Mage Knight (Vlaada Chvatil)

[lazarro]

Rozmiar CCG jak już powiedziano. W tym rozmiarze używam folijek Pro od Rebela np w Zakazanych Gwiazdach.

[raj]

Proszę o nie spamowanie wątku facebookowymi postami typu "nie mogę się już doczekać", "a ja właśnie dostałem", "kurier już jedzie", "wpisujcie miasta w których już jest dostępna" itd itp.

[Jiloo]

Informacja o rozmiarze koszulek jest przydatna i może komuś pomoc.

Informacja to tym, że czyjaś kopia zostanie wysłana w jakiś tam dzień nie niesie ze sobą żadnego pożytku. Jak ktoś nie wie czy jego zamówienie zostanie zrealizowane niech kontaktuje się ze sklepem w którym zamawiał zamiast spamować na forum.

[Halloween]

Dziś premiera?

Był taki hype (powtórnie!) rozkręcony na MK, że myślę, że sporo osób się natnie na ten tytuł przez tą mode. Nie zdają sobie sprawy jakie to jest skomplikowane i czasochłonne więc gry będą lądowały na sprzedaż/wymianę.
Jeżeli tak będzie to chyba jeszcze raz sobie sprawię MK od takiej osoby. Wtedy ten tytuł chyba ciut mnie przerósł a partie zapamiętałem jako męczące, niewynagradzające czasu i wysiłku włożonego w rozGrywke - roZrywką. Jestem ciekaw jak odebrałbym to teraz po 5 latach skoro już oswoiłem się bardziej z grami solo wymagającymi znacznej obsługi gry.

[skiba]

Dziś premiera?

Był taki hype (powtórnie!) rozkręcony na MK, że myślę, że sporo osób się natnie na ten tytuł przez tą mode. Nie zdają sobie sprawy jakie to jest skomplikowane i czasochłonne więc gry będą lądowały na sprzedaż/wymianę.
Jeżeli tak będzie to chyba jeszcze raz sobie sprawię MK od takiej osoby. Wtedy ten tytuł chyba ciut mnie przerósł a partie zapamiętałem jako męczące, niewynagradzające czasu i wysiłku włożonego w rozGrywke - roZrywką. Jestem ciekaw jak odebrałbym to teraz po 5 latach skoro już oswoiłem się bardziej z grami solo wymagającymi znacznej obsługi gry.

Albo zagraj z kimś, kto zna zasady dość dobrze. Wczoraj wprowadzałem kumpla do MK, rozłożyłem wszystko samodzielnie przed grą itd. On tylko usiadł, w 10 minut wyjaśniłem walkę, zagrywanie kart i ogólnie podstawowe podstawy, a resztę w trakcie gry jak dochodziły nowe obiekty na mapie albo nowi przeciwnicy. Gdzieś na początku pierwszej nocy już sam na luzie grał, a po skończonym Rekonesansie stwierdził, że chętnie by pyknął drugi raz, ale godzina późna

No i pamiętaj, że możesz sobie sam zasady gry ustawiać. Gra jest dla Ciebie, a nie Ty dla gry. Przy grach "treningowych" pomaga np. pozwolenie na to, żeby Mage Knight kolegi zatrzymał się na tym samym polu, co Twój. Możecie też współdzielić twierdze, albo jak jest ekstremalnie pechowo to ustawcie sobie kości w źródle many jak chcecie. Potem siadacie do drugiej gry, już bez pójścia na skróty i nowi gracze wyczuwają, jaka jest wartość twierdz, co warto zrobić, czy polegać na kościach many, czy warto zbierać kryształy itd...

Przy kolejnym posiedzeniu chyba znowu zagramy Pierwszy Rekonesans, ale zmodyfikuję lekko zasady. Dołożę 1 noc i jako cel główny - podbicie odkrytego miasta. A potem polecimy już z normalnym Podbojem (3 dni, 3 noce, 2 miasta).

[Halloween]

No i pamiętaj, że możesz sobie sam zasady gry ustawiać. Gra jest dla Ciebie, a nie Ty dla gry. Przy grach "treningowych" pomaga np. pozwolenie na to, żeby Mage Knight kolegi zatrzymał się na tym samym polu, co Twój. Możecie też współdzielić twierdze, albo jak jest ekstremalnie pechowo to ustawcie sobie kości w źródle many jak chcecie. Potem siadacie do drugiej gry, już bez pójścia na skróty i nowi gracze wyczuwają, jaka jest wartość twierdz, co warto zrobić, czy polegać na kościach many, czy warto zbierać kryształy itd...

Ja zasady jestem w stanie wystarczająco dobrze opanować sam. Raczej chodzi o wysiłek wkładany w przygotowanie i prowadzenie gry. Może on się zmniejsza z czasem ale wtedy tamte moje powiedzmy 4 partie były dość mozolne jak miałem grę w 2014, to nie jest z natury szybka gra. Teraz jak ludzie widzieli MK z dodatkami i wysylka za 350zł i poniżej to brali bo taniej jak w przeszłości - a zgaduje, że moga nie byc przygotowani na to jakiego kalibru jest to gra. Z gloomhaven będzie podobnie.

Odnośnie ustawiania zasad w zalezności od sytuacji - ja też to akceptuje. Nie mam czasu ani tym bardziej siły rozkładać ponownie scenariusza w grze kampanijnej jak mam zginąć na samym końcu przez pecha. Ale zakładałem o tym temat na forum i 90% użytkowników grających na forum uważa, że nalezy grać żeby mieć ciężko, akceptowac wyniki losu i nigdy nic nie zmieniac na swoją korzyść.
Widocznie to już pokolenie konsolowców gdzie nie można teraz zapisywac gry i loadować w dowolnym momencie:)

[Darkstorm]

Raczej chodzi o wysiłek wkładany w przygotowanie i prowadzenie gry.

Moim zdaniem wbrew pozorom ta gra nie wymaga dużo czasu jeśli chodzi o jej przygotowanie i obsługę.
Może to kwestia poukładania w pudełku?
Bo co tam jest takiego do przygotowania?
Kafle terenu, 6 kupek kart (czary, jednostki, akcje, artefakty,rany), karty i żetony postaci, taktyki, ewentualnie karty pomocy.

Ja mam wszystko posegregowane - kwestia wyjęcia z pudła. Setup zajmuje mi max 10 minut.

W czasie samej gry też nie za wiele trzeba robić - dokładać kafle terenu i żetony wrogów. Jedynie przy zmianie rundy trzeba odświeżyć 3 stosy kart - co zajmuje 15-20 sekund.

Ps. Przyznaję, że póki co ogrywam samą podstawkę - bez Volkare i tych dziwnych kółek, które jeszcze nie wiem co robią

[pavel]

Odnośnie ustawiania zasad w zalezności od sytuacji - ja też to akceptuje. Nie mam czasu ani tym bardziej siły rozkładać ponownie scenariusza w grze kampanijnej jak mam zginąć na samym końcu przez pecha..

Czyli zawsze wygrywasz. Nie ma sensu takie granie. W MK ważne jest optymalizowanie. Jakie karty zagraleś, jakie masz w dłoni i jakie w stosie nie wykorzystanych. Dużo czynników składa się na wygraną, ale satysfakcja ogromna. Do zmian poziomu trudnosci mogą służyć np.poziom miast.

[rattkin]

Ja w MK gram (jeśli gram solo) na czas, zwykle z limitem 90 lub 120 min. Wymyślam sobie jakiś scenariusz i sprawdam, czy go zrealizuję w tym czasie lub jak dobrze go zrealizuję. Presja czasowa sprawia, że więcej się ryzykuje (co jest ciekawsze), no i dokładnie wiadomo kiedy się skończy.

[Gromb]

Ale... Zdarza Ci się pewnie nie dokończyć scenariusza. I co wtedy? Naginasz rzeczywistość?

[Darkstorm]

Wtedy rozciąga się osnowa czasoprzestrzeni

[Rigidigi]

Dzisiaj premiera sklepowa.
Liczę, że wkrótce pojawią się opinie osób, które z gra zetknęły się po raz pierwszy.

[rattkin]

Ale... Zdarza Ci się pewnie nie dokończyć scenariusza. I co wtedy? Naginasz rzeczywistość?

Wtedy "przegrywam". Widocznie za długo się ociągałem. Zresztą, czasem scenariusz buduję tak, że chodzi o to "ile" się czegoś zrobi, a nie, czy zrealizuje jakiś konkretny końcowy cel.

[Gromb]

Ale... Zdarza Ci się pewnie nie dokończyć scenariusza. I co wtedy? Naginasz rzeczywistość?

Wtedy "przegrywam". Widocznie za długo się ociągałem. Zresztą, czasem scenariusz buduję tak, że chodzi o to "ile" się czegoś zrobi, a nie, czy zrealizuje jakiś konkretny końcowy cel.

No...to teraz ma sens. Gra na czas jest frustrująca. Słabszy dzień w rozkminie i przegrana pewna.

[rattkin]

Ale wiesz, że to nie chodzi o to, żeby zawsze wygrywać, nie?

[Bawel74]

nie ma lepszej gry solo, to jest cos dla tych co nie maja z kim grac, multum grania z dodatkami, grubo ponad 300 partii rozegranych i do niej wracam (moze nie tak czesto juz ), swiety grall dla solo graczy.

[pavel]

nie ma lepszej gry solo, to jest cos dla tych co nie maja z kim grac, multum grania z dodatkami, grubo ponad 300 partii rozegranych i do niej wracam (moze nie tak czesto juz ), swiety grall dla solo graczy.

No solo gra się najlepiej, dla tych co nie lubią grać z innymi

[RUNner]

Dla mnie akurat MK jest grą, do której szczerze nikogo mi nie trzeba. To jedyna taka gra w mojej kolekcji gdzie rozgrywka solo bardziej mi się podoba niż z żywym przeciwnikiem.

[dave8]

Jak u was z odcieniami żetonów?
U mnie te czerwone ze smokami mają 3 odcienie czerwonego

[Halloween]

Dla mnie akurat MK jest grą, do której szczerze nikogo mi nie trzeba. To jedyna taka gra w mojej kolekcji gdzie rozgrywka solo bardziej mi się podoba niż z żywym przeciwnikiem.

Spróbuj dungeon crawlerów jakichś.
W większości będzie podobnie.

Np. w blackstone fortress się obawiam teraz zagrać z kolegą bo się martwie żeby mu postać nie zginęła(bohaterowie zbieraja wskazówki do konkretnych misji i ekwipunek z gry na gre). A jeżeli chciałbym ustrzec go przed jakimś błędem to musiałbym mu mówić dokładnie co ma robić, gdzie stanąć i jakich akcji użyć.

[c08mk]

Jak u was z odcieniami żetonów?
U mnie te czerwone ze smokami mają 3 odcienie czerwonego

Wizzkids classic. Nic na to nie poradzisz. Oczywiście jak zgłosisz to do Portalu to przyślą nowe ale wszystko wychodzi z jednej fabryki i jest spora szansa, że zamiast 3 będzie 5 odcieni. Żetony leżą jeden na drugim także jeżeli się nie poświęca czasu na wpatrywanie w stosik to nigdy nie będzie wiadomo co tam leży.

[Bawel74]

Mam grę po polsku od lacerty , 3 dodatki z rożnych dodruków angielskich, żetony są rożne odcienie z każdego dodatku i to mocno, szczerze to nie przeszkadza, mam je powkładane każde piętrowo w pudelku po haczykach, zielone 3 razy, fioletowe 2 razy, szare 2x, biale 1x, czerwone 2x itd. tak że nie widzę jakie idą odcienie, po prostu losuje i układam na plansze albo walczę. Z dodatku lost legion kafle terenu są całkiem inne odcienie i jakoś się pogodziłem z tym. Dla tej gry to jest drobnostka . Jestem jej maniakiem

[Sekator]

W wersji angielskiej Ultimate też jest ten problem. Po żetonach tego nie widzę, ale karty jednostek z dodatków mają mocno inny odcień.

Nie wiem jak można było nie przypilnować głównego zarzutu jaki mieli wszyscy do dodatków sprzedawanych osobno... Chyba że to celowo, żeby było w duchu dawnych wydań, taka nostalgia.

[c08mk]

Wczoraj ze znajomym rozpakowaliśmy jednego MK. Żetony faktycznie w wersji polskiej mają bardziej widoczne różnice odcieni. Tył kart pomocy ma tak dużą różnicę odcieni, że na pierwszy rzut oka wygląda to jak inny deck. Na szczęście te karty nie mają wpływu na grę. Pewna różnica odcieni jest też na kaflach terenu ale jest to mix podstawki i dodatku i też raczej nie powinno mieć to wpływu na grywalność.
Co do tłumaczenia to na szybko przeglądając wydaje się w miarę ok ale ... akurat znajomy trafił na jedną kartę. "Wilkorlica ... cisza ... cisza ... przedłużająca się cisza - jakoś może przeżyję". No niestety jedno i tylko i wyłącznie jedno imię postaci zostało przetłumaczone. Nie jest to miłe ale w sumie czemu nie. Może przy reprincie będzie więcej tłumaczonych imion. Moje propozycje to Towakowski czy Dzielny Lary.

[_leigam_]

Pudlo jest przeogromne, niestety nie potrzebnie. Na kallaxie sie nie miesci