A Few Acres of Snow (Martin Wallace)

[rastula]

Dziękuję za szybkie i wyczerpujące odpowiedzi

no właśnie... przecież mieliśmy się umówić...

[pike]

Ale to nie to samo co wojna francusko angielska. Nie ten klimat. W każdym bądź razie mnie akry urzekły głównie klimatem.

[ghostdog]

Jaka jest różnica pomiędzy edycjami?

[Indar]

1 - raczej nie. Gra ma teksty po angielsku ale są bardzo łatwe. Poza tym na BGG jest spolszczenie kart i instrukcji (1 wersja ale zmiany są minimalne).
2 - były 2 wydania z tego co pamiętam. Różnice to drobne zmiany w regułach, usunięta 1 karta (Bateaux) z talli Francji BGG, rulebook 2 edycji
3 - moim zdaniem nie ma różnicy, którą wersję kupisz. Przy 1 zostawiasz kartę "Bateaux" w pudełku.

Możesz wypróbować grę na Yucata

Tu masz odpowiedz, wygląda że to tylko kosmetyka.
Ja mam grę od dawna, ale nie mogę się przybrać

[Deathhammer]

Znudzeni klasycznym deckbuildingiem? A co, jakby tak dodać planszę, możliwość nieustannego reagowania na poczynania przeciwnika, walkę o kluczowe lokacje na mapie i umieścić grę w klimacie wojen brytyjsko-francuskich w Ameryce Płn. - i ten klimat faktycznie czuć? Wyjdzie A Few Acres of Snow - gra trochę niedopracowana, ale która dla lubiących wielopoziomowe strategie i tak będzie świetna. Niestety nakład już dawno się zakończył i trzeba polować na używki, ale jeśli macie okazję to polecam!

Szczegóły w recenzji

A FEW ACRES OF SNOW - recenzja

[pike]

Deathhammer, piszesz w recenzji: Irytujący jest na przykład brak toru punktacji - pewnie masz grę z drugiego obiegu. Oryginalnie do gry dołączony był tor punktacji jako odrębny arkusz-planszetka.

[louiscyphre]

Albo pierwszą edycję. W drugiej był na 100% + dodatkowe warunki rozgrywki. Dla mnie gra jest świetna, zawsze mam dylemat jak zagrać daną partię.

[Palmer]

Wieczko pudełka jest białe, więc autor posiada drugą edycję. Planszetka z torem punktacji oraz z dodatkowymi warunkami gry ( random rules generator) są to materiały fanowskie, dostępne na bgg.

[pike]

Być może Palmer ma rację, bo ja też mam grę z drugiego obiegu, ale arkusz punktacji wydrukowany na takim papierze i w takiej jakości, że wziąłem go za oryginał.

[Deathhammer]

Wieczko pudełka jest białe, więc autor posiada drugą edycję. Planszetka z torem punktacji oraz z dodatkowymi warunkami gry ( random rules generator) są to materiały fanowskie, dostępne na bgg.

Dodatkowe warunki widziałem, ale o istnieniu planszetki nie byłem świadomy Tak czy inaczej - jak mówisz, są to materiały fanowskie, a ja oceniam jedynie podstawową wersję gry.

Co do settingu historycznego - myślę, że w Akrach nie stanowi on aż takiej przeszkody. Całość jest mimo wszystko dość abstrakcyjna, jest wiele uproszczeń - można w to grać jak w typowe euro. Gra przystępnie wprowadza w realia konfliktu, nie zalewa gracza toną informacji, które trzeba przetrawić. Ale jeśli ktoś ma awersję do takiego rodzaju rozgrywki to faktycznie pewnie nie przejdzie

[Uncle_Grga]

Właśnie jestem po pierwszej zapoznawczej partii.. zresztą do połowy zagraną błędnie ale w sumie nie ma to znaczenia, o tyle że chodziło o rozkminkę, a nie wynik..

Czuję się jakbym.. odkrył Amerykę.. jakie to jest przyjemne.. niby nie kupowałem w ciemno.. niby oglądałem gameplaye ale zagrać na żywo..? Bezcenne..

I nie ma plastiku.. figurek.. gadżetów.. plansza.. karty.. 10 drewienek na krzyż.. a zabawa ekstra.. pierwsze wrażenie ekstra. Jeden mankament na razie.. trochę to dlugie.. pierwsza partia zajela nam ponad 3h, prawie 4h.. choc pewnie dlatego, ze byl duzy nieogar. I pewnie da się to zagrać szybciej..

Na razie super..

[tomb]

To wyśmienita gra i świetnie, że ci się podoba, więc pamiętaj o jednym - NIE CZYTAJ O TEJ GRZE W NECIE.

[Uncle_Grga]

No właśnie już słyszałem conieco o strategii wygrywajacej.. Hammer coś tam.. Ale w porę odpuściłem.. żeby nie psuć sobie zabawy.. zatem szczegółów nie znam.. na szczęście.

Tak naprawdę to jeszcze nie czuję całkowicie gry.. jedna rozgrywka to za mało, zeby się wdrożyć.. Ale jak wspomniałem.. na razie pełen uśmiech..

Tak czy inaczej, dzięki za radę

[Tyrek]

Właśnie jestem po pierwszej zapoznawczej partii.. zresztą do połowy zagraną błędnie ale w sumie nie ma to znaczenia, o tyle że chodziło o rozkminkę, a nie wynik..

Czuję się jakbym.. odkrył Amerykę.. jakie to jest przyjemne.. niby nie kupowałem w ciemno.. niby oglądałem gameplaye ale zagrać na żywo..? Bezcenne..

I nie ma plastiku.. figurek.. gadżetów.. plansza.. karty.. 10 drewienek na krzyż.. a zabawa ekstra.. pierwsze wrażenie ekstra. Jeden mankament na razie.. trochę to dlugie.. pierwsza partia zajela nam ponad 3h, prawie 4h.. choc pewnie dlatego, ze byl duzy nieogar. I pewnie da się to zagrać szybciej..

Na razie super..

Pamiętam, że moja pierwsza gra w Akry też trwała niesamowicie długo. To kwestia poznania rozgrywki i postawienia sobie przed kolejną jakiegoś jasnego celu, którym chcemy zrealizować swoje zwycięstwo - szczególnie dobrze wychodzi to anglikom

Kolejne partie będą szły Wam szybciej.

Akry są świetnym przykładem bardzo dobrej, tematycznej gry, która nie wymaga tony plastiku, przerośniętego pudełka i miliona komponentów, żeby świetnie bawić i żeby dobrze się do niej wracało...

Trzeba sobie odświeżyć.

[solkan]

No właśnie już słyszałem conieco o strategii wygrywajacej.. Hammer coś tam.. Ale w porę odpuściłem.. żeby nie psuć sobie zabawy.. zatem szczegółów nie znam.. na szczęście.

Gdybyś nawet natrafił na tę strategię, to jest drobna i bardzo łatwa do wprowadzenia modyfikacja zasad, która skutecznie balansuje tę jedną strategię - poza nią gra jest znakomicie zbalansowana.

[Tyrek]

No właśnie już słyszałem conieco o strategii wygrywajacej.. Hammer coś tam.. Ale w porę odpuściłem.. żeby nie psuć sobie zabawy.. zatem szczegółów nie znam.. na szczęście.

Gdybyś nawet natrafił na tę strategię, to jest drobna i bardzo łatwa do wprowadzenia modyfikacja zasad, która skutecznie balansuje tę jedną strategię - poza nią gra jest znakomicie zbalansowana.

Solkan, masz na myśli modyfikacje, która uniemożliwia dobranie karty po tym jak skończy się deck?

Pytam z ciekawości, bo takich drobnych modyfikacji latało w internecie sporo i finalnie już nie pamietam, które z nich warto było wprowadzić do gry.

Co do tej strategii - samo jej poznanie nie wystarczy - trzeba jeszcze mieć umiejetność wyegzekwować plan bez zacięcia

[Uncle_Grga]

Dobrze wiedzieć. Ale i tak najbliższa partyjka, z racji logistyki, najwcześniej w weekend.

Przejrzałem jeszcze raz reguły, karty, mapę i na razie mam pierwszy plan na Francuzów.. raczej mało militarny, a bardziej "ekonomiczny".. i pasywną obronę połaczoną z ze wsparcirem zoolonych natives. Zobaczymy co z tego wyniknie. Anglików na razie zostawiam kumplowi..

Wiem.. brzmi to mgliście.. ale w istocie nadal poruszam się we mgle a od czegoś trzeba zacząć..

[Palmer]

Każdy ma taki plan dopóki Anglik nie kupi pierwszego działa

[Dr. Nikczemniuk]

To wyśmienita gra i świetnie, że ci się podoba, więc pamiętaj o jednym - NIE CZYTAJ O TEJ GRZE W NECIE.

A to nie zostało to jakoś z erratowane?

[rastula]

jaki błąd? toż to historyczne realia ...

dajcie spokój z tym HH , świetna gra...

[jax]

Tak fantastyczna gra, że w trakcie testowania poprawek zapobiegających HH projektant napisał:
Changing the rules is effectively the same as the changing card combinations in Dominion.
a gdy masa pomysłów na poprawki nie wypaliła:
Yes, it is flawed. It is not something that can be fixed absolutely. The best way forward is to keep changing the rules, with scenarios, to present new challenges

Yeah, right. Świetny design i designer.

[rastula]

Jest tyle gier, że z pewnością znajdziesz sobie taką, która ci się bardziej spodoba. Ja "designy" Wallacea lubię i może ta gra mieć nawet "strategię wygrywająca" ...nie gram tak często i z takimi tuzami , żeby mi to przeszkadzało...co więcej, mimo, że HH znam to jakoś w życie nie udało mi się go wprowadzić, pewnie jestem za głupi...i dlatego lubie MW a nie szachy i go

[jax]

Jest tyle gier, że z pewnością znajdziesz sobie taką, która ci się bardziej spodoba. Ja "designy" Wallacea lubię i może ta gra mieć nawet "strategię wygrywająca" ...nie gram tak często i z takimi tuzami , żeby mi to przeszkadzało...

Kilka designów Wallace'a mi się ostało (i nie zamierzam się z nimi rozstawać), ale w przypadku AFAOS z każdą wypowiedzią strzelal sobie w stopę i potwierdzał renomę 'niezbyt ogarniętego' twórcy.

[rastula]

przyjął sluszne założenie, że gry mu stratują użytkownicy . osobiście chcialbym wiecej takich nieogarniętych twórców na rynku.


edit stestują.... chociaż miłośnicy niemiłowania Wallacea to też zwarta grupa... więc wyszło nawet z sensem

[Uncle_Grga]

Zupełnie nie ogarniam tych utyskiwan na Wallace'a.. dotychczas posiadalem dwie: Brass Birmingham i London.. obydwie w tych nowych edycjach. I wszystko z nimi bardzo, bardzo..

Spogladalem zatem wstecz na dorobek p. Martina.. kilka mnie zaciekawiło, w tym Akry. Kupiłem i na razie jestem więcej niż zadowolony. Wiele tych historii o niedopracowaniu, zmianach reguł w grze już kojarzę ale.. nieprzesadnie je uwzgledniam, żeby nie powiedzieć wcale. Zwyczajnie: miałem wobec Akrow pewne oczekiwania, które dotychczas gra spełnia z naddatkiem. Co będzie dalej , to się dopiero okaże, ale raczej nie spodziewam się zawodu..

Za to tu i teraz mogę przyznać, że Wallace to chyba mój ulubiony projektant.. I to, że roznie o Angliku mówią ma dla mnie wtórne znaczenie. Mi jego projekty pasują tak bardzo, że zerkam na kolejne..

I tyle. Ale rozumiem, że ktoś potrzebuje powiedzieć, że np. Akry to kupa, a Wallace skończył się, zanim zaczął, itp. I simply.. dont care..

Tyle i aż tyle. Nie mogę się doczekać kolejnej rozgrywki.

Każdy ma taki plan dopóki Anglik nie kupi pierwszego działa

To nie bylem pierwszy? Co za zawód..

Ps. Ale skoro nie bylem pierwszy, to może ozaczac, że całkiem źle nie kombinuję..