Sid Meier`s Civilization: Gra Planszowa (Kevin Wilson)

[adikom5777]

Dzisiaj dostałem swój egzemplarz. Jutro będzie pierwsza gra testowa, wydania angielskiego nie poznałem.
Instrukcja pięknie wydrukowana na kredowym papierze, grube żetony. Natomiast karty to jakaś kpina. Grubość i jakość kart woła o pomstę do nieba. I to w grze, gdzie odgrywają one znaczącą rolę, cały czas się je używa i tasuje. Dla porównania otworzyłem inne gry Galakty takie jak Talizman, Filary Ziemi, Osadnicy z Catanu czy Podróż do wnętrza ziemi i muszę z przykrością stwierdzić, że karty w wymienionych grach są dwa razy grubsze i solidniejsze.
Jestem niezadowolony. Czy nie można było zrobić kart tej samej jakości co wszystkie gry Galakty, nawet jeśli miałoby to pociągnąć za sobą zmianę ceny? Mam przeszło 200 gier w swojej kolekcji, ale po raz pierwszy naprawdę jestem niezadowolony.
Jedyna nadzieja, że gra mi się nie spodoba i ją sprzedam, albo będzie grana kilka razy w roku i karty to jakoś przetrwają. W innym przypadku będzie trzeba często wymieniać egzemplarze.

[bart8111]

Hmm, ciekawe, przy angielskiej wersji chyba nie było głosów narzekań na karty.

[Rudolph]

Również posiadam Cywilizację wydaną przez Galakte, ale na te karty to aż tak bardzo chyba nie idzie narzekać . Co prawda nie są one fenomenalnie grube i na część trzeba będzie kupić koszulki (szczególnie technologie bo te pewnie będą w użyciu co chwile). Co do tasowania kart to raczej nie będzie tego dużo - tak przynajmniej odnoszę wrażenie po przeczytaniu instrukcjii.

Jedyny poważny mankanet jaki ja dostrzegam to brak żadnego sensownego pomysłu na przechowywanie elementów gry . Wypraska została umieszczona chyba tylko po to by była, woreczki trzeba sobie samemu dokupić (chyba, że pudełko na śrubki - widziałem ten pomysł w jakiejś prezentacjii gry na necie) albo wszystkie elementy będą się walały po pudełku...

Co do reszty elementów to są one solidne, ładnie zrobione, przejrzyste i nie budzą żadnych zastrzeżeń.

Więcej grzechów po wstępnych oględzinach Cywilizacjii nie pamiętam Niestety pierwsza rozgrywka dopiero po sesjii więc dopiero wtedy napiszę coś więcej...

Pozdrawiam

[B]

W przypadku gdyby wersję PL kupił ktoś krytycznie nastawiony, bardzo bym prosił o uwagi na temat jakości tłumaczeń - chodzi mi po głowie ta civka od dość dawna i w przypadku polskiej wersji miałbym szansę na minimalnie większy skład do grania niż w przypadku angielskiej.

[bartek_mi]

Patrzę na Twoją kolekcję i nasuwa mi się pytanie - gorzej niż w cywilizacji albo w galaxy truckerze? nie chce mi się wierzyć...

[adikom5777]

Tak, karty w Cywilizacji: PW oraz GT są grubsze i lepszej jakości. Naprawdę.

[pan_satyros]

Żartujesz ? O_O
Ma ktoś porównanie co do angielskiego wydania? Specjalnie czekałem na PLke...

[Cogito]

Pewnie są to standardowe karty FFG - cieńkie ale dosyć dobrej jakości. Mój egzemplarz czeka jeszcze 2 tygodnie do moich urodzin.

[pan_satyros]

Hm no jakby były standardowe to bym nie miał nic przeciwko, te w Arkham są ok. O ile dobrze pamiętam FFG ostatnio miało zmieniać fabryki, może to kwestia nowej produkcji?

[SeeM]

Jedyna karty jakie się tasuje, to te kwadratowe z wojskami. Na ręku ma ich się góra 6, więc problemu nie będzie. Mi tam się wydawały w porządku - takie jak karty w Battlestar i Runewars, gdzie tasuje się nieco więcej.

[bart8111]

Zerknąłem na recenzję jak wyglądały karty w angielskim wydaniu i były fakturowane (czy jak to się tam nazywa). W polskiej też są fakturowane? Jeśli tak to mimo, że są cienkie to chyba nic nie powinno się im stać.

http://www.youtube.com/user/drakkenstri ... eKe6oCt6EE - 12:55 - tutaj są pokazane w zbliżeniu karty wersji EN.

[Daymos]

Czy ktoś wie czym się różni wersja polska od angielskiej? W ang. można było grać Chinami a ich przywódcą był Mao, słyszałem że w polskiej jest ktoś inny.

[Rudolph]

Karty w filmie wyglądają identycznie jak te w wydaniu Galakty.

Co do zmian to Mao był w wersjii angielskiej a w polskiej zamiast niego jest Wu Zetian (równouprawnienie ). Co do innych różnic nie mogę się wypowiedzieć bo nie widziałem wersji angielskiej.

[Dabi]

Miałem do czynienia z obydwoma wersjami.

Karty nie ma problemu z ich trwałością raczej - to jest to samo co w wersji Eng.
I moim zdaniem te karty są wykonane lepiej niż w Cywilizacji Poprzez Wieki.

Na pewno nie tasuje się ich ciągle. Jedynie karty jakie są tasowane to karty walki.

Technologie są po prostu wybierane.

Co do tłumaczenia to jestem ciekaw opinii Waszej.

Mi osobiście po jednej rozgrywce (podczas maratonu planszowego ponad 12 godzinnego jakoś tak grubo po północy) parę rzeczy rzuciło się w oczy.

Takie błędy z gatunku tych które popierają pogląd, że tłumacz powinien dysponować pewną chociażby minimalną wiedzą o temacie jeśli się zabiera za tłumaczenie terminów z nim związanym.

Natomiast, jeśli chodzi o inne tłumaczenia Galakty to niewiele mi przeszkadzało i większość zarzutów jest moim zdaniem na siłę. Szczególnie ze strony ludzi którzy uważają, że jak coś jest po angielsku to automatycznie brzmii "dumnie i klimatycznie"

Więc może w tłumaczeniu Galakty nie dostrzeżecie nic złego.

Co do zmiany Mao na kobitkę to moim zdaniem bardzo fajna zmiana.
Zdecydowanie bardziej pasuje jej wizerunek do tej gry. Do zdolności specjalnej Chińczyków. No i przede wszystkim nie musimy grać jakąś kontrowersyjną postacią. W dodatku jakoś tak współcześni przywódcy po prostu nie pasują do tej gry.
Dość, że jest cywilizacja Amerykanów

Estetykę Mao i Cesarzowej pomijam

[Christoforos]

A pokusi się ktoś o porównanie tej gry z innymi cywilizacyjnymi?

[pan_satyros]

Coś już w tym temacie było powiedziane zarówno w recenzjach, jak i na forum przy okazji wersji anglojęzycznej.

[Don_Silvarro]

Jestem niezadowolony. Czy nie można było zrobić kart tej samej jakości co wszystkie gry Galakty, nawet jeśli miałoby to pociągnąć za sobą zmianę ceny?

To nie zależy od Galakty, bo druk koordynuje (tzn. zleca Chińczykom) FFG. Polskie wydania tytułów FFG są drukowane razem z angielskimi (i wszystkimi innymi) w tej samej fabryce w tym samym czasie na tym samym materiale, i dopiero potem rozsyłane do partnerów 'narodowych'. Dla Chińczyka to wszystko są jakieś dziwne znaczki niezależnie od kraju docelowego

Nota bene właśnie dlatego panowie z Galakty nie mogą sobie wydawać polskich wersji wszystkiego, co im (lub graczom) się podoba - muszą czekać, aż Fantasy Flight zdecyduje się na dodruk danego tytułu, żeby w ogóle mieć możliwość wydania go po polsku.

Spadek jakości kart da się zauważyć w ostatnich grach/dodrukach FFG. Na forum Galakty ktoś narzekał na karty do Draculi - że cienkie, że bardzo miękkie, że wogle 'jak z papieru toaletowego'. Sam mam kupione w lutym Bitwy Westeros, obserwacja dokładnie taka sama. Karty są tak miękkie i 'nietrwałe', że po nawet po włożeniu w koszulki Maydaya bałem się o ich żywot i w końcu wyłożyłem kasę na grubsze i sztywniejsze koszulki FFG. Przy kartach z kupionego pół roku temu Battlestara czy nawet głupiego Czerwonego Października bardziej przypominają chusteczki higieniczne, niż karty. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że FFG pogrywa sobie trochę poniżej pasa, nie dość że oszczędzają dzięki tańszemu materiałowi do druku kart, to jeszcze podbijają sobie sprzedaż koszulek...

[tajemniczy_padalec]

W kwestii jakości kart: dokonaliśmy dziś porównania (pudełko przy pudełku, karta przy karcie - ja dysponuję wersją polską, a znajomy angielską) i nie ma żadnej różnicy. Może i w starszych grach FFG karty były lepsze, ale pomiędzy wydaniem polskim i angielskim Civilization zdecydowanie nie ma najmniejszej różnicy.

W kwestii "podmiany Mao na kobitkę" to jest to zmiana, która objęła cały dodruk (również w wersji angielskiej). Wielu graczom nie podobało się umieszczenie w grze przywódcy, którego życiorys w wolnym świecie można uznać za (mówiąc delikatnie) mocno dyskusyjny. W związku z tym, że niektórzy postulowali, by w obliczu korzystania z postaci Mao, Rosji dać jako wodza Stalina, a Niemcom Hitlera, FFG postanowiło zlikwidować ten dość kontrowersyjny element gry i zmienić przywódcę Chin. Patrząc na ilustrację mogę powiedzieć, że każdy facet winien się z tej zmiany chyba cieszyć, bo Cesarzowa wygląda jak wcielenie niegrzecznych marzeń nastoletnich miłośników Anime (chociaż jest w pełni ubrana).

W kwestii jakości tłumaczenia - zdecydowanie ujdzie. Tego i owego można się czepić, ale już zarzucanie tłumaczowi zerową znajomość tematyki jest grubo na wyrost. Oczywiście, pewne rzeczy po polsku brzmią niezbyt zręcznie, ale taka już specyfika tego biznesu. W grze natomiast najważniejsze jest, żeby wszystko było jasne i ten efekt osiągnięto (chyba) w całości.

Teraz zostaje trzymać kciuki, by Galakta dała radę z dodatkami. Że FFG jeszcze ich nie zapowiedziało? Gołym okiem widać, że będą - choć nie można powiedzieć, by w obecnej wersji gra wydawała się jakoś szczególnie niekompletna (chociaż wiem, że pewnie wiele osób "coś" by w niej jeszcze chciało zobaczyć).

[Dabi]

W kwestii jakości tłumaczenia - zdecydowanie ujdzie. Tego i owego można się czepić, ale już zarzucanie tłumaczowi zerową znajomość tematyki jest grubo na wyrost. Oczywiście, pewne rzeczy po polsku brzmią niezbyt zręcznie, ale taka już specyfika tego biznesu. W grze natomiast najważniejsze jest, żeby wszystko było jasne i ten efekt osiągnięto (chyba) w całości.

Ujdzie to prawda.

Ja akurat chociaż nie jestem za bardzo wyczulony na błędy to tu mnie to akurat kłuło. Tłumacz nie znał pewnych podstawowych pojęć związanych ustrojem państwa.

Przetłumaczenie Civil Service jako służby cywilne zamiast służba cywilna razi po oczach. Jest akceptowalne przy pewnej dobrej woli ale szkoda, że tłumacz nie zadał sobie chociażby minimum trudu aby zrozumieć to co tłumaczy.

Ostatnio broniłem tłumaczenia Galakty w Battle Star Galactica, bo pojawiła się opinia jakoby executive order = dekret prezydencki to złe tłumaczenie.

Tutaj niestety zabrakło takiej staranności. Ale ogólnie bardzo dobrze, że gra wyszła

Jeszcze
scout -> wozy
code of law - kodeks prawny

[B]

No, w końcu konkretne przykłady tłumaczeń - i już wiem że PL sobie podaruję. Dzięki za heads up.

[pan_satyros]

hmm zachodzę w głowę, z której strony 'scout' oznacza wozy. Jakaś ułańska fantazja.

[Zet]

hmm zachodzę w głowę, z której strony 'scout' oznacza wozy...

Od strony figurki

[palladinus]

A ja jak pierwszy raz zagrałem w wersję angielską, pomyślałem dlaczego na settlersów kazali mówić scout?

[pan_satyros]

hmm zachodzę w głowę, z której strony 'scout' oznacza wozy...

Od strony figurki

http://images1.wikia.nocookie.net/__cb2 ... cepalm.png
Galakta chyba nigdy się nie nauczy ;p

[Rudolph]

Ja i tak pewnie będę wołał na to wszystko settlers ... w końcu scout ni jak nie kojarzy mi się ze scoutem