Seasons / Pory roku (Régis Bonnessée)

[Munchhausen]

Zastanawiam się nad zakupem tej gry i mam pytanie. Czy warto kupować dodatki (kupiłbym za jednym zamówieniem) i ewentualnie który z nich jest lepszy?

Sam lubię grać na gołej podstawce, gdyż wtedy potrafię określić szansę na dociągnięcie konkretnej karty z talii. Przy dodatkach talia robi się już całkiem spora, więc szanse na dociągnięcie tego, czego potrzebujemy, znacznie maleją. Niemniej karty w dodatkach są ciekawe i pozwalają na fajne kombinacje ze stosem kart odrzuconych - w podstawce raz odrzucona/poświęcona już nie wraca :)

A kombinacja Amsung + buty to dla mnie stały element wojny psychologicznej. Kłaść wszystko, bo istnieje szansa na to, że mój przeciwnik ją zagra, czy może lepiej zaryzykować i trzymać swoje karty do końca?

Pamiętam dwuosobową partię, gdy mój przeciwnik miał pierwszy ruch i spasował; myślał, że nie zagram Amsunga i Butów, bo potrzebowałem jeszcze jednej tury na dołożenie do kociołka ostatniej energii. Ale ja zwyczajnie zlałem kociołek, bo był mniej warty niż niezagrane karty na ręce oponenta. Najdelikatniej mówiąc, typ był mocno wkurzony :)

[DarkSide]

Pamiętam dwuosobową partię, gdy mój przeciwnik miał pierwszy ruch i spasował; myślał, że nie zagram Amsunga i Butów, bo potrzebowałem jeszcze jednej tury na dołożenie do kociołka ostatniej energii. Ale ja zwyczajnie zlałem kociołek, bo był mniej warty niż niezagrane karty na ręce oponenta. Najdelikatniej mówiąc, typ był mocno wkurzony

Żelazna zasada gier dwuosobowych: "Strata przeciwnika jest moim zyskiem"

[wok]

Zastanawiam się nad zakupem tej gry i mam pytanie. Czy warto kupować dodatki (kupiłbym za jednym zamówieniem) i ewentualnie który z nich jest lepszy?

Pytanie czy kiedyś już grałeś w pory roku? Czego oczekujesz od tej gry i jak dużo będziesz w nią grał? Jeśli planujesz grać dużo i chcesz dojść do punktu, w którym znasz już wszystkie kombosy, to podstawka Ci całkowicie wystarczy (zwłaszcza, że można tam grać niepełną talią). Jeśli natomiast gra Ci się podoba i nie chciałbyś, żeby Ci się szybko nudziła to dodatki to absolutny must have. Ponieważ dodają Ci tonę nowego kontentu do gry, powodują tym samym, że mimo iż cały czas robisz to samo, to nie jest to nudne. Bo mając w ciul nowych kart, szansa złożenia jakiegoś ciekawego komba rośnie lawinowo. Ja osobiście wrzuciłem sobie do talii wszystkie karty jakie mogłem (łącznie z bonusową kartą z Lords of Xidit). I tak gra mi się najlepiej, także polecam. Przyznam, że póki co jeszcze nie wykorzystuje wszystkiego co oferują dodatki, bo stwierdziłem, że nie będę dokładał kolejnych zasad, dopóki nie znudziły mi się stare (także jeszcze cały czas coś przede mną). Natomiast w kwestii, który dodatek lepszy, ciężko powiedzieć. Z mojej perspektywy oba są równie fajne, bo oba oferują masę nowych kart. (a ewentualne dodatkowe zasady są i w jednym i w drugim)

[josiu]

Dzięki. Chyba sobie sprawię. Nie grałem jeszcze w tę grę,ale lubie gdy możliwości jest jak najwięcej.

[EsperanzaDMV]

Zastanawiam się nad zakupem tej gry i mam pytanie. Czy warto kupować dodatki (kupiłbym za jednym zamówieniem) i ewentualnie który z nich jest lepszy?

Kupiłem oba dodatki razem, wymieszałem wszystkie karty i muszę przyznać, że warto było. Podstawkę mieliśmy ograną już tyle razy, że powoli gra zaczynała nam się nudzić, karty z dodatków sprawiły, że gra dostała "drugie życie".

Problem z tymi dodatkami mam tylko taki, że poza dodatkowymi kartami, reszty zawartości pudełka praktycznie nie używamy, czyli nie gramy z tą dodatkową czarną kością (kilka partii zagraliśmy z dodatkową regułą, ale nigdy nie wypadła ta z kością), tak samo jak te żetony, które wciska się w planszetkę gracza. Jakoś za bardzo udziwnia nam to rozgrywkę i u nas same karty wystarczają

[josiu]

Ja zakupiłem z jednym dodatkiem, nie będąc pewnym,czy gra spodoba się żonie i teraz żałuję...Żałuję,że nie kupiłem od razu drugiego...Gra siadła u nas niesamowicie i pierwszy raz widziałem,że żona chce zagrace w nową grę od razu drugą partię . Ps. Wczoraj nawet się pokłócilismy, gdy ciaglee przekazywałem jej kartę,która na koniec każdej. tury każe odjąć trzy punkty hehe

[norkbes]

Przy graniu wszystkimi kartami na raz trudno liczyć na złożenie konkretnego combo zatem jest więcej losowości w grze. Wielu graczy tego nie lubi. Z tego powodu powstala tzw talia turniejowa, która zawiera karty i z podstawki i z obu dodatków. Myślę że to krok w dobrą stronę. W ogólności polecam tworzyć takie stałe zestawy 100 kart i grać takimi taliami póki nie przyjdzie ochota na coś nowego...

[EsperanzaDMV]

Nie będą mieć już dodatków, ale nie przesadzajcie, doczekały się dwóch naprawdę ciekawych dodatków (które niemal podwoiły podstawową talię) plus promek
Po dodaniu kart z dodatków, gra jest już bardzo regrywalna i to też mogło mieć znaczenie przy decyzji o końcu dodatków.
Ja na przykład podstawkę ograłem już dziesiątki razy, karty z dodatków już mniej, a jeszcze czekają dodatkowe komponenty z dodatków, nie ze wszystkimi jeszcze udało mi się zagrać

[raj]

Wydzieliłem wątek z fanowskimi kartami.
viewtopic.php?f=1&p=1074819

[vinnichi]

Witam,
jakoś nigdy nie insteresowałem się tym tytułem ale widzę że dużo osoób wciąż gra i chwali. Czy ktoś by zdobył się na podsumowanie jakie są największe zarzuty do tej gry i co sprawia że wciąż jest ogrywana?

[EsperanzaDMV]

Największy zarzut:
- po kilku partiach tak Ci się spodoba, że będziesz chciał kupić dodatki, mieć jeszcze więcej kart w talii i jeszcze większą regrywalność
- mam najstarszą polską edycję (jeszcze z napisem Seasons) i tam po kilku latach planszetki liczenia punktów i pór roku wygięły się do góry, przez co odstają od stołu :/
- dodatki są świetne, ale z dodatków wziąłem po prostu karty i wraz z talią z podstawki zrobiłem jedną wielką megatalię. Wszystkie inne dodatki, np. te żetony do włożenia w otwór w planszetkę gracza czy te karty zmieniające jakąś zasadę są u mnie dużo rzadziej wykorzystywane (ale czasem się zdarza zagrać z zasadą zmieniającą rozgrywkę, z tymi żetonami zagrałem chyba z raz czy dwa).

Co sprawia, że wciąż jest ogrywana:
- grafiki są piękne
- świetne, duże kości, chce się nimi rzucać
- easy to learn, hard to master [EDIT: po przemyśleniu jednak nie ]
- niby 9 kart na start, ale kombinowania jest naprawdę sporo
- od Ciebie zależy tempo gry - możesz (i masz ku temu narzędzia) podejmować takie decyzje, by bardzo szybko skończyć grę jeśli jesteś na prowadzeniu. Ale możesz też temu przeciwdziałać, jeśli jesteś w tyle i potrzebujesz czasu by uzbierać więcej punktów.

Myślę, że inne osoby dopiszą więcej punktów Generalnie gra jest świetna i jak zobaczyłem, że teraz można ją dostać za mniej niż 100zł to prawie kupiłem drugi egzemplarz, tak dobra jest ta gra. Pierwsza edycja kosztowała 140-160zł, w pewnym momencie nawet 200+ zł, mówię o momencie kiedy skończył się nadruk a Rebel mówił, że nic nie wie o dodruku - i ludzie wciąż tę grę kupowali, bo jest tak dobra Polecam!

[vinnichi]

Ok dziękuję, ale to nie jest lekki rodzinny tytuł? Tylko coś cięższego?

[donmakaron]

Z zarzutów można dodać jeszcze czasem irytującą negatywną interakcję. A to ci ktoś skończy grę, gdy masz jescze dużo do zrobienia; a to wyrzuci z ręki super kartę, którą ledwo dostałeś i nie było jeszcze okazji zagrać; to znów wlepi jakieś dziadostwo zabraniające punktować, gdy na koniec tury masz dostać wiadro punktów.
Jest też podatna na downtime, zdarzają się pechowe rozdania, nowi z wyjadaczami nie mają wielkich szans.

Jest za to kosmiczna wręcz regrywalność (wliczam dodatki), świetna mechanika, karty ze sobą współpracują na różne sposoby. To jedna z tych gier, gdzie gracze wyrabiają sobie styl gry, gdzie padają niesamowite rekordy, a rozgrywki zapadają w pamięć.

edit: Gra jest z tych średnio ciężkich, ale im bardziej zaawansowani gracze, tym cięższa się staje.

[EsperanzaDMV]

Ok dziękuję, ale to nie jest lekki rodzinny tytuł? Tylko coś cięższego?

Nie nazwałbym jej familijną, w sensie familijny to dla mnie jest Splendor, Catan czy Wsiąść do pociągu. Tu decyzyjności jest dużo więcej, przez co jest też dużo więcej zabawy. I tak, faktycznie zapomniałem o tym, o czym napisał donmakaron - przy zamulających graczach, gra może się ciągnąć... ale taki zarzut to można wtedy do każdej gry przypisać Na stole często naprawdę dużo się dzieje, często naraz aktywuje się kilka kart i trzeba wszystko ogarnąć. A że karty mają cykliczne efekty, to cały czas trzeba monitorować swoje karty i dbać, by nie przepadły przez nieuwagę jakieś punkty.

Dodam jednak jedną rzecz jeszcze do wpisu powyżej: gra jest łatwa do wytłumaczenia, ale jednocześnie doświadczony gracz ogra osobę grającą pierwszy raz bez problemu. Znajomość kart i różnych combosów jest duża, ale jeśli spotka się dwóch ogranych graczy, to partie są naprawdę imponujące i do ostatniego ruchu będzie się ważyć kto wygra.

[josiu]

Jak dla mnie to jest jedna z tych gier która chyba nigdy się nie znudzi. Ja również kupiłem oba dodatki i mam megatalię- kilka kart z największą negatywną interakcją odrzuciłem (żona nie lubi). Jednym zarzutem jak dla mnie może być to,że nowy gracz praktycznie nie ma szans z kimś kto już zagrał kilka partii,ale tak jest z większością gier.
Gra wydaje się na pierwszy rzut oka dosyć lekka jednak ma w sobie tyle możliwości,że gdy wyjdzie jakiś fajny combos to aż czuć podjarkę

[vinnichi]

Dzięki, wygląda to ciekawie... Mikołoaju to naprawdę fajny pomysł na prezent

[shod]

ja jestem właśnie z tych, którzy kupili samą podstawkę za 200 zł , ale i tak nie żałuję . teraz poniżej 100 można dostać. warto od razu nabyć oba dodatki. Mikołaj nie powinien się ani chwili zastanawiać .
potwierdzam wszystko co napisali poprzednicy i dodam tylko, że im wcześniej kupisz [ee Mikołaj przyniesie ], tym szybciej poznasz combosy .

[norkbes]

ja również potwierdzam, bardzo trafne opisy - szczególnie donmakarona... Ja czekałem chyba dwa lata zanim pękłem i kupiłem oba dodatki. Nie gram jednak wszystkimi kartami jednocześnie, tylko tak jak pisałem wcześniej składanymi taliami z liczbą kart ustaloną na 100. Obecnie Zaczarowane królestwo jest już praktycznie wyprzedane. Z tego co widzę, ostatnie 3 egzemplarze w 3trolle...

[Randomson]

Mam pytanie kupiłem dzisiaj grę, ale okazało się że karty były sklejone ze sobą i po rozklejeniu ich są widoczne białe ślady (przetarcia). Czy istnieje jakaś możliwość nabycia nowych nieuszkodzonych kart? Jak tak to gdzie to załatwić?

[KurikDeVolay]

Pisz do polskiego wydawcy, większość wydawnictw na swój koszt wysyła brakujące/zniszczone elementy gier.

[Muad'Dib]

To jest ewidentnie produkt do reklamacji, skontaktuj się ze sklepem gdzie kupiłeś albo Rebelem, wydawcą na nasz rynek.

[Randomson]

Wielkie dzięki wysłałem maila do Rebela zobaczymy co odpiszą

[jacoja]

Od kilku dni szukam dodatku Zaczarowane królestwo i nie mogę go trafić nigdzie.. czyżby dystrybucja siadła na święta czy koniec wydania?

[Munchhausen]

Od kilku dni szukam dodatku Zaczarowane królestwo i nie mogę go trafić nigdzie.. czyżby dystrybucja siadła na święta czy koniec wydania?

Pewnie skończył się nakład. Z tego co pamiętam, Rebel w swoim wątku wspominał, że nie planuje dodruku - przynajmniej póki co. Niemniej oryginalny wydawca kilka dni temu wrzucił informację o dodrukowaniu pierwszego dodatku, zaznaczając, że na tym pewnie nie skończą, więc może Rebel dołączy do międzynarodowego zamówienia, bo gra mimo upływu lat wydaje się zdumiewająco dobrze radzić w naszym kraju (i dobrze, bo jest kapitalna) :)

[jacoja]

Od kilku dni szukam dodatku Zaczarowane królestwo i nie mogę go trafić nigdzie.. czyżby dystrybucja siadła na święta czy koniec wydania?

Pewnie skończył się nakład. Z tego co pamiętam, Rebel w swoim wątku wspominał, że nie planuje dodruku - przynajmniej póki co. Niemniej oryginalny wydawca kilka dni temu wrzucił informację o dodrukowaniu pierwszego dodatku, zaznaczając, że na tym pewnie nie skończą, więc może Rebel dołączy do międzynarodowego zamówienia, bo gra mimo upływu lat wydaje się zdumiewająco dobrze radzić w naszym kraju (i dobrze, bo jest kapitalna)

Ja bym się wcale nie obraził. Zwłaszcza, że gdy posiadam jakąś grę, to napalam się szybko na pozostałą zawartość, a drugi dodatek akurat udało mi się dostać, więc tym bardziej szkoda mi pierwszego ..