Znaleziono 167 wyników: solo

Szukane wyrażenie: solo

autor: piterro88
03 lut 2024, 16:14
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Cześć wszystkim :)

Takie pytanko - jakie są Wasze ulubione sposoby na przygotowanie rozgrywki i rynku? Mieszacie razem wszystkie karty z wszystkich posiadanych części i losujecie rynek? Czy może karty z rynku tylko w obrębie danego 'wave'a'? Podobnie karty Nemesis - losujecie z całej posiadanej zawartości?

I drugie pytanie odnośnie true solo - macie jakiś sprawdzony sposób na dostosowanie trudności?
autor: Mrukar
15 sie 2023, 13:21
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Interesował się ktoś czy istnieje wariant gry true solo, ale z drobną pomoc drugiej postaci, bez konieczności pełnego pilotowania drugiej talii? True solo w Aeon's End wydaje się dla mnie grą wykastrowaną, z drugiej strony nie lubię grać na dwie ręce. Chodzi mi o rozwiązanie podobne do tego z Robinsona Crusoe. Tam gdy gramy jedną postacią dostajemy do pomocy Piętaszka i psa, którzy wspomagają postać, ale mają swoje ograniczenia.
autor: aeiou871
04 kwie 2023, 16:55
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

radarek pisze: 04 kwie 2023, 16:50
aeiou871 pisze: 30 mar 2023, 12:41
Wosho pisze: 30 mar 2023, 12:35 Z tego co pamietam w pierwszej falii, na hardzie (extinction mod)e maska jest nie do przejscia.
Jest do przejścia, mam zrobione w wersji cyfrowej, ale potrzebowałem kilkunastu podejść ;)
Mowa tu o solo z 3 kartami graczy 2 nemesis?
O co chodzi z "pierwszą falą"?
Nie, niekoniecznie o solo. Extinction mode oznacza, że magowie mają po 8 punktów życia, Gravehold 25, Nemezis +10, a ponadto gra się z zasadami opisanymi jako "trudniejszy wariant" na macie Nemezis.

Pierwsza fala to pierwsza podstawka Aeon's End + dodatek Czeluście + dodatek Bezimienni, co odpowiada zawartości pierwszego kickstartera. Każda kolejna kampania na KS to kolejna "fala" zawartości.
autor: radarek
04 kwie 2023, 16:50
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

aeiou871 pisze: 30 mar 2023, 12:41
Wosho pisze: 30 mar 2023, 12:35 Z tego co pamietam w pierwszej falii, na hardzie (extinction mod)e maska jest nie do przejscia.
Jest do przejścia, mam zrobione w wersji cyfrowej, ale potrzebowałem kilkunastu podejść ;)
Mowa tu o solo z 3 kartami graczy 2 nemesis?
O co chodzi z "pierwszą falą"?
autor: Ayaram
29 mar 2023, 22:04
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

No dobra... Przeszedłem wszystko na "normalu" true solo i na 2 ręce i miałem czasy podejście "ok, nic więcej". Trochę wydawał mi się takim samograjem. Zacząłem grać na "hardzie" i faktycznie powoli zaczynam się do gierki przekonywać. Coś faktycznie trzeba pomyśleć, może nie z zagrywaniem kart na ręku, ale nad jakąś tam strategią na złola z kart które mamy dostępne trzeba ułożyć. I potrafi się zrobić emocjonująco.

Sytuacja z ostatniej gry (Lash + Brima vs. Maska Kłamstw)
:arrow: Maska ma 19 hp, Lash w następnej turze kończy
:arrow: Ja mam 1 życie na Graveholdzie
:arrow: Brima ma 3 hp. Na stole są poplecznicy łącznie walący za 4 w dowolnego gracza. Brima ma na ręce karte zepsucia waląca za 2 w Gravehold.

W talii tur 1x Brima, 1x Lash, 1x Nemesis, wtasowuje umiejką Lasha 1 kartę tury Lasha, więc mamy sytuacje:
- 50 % na turę Lasha który wygrywa gra.
- 25% naturę Nemesis, podczas której zginie Brima, przez co nie odpali efektu karty zepsucia, przez co dojdzie do tury Lasha i wygramy gierkę.
-25 % na Brime, która nam daje autolosa.

No i oczywiście wpada Brima :lol:
1wszy dodatek już dokupiony, jeszcze przejdę te 2 ostatnie bossy na hardzie i odpalamy ;)
autor: Cyel
02 mar 2023, 08:02
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Ayaram pisze: 01 mar 2023, 21:40 No dobra, troszkę pograłem. Przeszedłem solo na 2 łapy wszystkich przeciwników z oryginalnego CSa, trochę korci by dołożyć wszystko od razu, ale sobie obiecałem, że przynajmniej jeszcze spróbuje przejść wszystkich z CSa w wersji true solo, potem wszystkich w wersji tej trudniejszej (albo przynajmniej będę próbował ;) ) i dopiero wtedy pójdę dalej.

Odpowiedzcie mi tylko proszę na pytanie. Czy każdym układem da się wygrać? Wiadomo, że przy takiej losowości, nawet bez tasowania nie wszystko wygramy, ale chociaż czy potencjalnie każdym układem da się wygrać? Tzn. czy na przykład jest jakiś przeciwnik zadający dużo obrażeń graczom, więc jak nie ma ani postaci ani kart w sklepie z leczeniem to bez szans? Generalnie gracie postaciami na którą macie ochotę, czy wybieracie raczej pod przeciwnika?
Wszystko losowe, zawsze. Na kilkadziesiąt (ok100?) rozgrywek takie gdzie układ nie pozwalał na wygraną na hard mode mogę policzyć na palcach. Często trzeba było paru podejść by wyczuć rynek i być przygotowanym na to co robi tym razem talia Nemesis, ale w końcu się udawało. Nie widzę tailorowania rynku/magów pod Nemesis, nie czułbym frajdy z optymalizowania tego co jest.
autor: Ayaram
01 mar 2023, 21:40
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

No dobra, troszkę pograłem. Przeszedłem solo na 2 łapy wszystkich przeciwników z oryginalnego CSa, trochę korci by dołożyć wszystko od razu, ale sobie obiecałem, że przynajmniej jeszcze spróbuje przejść wszystkich z CSa w wersji true solo, potem wszystkich w wersji tej trudniejszej (albo przynajmniej będę próbował ;) ) i dopiero wtedy pójdę dalej.

Odpowiedzcie mi tylko proszę na pytanie. Czy każdym układem da się wygrać? Wiadomo, że przy takiej losowości, nawet bez tasowania nie wszystko wygramy, ale chociaż czy potencjalnie każdym układem da się wygrać? Tzn. czy na przykład jest jakiś przeciwnik zadający dużo obrażeń graczom, więc jak nie ma ani postaci ani kart w sklepie z leczeniem to bez szans? Generalnie gracie postaciami na którą macie ochotę, czy wybieracie raczej pod przeciwnika?
autor: Ayaram
18 lut 2023, 22:51
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Ostatnio grałem na niego po raz pierwszy (solo na 2 ręce, ale w tym trybie "nie wzmocniony"), to padł za 1wszym razem. Dużo większe problemy mi sprawił boss numer 3.

Co do strategii to grałem dużo bardziej agresywnie niż zazwyczaj. Mniej kupowania niż zazwyczaj, szczególnie tańszych kart. Więcej ładowania umiejki niż zazwyczaj. Dodatkowo kitranie umiejki Adelheim na moment pożerania i jakoś idzie ;) powodzenia ;)
autor: Cyel
24 gru 2022, 12:57
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Podobnie jak w powyższym poście:

- brak tasowania? Świetna sprawa i absolutnie konieczna do ogarniania jak znudzi Ci się granie na easy (12HP? 15?!?!). Polecam rozkładanie discardu w wachlarzyk, by kontrolować co z czym Ci wyjdzie na rękę po przełożeniu i kiedy kisić coś na ręce, a kiedy na bramach.

- solo koniecznie na dwóch magów. Optymalny układ do fajnych combosów, interakcji i niejednotorowego rozwijania talii

Ramp na początku zamiast wczesnej inwestycji w solidnego gonga może się łatwo odbić czkawką, jeśli Nemesis ma akurat groźnych i licznych popleczników w pierwszym etapie.
autor: sasquach
24 gru 2022, 00:05
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Ayaram pisze: 23 gru 2022, 19:05 :arrow: Mało urozmaicone karty z bazarku - typowy syndrom podstawki, a nawet bardziej niż w siostrzanych grach. Generalnie mało czuć, by zmiana kart w bazarku skłaniało mnie do zmiany strategii. Ot rampimy się, lecimy w drogie spelle i miażdżymy wroga. Ot raz będziemy mieli możliwość niszczenia kart więc łatwiej zrobimy swój silniczek, a raz trafią się karty ot ładunków, to będziemy częściej odpalać umiejke. Tyle.
:arrow: grafika - jak kopiujemy dominiona to nie koniecznie w kwestii oprawy graficznej. Grafiki są brzydkie jak noc, żadnej grafiki na kartach scenariuszy itp.
Sam sobie odpowiedziałeś, im dalej w las tym ciekawiej. Tak samo grafika się polepsza w dodatkach. Nie jakoś wybitnie, ale już tak nie kłuje w oczy jak podstawka.
Ayaram pisze: 23 gru 2022, 19:05 :arrow: mechanika braku tasowania - o tym braku tasowaniu to słyszę ciągle, jakby to była nie wiadomo jaka rewolucja, na ten moment wydaje mi się mocno nijaka. Ok, coś tam musimy więcej pomyśleć, ale żeby wyciągnąć z tego 100% trzeba by monitorować cały czas ile ma się kart w talii, ile na discardzie co konkretnie dobierzemy za turę, za dwa. Problem taki, że wtedy by się z tego zrobił niezły mózgożer. Jakbym chciał mózgożera raczej nie szukałbym w grach deckbuildinowych..
Ty nie, ale jak widać inni tak. Dla mnie ta mechanika jest super, przez to co napisałeś. I w cale to nie jest skomplikowane bo kolejność planujesz sobie kiedy kart masz w stosie kart odrzuconych i możesz sobie dowolnie planować co dobierzesz za trzy, a co za cztery tury. Chyba, że masz jakieś karty dobierające.
Ayaram pisze: 23 gru 2022, 19:05 zwłaszcza w taką gdzie dosłownie chwile później, że wprowadzili mechanikę kart tur - bo ma być jak w walce - nieprzewidywalnie. No to w końcu jak?
Nie przewidywalna jest tylko pierwsza tura po dobraniu z tali, potem z każdą odsłoniętą kartą masz coraz więcej informacji. Każda gra wymaga trochę nieprzewidywalności, żeby była ciekawa i regrywalna. Inaczej mamy łamigłówkę jak w Cavernie solo.
Ayaram pisze: 23 gru 2022, 19:05 Tryb true solo - na 1wszy rzut oka wydaje się ok, jedyny problem to kwestia ile dobrać sobie tych HPków by było to wypośrodkowane. Nie mam pojęcia czy jest trudniej czy łatwiej. Niby na logikę powinno być trudniej, ale robimy 3 tury bardziej zoptymalizowanym deckiem niż w przypadku gier na multi.
Zdecydowanie polecam grać na dwie ręce. Gra staje się ciekawsza, pojawiają się interakcje między postaciami. Ostatnio złożyłem sobie takiego combosa z postaci, że praktycznie nie kupowałem gemów z rynku, a i tak obie postacie miały najdroższe spelle :)
autor: Ayaram
23 gru 2022, 19:05
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Kupiłem sobie w końcu podstaawkę na święta, jestem po 3 testowych grach true solo:
:arrow: w wersji 15 hp, 4 karty tur gracza na gnieworodnego w wersji z zasad wprowadzających
:arrow: w wersji 12 hp, 3 karty tur gracza na gwierododnego
:arrow: jak wyżej na królową roju
wszystkie scenariusze w wersji "nie wzmocnionej"

Pierwsze wrażenia:

Minusy:
:arrow: Mało urozmaicone karty z bazarku - typowy syndrom podstawki, a nawet bardziej niż w siostrzanych grach. Generalnie mało czuć, by zmiana kart w bazarku skłaniało mnie do zmiany strategii. Ot rampimy się, lecimy w drogie spelle i miażdżymy wroga. Ot raz będziemy mieli możliwość niszczenia kart więc łatwiej zrobimy swój silniczek, a raz trafią się karty ot ładunków, to będziemy częściej odpalać umiejke. Tyle.
:arrow: grafika - jak kopiujemy dominiona to nie koniecznie w kwestii oprawy graficznej. Grafiki są brzydkie jak noc, żadnej grafiki na kartach scenariuszy itp.
:arrow: mechanika braku tasowania - o tym braku tasowaniu to słyszę ciągle, jakby to była nie wiadomo jaka rewolucja, na ten moment wydaje mi się mocno nijaka. Ok, coś tam musimy więcej pomyśleć, ale żeby wyciągnąć z tego 100% trzeba by monitorować cały czas ile ma się kart w talii, ile na discardzie co konkretnie dobierzemy za turę, za dwa. Problem taki, że wtedy by się z tego zrobił niezły mózgożer. Jakbym chciał mózgożera raczej nie szukałbym w grach deckbuildinowych.. zwłaszcza w taką gdzie dosłownie chwile później, że wprowadzili mechanikę kart tur - bo ma być jak w walce - nieprzewidywalnie. No to w końcu jak?

Plusy:
:arrow: Różnorodność scenariuszy/postaci - o to chodzi. Unikalne mechaniki, karty, zasady inny setup - tak powinny wyglądać gry z różnymi scenariuszami nic dodać, nic ująć. Z postaciami już trochę gorzej, ale wystarczająco dobrze. Generalnie wydaje mi się, że strategia w danej partii dużo bardziej zależało od postaci niż od dostępnych kart do kupna.

Plus/Minusy:
:arrow: Mechanika tur - wydaje się turbo losowa. Dobrze mi się wydaje, że przeciwnik jest w stanie rozegrać 4 tur pod rząd? Biorąc pod uwagę, że są rzeczy które się stackują. To różnica miedzy 2-3 tury pod rząd, a po prostu na zmianę wydaje się naprawdę spora. No i kilka razy zdarzyło mi się z przyzwyczajenia olać kart tur i z automatu rozegrać turę po turze przeciwnika..
:arrow: Tryb true solo - na 1wszy rzut oka wydaje się ok, jedyny problem to kwestia ile dobrać sobie tych HPków by było to wypośrodkowane. Nie mam pojęcia czy jest trudniej czy łatwiej. Niby na logikę powinno być trudniej, ale robimy 3 tury bardziej zoptymalizowanym deckiem niż w przypadku gier na multi.

Podsumowując: Jest ok. Po prostu ok. I za bardzo nie wiem co zrobić. Widzę świat, że ta gra staje się genialna wraz z dodatkami. Widzę świat że kupując wszystko dalej jest po prostu ok i na dłuższą metę szkoda zachodu.
autor: aeiou871
28 lip 2022, 16:06
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Seraphic_Seal pisze: 28 lip 2022, 15:33
aeiou871 pisze: 28 lip 2022, 14:55
Seraphic_Seal pisze: 28 lip 2022, 14:39 Granie w pojedynkę - polecacie true solo czy na dwie ręce (a może i więcej niż 2)? Sama podstawka, pierwsze podejście do tytułu
Zdecydowanie na 2 ręce na początek. Gra jednym magiem z 3 kartami tur jest najtrudniejsza. Chyba że wolisz grać jedną postacią, to można wdrożyć zasady obowiązujące od 3. fali i grać jednym magiem z 4 kartami tur - ten wariant z kolei daje najprostszą rozgrywkę.
czym jest trzecia fala? lol
Podstawka - 1, Wieczna Wojna - 2, Legacy - 3, itd., czyli kolejne podstawki tej gry wydawane "falami" na kickstarterze
autor: Seraphic_Seal
28 lip 2022, 15:33
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

aeiou871 pisze: 28 lip 2022, 14:55
Seraphic_Seal pisze: 28 lip 2022, 14:39 Granie w pojedynkę - polecacie true solo czy na dwie ręce (a może i więcej niż 2)? Sama podstawka, pierwsze podejście do tytułu
Zdecydowanie na 2 ręce na początek. Gra jednym magiem z 3 kartami tur jest najtrudniejsza. Chyba że wolisz grać jedną postacią, to można wdrożyć zasady obowiązujące od 3. fali i grać jednym magiem z 4 kartami tur - ten wariant z kolei daje najprostszą rozgrywkę.
czym jest trzecia fala? lol
autor: aeiou871
28 lip 2022, 14:55
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Seraphic_Seal pisze: 28 lip 2022, 14:39 Granie w pojedynkę - polecacie true solo czy na dwie ręce (a może i więcej niż 2)? Sama podstawka, pierwsze podejście do tytułu
Zdecydowanie na 2 ręce na początek. Gra jednym magiem z 3 kartami tur jest najtrudniejsza. Chyba że wolisz grać jedną postacią, to można wdrożyć zasady obowiązujące od 3. fali i grać jednym magiem z 4 kartami tur - ten wariant z kolei daje najprostszą rozgrywkę.
autor: Seraphic_Seal
28 lip 2022, 14:39
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Granie w pojedynkę - polecacie true solo czy na dwie ręce (a może i więcej niż 2)? Sama podstawka, pierwsze podejście do tytułu
autor: Mrukar
10 cze 2022, 10:43
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Moje kostki mają numerację od 0-9. "0"na kostce traktuję jako "10". Dziewięć sztuk powinno w zupełności wystarczyć w solo i grze dwubosobowej. Jeszcze nie zdążyło się, żebym potrzebował ich wiecej, ale też nie grałem w więc niż na dwie osoby.
autor: sasquach
17 maja 2022, 22:24
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Co do zarzutu generyczności i małego zróżnicowania, to podstawową kwestią jest to, że grałeś w podstawkę. Dodatki, małe i duże wprowadzają nowe mechanik, oraz bardziej zróżnicowanych magów i zaklęcia. A co do ładowania ability to masz są karty które to robią zamiast po prostu ciułać po dwa aetheru (choć nie pamiętam, czy w podstawce takie są).

Co do spirit island to dla mnie trochę inne gry. SI to mózgożer, którego lubię rozłożyć, żeby sobie pokminnić (szczególnie jak jedziesz solo na 2-3 duchy). AE to lżejsza kategoria, bardziej rozrywkowa, ale dalej dające sporo przyjemności z kombinowania z budową talii i układem kart w niej. No i w New Age dochodzi bardzo fajny moduł mini kampanii - ekspedycji, gdzie rozgrywasz cztery walki pod rząd z coraz trudniejszymi przeciwnikami, ale sam też dostajesz bonus po każdej.
autor: aeiou871
07 mar 2022, 13:30
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Kondzio167 pisze: 07 mar 2022, 11:31
Nie mam tak świeżych wspomnień z tej kampanii, bo pierwszy raz rozgrywałem ją 3 lata temu, ale jeszcze sporo pamiętam. Graliśmy na 3 graczy i przegraliśmy jedną rozgrywkę w toku całej kampanii, później wykorzystałem pozostałe elementy do rozegrania kampanii solo i tam obeszło się bez żadnej porażki, ale to przede wszystkim kwestia zmiany liczby kart gracza w talii tur przy grze jednym graczem z 3 na 4, co znacząco ułatwia grę. Ja mam mało doświadczenia w grze w AE na 4 magów i wydaje mi się to jednym z trudniejszych trybów, może stąd różnice we wrażeniach, podobnie jak wspomniał wyżej Wosho, który z kolei gra głównie w parze.

Jeśli chodzi o fabułę, to
Spoiler:
Co do przeciwników
Spoiler:
autor: gnysek
20 sty 2022, 15:47
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Solo na dwóch magów łatwiej to zrobić.
autor: aeiou871
20 sty 2022, 15:24
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

no chyba bez Mist nie da się tego zrobić. Ja grałem nią solo, kupiłem ponad 10 Klejnotów i kilkakrotnie aktywowałem jej umiejętność, żeby je wszystkie dobrać i wygenerować tyle eteru (trzeba pamiętać, żeby miała co dobierać, gdyż zagranych w danej turze kart nie można od razu dobrać).
autor: trance-atlantic
18 sty 2022, 07:21
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Niby każdy Mag startuje z tym samym układem kart - wiem co mamy i wiemy co dobierzemy za chwilę, a mimo to gra za każdym razem rozwija się w innym kierunku i to jest właśnie w niej najlepsze.

Na pewno na początku trzeba zainwestować w jakieś kryształy; dobrym pomysłem może być kupno tego o wartości 2, ale który ląduje na wierzchu talii dobierania zamiast stosu kart odrzuconych. Otwiera to trochę możliwości już w kolejnej turze gracza. Trzeba też zobaczyć, na ile opłaca się brać karty, które dają nam gratisowe ładunki, tzn. czy umiejętności specjalne Magów są na tyle pożyteczne, żeby opłacało się z nich regularnie korzystać.

No i zależy także przeciwko jakiemu Nemezis gracie - ja oryginalny AE grywam na Steamie, więc nie kojarzę polskich nazw, ale np. ta co rozrzuca chrabąszcze czy jak to się zwie, na pewno musi być potraktowana ostrą amunicją, bo trzeba to robactwo regularnie tępić, więc tutaj mniej przydają się otwarte bramy a więcej konkretne uderzenia (choć to przecież wcale nie musi być regułą...).

Jak dla mnie ta gra wciąż jest dużą zagadką jeśli chodzi o "rozpracowanie" każdego przeciwnika, ale zaznaczę raz jeszcze, że gram solo, więc w rundzie gracz odpala akcje trzy razy (zamiast czterech, jak w grze 2-4 p.), z tym że to jest moim zdaniem optymalny poziom trudności - na razie więcej razy przegrywam niż wygrywam, no ale... czy to nie jest właśnie synonim dobrego koopa? ;) Regularne zwycięstwa szybko by się przejadły.
autor: trance-atlantic
16 sty 2022, 23:51
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Ja kiedyś zarejestrowałem rozgrywkę, co prawda solo, ale chyba czegoś można będzie się z niej dowiedzieć. :)

https://www.youtube.com/watch?v=VfwTM0MnEmw
autor: seki
16 sty 2022, 23:20
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Ja miałem długie rozstanie z Aeons end (na rzecz Marvel Champions LCG do solo potyczek z bossami). Wróciłem do próby pokonania Pani pustej korony. Szczerze to nie wiem już jak ją pokonać. Zawsze wcześniej grałem na losowych setupach. Po jakichś 5-6 porażkach, wybrałem karty podstawowe nemesis aby były możliwie najłatwiejsze, wybrałem magów, dobrałem mozliwie najlepszy rynek i do dzieła... końcówkę oszukiwałem, zmieniając kolejność tur i zmieniając kolejność wychodzących kart nemesis (w ramach konkretnego tier)... I nawet z tak dalece idącym naginaniem przeznaczenia przegrałem mając na stole nadal jeszcze 2 akolitów. Jaki nieziemski fart musi wyjść by ją pokonać? Następną partie zagram tworząc rynek również z drugiej podstawki i z tym magiem na A... co pozwala anulować efekt ataku i mocy. Dodam, że z trudniejszymi w teorii nemesis wygrywałem za jednym podejściem a ta jest mega przegięta.
autor: trance-atlantic
13 sty 2022, 16:27
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Bollo, tu nie ma co się odwoływać do eurasów, tu trzeba walić w popleczników ile wlezie a nie się cackać ze zbieraniem warzyw jak u Rosenberga, rodziny karmić nie trzeba, FGS :twisted:

Rozegrałem kilkanaście partii na żywca (2 os.) i kilkadziesiąt online - solo, czyli teoretycznie trudniej. I, czysto empirycznie, nigdy mi się nie zdarzyło, żeby losowość mnie zabiła (tzn. mojego Maga). Oczywiście, jeśli masz kilka aktywacji Nemezis pod rząd, to na pewno boli, ale stary... żeby przewidzieć taki scenariusz to nie trzeba nawet do stołu zasiadać. Wystarczy podstawowa znajomość języka polskiego i szczypta wyobraźni, żeby uświadomić sobie, że skoro karty kolejności są dobierane losowo, a Nemezis ma dwie aktywacje per runda, to ten los może być taki a nie inny... i to wcale nie raz ani nie dwa. Owszem, chciałeś to pewnie sprawdzić w praktyce, ale naprawdę sądzisz, że autorzy gry na etapie testów nie wzięli pod uwagę tak skrajnej a zarazem łatwej do przewidzenia sytuacji?

Jest to zresztą element, który moim zdaniem podtrzymuje żywotność AE. Tak naprawdę planujesz swoje 2-3 najbliższe kroki właśnie z uwzględnieniem potencjalnej kolejności i ZAWSZE musisz sobie zadać pytanie "a co będzie, gdy następną okaże się karta Nemezis". Chyba że dwie już poszły, to macie przed sobą cztery tury, które można naprawdę jakoś rozplanować. Ale zawsze musisz liczyć się z najgorszą opcją.

Co do iskier, jeśli uchylisz bramę 3 i 4 to masz +1 do ataku, tylko trzeba się za to brać a nie patrzeć i marudzić, że walisz do wroga samymi jedynkami. To tym bardziej przeczy Twojej tezie o braku decyzyjności - oczywiście nie od razu do tego dojdziesz, ale gdybyś od samego początku strzelał przeciwnika z ostrej amunicji to faktycznie każdą grę kończyłbyś po szóstej rundzie, ale z palcem w czterech literach. To o to chodzi? I don't think so.

btw. porzuć Medźika albo (jeśli już to zrobiłeś) myślenie "medźikowe", bo kupę fajnych gier przejdzie Ci koło nosa. I zobaczysz że górna połówka drugiej setki w rankingu BGG dla SR to jakaś kpina :mrgreen:
autor: japanczyk
13 sty 2022, 11:55
Forum: Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły
Temat: Aeon's End (Kevin Riley)
Odpowiedzi: 2425
Odsłony: 201300

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

BOLLO pisze: 13 sty 2022, 11:26 W pierwszej rundzie możesz dociągnąć 2. w kolejnej kolejnego z talii gnieworodnego....a potem już tylko będzki. Nie powiesz mi że w 2pierwszych turach grając nawet na 3 graczy zdejmniesz 9hp z poplecznika.
Na 8 kart masz 3 karty poplecznikow o zyciu 5, 5, 6 - w sumie jeszczes w stanie wszystkich 3 sciaganac w dwie kolejki gracza samymi iskrami
Postacie mają modyfikatory do przerzutu kośćmi o tym pisałem.(determinacja)
Chyba zapomniales jak szybko Determinacja spada w tej grze i jak ciężko te żetony zdobyć :P
Zreszta to samo amsz w AE - masz super Ulta ktorego odpalasz po zasileniu kilkoma zetonami Determinacji (ładunkami) ;-)
Ale jednak oceniłem grę 4/10 po Gambitowemu opisując CO mi się nie podobało
Nie, własnie nie - nie napisałeś CO Ci sie nie podobało - nie poparłeś swoich wypowiedzi żadnymi argumentami (chyba ze cos przeoczylem). Napisałeś, że gra jest nudna, losowa i jest tam brak decyzyjnosci, ale dlaczego tak uwazasz wciaz wprost nie napisałeś. Nie napisałeś dalczego uwazasz, ze rynek akrt jest zepsuty (jest, bo jest!), dlaczego uwazasz, ze jest brak balansu miedzy magami a Nemesis (mechanicznie, cokolwiek).
Zauwaz tez, ze nie odpowiadasz na nasze argumenty odnosnie rynku itp. Tylko brniesz w to, ze miales ludzi, ktorzy grali w projekt Gaja przy stole, wiec to mądre głowy :P No come on. A jako przyklad zepsucia gry podajesz niesamowicie nieprawdopodobny scenariusz gdzie dociagaliscie non stop te same karty - oczywiscie to moze sie zdarzyc, tak jak wiele innych dziwnych zdarzen w innych grach, ale nie jest to scenariusz ze gra jest zepsuta.
Przyopmne twoja pierwsza wypowiedź:
Co zatem jest nie tak z tą grą? Nie wiem ....serio ale ta gra mnie i innych bardzo zmęczyła. Dałem jej 4 razy szanse i tylko wariant solo jako tako do mnie aktualnie przemawia. Ta gra jest po prostu bardzo nudna i monotonna. Mam nieco ponad 9 kart (różnych) którymi operuję przez całą rozgrywkę i mielę je tura po turze w różniej kolejności. Co chwila Nemezis dostaje popleczników/karaczanów itd i muszę się na nich skupić przez co przestaję zadawać obrażenia jemu samemu. A potem iskrami ciułam te obrażenia i tak 1h schodzi. Koniec końców albo wygrywam i jestem w pewnym sensie usatysfakcjonowany że mimo to się udało albo przegrywam i mam jeszcze większego doła że to było bezsensu i straciłem czas na takie coś a mogłem zagrać w Pędzące Żółwie z dziećmi.
Nuda jest oczywiscie aspektem subiektywnym, wiec do tego sie ciezko odniesc meytorycznie.