Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Wspieram.to
Posty: 675
Rejestracja: 07 lut 2013, 12:00
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 16 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Wspieram.to »

Ideą wspieram.to jest umożliwienie pokazanie się każdemu ze swoim pomysłem bez znaczenia czy to będą Warcaby 2.0, Anno Domini 1666 czy licencja top 20 na BGG. Nie odpalamy tylko projektów skazanych na sukces i nie wybieramy sobie tylko hitów. Wspieram.to jest dla wszystkich i każdy może się pokazać. Nie boimy się porażek. Wielokrotnie byliśmy zaskakiwani produktami, które były bez szans i na odwrót. Dla jednych to "biedaprojekty", a dla nas umożliwienie komuś pokazania się i być może spełnienia swoich marzeń o wydaniu własnej gry. I tak pozostanie.
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Yavi »

Wspieram.to pisze: 18 lip 2018, 22:50 Ideą wspieram.to jest umożliwienie pokazanie się każdemu ze swoim pomysłem bez znaczenia czy to będą Warcaby 2.0, Anno Domini 1666 czy licencja top 20 na BGG. Nie odpalamy tylko projektów skazanych na sukces i nie wybieramy sobie tylko hitów. Wspieram.to jest dla wszystkich i każdy może się pokazać. Nie boimy się porażek. Wielokrotnie byliśmy zaskakiwani produktami, które były bez szans i na odwrót. Dla jednych to "biedaprojekty", a dla nas umożliwienie komuś pokazania się i być może spełnienia swoich marzeń o wydaniu własnej gry. I tak pozostanie.
Chyba że to gry patriotyczne, które blokujecie, jak Bitwa o Polskę! ;) (żartuję!)

Podejście chwalebne, ale zachęcajcie jakoś aktywniej twórców do wychodzenia ze swoimi projektami planszówkowymi do ludzi - czy to tutaj na forum, czy na Facebooku. Z jednej strony dostaną feedback, z drugiej może znajdą kilku klientów, a my (jako społeczność) dowiemy się o istnieniu projektów :).
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: zioombel »

raj pisze: 18 lip 2018, 21:56 Zapominacie o jednym - forma jaką ma w.to z tymi małymi śmiesznymi projektami jest zgodne z ideą finansowania społecznościowego. Natomiast nastawienie z.to na wielkie profesjonalne projekty kategoryzuje z.to jako serwis przedsprzedażowy.
Trochę nie rozumiem o czym piszesz. 3 na 5 projektów do tej pory z finansowanych na zagramw.to to autorskie gry. W tym Xobos, które poległo na w.to. Gremliny też nie były nigdy wcześniej wydane, więc można by je uznać jako projekt autorski. Wtedy 4 na 5 projektów. Tylko Klany Kaledonii można by nazwać przedsprzedażą. Na w.to przedsprzedaży było zdecydowanie więcej.
To, że na w.to było/jest więcej niszowych projektów/więcej przedsprzadazy wynika z tego, że są dłużej na rynku i z tego, że wielu tych niszowych autorów mogło o z.to nie słyszeć.
Ja gry nie robię, ale jeśli bym robił to znając oba portale i to w jaki sposób przebiega promocja i zaangażowanie w kampanię wybrałbym Wookiego bo robi wiele rzeczy dla kampanii, których na w.to nigdy nie widziałem.
Kisun
Posty: 1128
Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
Has thanked: 113 times
Been thanked: 131 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Kisun »

No cóż, dzięki zagramw.to jest chociaż wybór innego modelu. Ja tam zdecydowanie wolę ten zaproponowany przez Łukasza. A powyższe sugerowanie że konkurencja to tylko hity wybiera i że to źle i my to jesteśmy lepsi bo bierzemy jak leci, z punktu widzenia klienta jest bardzo słabe. Ja się cieszę że ktoś, bardziej krytycznym i profesjonalniejszym od mojego okiem, spojrzy i poprawi co trzeba lub nawet odrzuci, po to, by mi na półce nie leżał jakiś bubel. Zdecydowanie silną stroną zagramw.to jest też komunikacja. Dzięki temu mogę bardziej świadomie wybrać. Właśnie dlatego wsparłem tam narazie tylko jeden projekt (i jeden symbolicznie). Już za samo to, że nie wywaliłem kasy w błoto, jestem wdzięczny. Nie lubię być królikiem doświadczalnym w dodatku za własne pieniądze. Zdaje sobie sprawę z ryzyka tego typu finansowania jednak dobrze że ktoś nie obarcza tym wyłącznie mnie i stara się, to ryzyko, ograniczyć do minimum. Nie pochwalam podejścia, bierzemy wszystko, może trafimy na perełkę i niech wspierający sami się przekonają czy było warto, bo my tylko udostępniamy platformę. Dla mnie to zdecydowanie za mało.
Awatar użytkownika
Wspieram.to
Posty: 675
Rejestracja: 07 lut 2013, 12:00
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 16 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Wspieram.to »

Podejście chwalebne, ale zachęcajcie jakoś aktywniej twórców do wychodzenia ze swoimi projektami planszówkowymi do ludzi - czy to tutaj na forum, czy na Facebooku. Z jednej strony dostaną feedback, z drugiej może znajdą kilku klientów, a my (jako społeczność) dowiemy się o istnieniu projektów :).
Zachęcamy i w przypadku, kiedy nasze wskazówki i uwagi są brane pod uwagę i stosowane, projekty udają się całkiem fajnie, co widać po ostatnich autorskich. Zdajemy sobie jednak sprawę, że niektórzy nie widzą potrzeby i chcą spróbować swoich sił bez tego. Co innego również samo forum, które niestety jest opuszczane przez stare wydawnictwa, a dla nowych nie jest ono zachęcające - niestety coraz częściej słyszę słowa niechęci do aktywności na forum. Jako wspieram.to staramy się informować w odpowiednim dziale o nadchodzących kampaniach, ale zmusić nikogo nie możemy do promocji swoich kampanii na forum.
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: toblakai »

Myślenie o portalach CF wyłącznie lub fundamentalnie jako platformie do finansowania swoich pomysłów z szuflady przez 'malutkich' jest skazane na porażkę. Może pierwotnie w ten sposób była taka działalność reklamowana - bo łatwiej przekonać ludzi do wspierania tłumacząc, że 'pomagają' szaraczkom spełniać marzenia. Patrząc jednak obiektywnie to
Crowdfunding polega na czymś innym:
Wikipedia pisze:Crowdfunding – forma finansowania różnego rodzaju projektów przez społeczność, która jest lub zostanie wokół tych projektów zorganizowana. Przedsięwzięcie jest w takim przypadku finansowane poprzez dużą liczbę drobnych, jednorazowych wpłat dokonywanych przez osoby zainteresowane projektem.
Czyli jest to działalność której charakterystyka nie jest określana przez projektotwórców, a przez osoby które tworzą społeczność Wspieraczy. Społeczność posiada kapitał o który ubiegają się pomysłodawcy projektów. Dopóki wspieranie danego projektu - bądź typu projektów - będzie w interesie Społeczności (wersje delux, ekstra fanty, lepsza cena poprzez usunięcie pośredników) to projekty będą wspierane.

CF jest dla wszystkich, zarówno dla Jana Kowalskiego chcącego wydać grę w bierki z twistem jak i dla dużych firm które w sumie mogą wydawać gry również bez CF. Decyduje Społeczność. Inną sprawą jest już to, że patrząc globalnie nasz gatunek nie jest świadomym konsumentem - a może raczej w takiej masie ludzi zawsze znajdzie się kilka tysięcy osób które 'i tak wesprą'.

Trzeba przestać jęczeć, że 'kiedyś CF to był prawdziwy CF' i kupować gdzie indziej.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5161
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: raj »

Ciekawi mnie to jeżdżenie po w.to i bałwochwalczy zachwyt z.to. Tym bardziej, że jeśli dobrze kojarzę to jak do tej pory na z.to nie zrealizowano do końca żadnego projektu. :)

Ni mam nic przeciwko z.to. Nigdy nie dokonałem żadnego zakupu na w.to i najpewniej nigdy nic na w.to i z.to nic nie kupię (kupowanie to skrót myślowy), bo szansa że trafi tam gra, która mnie do tego skłoni jest niewielka.
W.to działa od dłuższego czasu i jest serwisem uniwersalnym, oferującym platformę do finansowania społecznościowego w szerokim zakresie tematycznym i nie ograniczającym dostępu dla wybrańców (pomijając tematy kontrowersyjne).
Z.to ruszyło niedawno na fali sukcesów planszówek na w.to. Twórcy z.to uznali, że nisza na planszówki jest już dostatecznie duża aby zarobić skupiając się tylko na takich projektach, szczególnie jeżeli zostaną wybrane dobrze przygotowane, świetnie rokujące projekty.

Nie jest moim zamiarem gloryfikacja czy krytykowanie któregokolwiek podejścia, są to różne modele biznesowe.

Natomiast nie rozumiem zupełnie dlaczego tak bardzo krytykujecie w.to za to, e są tam także niewielkie, niekoniecznie dobrze przygotowane projekty? To tylko platforma, która dostarcza narzędzia. To tak jak ze skręcaniem mebli - dostajesz młotek, piłę, śrubokręt wraz z instruktażem jak ich użyć. Ale to czy masz plan i jak sobie poradzisz z użyciem tych narzędzi zależy od ciebie.

Więc skąd ten hejt na w.to?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 458 times
Been thanked: 1106 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: detrytusek »

Ja też tego nie rozumiem tym bardziej, że na z.to nie ma NIC. Gdyby jeszcze tam mieli cuda na kijku, a w.to oferowało tylko papier, kamień, nożyce...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Daquan
Posty: 337
Rejestracja: 14 gru 2016, 18:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Daquan »

raj pisze: 19 lip 2018, 10:10 Więc skąd ten hejt na w.to?
10 ostatnich postów to same merytoryczne, poparte swoimi opiniami - ale jednak merytoryczne- uwagi i porównania. Czy to hejt?
Mnie zwyczajnie pasuje dużo bardziej sposób podejścia Łukasza od podejścia platformy, której przedstawicielem tutaj jest Kamil.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1400
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 298 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: kdsz »

Jeśli osobie A spodobał się bardziej model B2, to z automatu oznacza hejt modelu B1? Bo ostrych hejterskich postów ja w tym wątku nie widzę. Z drugiej strony szkoda mi oczu, by widzieć wszystkie posty i chętnie korzystam z opcji "dodaj do wrogów". Może to to...
Imio
Posty: 296
Rejestracja: 31 paź 2016, 19:45
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Has thanked: 53 times
Been thanked: 28 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Imio »

@Raj. Pięknie to ująłeś. Chcę tylko wesprzeć Cię tym słowem. W dyskusji uczestniczył nie będę. Pozdrawiam.
Podpis nieczynny. Najbliższy podpis powyżej lub w wątku obok.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Andy »

To ja powiem tak: interesują mnie dobre gry planszowe, a platformy i modele biznesowe ani trochę. Jest mi doskonale obojętne, czy grę kupię w sklepie stacjonarnym, internetowym, czy na platformie A lub B. Byle gra była dobra i nie za droga.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Muad'Dib
Posty: 1557
Rejestracja: 01 paź 2013, 20:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 60 times
Been thanked: 104 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Muad'Dib »

W.to obrywa głównie za kampanie GF/GFP. To co mogli zrobić to zrobili - wstrzymali im możliwość robienia kolejnych akcji. A ludzie by chcieli, żeby pojechali do fabryk i dopilnowali produkcji bo przecież na ich portalu ufundowano projekt. Wookie miał za to zawsze dobrą prasę, jest powszechnie lubiany i stąd do niego duże zaufanie (choć ja akurat za nim nie przepadam). To trochę jakby za nieudane akcje crowdfundingowe oskarżać Kickstartera bo u nich były zbiórki. Jakoś nikt tego nie robi, tylko atakuje firmy, które odpowiadały za dostarczenie produktu. W.to jest dużym portalem gdzie na wszystko można zbierać fundusze. Z.to jest wyspecjalizowaną platformą, która dopiero raczkuje. Oceniać ją będzie można po zakończeniu (dostarczeniu) kilku zbiórek. Jestem ciekaw jak Wookie zareaguje jeśli będzie problem z zamknięciem projektu w zadeklarowanym czasie. I, co ważniejsze, jak zareagują jego wielbiciele :)
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: rattkin »

Ocenianie platform wspieraczkowych (zamiast tego, co za ich pośrednictwem jest realizowane) to jakieś niesamowite kuriozum. To tylko platforma - z punktu widzenia gracza - kolejny serwis w którym zakładasz konto i w którym naciskasz jeden przycisk i podajesz detale karty, czy tam robisz przelew, a potem wpisujesz adres. Nic więcej. Jakie to ma dla Was znaczenie, w jakiej platformie klikacie ten przycisk? Cała reszta za tym przyciskiem jest niezależna od platformy i taka sama. Wydawca magicznie się nie zmieni, tylko dlatego, że wystawia kampanię tam, a nie tu.
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Yavi »

rattkin pisze: 19 lip 2018, 11:49 To tylko platforma - z punktu widzenia gracza - kolejny serwis w którym zakładasz konto i w którym naciskasz jeden przycisk i podajesz detale karty, czy tam robisz przelew, a potem wpisujesz adres. Nic więcej. Jakie to ma dla Was znaczenie, w jakiej platformie klikacie ten przycisk? Cała reszta za tym przyciskiem jest niezależna od platformy i taka sama.
Właśnie o to chodzi, że cała reszta nie jest taka sama, stąd pewnie tyle pochwał pod adresem Z.to - filmiki z opisami zasad, wywiady z autorami itd. to chyba działania platformy, nie samych wydawców.
Awatar użytkownika
mikeyoski
Posty: 1523
Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
Has thanked: 278 times
Been thanked: 172 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: mikeyoski »

Parafrazując przysłowie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, zobaczymy jak z.to zachowa się w przypadku fuckupów że strony wydawnictw. Bo takie będą na pewno. Oprócz aktywnego promowania projektów z.to obiecuje terminowość i ciekawi mnie jak to rozwiążą.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: rattkin »

Yavi pisze: 19 lip 2018, 11:57 Właśnie o to chodzi, że cała reszta nie jest taka sama, stąd pewnie tyle pochwał pod adresem Z.to - filmiki z opisami zasad, wywiady z autorami itd. to chyba działania platformy, nie samych wydawców.
Nie są to rzeczy, które wynikają bezpośrednio z tego czym platforma (jako pośrednik) ma się zajmować. Jest to wewnętrzna część kampanii i można ją zrealizować na jakiejkolwiek platformie.

Przewagę Łukasza widzę w tym, że on tym niezaradnym, nieogarniętym, nieprofesjonalnym ciapciakom z garaży po godzinach może pomóc w kwestiach marketingowych właśnie. Ale do tego nie potrzeba aż całej platformy - wystarczy oferować usługi a'la consulting itd. Cóż - pożyjemy, zobaczymy. Ja z polskiego CF raczej nie korzystam, więc przyznaję, że temat jest mi trochę obcy i nie wiem co jest takie istotne dla polskiego odbiorcy, który nie chce/nie może wspierać na KS.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4716
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 382 times
Been thanked: 884 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: BartP »

Dla mnie platforma nie ma znaczenia, tylko sama gra i kampania. Ze wspieram.to korzystałem kilka razy i byłem zadowolony; czy gry za jej pośrednictwem dostarczone były dobre, to już inna sprawa.
Nie korzystałem dotąd z z.to, bo projekty mnie nie interesowały, co oczywiście nie oznacza, że przekreślam tę platformę.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: KubaP »

rattkin pisze: 19 lip 2018, 13:09
(...) niezaradnym, nieogarniętym, nieprofesjonalnym ciapciakom z garaży po godzinach (...)
Och, doskonałe. Choć wygodniej chyba nazwiskami lecieć od razu, żeby celniej trafiać!
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Yavi »

rattkin pisze: 19 lip 2018, 13:09
Yavi pisze: 19 lip 2018, 11:57 Właśnie o to chodzi, że cała reszta nie jest taka sama, stąd pewnie tyle pochwał pod adresem Z.to - filmiki z opisami zasad, wywiady z autorami itd. to chyba działania platformy, nie samych wydawców.
Nie są to rzeczy, które wynikają bezpośrednio z tego czym platforma (jako pośrednik) ma się zajmować. Jest to wewnętrzna część kampanii i można ją zrealizować na jakiejkolwiek platformie.
Nie wynikają bezpośrednio, ale mają wpływ na klientów. Wookiego dostaje się jakby "w pakiecie" z Zagramw.to - to zauważalna dla klienta różnica. Jedna platforma publikuje takie materiały, druga nie. Weź pod uwagę, że mówimy tutaj o graczach nieco bardziej casualowych, których do produktu trzeba przekonać - weterani crowdfundingu i KS mogą faktycznie zwracać uwagę jedynie na cenę i bonusy, ale wydaje mi się, że rywalizacja toczy się właśnie o tych niezdecydowanych, nieprzekonanych i początkujących w przygodzie z tego typu platformami.

Nie wnikałem w to, jak wygląda współpraca z W.to/Z.to od strony finansowej, ale wydaje mi się, że łatwiej przerzucić część zadań marketingowych na platformę, niż ogarniać to samemu. Szczególnie, że różni wydawcy różnie sobie z tym radzą.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Gatherey »

Nie wiem, czy była poruszana kwestia, czy nie - wybaczcie, jeśli była.

Czy to moje przeoczenie, czy rzeczywiście nie dostaję żadnych powiadomień mailowych w przypadku wspartych projektów? Coś takiego to chleb powszedni na Kickstarterze (z którego pewnie zagramw.to bierze przykład), a tutaj chyba (?) nie było nic takiego.
Awatar użytkownika
Lets_Grajmy
Posty: 397
Rejestracja: 16 lip 2016, 19:22
Has thanked: 75 times
Been thanked: 439 times
Kontakt:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Lets_Grajmy »

mikeyoski pisze: 19 lip 2018, 12:46 Parafrazując przysłowie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, zobaczymy jak z.to zachowa się w przypadku fuckupów że strony wydawnictw. Bo takie będą na pewno. Oprócz aktywnego promowania projektów z.to obiecuje terminowość i ciekawi mnie jak to rozwiążą.
Szczególnie jest to ciekawe odnośnie fuckupu Klanów. Z tego co pamiętam to z.to miało się różnić od innych wspieraczek przede wszystkim terminowością.

Co do maili. Ja dostaję maile tylko gdy rusza nowa kampania.
Facebook: LET'S GRAJMY - Facebook
YouTube: LET'S GRAJMY - YouTube
Buycoffee: Jeśli sądzisz, że to co robię zasługuje na uznanie to --> Wspieraj kanał tutaj <--
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Fuser.exe »

A co się stało z Klanami?
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: Gatherey »

Fuser.exe pisze: 19 lip 2018, 15:34 A co się stało z Klanami?
Opóźnienie w dostawie, bo jeden z wydawców zwlekał za długo z którąś wersją językową.
toblakai
Posty: 1263
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 219 times
Been thanked: 224 times

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundingu

Post autor: toblakai »

strategie_pl pisze: 19 lip 2018, 14:30
mikeyoski pisze: 19 lip 2018, 12:46 Parafrazując przysłowie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, zobaczymy jak z.to zachowa się w przypadku fuckupów że strony wydawnictw. Bo takie będą na pewno. Oprócz aktywnego promowania projektów z.to obiecuje terminowość i ciekawi mnie jak to rozwiążą.
Szczególnie jest to ciekawe odnośnie fuckupu Klanów. Z tego co pamiętam to z.to miało się różnić od innych wspieraczek przede wszystkim terminowością.
Tak odnośnie 'gwarancji zagramw.to' to zgodnie z ich regulaminem:
Z regulaminu zagramw.to pisze:Warunkiem akceptacji projektu przez Operatora jest zapewnienie przez Projektodawcę:

Pierwszeństwa dostawy towaru dla Finansujących w ramach Serwisu.
Najniższej ceny dla Finansujących w ramach Serwisu.
Ekskluzywnych dodatków dla Finansujących w ramach Serwisu.
Tak więc opóźnienie w wywiązaniu się z terminu kampanii nie podpada pod ich gwarancje - jakkolwiek by nie patrzeć na możliwość dania jakiejkolwiek gwarancji.

A odnośnie obsuwy Klanów to tak z ręką na sercu, czy ktokolwiek z osób siedzących w hobby nie rozumie co to jest druk międzynarodowy i opóźnienia wynikające z nieterminowości innych partnerów? Czy środowisko Graczy zawsze było takie czepialskie i 'łapiące za słówka'?
ODPOWIEDZ