Może ktoś z was przynieść 51. Stan? Chciałbym zobaczyć, czy warto się w to zaopatrywać.

dzięki bardzo za szybką odpowiedź nasunęły mi się kolejne pytania podczas gry: 1. Akolita Czarodziejów Złota - akcja: kiedy wybierasz tę jednostkę na atakującego, wybrana jednostka nie może się bronić przed tym atakiem nie może bronić się przed czarodziejem czy wcale nie może bronić w tej turze? W ...

^^ No tak, ale nikt nie sugerował, że można na więcej niż jedną.

Jeśli w ekipie są kobiety / dziewczyny, to Dixit!

kolejna porcja pytań:) : 1. karta taktyki krasnoludów Zażarty Opór - akcja: przesuń wszystkie obrażenia z jednej wybranej jednostki na inną wybraną jednostkę znajdującą się w odpowiadającej strefie dowolnego gracza czy przesuwamy obrażenia tylko ze swojej jednostki na przeciwnika w odpowiadającej s...

Jak mi się uda do czwartku łyknąć instrukcję TtA, to mogę spróbować zagrać, ale nie ukrywam, że mam teraz ochotę na coś lekkiego - bez dużej ilości zasad, liczenia itd.
Może ktoś chce mnie nauczyć w RftG albo 51. Stan?
Albo Letters from Whitechapel?

A pisze się ktoś na jakąś lżejszą eurogrę? Albo ogólnie coś nieciężkiego?

Kim jest przeciwnik? Jeśli mówimy o atakującej jednostce, to w atakowanej (broniącej się) strefie przeciwnikiem jest każda broniąca jednostka. Jeśli mówimy o broniącej jednostce, to przeciwnikiem w walce są wszystkie jednostki atakujące tę strefę. W twoim przypadku broniąca się jednostka ma zawsze p...

Nie, broniąca się strefa to po prostu atakowana strefa - może nie mieć wyznaczonych obrońców.

Ja będę między 17.00 a 17.30.

No jak mi dasz dzisiaj znać co wojennego, to zdążę jeszcze zapoznać się z instrukcją.
Indonesię już przeczytałem ;].

Ja raczej będę; na co się szykować?

Wpadać, nie gadać, naprawdę miła atmosfera. A mi też zdarzyło się wpaść niezapowiedzianym i coś się znalazło.
Ale niestety dziś nie dam rady :/.

morciba pisze: Jeszcze jedno pytanie:
Jeśli jednostką ze zdolnością zwiad zaatakuję płonącą strefę to czy ta zdolność się aktywuje?

Tak.
Polecam rozszerzony, polski FAQ, robiony przez polskich fanów:
http://sendfile.pl/38085/WH_I_FAQ__1.2.pl.pdf

Jeśli nie zostało to gdzieś sFAQowane, to przegrywa się, gdy skończą się karty w talii, czyli gdy dobierze się ostatnią. A nie gdy nie ma się czego dobrać.

Co do Sword Masters of Hoeth to trzeba (nie)stety wszystko w niego pakować i zero w stolicę.

A nie było tak, że weteran czy inny co bardziej popularny też właśnie nie dostawał kasy za wygraną walkę, a za samo w niej uczestnictwo?

W domu możesz grać, jak ci się podoba. Jeden sobie złoży 70-kartową talię, inny o mniejszej liczbie.
Na turniejach, o ile mi wiadomo, jest identycznie, ale każdy raczej chce 50 dla własnego dobra.

AJ! mocna karta! dzięki! jeszcze tylko się zastanawiam bo tam piszę że 3 lub więcej czy mogę zbierać cały czas te zasoby? np mając 6 na takiej karcie "Defend the Border użyć powojnie jej efektu? Jest napisane ;). Niestety robisz tylko tyle, co mówi karta. Czyli jeśli jest 3 lub więcej zasobów ...

1. Z instrukcji: W danej chwili daną misję może wypełniać tylko jedna jednostka. Jeśli wypełniająca misję jednostka z jakiegokolwiek powodu opuści grę, karta Misji pozostaje w grze, ale wszystkie zgromadzone na niej żetony zasobów należy odrzucić , czyli odłożyć je na stos na środku obszaru gry. 2. ...

Co to za rodzaj gry?

żądna krwi

1. Nie. Obrażenia zadane w walce to skrót od "obrażenia zadane w walce przez broniące się lub atakujące jednostki". 2. Nie. Ginie od razu, nie dożyje nawet do fazy przydzielania obrażeń. 3. Tak jak mówi karta, czyli tylko taktyk. 4. Nieanulowalne są obrażenia wyraźnie oznaczone jako "...

beju pisze: 2. Jeśli jednostka realizuje misję i korzystam z akcji tej misji, to oprócz znikających z tej karty wszystkich zasobów i poświęcenia jednostki odrzucam również kartę misji czy może ona zostać w strefie?

Skoro nigdzie nie jest napisane, że się misję odrzuca, to znaczy, że się tego nie robi.

O ile dobrze zrozumiałem i pamiętam instrukcję, to jest tam właśnie wyjątek od reguły i w przypadku odsłonięcia niekończącej gry karty, dopasowujesz tę kartę do prowadzącej drogi.

Haha, nie no Rysław pięknie mówi, żadnego wstydu nie przyniósł. A tak serio, tobym się nie domyślił, że jest Polakiem.