Z drugiej strony projektowanie pod graczy turniejowych jest częstą przyczyną power creepu. Ale meta nie jest wcale niezbędna do istnienia gry. Bez niej każdy gra sobie w domu tak, jak lubi, składa, co lubi i nie przejmuje się takimi pierdołami jak brak balansu w karciance. Trolliszcze dwie strony t...

Z drugiej strony projektowanie pod graczy turniejowych jest częstą przyczyną power creepu.

pridebowl pisze:zawodnicy przechodzą do legendy, kibice z sektora rodzinnego co najwyżej po meczu do Media Expert

No Ty na pewno przejdziesz na tym forum do legendy. Choć niekoniecznie do takiej, o jaką Ci chodzi.

pridebowl pisze:Dokładnie tylko zabawna sytuacja pojawia się kiedy, to gracze niedzielni zaczynają dyskutować o przyszłości LCG co tu ma miejsce

Jeśli nie możesz znaleźć tu partnerów do dyskusji, to proponuję przenieść się do innych wątków. Po co się męczyć?

Miałem na myśli to, co było podkreślane jako istotny czynnik "życia" karcianek typu LCG - nadawanie grze kierunku rozwoju przez graczy (m.in. w odpowiedzi na braki balansu, ujawniane podczas turniejów). Większość osób podkreślała, że - w telegraficznym skrócie - LCG żyją tylko dlatego, że ...

wersja zbalansowana z młodszym bratem Trolliszcza: - siostro wystawiłaś smoka, ale braciszek też może takiego wystawić :D Przejrzałeś mnie, właśnie tak to wygląda. Obstawiam ze CoC zamkną w momencie jak każda frakcja dostanie duże pudlo. I tyle będzie z tego domowego grania Z obecną pulą kart CoC d...

O_o z kim Ty grasz jak nie przejmujesz się brakiem balansu w grze ? Z siostrą co ma 7 lat ? Wiesz, to działa w obie strony. Skoro według Ciebie to głupie, że nie przejmuję się brakiem balansu, to lepiej się zastanów, po co grasz w gry, które są z definicji wiecznie niezbalansowane. A moje wesołe wy...

To pewnie zależy, jak się rozumie ten rozwój. Dla graczy turniejowych jest to chyba wieczne poszukiwanie balansu, ale to poszukiwanie wynika z samego faktu istnienia sceny zaangażowanych graczy (bez nich na pewno nie byłoby takiego parcia na balans). Z drugiej strony, skoro już przytaczasz przykład ...

No właśnie, bo tu nastąpiło pewne pomieszanie pojęć. Scena turniejowa nie jest potrzebna, żeby mogła istnieć GRA. Jest potrzebna, żeby mogła istnieć META - tylko tyle i aż tyle. Ale meta nie jest wcale niezbędna do istnienia gry. Bez niej każdy gra sobie w domu tak, jak lubi, składa, co lubi i nie p...

A na wszystkie głosy sprowadzające się do "Nie chcesz kupować dodatków? Ty wypier-papier z LCG, ty Januszu karciankowy!" :D skomentuję w ten sposób, że do LCGów planszówkowiczów ciągnie, bo ogólnie mechanika, interakcje i deckbuilding są fajnymi rzeczami. Nic dziwnego że chce się w to gra...

ghostartur pisze:Niech dodadzą jeszcze paczkę z AT-AT .

No wiesz, AT-AT byłby spory, nawet w tej skali. W jednym dodatku tego nie wydadzą, ale może podzielą na części - po jednym elemencie w każdym nowym packu. Jak kupisz wszystkie pierdyliard, to sobie sam złożysz.

FFG opłaca się robić małe dodatki, nawet jeśli stosunek casuali do graczy turniejowych jest w Stanach taki sam jak u nas, bo: 1) w USA żyje 300 mln ludzi; 2) anglojęzyczne dodatki są, jak zostało tu powiedziane, "chlebem i solą" graczy turniejowych na całym świecie, więc właściwie trudno o...

Casual kupi 1 podstawkę z ciekawości, gracz aspirujący do turniejów kupi 3. Obstawiałbym ,że polskich wersji podstawek LCG sprzedawało się ponad 4 tysiące sztuk każdego tytułu. To daje jakiś obraz stosunku graczy casualowych do turniejowych. Mogę się mylić i może ci gracze turniejowi gdzieś kryją s...

Załóżmy, że polskiej podstawki sprzedało się 500 egzemplarzy (dość oszczędne założenie) - a jak wiadomo, hadkorowi gracze turniejowi grają wyłącznie na angielskiej. Małe sprostowanie - gdyby sprzedało się 500 egzemplarzy polskiej podstawki to by nawet do dużego dodatku nie doszło. Ostatniego dodatk...

Nie, Rattkin twierdzi, że LCG to gra dla hardkorowców, że casual się spali, że mu się nie spodoba, że powinien sobie grać w "Dominiona" itd., a to są wierutne bzdury. Spory procent graczy LCG to casuale, może nawet większy od procenta turniejowego. Proszę Cię grzecznie i kulturalnie, idź ...

Nie, Rattkin twierdzi, że LCG to gra dla hardkorowców, że casual się spali, że mu się nie spodoba, że powinien sobie grać w "Dominiona" itd., a to są wierutne bzdury. Spory procent graczy LCG to casuale, może nawet większy od procenta turniejowego. Miszczu Rattkinie, ty mi podaj, ilu było ...

Kolejna wskazówka, jak wielu ludzi gra w LCG turniejowo. Na BGG w rubryce "Users owning" podstawki widnieje nieco ponad 20.000 ludzi. Najpopularniejszy dodatek - pierwszy data pack - kupiło 5.000 ludzi. 25%. To są konkretne dane, a nie opowieści kolegi, kto przyszedł na turniej i co mu pow...

Rattkin, wyłożę Ci to jak chłopu na miedzy. Twierdzisz, że gracze casualowi to niewielki procent graczy LCG. Ile to jest "niewielki procent"? 10? Załóżmy, że polskiej podstawki sprzedało się 500 egzemplarzy (dość oszczędne założenie) - a jak wiadomo, hadkorowi gracze turniejowi grają wyłąc...

Tak jeszcze trochę nad tym podumałem i mam wrażenie, że się paru osobom włączył syndrom internetowego dyskursu. Skoro większość graczy gry X (np. komputerowej) narzeka na forum gry, że ktoś zrobił straszną kaszanę, to znaczy, że większość graczy uważa tę grę za kiepską, prawda? Nie, nieprawda. Bo ws...

"Pierdu pierdu" Turniejowi gracze grali i grają wersją angielską (przeważnie, bo nie wszyscy). Ci którzy grali polską, kupowali wszystkie dodatki jak leci po polsku, póki mogli. Nie mieszaj tych dwóch rzeczy. Bzdura. Galakta wyraźnie pisała, że ostatniego data packa sprzedało się, ile, ze...

Skoro ankieta na forum byłaby niereprezentatywna, to tym bardziej o czym mowa? Nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile osób gra na luzie, a ile turniejowo - a dowody jednostkowe można między bajki włożyć. Ja np. gram w tego CoC z trzema osobami, czyli już są cztery osoby grające na luzie! Znaczy, duż...

Zróbcie ankietę, ile osób gra w LCG na luzaku, a ile dla turniejów. Bo na razie to takie niczym nie poparte pierdu pierdu.
Ja np. gram na luzaku z garstką osób w CoC LCG i turnieje mnie w ogóle nie obchodzą.

To ja zadam jeszcze jedno: kiedy koniec akcji? Dziś o 23.59? Jutro o 23:59 Tak zupełnie przy okazji, myślę, że warto byłoby czytelniej oznaczać na wspieram.to koniec akcji (chyba że coś przeoczyłem). Pod ramką z wysokością wpłat widnieje: "Projekt zostanie zrealizowany, jeżeli do dnia 2015-01-...

To ja zadam jeszcze jedno: kiedy koniec akcji? Dziś o 23.59?

schizofretka pisze:40zł za swojego płaciłem Kiedy to było? z 10 lat temu chyba... Nie wiem po co w euro figurki, ale wiem co znowu będę polecał zamiast carca.

To jest euro? Nie wygląda.