Inca Empire
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- janekbossko
- Posty: 2612
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Inca Empire
Reedycja gry, pięknie wydana i juz lezy u mnie na półce do przetestowania.
Przeczytałem gdzies ze gra jest podobna do Osadników z tym że zdecydowanie bardziej zaawansowana, a gra we 3 to proteza w stosunku do partii w pełnym gronie.
Czy ktoś już ją odpalił na swoim stole?
Przeczytałem gdzies ze gra jest podobna do Osadników z tym że zdecydowanie bardziej zaawansowana, a gra we 3 to proteza w stosunku do partii w pełnym gronie.
Czy ktoś już ją odpalił na swoim stole?
-
- Posty: 3544
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 24 times
Re: Inca Empire
Grałem-bardzo fajna.Trochę podobna do Osadników,ale tylko z powodu budowania różnych obiektów,do których trzeba doprowadzić własne drogi.Grałem tylko w 4 osoby -na 3 jest inna plansza-podobno różnie ciasna jak ta na 4.
Re: Inca Empire
Witam!
Po kilku partiach mogę powiedzieć, że bardzo się grą rozczarowałem.
Moje główny zarzut to efekt kuli śnieżnej. Jeśli dobrze zaczęliśmy i szybko podpinamy się do innych budynków to praktycznie nie da się przegrać po osiągnięciu pewnej przewagi. Przy tej ilości kart "wilderness road" bardzo trudne jest blokowanie innych graczy. Być może rozwiązaniem by było pozostawienie w grze tylko 1-2 takich kart. Generalnie spore rozczarowanie. Mało wyważona i czasem dłużąca się gra.
Po kilku partiach mogę powiedzieć, że bardzo się grą rozczarowałem.
Moje główny zarzut to efekt kuli śnieżnej. Jeśli dobrze zaczęliśmy i szybko podpinamy się do innych budynków to praktycznie nie da się przegrać po osiągnięciu pewnej przewagi. Przy tej ilości kart "wilderness road" bardzo trudne jest blokowanie innych graczy. Być może rozwiązaniem by było pozostawienie w grze tylko 1-2 takich kart. Generalnie spore rozczarowanie. Mało wyważona i czasem dłużąca się gra.
- janekbossko
- Posty: 2612
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Inca Empire
no to niedobrze.
Mnie zastanawia czy osoby zaczynające po lewej i prawej stronie planszy nie maja zwyczajnie gorszego miejsca startu...?
Mnie zastanawia czy osoby zaczynające po lewej i prawej stronie planszy nie maja zwyczajnie gorszego miejsca startu...?
Re: Inca Empire
Czasem się zdarzało, że pomarańczowy, albo brązowy, którzy są z krótszych końców planszy byli odcinani przez innych graczy i dopiero gdy pojawiały się "dzikie drogi" mieli jakąś możliwość ruchu. Tak jak pisałem, grze trochę brakuje zbalansowania.
- MichalStajszczak
- Posty: 9425
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1441 times
- Kontakt:
Re: Inca Empire
Moim zdaniem najbardziej zaburza bilans gry karta Pielgrzymki. Zagrana na początku ostatniej rundy może dać graczowi 28 punktów (chyba, że Pizarro wcześniej przypłynie).
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Inca Empire
Witam !
Czy gra jest zależna językowo? Według BGG to chyba nie.
Dostałem taką informację od holenderskiego wydawcy:
We're in negotiation with a distributor in Poland at the moment, so there is a chance the game will be published in the Polish language some time in 2011. Keep an eye on our website for more details and news as soon as the negotiations have ended.
Our edition that you might find in stores in Poland at the moment, only has rules in English, French, German and Dutch.
Dołożą tylko polską instrukcję? Czy trzeba będzie zrobić coś więcej?
Pozdrawiam
Czy gra jest zależna językowo? Według BGG to chyba nie.
Dostałem taką informację od holenderskiego wydawcy:
We're in negotiation with a distributor in Poland at the moment, so there is a chance the game will be published in the Polish language some time in 2011. Keep an eye on our website for more details and news as soon as the negotiations have ended.
Our edition that you might find in stores in Poland at the moment, only has rules in English, French, German and Dutch.
Dołożą tylko polską instrukcję? Czy trzeba będzie zrobić coś więcej?
Pozdrawiam
- janekbossko
- Posty: 2612
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 11 times
Re: Inca Empire
Zagrałem na GRAMY - specjalnie po to poszedłem i... po jednej rozgrywce i bardzo subiektywnie
chociaż są plusy
+ bardzo fajny mechanizm z kartami, z których każda wpływa na dwóch graczy
+ ciekawy mechanizm punktowania przez podłączanie się do budowli innych graczy
to jednak (nie wiem dlaczego), ale gra się dłuży straszliwie.
Czy to, że rund jest za dużo, czy to, że niezrównoważenie początku jest później na siłę balansowane: i kolejnością graczy i jeszcze oddawaniem robotników pierwszy - ostatniemu, a drugi - trzeciemu graczowi, i przez to pogłębiało się uczucie powtarzalności...
W każdym razie w trakcie gry dynamicznie przeszliśmy na wariant skrócony, a i tak jak skończyliśmy, to wszyscy odetchnęli z ulgą.
Dodam jeszcze, że choć solidnie wykonana, to ta gra za ładna nie jest - a już patyczki do oznaczania dróg są po prostu brzydkie.
jak dla mnie - sytuacja po kilku rundach na planszy była nieczytelna.
Oczywiście - pewno gdyby zagrać w nią kilka razy, to wszystko trwałoby krócej, sprawniej. Łatwiej byłoby wykoncypować jakąś taktykę. Tylko, że szkoda czasu, żeby przedzierać się przez nią kilka razy - nie namówię swoich współgraczy.
Zdecydowanie wypadła z mojej wishlisty.
chociaż są plusy
+ bardzo fajny mechanizm z kartami, z których każda wpływa na dwóch graczy
+ ciekawy mechanizm punktowania przez podłączanie się do budowli innych graczy
to jednak (nie wiem dlaczego), ale gra się dłuży straszliwie.
Czy to, że rund jest za dużo, czy to, że niezrównoważenie początku jest później na siłę balansowane: i kolejnością graczy i jeszcze oddawaniem robotników pierwszy - ostatniemu, a drugi - trzeciemu graczowi, i przez to pogłębiało się uczucie powtarzalności...
W każdym razie w trakcie gry dynamicznie przeszliśmy na wariant skrócony, a i tak jak skończyliśmy, to wszyscy odetchnęli z ulgą.
Dodam jeszcze, że choć solidnie wykonana, to ta gra za ładna nie jest - a już patyczki do oznaczania dróg są po prostu brzydkie.
jak dla mnie - sytuacja po kilku rundach na planszy była nieczytelna.
Oczywiście - pewno gdyby zagrać w nią kilka razy, to wszystko trwałoby krócej, sprawniej. Łatwiej byłoby wykoncypować jakąś taktykę. Tylko, że szkoda czasu, żeby przedzierać się przez nią kilka razy - nie namówię swoich współgraczy.
Zdecydowanie wypadła z mojej wishlisty.
Re: Inca Empire
Zdania na ta temat tej gry jak widzę są bardzo podzielone. Miałem okazje zagarć w sobotni wieczór i niedzielny poranek na Gramy i stierdzam, że z zagranych tytułów z osttnich Essen to jak narazie najlepsza pozycja. Nie zgodzę się, że występuje efekt śnieżnej kuli choć to opinia po pierwszej rozgrywce. Kluczem tej gry jest budowanie połaczeń i podbój sąsiednich regionów, ale i umiejętne zagrywanie kart wydarzeń w fazie słońca. To dzięki nim, można bardzo łatwo zmienić oblicze gry i przewrócić punktację na planszy. Podczas mojej rozgrywki (trzyosobowej) po zagraniu karty Niepokoje na prowincji (niepokoje na wsi), która brzmi "na zakończenie każdej Fazy Słońca zniszcz wszystkie drogi, które w jakiejkolwiek części zbudowane zostały w niepodbitych regionach. (2 karty) dwóch graczy, którzy rozwijali się najszybciej utraciło połączenia (drogi) z większością miast i garnizonów. Jeden z nich zdołał odbuwować połaczenia tylko dzięki wcześniej zgromadzonym tarasom, które przynosili mu większą ilość ludzi.
Gra jst bardzo dobra i nie konicznie się dłuży, jak zwykle nie ma tu nic nowego choć na uwagę zasługuje mechanizm zagrywania kart wydarzeń działajacych na określonych graczy. Można zagrywać na siebie albo (lub) tylko na przeciwników, dzięki temu można zyskiwać bonusy lub robić krzywdę innym. Oczywiście współgracze także nie pozostają dłużni.
Wg. mnie w Ince kluczowa jest dobra znajmość wszystkich kart wydarzeń i umiejętne ich zagrywanie, choć pobieramy je w sposób bardzo losowy, to one decydują o dynamice gry, dzięki nim można grę przyspieszeć lub opóźnić ekspancję na planszy.
Dla sympatyków tej gry zostało przygotowane tłumaczenie kart wydarzeń, po z tym gra jest zupłenie nie zależna językowo. Z forum nietypowo odsyłam do inne forum http://www.planszolandia.pl/pforum/inde ... opic=553.0
Gra jst bardzo dobra i nie konicznie się dłuży, jak zwykle nie ma tu nic nowego choć na uwagę zasługuje mechanizm zagrywania kart wydarzeń działajacych na określonych graczy. Można zagrywać na siebie albo (lub) tylko na przeciwników, dzięki temu można zyskiwać bonusy lub robić krzywdę innym. Oczywiście współgracze także nie pozostają dłużni.
Wg. mnie w Ince kluczowa jest dobra znajmość wszystkich kart wydarzeń i umiejętne ich zagrywanie, choć pobieramy je w sposób bardzo losowy, to one decydują o dynamice gry, dzięki nim można grę przyspieszeć lub opóźnić ekspancję na planszy.
Dla sympatyków tej gry zostało przygotowane tłumaczenie kart wydarzeń, po z tym gra jest zupłenie nie zależna językowo. Z forum nietypowo odsyłam do inne forum http://www.planszolandia.pl/pforum/inde ... opic=553.0
Re: Inca Empire
Gra jest wielopłaszczyznowa. Wymaga zbalansowania na etapie budowy dróg, podbojów i rozwoju miast. Clue są karty, które zdrowo mogą namieszać.
Re: Inca Empire
Mam takie pytanie, bo z instrukcji niezbyt to zrozumiałem. Na koniec każdego etapu SAPA INCA PHASE odrzuca się robotników niewykorzystanych. Można jednak zostawić ich tylu ilu było na początku danej tury INCA PHASE. I teraz tak. Kończę sapa inca z 5 robotnikami. Zostawiam sobie 3ech roboli, bo na tyle mi pozwala obecna era. Teraz rozpoczyna się nowa faza INCA PHASE, w której mam dostać 1 robotnika z obecnej ery + 2 robotników z tarasów + 3 robotników z podbitych counterów. Czyli po inca phase będę miał 9 robotników? Dobrze to rozumiem?
12' inches and single
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 11 times
Re: Inca Empire
dokładnie tak jak piszesz, liczba zostawionych robotników to jedno (w Twoim przykładzie 3ech), a "przychód" robotników to drugie (w przykładzie 6ciu).
Obie te rzeczy są niezależne. W efekcie na początku kolejnej tury masz 9ciu ludków...
Obie te rzeczy są niezależne. W efekcie na początku kolejnej tury masz 9ciu ludków...
Re: Inca Empire
Mam dwa pytania związane z grą...
1. W trzeciej Erze w rozgrywce 4 osobowej, gracz pierwszy musi oddać czwartemu 2 pracowników, a drugi - trzeciemu - jednego. Jak jest w grze 3 osobowej... w instrukcji jest - ignore the second place support in a 3-player game... ale czy wtedy pierwszy daje trzeciemu 2 pracowników, czy jednego?
2. Faza ludzi - budowa drogi. Jak wiadomo można budować drogę w terenie niepodbitym, ale jeden z końców drogi musi graniczyć z terenem podbitym. Pytanie jak interpretować koniec drogi... czy chodzi o patyczek, czy kilka patyczków. W danym terenie może być tak, że droga składa się z kilku patyczków... graliśmy że pojedynczy musi graniczyć z terenem podbitym, ale gdy zacząłem przyglądać się przykładowi 1 na stronie 5, to już nie wiem czy jednak nie cała droga.
1. W trzeciej Erze w rozgrywce 4 osobowej, gracz pierwszy musi oddać czwartemu 2 pracowników, a drugi - trzeciemu - jednego. Jak jest w grze 3 osobowej... w instrukcji jest - ignore the second place support in a 3-player game... ale czy wtedy pierwszy daje trzeciemu 2 pracowników, czy jednego?
2. Faza ludzi - budowa drogi. Jak wiadomo można budować drogę w terenie niepodbitym, ale jeden z końców drogi musi graniczyć z terenem podbitym. Pytanie jak interpretować koniec drogi... czy chodzi o patyczek, czy kilka patyczków. W danym terenie może być tak, że droga składa się z kilku patyczków... graliśmy że pojedynczy musi graniczyć z terenem podbitym, ale gdy zacząłem przyglądać się przykładowi 1 na stronie 5, to już nie wiem czy jednak nie cała droga.
Re: Inca Empire
ad.1 Pierwszy gracz nadal musi oddać 2 robotników ostatniemu, wiem jawna dyskryminacja. Drugi gracz nic nie musi oddawać, choć jako przedostatni też nic nie zyskuje.
ad.2 Chodzi tylko o drogę, którą właśnie budujesz. Musi ona dotykać skrzyżowania, które graniczy z podbitym terenem. W instrukcji na il.3. jest przekreślona droga, która z obu stron ma niepodbite tereny, poprzednia graniczy z naszym terenem więc jest dozwolona.
ad.2 Chodzi tylko o drogę, którą właśnie budujesz. Musi ona dotykać skrzyżowania, które graniczy z podbitym terenem. W instrukcji na il.3. jest przekreślona droga, która z obu stron ma niepodbite tereny, poprzednia graniczy z naszym terenem więc jest dozwolona.
Re: Inca Empire
Ad.1. - jasne
Ad.2. - dalej nie rozumiem Przykład.
Teren zielony jest podbity, teren w którym buduję nie. Mogę położyć drogę zieloną - bo graniczy z podbitym, a czy mogę czerwoną (kolor tu nie oznacza gracza, tylko dla przykładu... to droga tego samego gracza)?
Ad.2. - dalej nie rozumiem Przykład.
Teren zielony jest podbity, teren w którym buduję nie. Mogę położyć drogę zieloną - bo graniczy z podbitym, a czy mogę czerwoną (kolor tu nie oznacza gracza, tylko dla przykładu... to droga tego samego gracza)?
Re: Inca Empire
Moim zdaniem czerwonej nie możesz - nie graniczy z podbitym terenem, zarówno jej początek jak i koniec znajdują sie na niepodbitym terenie (zakładając oczywiście, że jasnoniebieski jest niepodbity).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Inca Empire
No właśnie, też tak myślę... ale pewny nie jestem...
btw. Mst - nasza partia, karty zdarzeń zagrywa się zakryte...
btw. Mst - nasza partia, karty zdarzeń zagrywa się zakryte...
Re: Inca Empire
Czerwonej nie możesz. Droga jak leży to na dwóch kwadratach. Jeden z kwadratów musi być na terenie podbitym lub na granicy podbitego.
12' inches and single
Re: Inca Empire
Fakt - przecież czytałem o tym w instrukcji ale potem dałem się zwieść bardziej doświadczonemu koledze Przy niejawnym zagrywaniu kart Bazik nie mógłby już w każdej turze równoważyć kart pozytywnych i negatywnych, a do minimalnie zmniejszonego zarzutu kingmakingu mógłby dodać mocno zwiększony zarzut losowościfolko pisze:btw. Mst - nasza partia, karty zdarzeń zagrywa się zakryte...
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Inca Empire
zarzut losowosci w pierwszej kolejce jest dla mnie zbyt potezny zeby sprawdzac jak zadzialaja tajne wydarzenia... to losowanie na poczatku wybitnie graniczny z popsuta gra. jeszcze kilka razy bym zagral i pewnie bym uznal ze te granice przekracza, a 1/10 nie chce dawac :-p
Re: Inca Empire
Bazik - ja się co prawda ekspertem nie czuję ale swego czasu trochę czytałem o tej grze i ludzie grający w Chicago Express i inne gry Harrego Wu pisali, że prawdziwe punktowanie w Inca Empire polega na podłączaniu się pod budynki innych i że te losowanie na początku aż tak koniec końców nie wpływa bo de facto chodzi o to, żeby spasożytować jak najwięcej.
Nie wiem, ale może warto sprawdzić, generalnie sądząc po ludziach na bgg którym się podoba, IE jest bliższe ideowo CE niż innym grom w budowe linii.
Nie wiem, ale może warto sprawdzić, generalnie sądząc po ludziach na bgg którym się podoba, IE jest bliższe ideowo CE niż innym grom w budowe linii.
- MichalStajszczak
- Posty: 9425
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1441 times
- Kontakt:
Re: Inca Empire
W Inca Empire losowanie determinuje, kto gra jakim kolorem. I to może nie podobać się komuś, kto zawsze gra np. kolorem żółtym a tu z losowania wychodzi, że musi grać zielonymTele pisze:losowanie na początku aż tak koniec końców nie wpływa
Re: Inca Empire
Podłączanie się innym do ich budowli to esencja tej gry - gracze albo robią sojusz i umawiają się, że się sobie nawzajem podłączą, albo próbują blokować przeciwnika, żeby nie pasożytował na ich budynkach. Zawsze jak w to gram to gracze się mocno emocjonują z tego powodu - albo ktoś komuś wbija nóż w plecy i zaczyna blokować trasy do swoich budynków (pomimo wcześniejszej umowy), albo poszerza ekspansję za wszelką cenę wbija się gdzieś na krzywą twarz nieproszony. Do tego wszystkiego bardzo ważne są wydarzenia, bo mogą przyśpieszać, albo spowalniać proces budowania dróg, no i pomagać w budowaniu dróg górskich (czyli na przełaj). Dzięki tym drugim gracze mogą dołączyć się w miejsca, do których w ogóle by nie dotarli, dlatego też ważna jest kolejność przy wystawianiu wydarzeń (kolejność premiuje przegrywających) i to, gdzie postawimy jakie wydarzenia.
Z wydarzeniami miałem raz inny ciekawy motyw - gracz obiecał, że pomoże dobrym wydarzeniem, za wcześniejsze wybudowanie przez innego budynku we wspólnym miejscu, po czym sąsiadowi dowalił kartą "-1 droga" Ale i tak ja wygrałem, bo się z jednym sąsiadem umówiłem, a drugiemu się wtryniłem.
Tak czy siak, gra dla mnie jest bardzo fajna, głównie z powodu tej interakcji, potrzeby sojuszy i dogadywania się, ale w taki sposób, abyśmy wykiwali kolegów, zanim oni wykiwają nas. Lubię gry, w których trzeba innych zagadać i przekonać do swojej racji:)
Z wydarzeniami miałem raz inny ciekawy motyw - gracz obiecał, że pomoże dobrym wydarzeniem, za wcześniejsze wybudowanie przez innego budynku we wspólnym miejscu, po czym sąsiadowi dowalił kartą "-1 droga" Ale i tak ja wygrałem, bo się z jednym sąsiadem umówiłem, a drugiemu się wtryniłem.
Tak czy siak, gra dla mnie jest bardzo fajna, głównie z powodu tej interakcji, potrzeby sojuszy i dogadywania się, ale w taki sposób, abyśmy wykiwali kolegów, zanim oni wykiwają nas. Lubię gry, w których trzeba innych zagadać i przekonać do swojej racji:)