Albo Pole Arle . Jak grałem z bratem to doczytałem że kolejność gracza zmienia się przy każdej porze roku. Źle graliśmy Janek, miałem za łatwo

Nie graliśmy, wyszło słabo z frekwencja.

Raczej dzisiaj się pojawię, tylko wolał bym zagrać w coś co już znam, coś lekkiego...

Ostatnio kupiłem 7 cudów świata z 3 dodatkami + 2 paczki dodatkowych kart. Ktoś z was jeszcze w to gra?

Niestety nie dam rady, będę później, grajcie bezemnie.

Dobra, zobaczymy na miejscu i tak wpadnę do Krolma bo mam gre do oddania.

Wpadnę dzisiaj, macie już komplet na Imperiala?

Planujemy zagrać w coś jeszcze oprócz samego nemesis? Przyznam że jakoś nie podpadła mi ta gra. W Rising Suna dawno nie grałem

mnowaczy pisze: ↑17 cze 2019, 10:59

Jan_1980 pisze: ↑17 cze 2019, 10:35 Jak nie będzie dla nas miejsca przy Nemesis jedziemy na Żuławy

Masz rację Janek, refugium żuławskie rokuje spore nadzieje, że może się na nim rozwinąć życie

Chodzi wam o Wielką pętle? To brzmi jak nowa gra Eklunda o ewolucji kolarzy.

To już postanowione że gramy w Nemezis? Będę 17:30.

Radek musimy się umówić jeszcze na Lisbone, kiedy gramy?

Ostatnio byłem trochę nie obecny, jutro spotykamy się w Krolmie czy coś się zmieniło?

Radek, po prostu unikam skrajności. Viticulture to na prawdę świetna gra. W pierwszej rozgrywce, jeszcze jak grałem z Jankiem i Majkiem to skończyłem na torze punktacji gdzieś w połowie. Dzisiaj było już znacznie lepiej i dobiłem prawie do granicy zwycięstwa ;) Majek jednak jakimś cudem był lepszy. ...

Ile można się tłuc, Rising Sun jest spoko tyle że nie w nadmiernych ilościach. Osobiście już mam trochę dosyć i zagrał bym w coś innego.

To wtedy Viticulture będzie idealne, jest do 6 graczy.

Po 9 godzinach zmagań w Twilight Imperium postanowiłem że nigdy więcej takiego grania... Mój poziom ewolucji nie jest jeszcze na tyle rozwinięty abym mógł się cieszyć graniem w takich warunkach. Jak byście szukali żywiciela do Genesis to służę pomocą

Przyjadę dzisiaj na 17:30.

Potwierdzam, jak was czytam to na prawdę chcę się zagrać. Sama tematyka wydaje się ciekawa, klimaty ewolucji to jest coś czego jeszcze nie grałem. Generalnie kojarzycie czy są jeszcze inne tytuły z rozwojem ewolucyjnym? Wydaje się że to nisza, wszędzie tylko wojna/walka i zombie.

Już było blisko, prawie zagraliśmy w Lisbone, gdyby nie Kemet... Kto to widział aby w Kemeta grać 3 godziny. Gra jest na prawdę dobra, chyba nawet lepsza od Rising Sun, ale zdecydowanie za dużo czasu schodziło nam na mużdżenie. Widzę też problem w oznaczaniu wykonanych akcji, czasami pojawiają się r...

Mogę być od 17:00.

Radek jeśli tobie pasuje to możemy zacząć wcześniej, jeśli nie ma więcej chętnych na Lisboa.

Czytam kolejny raz instrukcję, dzisiaj gramy na pewno w Lisboa!

Rozsądek często pojawia się po dobrze spędzonym wieczorze.

Radek przynieś Kemeta w następny poniedziałek. Ciężko wyrobić sobie zdanie na temat gry po ostatnich dwóch partiach. Wszystko pamiętam ale jednak czynnik zaburzenia percepcji mógł wpłynąć fałszywie na rzeczywiste odczucia. Dlatego chętnie rozegrał bym jeszcze jedną partię abym mógł z czystym sumieni...

Zgłaszam gotowość do pracy. To przez Kemeta, ta gra wywołała we mnie lekką dezorientację.

Rising Sun idealnie pasuje na poniedziałkowe granie. Zamienimy ceremonie picia herbaty przed zakładaniem sojuszy na ceremonie strzelania szotów

Jeszcze w Blood rage bym zagrał.

Przyjadę środkiem transportu odpornym na zachwiania równowagi, tak więc pije z wami. Wezmę też ze sobą szkło, 6 sztuk.

To może lisboa?

Radek czyżbyś nie mógł znaleźć kupca? Mam szansę zagrać!

Przemek! Z pokazywaniem ptaków i jajek przy kobiecie ? Chłopie ..... Radek, to może być dla ciebie temat obcy ale takie rzeczy dzieją się na świecie. :lol: Jednak nie jest to dobre miejsce na wyjaśnienia. Krolm może być na prawdę dobrym miejscem, w okolicy jest bar mleczny, do niemca jest nie dalek...