Niestety gry planszowe starające się być trochę jak RPG są w ogromnej większości duże, drogie, długie i skomplikowane. Może na start w tej kategorii wypróbujecie jakieś paragrafówki, jak np Wojownik Autostrady? A może po prostu jakiegoś faktycznego RPGa a nie planszowy surogat, najlepiej prostego i ...

https://youtu.be/mZLhaEsFOHs?si=RXGk69pz10Oaawgh To summarise for those who don't want to click through. While they don't regret making the decision to mothball the game, there are regrets around some of the messaging (ie "blaming the community") and admission to mistakes in regard to that...

mogę ponarzekać na innowacyjność wychodzących tytułów, Planszówki można właśnie porównać do takiego rynku samochodów. Ma być wygodnie, elegancko, przystępnie, czasami ekskluzywnie i ładnie. Reszta to bonus. Ale podstawowym zadaniem samochodu jest to, że ma Ciebie przewieźć z punktu A do punktu B. M...

akasha_wl pisze: ↑23 sty 2024, 17:05 Tu masz całą listę modyfikacji jakie możesz wprowadzić: https://boardgamegeek.com/thread/306844 ... ulty-guide

Super lista, wielkie dzięki, na pewno coś z niej ukręcę do swoich rozgrywek:)

No dobrze, drodzy Państwo, pograłem sobie i solo i drużynowo i pytanie, które wciąż czeka na dobrą odpowiedź to: Co do cholery zrobić z tym poziomem trudności? Żeby nie było, już przed zakupem zapoznałem się z opiniami i wiedziałem, że gra jest łatwa. Dlatego od pierwszej rozgrywki wprowadzałem zapr...

Wiem, że Imperial 2030 pozornie wygląda jak area control, ale uwierz na słowo, że nie ma tam polityki i negocjacji a w grze nie chodzi o terytoria i czołgi tylko o pieniądze

Polecam bardzo na 6 graczy.

Jeśli wyjdziemy poza szeroko rozumiane gry euro-optymalizacyjne, to ten problem chyba powoli znika. Niestety, jednym z głównych problemów w moim poszukiwaniu przeciwników do Warmachine - bitewniak, z kostkami więc niby losowość itd. - było to, że nowicjusz nawet z 20-30 grami na koncie tak naprawdę...

Kill Team:Into the Dark przenoszące rozgrywkę ze względnie otwartego terenu do korytarzy i pomieszczeń poprzedzielanych otwieranymi grodziami. Ponieważ cała gra jest oparta na decyzjach dotyczących zarządzania pulą akcji, dodanie decyzji o tym w którym momencie otworzyć (albo zamknąć) drzwi do pomie...

Trochę fotek z naszych domowych gier :) Kill Team nieodmiennie króluje na naszych growych spotkaniach od prawie roku: https://cdn.discordapp.com/attachments/1075740505226362960/1196102131418144808/418762778_2605487842945556_3801550915629021553_n.jpg https://cdn.discordapp.com/attachments/10757405052...

To ja dorzucę jeszcze link do martwego obecnie niestety, ale świetnego bloga na którym wciąż można znaleźć masę recenzji różnych figurkowych tytułów, w tym tych indie i miniature agnostic (w tym paru polskich!): http://bitewniakowepogranicza.blogspot. ... l/recenzja

Trzeba też pamiętać, że te gry to nie skoki na kasę, tylko produkty niejako od graczy dla graczy. Nie sądzę by ktoś próbował zbijać na nich kasę, raczej dzieli się pomysłami. I to, że ma te pomysły to nie znaczy, że ma również fabrykę figsów i w głowie mu tylko $$$. Taki autor Gaslands nie chce sprz...

Dodam jeszcze, trochę w kontekście tych kulek papieru i kasztanów, że gry tego typu, tzn z elementem kreatywnego hobby (bitewniaki, RPG) są wyraźnie inne niż planszówki w kwestii przygotowania do gry. Gracze czysto planszówkowi oczekują doświadczenia fast-foodowego: kupuję, otwieram pudełko i gram. ...

Dokładnie tak. Mnie RiH nie urzekł, bo wolę swoje bitewniaki bardziej mózgożerne, ale jako gateway i pretekst do malarsko-modelarskich projektów, jak znalazł.

Ciekawe. Nie wiedziałam, że są takie gry. Czyli figurki z Katedry Koszmarów mogę wykorzystać we Frostgrave? :D Jak patrzę na zdjęcia z BGG, to figurki bardziej klimatem by mi pasowały do np.: Reign in Hell: Demonic Skirmish Combat Jeśli macie Massive Darkness 2: Hellscape to macie wszystkie potrzeb...

To nie są gry dla planszówkowiczów, tylko dla bitewniakowców/części rpgowców, którzy już mają spore kolekcje i figurek i terenów i to po prostu kolejne sposoby na ich wykorzystanie, może inspiracja dla nowego projektu (np scenariusz jest przy młynie, dobry powód żeby zrobić młyn i mieć go również do...

Nowa edcja Warhammera 40k jest obecnie mniej więcej co 3 lata, teraz jest 10ta. Warhammer Fantasy po dekadzie niebytu wraca z 9tą edycją. MtG zmienia format standard częściowo co kwartał a całkowicie co 2(?) lata? Jak się gra w grę 5 razy w sumie to faktycznie nowa edycja niczemu nie służy. Ale jak ...

W absolutnym topie - Aeon's End. Czasem myślę sobie że rozłożę na jedną partyjkę a potem leży na stole przez tydzień i trzaskam potyczkę za potyczką. Łowcy AD 2114, w czteroosobowym multi się nie sprawdzili, za to w solo śmigają aż miło. Gra ma swoje wady ale według mnie to zdecydowanie bardziej sol...

Rogue-like i dc to nawet nie odrębne gatunki tylko cechy gier. Może jak najbardziej być lochopełz-rogalik ale nie każdy dc to r-l i nie każdy r-l to dc.

Machina Arcana i Aeon's End. Obie świetne do grania solo i samodzielnegp zgrywania combosów przy grze wieloma postaciami (w MA polecam granie solo wszystkimi czterema a w Aeon's End dwiema) a zarazem bardzo dobrze śmigające w multi (tu z kolei w MA poleciłbym ograniczenie do dwóch graczy, każdy z dw...

Neuroshima hex - evergreen. Jeśli nie znasz, wypada poznać.

Nie, po prostu język w tak małej niszy nie nadąża za dużą liczbą terminów wprowadzonych w krótkim czasie więc by zachować komunikatywność pożycza "oryginały", bo tak jest szybciej. I ja np lubię i używam czasem takich określeń jak, powiedzmy, "stos kart odrzuconych" ale jednak ja...

Ja kupuję "kurhanautykę", podoba mi się, będę używał.

O fpsach kiedyś się mówiło "gra doomopodobna", ale termin "gra heroquestopodobna" nie brzmi tak dobrze już, moim zdaniem.

Dla mnie ok jest po prostu "łażenie po lochach" i chyba tak zazwyczaj ten typ gier nazywam, kiedy nie używam angielskiego określenia.

A może polecić im Gloomhaven właśnie? Przecież nie ma nic o tych ludziach, poza tym, że chcą gry planszowe. Nogi Stonogi bym im nie polecił, ale coś z zakresu Pax Renaissance, TI:4, Gloomhaven, On Mars, High Frontier 4 All czy FCM na pewno sprawi uśmiech na ich twarzach :lol: Moim zdaniem to całkie...

U nas z kolei "mlem" to onomatopeja, oznacza dźwięk wydawany przez psa gdy wciomkuje kulkę pasztetu z lekarstwem.

Przykład zastosowania: "O, mlem i weszło!"