Dobrze gracie, "pas" nie jest zagraniem karty. Bardzo często się zdarza, że gracz czeka kilka kolejek na okazję do wejścia ze swoim długim sekwensem i deklarację Tichu.

Równolegle z nami zawsze jest tam jakiś obóz karate dla dzieciaków. Nie ma ich dużo, ale pewnie o jakieś 10 pokoi by się dało zwiększyć pojemność ośrodka, gdyby zarezerwować go w całości (pewnie wtedy trzeba by zmienić też termin nieco).

U nas Lotti Karotti sprawdziła się bardziej jako zabawka niż jako rzeczywista gra. Dużo więcej, chętniej i fajniej grało się w Kiki Ricky.

Wow, moje wymagania dla gier są wyraźnie niższe niż średnia. U mnie lista dziesiątek to kilkanaście pozycji (w kolejności preferencji): Tichu At the Gates of Loyang Carrom Le Havre Manoeuvre Zendo Dixit Crokinole Letters from Whitechapel Rallyman Władca Pierścieni: Konfrontacja Fasolki Unpublished P...

Nie wiem czy to dół pohermanowy, ale dzisiaj zaparkowałem samochód pod biurem klienta i siedziałem w nim z 10 minut bez specjalnego powodu. Nie chciało mi się wychodzić, właściwie nic mi się nie chciało . Mam nadzieję, że to przejdzie za kilka dni.

My jedziemy najwcześniej jak się da (to znaczy jak nam się uda wyjechać). Po drodze będziemy coś tam zwiedzać, mam nadzieję dojechać w porze obiadowej do Hermanowa.

Zdanie w nawiasie mówi o takiej sytuacji: Przeciwnik ma aktywną (zmobilizowaną?) kartę, której nie zawaha się użyć. Ty masz aktywną kartę ekonomiczną. Ty używasz karty ekonomicznej i dezaktywujesz (tapujesz) aktywną kartę przeciwnika. Tapnięcie karty przeciwnika nie powoduje odpalenia jej własności,...

Raczej będę.

Ponownie zasugerowałem wprowadzenie drugiego końcowego bonusu w postaci - "masz tyle ekstra punktów na ilu poziomach piramidy cokolwiek zbudowałeś". Wymusi to zainteresowanie się czymkolwiek na niższych poziomach i da szansę rywalizowania z "czajnikiem". Nie grałem w grę, ale ty...

Z żalem zawiadamiam, że mnie dzisiaj nie będzie (najpewniej).

OK, znalazłem błąd w mojej implementacji tego algorytmu. Z dzieleniem całkowitym wszystko się zgadza, program generuje poprawny zestaw 133 kart. Michał podszedł do problemu z przeciwnej strony - najpierw wymyślił jak te karty powinny wyglądać, a potem napisał program, który to robi. Ja kombinowałem ...

MichalStajszczak pisze:

zephyr pisze:Jak kogoś interesuje algorytm:

Niedokładnie zrozumiałem co oznacza "\" w Twoim zapisie. Spróbowałem go zinterpretować jako dzielenie całkowite jak i jako modulo i za każdym razem dostałem błędne wyniki...

Z punktu widzenia designera najlepszy jest zestaw, w którym każdy symbol występuje w talii taką samą liczbę razy (maksymalizowanie liczby kart jest drugorzędne). Nie zgodzę się, trzeba pamiętać o założeniach dla gry. Karol ma do dyspozycji 133 symbole. Znalezienie więcej jest trudne, nie da się teg...

Niestety algorytm "brute force" w tym przypadku zupełnie odpada Można to zrobić mniej brutalnie, dzieląc odpowiednio zbiór obiektów Mamy teraz 12 rozłącznych zbiorów po 11 liczb. Każda kolejna karta musi zawierać po jednej liczbie z każdego zbioru. Trafne spostrzeżenie. To ogranicza liczb...

koledzy zepsuli w 5 minut Jaki znak Twój? Cały wieczór i pół nocy kombinowałem nad algorytmem generującym karty do JZT. Dla zainteresowanych - mamy zbiór n ikon (n = 133 obecnie, ale może się zwiększyć). Z tego zbioru ikon musimy wygenerować talię kart. Każda karta zawiera k różnych ikon (k = 12 w ...

stalker pisze:Trzeba to było nazwać „Ptasie migracje” albo „Ptasie przeloty” to by się co poniektórym nie kojarzyło…

Zdrowiej, Pandemic nudna gra!

Z tego pewnie w końcu w wyjdzie ptasia grypa .

Ja też dzisiaj będę, pewnie w okolicach 17.00.

Ja miałem komplet kapsli (od piwa czy oranżady), w nich piękne flagi wycięte ze szkolnego atlasu z podstawówki i zabezpieczone warstwą... wosku nakapanego z białej świeczki. Trochę wosku do kapsla, na to flaga i na wierzch znowu warstwa wosku tak że flaga prześwitywała.

Mnie niestety nie będzie.

To jest zmiana, która nie niszczy mi mechaniki, a jednocześnie odpowiada na Wasze zastrzeżenia. Co o tym myślicie? Pomysł ma szansę działać, warto go przetestować. Moje wątpliwości: - czy gracz grający Śmiercią będzie miał co robić w trakcie gry? Czy nie okaże się, że jego decyzje są oczywiste, a w...

Filippos pisze:Jacek a nie lepiej rzucić mu krowę na pożarcie?

Zapewne lepiej, ale rzucić krowę nie jest łatwo. Nawet taką chudą, somalijską.

Karol Madaj pisze:Dodam jeszcze, że w mojej sudańskiej wiosce walczy się teraz o przewagi i ucieka przed strasznym lwem

A da się go odpędzić wiadrem wody?

Raczej nie. Mam córkę w wieku przedszkolnym i raczej nie widzę szansy na zabawę w pstrykanie z nią. Czasem siadamy we trójkę do carroma i żona z córką grają przeciwko mnie, ale i tak pstrykanie Klary traktujemy z wielkim przymrużeniem oka. Za wcześnie na pitchcar.

Oczywiście - o żelaznej zasadzie słyszałem, jeśli jednak macie nadmiar testerów, a gry kooperacyjne niespecjalnie Was interesują to nie chcę się narzucać. Interesują nas wszystkie gry planszowe. Zastrzeżenia kolegów miały jedynie na celu uniknięcie sytuacji, w której autor wpada ze swoim prototypem...

Po prostu każde kolejne saxy pozwalają zarobić mniej - 6, 5, 4, 3 karty. Hm, bardzo ciekawy pomysł. Nie zawsze na planszy leży 6 kart, które chcę mieć. Można wprawdzie skompletować 6 fajnych kart na planszy odrzucając karty z ręki (kupując patyczki), a potem zgarnąć 6 poprzez pracę, ale zróżnicowan...