1) tak
2) technicznie tuż przed sprzedażą tych ostatnich udziałów się wymieniasz, czyli nie sprzedajesz już prezesury, a udziały, które dostałeś w zamian za nią od świeżego prezesa. Czyli można zrzucić komuś z 20%.
3) tak

Tak, musi czekać.

tomb pisze: ↑04 mar 2024, 16:30 Aż dziw, że wydawcy nie wpadli jeszcze na pomysł kallax size gamebox jako stretch goal albo kickstarter excluzive.

Wydaje mi się, że były już gry na wspieraczkach, których pudło idealnie się mieściło do przegródki w Kallaksie.

Harry Wu to alter ego Bohrera, podobnie jak Eddie Robbins i jakieś jeszcze (twierdzi nawet, że Martin Wallace na Age of Steam to tak naprawdę też on). https://i.postimg.cc/ykKvf8xF/Capture.png W instrukcjach potrafi dziękować swoim alter ego za dostarczenie świetnych gier do rozwinięcia i wydania :l...

W Millenium Blades wcielasz się w osobę, która gra w Millenium Blades

Zagrałem parę razy z alternatywnymi wieśniakami i nie miałem poczucia, żeby to wprowadzało nie wiadomo ile różnorodności - na pewno mniej niż dodatkowe karty do składania talii.

Dodatkowe scenariusze były lepsze pod tym względem.

To prawda, że ktoś tu pisał, że pokrętła są wygodniejsze, ale dla mnie jest odwrotnie. Używałem żetonów pokerowych.

Z Horseless Carriage - mam wrażenie - jest trochę jak z jakimś nowym filmem w starym lubianym uniwersum. Czy jest dobry czy nie - już na starcie ma problem, bo z założenia nie da rady przebić legendy tych "starych dobrych", i ciężko jest do niego podejść w oderwaniu od nich. Nawet jeśli k...

Żałuję, że najwyraźniej umarł pomysł dodatku, który składałby się z kilku wyselekcjonowanyuch fanowskich rzeczy. Cole kilka lat temu wspominał o czymś takim w jakimś wywiadzie, ale więcej już nie słyszałem (obstawiam, że mogłoby być za dużo zachodu z formalnymi rzeczami przy iluś tam współautorach n...

Trochę też mówił tutaj:



Jednak na tyle już go słuchałem (bo gadać to on umie), by wiedzieć, żeby nie bardzo się przejmować tym, co mówi, bo wszystko się jeszcze dziesięć razy zmieni

Nie, nie jest szczegółowa. Brzmi bardziej jak tekst promocyjny z tyłu pudełka.

Możliwe. Uważam jednak, że lepiej pisać bardziej dobitnie niż mniej.

Nie ma obowiązku kupowania pociągu z innej spółki, nawet jeśli ktoś by proponował za1$ - masz prawo zbankrutować. Trzeba natomiast kupić z rynku/zasobów, jeśli jest się w stanie zebrać forsę.

No dla mnie wciąż drugi punkt w bankructwie źle brzmi.

prezes może kupić pociąg od innej korporacji - może sprzedać prywatne spółki i/lub udziały, by pozyskać gotówkę na ten cel;

Zazwyczaj mówi się "wypłynięta" jako kalka z "floated". Jeśli chcesz "poprawniej", to "uruchomiona" brzmi w porządku.

Utworzona/założona bym widział już po kupnie prezesury, czyli jeszcze przed wypłynięciem.

BTW nie wiem czy to na forum czy BGG byla taka anegdotka, ze to musi byc stara gra, bo Tom Vasel zrobil recenzje tekstowa, a nie video :mrgreen: jeszcze zanim yt wystrzelil, to robil podcasty do sciagniecia z neta ;) Co pasowałoby do tego, co mówił w filmiku ostatnio tu przytaczanym, że recenzje ta...

więc wpiszę że przed pierwszą OR. To będzie jednoznacznie wskazywało że w pierwszej OR można postawić stację za 40$. Ale to nie jest przed pierwszym ORem, tylko na początku opearcji spółki. Innymi słowy, to miejsce jest wciąż przejezdne dla pozostałych spółek, póki ta nie postawi stacji domowej. Cz...

Przecieków żadnych (chyba) nie było, ale jeśli gra się okaże hitem, to IMO na pewno będzie polska wersja. Oath uważam za bardziej ryzykowny wybór, a się pojawił. Dwie rozgrywki w Arcs w starszych wersjach mnie zniechęciły, ale obserwuję rozmowy graczy na Discordzie Lederowym i zachęcają one do dania...

Noworoczne podbicie tematu.

W styczniu graliśmy w:

- 1826
- 1894
- 18BE x2
- 1828
- 1832

Trzewik umie w gawędzenie.

Calandale dalej nagrywa.

W większości skrótów zasad niestety nie brakuje błędów. Tu jest jeden poważny (drugi na liście). Pomijam niekonsekwentne nazewnictwo (Korporacja/spółka; spółka prywatna/firma prywatna). - w licytacji jedynie najtańsza firma prywatna (czyli SV) ma cenę obniżaną o 5, jeśli wszyscy spasują, a jeszcze n...

Napisał opinię po jednej partii, napisał po czterech, napisał po dziewięciu (za każdym razem to zaznaczając); przyznał, że jego zdanie uległo zmianie, ale i tak trzeba się przyczepić

Jak dla mnie można tylko sobie życzyć, by było więcej takich forumowiczów.

A ja ciągle liczyłem na prawdziwie zbiorcze wydanie wszystkiego - chyba się nie doczekam, bo za mało czasu upłynęło od nieudanej wersji na Rok Molocha.

Napisał, że lista nie jest w 100% poprawna

Miałem to kiedyś i raz zagrałem, poszło na sprzedaż po jednej partii