leży i kwiczy.
Karty wyglądają ładnie i ikonografia jest jasna, ale wszystkie są powyginane, planszetki również są powyginane. Takie coś nie powinno mieć w ogóle miejsca i jak jeszcze mogę zrozumieć wygięcie planszetek po wyciągnięciu z pudełka co zdarza się przy wielu grach tak te karty to jest kompletna porażka. Jak tak ma wyglądać ekologiczna planszówka to ja nie chcę być ekologiczny.
Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna, niczego mi nie urywa, wolę grać na planszy, gdzie z rzek robi się wyspy przez większy przymus kombinowania jak te rzeki poprowadzić i gdzie układać żetony. Jest tam też trochę pól akcji więcej, więc gramy tę 1-2 tury dłużej. Będzie trzeba wprowadzić jakiś mechanizm odświeżający rynek kart na 2 osoby, bo zdarzyło się dobierać kartę tylko po to aby coś nowego się pojawiło, a nie z samej chęci wykonania celu karty.
Porównując do kaskadii to jednak wolę zagrać w kaskadię, ale szybkość i te ładne drewienka oraz grafiki powodują, że do ostoji również siądę, zwłaszcza, że jest zerowy czas rozkładania z powodu tego jak to jest ułożone, a sama rozgrywka to ok 15-20minut.
Chętnie zobaczyłbym o 20 zł droższą, nie ekologiczną wersję z lepszymi komponentami kartonowo-papierowymi.
Jej miejsce będzie na ogródku, kiedy wrzucę mięsko na grilla i będę miał szybkie 15 minut zanim się zrobi
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.