TS ma odnowioną edycję, więc też może dostać kopa i zyskać trochę punktów.

Jest jedno rozwalone w sklepie Lacerty, zdaje się.

Ale i tak organizator uzna, że chodziło nam o 3xtak.

W ogóle mało kto o tej świetnej grze pamięta.

Uważam, że lepiej trochę dołożyć i kupić sobie za te pieniądze całkiem inną grę. Patrz: dodatek do WoW:The Boardgame za 200 złotych, dodatki do Arkhama za 160 złotych... :-D A GS ma zły stosunek zawartości do ceny? Tego już nie czaję, pudełko jest bardzo ładne, w środku sporo kart, dużo żetonów i f...

Flejm.

Ooo, racja, zapomniałem o beznadziei w postaci Ghost Stories - gra jest fantastyczna, zasady banalne, ale instrukcja arcybeznadziejna, na poziomie Peryklesa. Przez pół roku siedziała u mnie z tego powodu na półce, ajk wreszcie ją rozgryzłem, to stała się hitem pokroju Dominiona czy RftG.

@Yosz i inni

Chodzi o sam tytuł (nazwę). Sama gra jest bardzo fajna (dla dzieci), ale ten, kto nazwał ją Superfarmer winien zostać przykładnie ukarany.

Racja, pomyliłem pola. Z hangaru lecisz tylko jako pilot.

1. Najgorsza fabuła/temat Wiochmen Rejser. 2. Najgorszy tytuł (nietrafiony lub po prostu brzydki) Hmm... Superfarmer rzeczywiście tragiczny. 3. Najgorsze grafiki/elementy itp. Dwie różne sprawy. Beznadziejne elementy ma Witchcraft, ale grafiki są ładne. Plansza z Runebounda to jakaś pomyłka, tak sa...

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/33196

Wdiziałem na rebelu, gra wygląda prześlicznie, też chętnie bym poznał ajkieś opinie na jej temat.

Dwoma. Jedna aktywacja=jedna akcja=start/atak/przesunięcie jednostki.

Ja tam nie czytam nawet za bardzo instrukcji, więc błędy w interpretacji pewnych posunięć w moim wypadku są cześte, tym bardziej przy takiej kobyle jak TI.

Najlepszy wynik w dziejach, zasługa wakacji, dobrej ekipy do grania, ze trzech nocnych sesji i ponad dwudziestu dziennych. Nie grałem chyba w dwa dni - w ostatnią niedzielę, jak byłem na Pikniku Lotniczym w Krk i w jeszcze jeden dzień. W sumie 97 rozgrywek wg BGG, z czego większość w kobyły, ale lic...

PDS to raczej broń obronna, my gramy tak, że atakuje on w wypadku zaistnienia ruchu floty w systemach sąsiadujących lub ataku na system z PDSami.

O, wiem już. Piszę to wszędzie, ale pasuje do tego opisu Puerto Rico. Spełnia wszystkie warunki, ale ejst prawie nie do dostania.

Twilight Struggle - nie jest co rpawda mózgożerne, ale jest dość ciężkie.

Kupuj Agricolę.

Najpierw napisałem propozycję karcianą, ale karty w czasie jazdy się rozsypują na wszystkie strony (grało się w pana i cygana w autokarach), lepsze są wersje travel gier logicznych. W Abalone nie grałem, ale Blokus jest do tego świetny, bo mieści się na kolanach i klocki mocno trzymają się planszy.

Właśnie, pasować może też na przykład Abalone Travel albo Blokus Travel (chociaż ten drugi chyba powyżej 50 zł kosztuje).

"6. bierze!" - wariant z ograniczoną liczbą kart świetnie się sprawdza, sporo można kombinować.

Mnie się wydaje chyba, że kolega chciałby drukować ero-grę z logo granny na pudełku.

Co tam dla nowych, ja o tym też nie wiedziałem. A może i wiedziałem, ale zapomniałem?

A ja sobie niedawno kupiłem RftG i na razie jest super, wczoraj jedna gra, dzisiaj cztery, jutro w pubie też gramy. Wszystkim, którzy grali się podoba, hit. Jak tylko sprzedam nerkę, to kupuję dodatki.

Starbuck może podlecieć i zarzucić maksymalną siłę ognia lub nie lecieć i dwie maksymalne siły ognia - rzeź dla Cylonów, nawet heavy raidery można w ten sposób łatwo ściągać. Do tego manewry unikowe pomagają przeżyć walkę z Cyonami w przestrzeni. Inne vipery służą za mięso armatnie - siedzą na polac...