Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Luke555 pisze:Nie ma sensu koszulkować 208 kart, tym bardziej, że potem sie gorzej tasuje, poza tym, to nie jest gra gdzie kazdy kurczowo trzyma w ręce karty, agresywnie zagrywa, miętoli tymi kartami, masz kilka kart w reku kilka dobierzesz, kilka wyłozysz na stół i to wszystko. Jeżeli już w coś warto zainwestowac to raczej jakis ogranizer do znaczników (idealnie pasuje NOR S-12) i do tego jakis organizer do planszetek aby znaczniki nie latały - i tu pytanie - jaki polecacie?
Wymieniłes powody dla ktorych warto koszulkowac karty akurat a tasuje sie o niebo lepiej według mnie karty w koszulkacg
A przy jakiej liczbie warto? Bo moim zdaniem koszulkowanie kart to konieczność w każdej grze, choćby najtańszymi koszulkami, co nie powoduje przecież dużego kosztu.
w niektorych grach karty koszulkuje, natomiast w grze za 120 zł kupowanie 4 x 50 koszulki mayday premium za łącznie ok. 50 zł to troche nieekonomiczne za to najtansze koszulki zupelnie odbierają przyjemnosc trzymania kart w ręku, i po kilku partiach takie koszulki wyglądają słabo. jestem zdania że albo coś kupić dobrej jakości albow ogole. poza tym taka ilosc kart w koszulkach zwyczajnie jest gorsza w tasowaniu, w ukladaniu potem na stos albo stosy (bo sie rozjeżdza) ale co kto woli . tak jak napisalem.
A przy jakiej liczbie warto? Bo moim zdaniem koszulkowanie kart to konieczność w każdej grze, choćby najtańszymi koszulkami, co nie powoduje przecież dużego kosztu.
Racja. Jeżeli grze towarzyszą emocje, to bywa dość często nawet, że ludziom pocą się dłonie. Po kilku rozgrywkach zaczyna się dostrzegać zalety protektorów. A Maydaye to chłam budżetowy.Arcane Tinmen lub Ultra- Pro są klasę lub dwie lepsze.
Luke555 pisze:Nie ma sensu koszulkować 208 kart, tym bardziej, że potem sie gorzej tasuje, poza tym, to nie jest gra gdzie kazdy kurczowo trzyma w ręce karty, agresywnie zagrywa, miętoli tymi kartami, masz kilka kart w reku kilka dobierzesz, kilka wyłozysz na stół i to wszystko. Jeżeli już w coś warto zainwestowac to raczej jakis ogranizer do znaczników (idealnie pasuje NOR S-12) i do tego jakis organizer do planszetek aby znaczniki nie latały - i tu pytanie - jaki polecacie?
Wymieniłes powody dla ktorych warto koszulkowac karty akurat a tasuje sie o niebo lepiej według mnie karty w koszulkacg
Też uważam, że tasowanie kart w koszulkach jest dużo wygodniejsze.
Luke555 pisze:
RUNner pisze:
Luke555 pisze:Nie ma sensu koszulkować 208 kart,
A przy jakiej liczbie warto? Bo moim zdaniem koszulkowanie kart to konieczność w każdej grze, choćby najtańszymi koszulkami, co nie powoduje przecież dużego kosztu.
w niektorych grach karty koszulkuje, natomiast w grze za 120 zł kupowanie 4 x 50 koszulki mayday premium za łącznie ok. 50 zł to troche nieekonomiczne za to najtansze koszulki zupelnie odbierają przyjemnosc trzymania kart w ręku, i po kilku partiach takie koszulki wyglądają słabo. jestem zdania że albo coś kupić dobrej jakości albow ogole. poza tym taka ilosc kart w koszulkach zwyczajnie jest gorsza w tasowaniu, w ukladaniu potem na stos albo stosy (bo sie rozjeżdza) ale co kto woli . tak jak napisalem.
Argument ekonomiczny do mnie przemawia, ale sam używam zawsze koszulek premium, bo też lubię dobry produkt. Dodatkowo, przy odsprzedaży gry dużo łatwiej dostać wyższą cenę gdy karty były zabezpieczone. No i gdy sprzedaję grę, to zazwyczaj zostawiam sobie koszulki i używam ich do kolejnej. Dobre koszulki naprawdę potrafią wytrzymać wiele przetasowań, zanim utracą swoje walory.
A przy jakiej liczbie warto? Bo moim zdaniem koszulkowanie kart to konieczność w każdej grze, choćby najtańszymi koszulkami, co nie powoduje przecież dużego kosztu.
w niektorych grach karty koszulkuje, natomiast w grze za 120 zł kupowanie 4 x 50 koszulki mayday premium za łącznie ok. 50 zł to troche nieekonomiczne za to najtansze koszulki zupelnie odbierają przyjemnosc trzymania kart w ręku, i po kilku partiach takie koszulki wyglądają słabo. jestem zdania że albo coś kupić dobrej jakości albow ogole. poza tym taka ilosc kart w koszulkach zwyczajnie jest gorsza w tasowaniu, w ukladaniu potem na stos albo stosy (bo sie rozjeżdza) ale co kto woli . tak jak napisalem.
Z tym kosztem troche przesadziłeś, tak o jakieś 30%
Najtańsze czyli takie za te 3-4zł? Bo są takie, pakowane po 100 sztuk i to jest straszny chłam. Ale maydaye znoszą wielokrotne tasowanie, mam thunderstone'a w nich po kilkudziesięciu partiach i żadna się nie rozwaliła.
No i tak jak pisałem, jak koszulka jest dobrze dopasowana do karty (mniej niż 1mm po bokach wolnej przestrzeni) to tasuje się dużo lepiej.
A stos niestety się rozjeżdża, ale tylko przez pierwsze kilka partii jak się koszulki troche wytrą (bo każda się wyciera od używania) to stos już leży prawidłowo
Tych kart jest dość sporo. Nie myśleliście, żeby kupić sobie podajnik? Są w sklepach nawet jakieś przezroczyste. Całkiem fajnie się sprawdza, jak gra kilka osób, nie trzeba poprawiać za każdym pociągnięciem.
Fix Pack do Terraformacji Marsa - miał przyjechać wraz z dodrukiem, ale w wyniku niedoparzenia został w fabryce. Podróżuje do nas osobno, dlatego pierwszą wysyłkę planujemy w drugim tygodniu marca.
Zatem chyba powoli można zacząć się spodziewać i sprawdzać skrzynkę.
Trafiłem na ciekawą wypowiedź Enocha Fryxeliusa na bgg:
No, the promos (Small Asteroid and coming promos) will not be included. 2nd print the insert is changed to a flat one (so called box-liner) and there are some re-wording in the rules and on some cards. Nothing that actually change the game - only clarifications.
You can get the Snow Algea promo in the next issue of Spielbox. Tom Vasel will also have one promo from TM. The 4th and probably last promo will come in May, together with the 3rd print (and 11 new language editions of TM).
The point with promocards is that they are not included in the game but used to promote something. We may consider to include them all in a future super-edition...
Terraformacja to baaardzo wdzięczny obiekt do ulepszania - planszetki, grafiki, insert, kosteczki... Bardzo ciekawe, jak to wyjdzie w tej super-edycji. Już sama nazwa mi się podoba
Myślicie, że będzie polskie wydanie?
tak że = w takim razie, więc także = też, również
Piszmy po polsku :)
playerator pisze:Terraformacja to baaardzo wdzięczny obiekt do ulepszania - planszetki, grafiki, insert, kosteczki... Bardzo ciekawe, jak to wyjdzie w tej super-edycji. Już sama nazwa mi się podoba
Myślicie, że będzie polskie wydanie?
Sadzać jaka popularnością cieszy się ta gra, pewnie tak
Broniący oprawy graficznej jak jeden mąż wydają się zupełnie nie rozumieć głównego do niej zarzutu. To nie o te nieszczęsne zdjęcia chodzi, tylko o UI/design kart i planszy - infantylny i toporny. Taki styl był popularny 10-15 lat temu, gdy wszyscy zachłystywali się elementami 3D i gradientami. Do tego te paskudnie duże odstępy międzyliterowe. To wszystko jest spójne i nawet czytelne, ale stylistycznie - bardzo tandetne.
Sama recenzja fajna.
Gdzieś przebąkiwano o wersji "deluxe" i chciałbym wierzyć, że owa wersja miałaby być odświeżona graficznie. Ale to pewnie marzenie ściętej głowy - wszystkie dodatki w jednym pudełku i tyle. Obym się mylił.
rattkin pisze:Broniący oprawy graficznej jak jeden mąż wydają się zupełnie nie rozumieć głównego do niej zarzutu. To nie o te nieszczęsne zdjęcia chodzi, tylko o UI/design kart i planszy - infantylny i toporny.
Ja nadal będę twierdził, że ta toporność i infantylność jest stylizowana i celowa. Poza tym dla mnie użyteczność oprawy graficznej zawsze będzie ważniejsza, niż jej efektowność. Całość jest bardzo czytelna i świetnie spełnia swoją rolę. Nie jest też brzydka, dlatego według mnie, krytyka jest niezasłużona.
rattkin pisze:Broniący oprawy graficznej jak jeden mąż wydają się zupełnie nie rozumieć głównego do niej zarzutu. To nie o te nieszczęsne zdjęcia chodzi, tylko o UI/design kart i planszy - infantylny i toporny. Taki styl był popularny 10-15 lat temu, gdy wszyscy zachłystywali się elementami 3D i gradientami. Do tego te paskudnie duże odstępy międzyliterowe. To wszystko jest spójne i nawet czytelne, ale stylistycznie - bardzo tandetne.
Sama recenzja fajna.
Gdzieś przebąkiwano o wersji "deluxe" i chciałbym wierzyć, że owa wersja miałaby być odświeżona graficznie. Ale to pewnie marzenie ściętej głowy - wszystkie dodatki w jednym pudełku i tyle. Obym się mylił.
Pełna zgoda. Wykonanie tandetne. Gra fajna. Recenzja też
rattkin pisze:Broniący oprawy graficznej jak jeden mąż wydają się zupełnie nie rozumieć głównego do niej zarzutu. To nie o te nieszczęsne zdjęcia chodzi, tylko o UI/design kart i planszy - infantylny i toporny.
Ja nadal będę twierdził, że ta toporność i infantylność jest stylizowana i celowa. Poza tym dla mnie użyteczność oprawy graficznej zawsze będzie ważniejsza, niż jej efektowność. Całość jest bardzo czytelna i świetnie spełnia swoją rolę. Nie jest też brzydka, dlatego według mnie, krytyka jest niezasłużona.
Jakiś czas temu czytałem wpis jednego z Fryxeliusów na bgg, że starali się wykonać grę właśnie na wzór magazynów naukowych, ale końcowy, nieco siermiężny efekt graficzny, jest w pewnej mierze także rezultatem ograniczonego budżetu.