W końcu dotarła do mnie Ultimate Edition w wersji ENG i powiem tylko, że to jest kpina... Już dawno nie widziałem tak złego wydania gry planszowej, co gorsze: jest ono wykonane gorzej, aniżeli była podstawka dawno temu. Kości gorszej jakości, poprzecierane żetony i pudełko przed pierwszym użyciem. Wypraska pęknięta, a planszetka od xpa wygięła się w łuk podczas pierwszej gry. Wszystkie grafiki na kartach są strasznie jasne... jakby ktoś przesadził z gammą przed drukiem i zapomniał to skorygować. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że karta posiadają różne odcienie rewersów (i nie, że karty z dodatków i podstawki się różnią)... Karty z samych dodatków potrafią mieć różne rewersy. Jak grę uwielbiam, to jednak 450 zł za coś takiego...
EDIT: Ten dolny żeton wygląda, jakby był używany w parunastu rozgrywkach, ale nie... on tak wygląda od nowości :/ To tylko ułamek z zawartości, która jest po prostu w strasznym stanie.