Polis: Fight for the Hegemony (Fran Diaz)

[szmajchel]

Ma ktoś może instrukcję po polsku?

[for2players]

Wskrzesimy temat. Gra jest rzeczywiście bardzo dobra i zasługuje na tak wysokie noty na BGG. Kluczem jest planowanie na kilka tur na przód i baczne obserwowanie poczynań przeciwnika. Nie zgodzimy się z czyimś wcześniejszym zarzutem, że Sparta jest na wygranej pozycji, bo ma łatwiejszy dostęp do zboża. Ateny mogą szybko zdobyć dominację morską i handlować towarami za ziarno.
Zgodzimy się natomiast z faktem, że gra staje się coraz lepsza z każdą rozgrywką. Zawsze odkrywa się nowe sposoby na pokrzyżowanie planów przeciwnika.

Jakby ktoś chciał poczytać więcej na temat gry, to zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją: http://www.for2players.pl/2015/02/polis ... a-gry.html

[Galatolol]

Gra jest faktycznie dobra. Kojarzyłem ją z pozytywnej recenzji w ŚGP i jak zobaczyłem na Board Game Arena, to zagrałem parę razy. Łatwo się w niej wkopać w nie lada kłopoty i nawet przegrać w "połowie" rozgrywki.

[robert]

Witam, czy może Ktoś podzielić się ze mną polską instrukcją ?
Chciałbym pograć na BGA

[robert]

Witam jeszcze raz , ma ktoś polskie tłumaczenie instrukcji ?

[vinnichi]

Odgrzebię wątek bo ptaszki ćwierkają że Phalanx wyda grę w naszym pięknym ojczystym języku, czy coś wiadomo więcej?

[ozy]

Odgrzebię wątek bo ptaszki ćwierkają że Phalanx wyda grę w naszym pięknym ojczystym języku, czy coś wiadomo więcej?

Skąd te plotki? Sukcesorów wydajemy, a nie Polis.

[vinnichi]

Ktoś tak wspomniał że są prowadzone rozmowy z autorem ale być może zaszła pomyłka, szkoda bardzo dobra gra, dzięki za sprostowanie

[margrabius]

Myślę, że nie pomyłka. Granna miała wydać Polis pod koniec zeszłego roku. Może się przesunęło.

[vinnichi]

To byłby drugi dobry tytuł po concordi w ich dorobku

[warlock]

To byłby drugi dobry tytuł po concordi w ich dorobku

To Egmont Geek, nie Granna .

[vinnichi]

Ok to może być cokolwiek ale mam nadzieję że ktoś wyda, nie ma za wiele takich perełek dziś na rynku.

[piton]

Ok to może być cokolwiek

no to wykrakałeś...
https://www.gandalf.com.pl/p/granna-gra-polis/
(to Polis... - samo Polis - gra L.Colovinego).

Aż się dziwiłem, że u nas ktoś by to wydal. Pozostajemy w sferze marzeń i wydań obcojęzycznych.

[vinnichi]

[vinnichi]

Nie czekałem na wydanie Polis od Granna i zamówiłem sobię "używkę"
Polis fight for the hegemony w folii rzadki widok w dzisiejszych czasach:

[Filip z Lublina]

Nie czekałem na wydanie Polis od Granna i zamówiłem sobię "używkę"
Polis fight for the hegemony w folii rzadki widok w dzisiejszych czasach:

Piękny widok, świetna gra!
W pierwszych partiach doświadczonemu graczowi daj Ateny:)

[vinnichi]

Jest łatwiej? Może dlatego cały czas spartą przegrywam

[grabol]

Jestem ciekawy waszej opinii o grze, ponieważ nie wiem czy nie puścić jej na handel, a sporo się jej ostatnio naszukałem. Jestem świeżo po pierwszej rozgrywce i czuje się rozczarowany. Po zgłębieniu tematu na bgg miałem spore oczekiwania, niestety kontakt z grą sprowadził mnie na ziemie.
Na początku co mi się podobało:
- zdecydowanie osadzenie historyczne, starożytna Grecja i wojna peloponeska, czyli konflikt Sparty i Aten oraz ich sojuszników;
- kontrola obszarów i możliwość ograniczania przeciwnikowi możliwości ekspansji, kontrola szlaków handlowych, kluczowych prowincji;
- rozbudowany aspekt ekonomiczny, wiele zasobów, pozyskiwanie dóbr, handel, mechanizm popytu i podaży;
- zróżnicowane jednostki: lądowe, morskie, handlarze, agenci;
- zależność populacji i możliwości pozyskiwania zasobów, rekrutacji jednostek:
- rozwijanie swoich polis, zwiększanie populacji, projekty;
- mechanika polegająca na wykorzystywaniu punktów zwycięstwa do wykonywania akcji;

Natomiast rzeczy, które w mojej opinii kładą grę:
- totalnie losowa walka, brak możliwości wypracowania sobie jakiejś dogodnej pozycji do ataku, chociażby wcześniejszego przygotowania ręki. Ot po prostu losowanie kart i zagranie ich w ciemno. Walka wcześniej niż w 3 rundzie jest według mnie zbyt ryzykowna, ponieważ dopiero gdy mamy możliwość zaatakowania z przewagą jednej jednostki, atak ma sens. Wcześniej walka jest zbyt ryzykowna, a wypracowanie sobie możliwości ataku kosztuje sporo zasobów i prestiż.
- oblężenie polis, które rozwiązujemy rzutem kością k4. Bardzo kosztowne przygotowanie oblężenia (rekrutacja hoplitów za zasoby, akcje ruchu hoplitów i oblężenia za prestiż), a później rozwiązanie, które ma bardzo duże prawdopodobieństwo niepowodzenia. W naszej rozgrywce miałem 3 kolejne nieudane oblężenia z prawdopodobieństwem sukcesu 50%, 50% i 75%. Nie można w żaden sposób na prawdopodobieństwo sukcesu wpłynąć. Jedyne sensowne rozwiązanie na pozyskanie polis to według mnie przekupienie ludu przez agenta, a oblegnie silnie ufortyfikowanych mija się z celem.
- losowanie projektów i brak ich większego zastosowania: jeżeli Ateńczyk ma szczęście, wylosuje i zrealizuje w pierwszej rundzie np Sokratesa, a Spartiacie trafi się jakiś badziewny posąg za 1 prestiżu, to przewaga Ateńczyka w prestiżu na początku 2. rundy może być już bardzo problematyczna. Poza tym projekty przekładają się jedynie na Prestiż, szkoda że nie wprowadzają jakiś ciekawych usprawnień.

Prawdopodobnie gdyby los bardziej mi sprzyjał odbiór gry byłby lepszy ale gra potoczyła się, jak się potoczyła i po 2 godzinach i kilku nieudanych ostatnich akcjach mogłem już się tylko poddać. Mam wrażenie, że w naszej pierwszej rozgrywce ujawniły się wszystkie największe bolączki tej gry. Podsumowując: ciekawy, angażujący aspekt ekonomiczny, zawieszony w ciekawych realiach historycznych, dopełniony niedopracowanym, bardzo losowym elementem militarnym psującym odbiór całości. Nie wiem czy nie szkoda angażować się w 3 godzinna zabawę, kiedy ślepy los może zniweczyć cały mozolnie włożony wysiłek.

[vinnichi]

Tej gry ciężko się uczy, po pierwszej rozgrywce też miałem mieszane uczucia, na szczęście udało się zagrać kolejny raz i później kolejny i widzę jak z każdą partią gra daje ogromne możliwości kombinowania. Walki są nieprzewidywalne i nawet jak masz przewagę jednostek to możesz przegrać, dlatego raczej są ostatecznością. W ogóle wojsk tutaj chcesz ruszać jak najmniej bo bieganie nimi po planszy strasznie pochłania prestiż. To bardzo specyficzna gra i wymaga nauczenia się jak w nią dobrze grać. To o czym napisałeś z czasem przestaje mieć znaczenie bo tam jest tyle możliwości do uderzenia w przeciwnika że walka czy oblężenie przestają mieć takie znaczenie. Są jeszcze szlaki handlowe które są bardzo ważne. Projekty jeśli na początku wyjdą tak jak piszesz niepomyślnie dla jednej strony później to się odbije. Ważna jest kontrola na wodzie, odcięcie przeciwnika od zapasów (np. przekupując miasto proksenosem). Osobiście nie kojarzę gry tego typu która by była tak odporna na efekt kuli śniegowej, praktycznie przez całe nasze rozgrywki nie widać kto jest zwycięzcą. Nawet jeśli ktoś podbije dużo miast to musi je wykarmić, nie rozwinie ich w megapolis i nie upilnuje wszystkiego. Armia tutaj jest raczej straszakiem, a jeśli już walczysz to chcesz wciągnąc w nią przeciwnika na Twoich warunkach (morze lub ląd w zależności kim grasz) i wiesz, że naprawdę jest o co się bić. Widziałem nie raz jak podczas oblężenia wypadała 1,mimo 75% szansy na wygraną atak się nie udał ale to nie powodowało że któraś ze stron zdobywała dominację. Mam nadzieję, że pograsz jeszcze, początki są frustrujące ale po 2 partii już inaczej spojrzysz na tę grę. Minus jaki ja widzę to po kilku miesiącach przerwy znów trzeba sobie wszystko odświeżać na nowo i wtedy można boleśnie/głupio przegrać .
Miasta tutaj podobnie jak w królestwa/interesy w Paxach przechodzą z rąk do rąk, nie można się za bardzo przyzwyczajać, trzeba nauczyć się tak grać by nasze ruchy były jak najbardziej optymalne i jednocześnie jak najmniej wystawiały nas na działania przeciwnika. Bardzo fajnie opowiada o grze ten Pan: https://www.youtube.com/watch?v=wc8Nk_Ng-S8&t=7102s. No i pewnie widziałeś recenzję na for2players. Dla mnie gra jest wyjątkowa ale wymaga czasu na naukę, większość gier, które poznałem w ostatnich latach pokazuje co ma do zaoferowania po pierwszej partii tutaj nie ma tak lekko.

[pwoloszun]

Dolaczam sie do choru fanow Polis.
Od razu zastrzegam, ze mimo, ze mam rozegrane 11 partii face2face + circa drugie tyle online na yucata, to z pewnoscia nie odkrylem jeszcze wszystkiego w tej grze i na bank sa lepsi ode mnie gracze.

To powiedziawszy strzelam, ze podszedles do tej gry z "nieprawidlowymi" oczekiwaniami
Polis imho to ciezka gra ekonomiczna(z GIGANTYCZNA jak na euro interakcja), z elementami wargame'a.
Nie jest to natomiast wargame z elementami euro/ekonomii.

Co przez to rozumiem? W tej grze duzo wazaniejsze jest strategiczne zarzadzanie:
- surowcami,
- terytoriami(ktore podbijac, ktore bronic, ilu Hoplitow zostawic, ktore terytoria blokowac przeciwnikowi)
- Punktami Prestizu(PP) i populacja

W tej grze mozna sknczyc partie bez ani jednej bitwy czy oblezenia pomiedzy graczami - wszystko zalezy od nastawienia graczy. Oczywiscie gra moze rownie dobrze skonczyc sie wojna totalna

Z mojego doswiadczenia, duzo wazniejsze niz planowanie ataku i bitew jest "zimna" wojna - straszenie przeciwnika potencjlnym atakiem(wymusza budowanie hoplitow do obrony), blokowanie ruchu, zajmowanie terytoriow z waznymi strategicznie surowcami/rynkami zbytu. Czyli zmuszanie przeciwnika do tego, zeby to on zuzyl PP i wszczal bitwe - najlepiej na sprzyjajacym nam terenie(Ateny - woda, Sparta - lad).

Co do oblezen i zdobywnia Polis - tutaj sprytne manewrowanie Proxenosem("agentem") jest KLUCZOWE. Ja osobiscie: nigdy nie oblegam Polis "4", prawie nigdy Polis "3". Zamiast tego je przekupuje. Natomiast Polis "2" jak najbardziej oblegam(szansa sukcesu 75%) i TAK - czasem wyrzuce na kostce "1" i wtedy to boli.
Same oblezenia oraz bitwy wbrew pozorom, dosyc dobrze oddaja realia starc militarnych tamtego okresu. W tamtych czasach nie bylo armii zawodowych, a jedynie zbierani napredce wiesniacy-milicjanci, ktorzy po bitwie wracali orac swoje pola. Co do losowosci nie wspomniales jeszcze o Eventach, ktore potrafia niezle namieszac, ale ktore i tak sa wygladzone wzgledem tego co historycznie mialo miejsce i jak glupia zaraza potrafila calkowicie odwrocic losy nie tylko bitwy ale calej wojny.

Odnosnie cudow - faktycznie ich dzialanie jest malo wyszukane: sa po prostu kolejnym zrodlem PP. Natomiast kompletnie nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze sa zbyt mocne. Jesli w ktorejs rundzie jeden z graczy ma duzo mniej PP niz przeciwnik, to z duzym prawdopodobienstwem gral po prostu duzo gorzej(ew. mial duuuuuzo pecha - pytanie czy za duzo nie postawil na udane rzuty kostka z np 50% szansa sukcesu?).

[pwoloszun]

Przy okazji pytanie do forumowiczow: czy znacie jakies inne gry poza Polis, gdzie jest:
- bardzo duzy nacisk na ekonomie z elementami wargame(duza interakcja, potencjalnie bezposredniej), lub
- wargame z waznym(niekoniecznie bardzo zlozonym) aspektem ekonomicznym?

Czyli:
- euro z walka, albo
- wargame z ekonomia

Bede BARDZO wdzieczny za rekomendacje - pozniej napisze kilka wlasnych typow.

[grabol]

Zmyliła mnie trochę wysoka pozycja polis w rankingu gier wojennych bgg, stąd rozminęła się ona trochę z moimi oczekiwaniami. Interakcja w grze jest bardzo duża ale faktycznie rozwiązania siłowe nie są najlepszym wyborem. Gry nie skreślam i zagram jeszcze na pewno, dzięki waszym opiniom.

Co do gier hybrydowych to grałem ostatnio w Time of Crisis. Gra stworzona jest chyba z myślą o 4 graczach ale można w nią grać także we 2 i 3 osoby. Nie ma tam co prawda ekonomii sensu stricto ale rozwija się wpływ polityczny w prowincjach starożytnego Rzymu, który przekłada się na zakup coraz silniejszych kart umożliwiających potężniejsze akcja militarne, polityczne i gospodarcze. Element euro zdecydowanie przeważa.

[michaldz1]

Przy okazji pytanie do forumowiczow: czy znacie jakies inne gry poza Polis, gdzie jest:
- bardzo duzy nacisk na ekonomie z elementami wargame(duza interakcja, potencjalnie bezposredniej), lub
- wargame z waznym(niekoniecznie bardzo zlozonym) aspektem ekonomicznym?

Czyli:
- euro z walka, albo
- wargame z ekonomia

Bede BARDZO wdzieczny za rekomendacje - pozniej napisze kilka wlasnych typow.

Ja zrozumiałem twoje pytanie tak, że poszukujesz gier planszowych nie wojennych, z elementem walki, lub wojennych z elementem ekonomii. Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi ale spojrzyj może na:
- Civilization Francisa Treshama (https://boardgamegeek.com/boardgame/71/civilization) - rozwijasz swoją cywilizacje w basenie morza śródziemnego. Tereny mają swoją pojemność - jest oznaczone ile żetonów ludzi może kraina utrzymać. Wojny są prowadzone poprzez przeludnienie danego terenu.
- Dominant Species (https://boardgamegeek.com/boardgame/622 ... nt-species) - To jest gra która udaje że nie jest grą wojenną. Rozwijasz własną gromadę dostosowując ją tak by mogła się wyżywić na danym terenie.
- Hannibal & Hamilcar (https://boardgamegeek.com/boardgame/227 ... l-hamilcar) - Tu mogę się mylić, ale z tego co pamiętam wojsko się rekrutuje. Im mniej plemion kontrolujesz tym mniejsze są możliwości mobilizacji.
- Liberte(https://boardgamegeek.com/boardgame/2507/liberte) - Za rebel.pl "Uczestnicy rywalizacji kształtują polityczny układ sił w rewolucyjnej Francji, konkurując w wyborach prowincjonalnych, pozyskując głosy w rządzie i opozycji. Kluczowe na drodze do zwycięstwa punkty pozyskuje się wraz z gromadzeniem poparcia w prowincjach, jak również prowadząc armię do zwycięskich bitew."
- Republic of rome (https://boardgamegeek.com/boardgame/1513/republic-rome) - Za rebel.pl "Gracze, kierując stronnictwami politycznymi w Senacie Republiki muszą w umiejętny sposób łączyć dbanie o własne cele i korzyści, ze wspólnymi działaniami dla dobra państwa (lub przynajmniej dla jak najmniejszej szkody). Budowanie politycznych wpływów, tłumienie powstań, korupcja i krwawe zamachy, wszystko w wielkiej rywalizacji o władzę, której towarzyszy widmo upadku państwa. Gdy w pogoni za władzą gracze nie zadbają dostatecznie o bezpieczeństwo i zadowolenie mieszkańców, lud powstanie przeciw nieudolnemu Senatowi i przegrają wszyscy!" W tle są wydarzenie historyczne, trzeba utrzymywać flotę, legiony i prowadzić wojny. Jeśli takie podejście Ci się podoba to spojrzyj może też na Boże Igrzysko (https://boardgamegeek.com/boardgame/57998/boze-igrzysko) oraz John Company (https://boardgamegeek.com/boardgame/211716/john-company) które troche czerpią z Republic of Rome.
- Root (https://boardgamegeek.com/boardgame/237182/root) - Następna gra która udaje że nie jest grą wojenną. Każda frakcja gra według innych zasad. Niektóre frakcje jak na przykład Marquise The Cat muszą rozbudowywać budynki by móc rekrutować.

[grabol]

Twórca gry Fran Diaz już dawno temu zamieścił na bgg wariant bezkostkowego oblężenia. Szczegóły tutaj. Wariant ciekawy, ponieważ eliminuje losowość i zwiększa szansę na zdobycie silnie ufortyfikowanych polis.

W szczegółach odbywa się to w ten sposób, że aby rozpocząć oblężenie należy zgromadzić wojska w ilości równej lub wyższej fortyfikacji obleganego polis. Nie jest konieczna kontrola obszaru. Wykonując akcję oblężenia, przy obleganym polis kładzie się swój dysk. Jeżeli liczba zgromadzonych dysków osiągnie wartość fortyfikacji należy zapłacić punkt prestiżu i oblężenie kończy się sukcesem.

Podczas oblężenia nie spada populacja polis ani liczebność oblegających wojsk, chyba że zostaną ona skutecznie zaatakowane i pobite lub się wycofają. Jeżeli liczebność oblegających wojsk spadnie poniżej wartości fortyfikacji oblężenie kończy się porażką. To samo polis nie może byś jednocześnie oblegane przez obie strony. Oblężenie dobrze fortyfikowanych polis jest o tyle problematyczne, że trzeba wykorzystać sporo akcji aby zakończyć je sukcesem, dodatkowo przeciwnik może skutecznie niweczyć nasze plany atakując obszary gdzie trwa oblężenie. Na papierze wygląda to ciekawie i zachęca do bardziej agresywnej gry.

Z dyskusji wynika, że wariant został przetestowany. Dodatkowo zachęca to iż zaproponowany został przez samego twórcę.

Czy ktoś z Was miał okazję grać w ten sposób? Co o tym sądzicie?

[vinnichi]

Nawet nie wiedziałem, dzięki za link chociaż narazie mamy frajdę z grania tak jak jest.

Ps. _silent_off top-) W naszej grupie są dwa egzemplarze gdyby więc ktoś nie mógł znaleźć dla siebie 1 sztuki to proszę o PW.