Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
trzewik

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: trzewik »

W taliach są tylko negatywne wydarzenia. Będę to wyjaśniał w najbliższym felietonie na stronie ŚGP.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

Jeśli ta gra będzie choć w połowie tak dobra jak filmiki, które ją zapowiadają, to hit murowany :D Pierwszy filmik jeszcze mnie nie przekonał do kupna, ale po drugim zaczynam poważnie rozważać tę możliwość...

EDIT
Rudolph pisze:W materiale były same negatywne aspekty typu narzędzia ledwo zipią, po przeprowadzonej przez nas budowie, która też raczej nie jest ideałem bo ściany się chwieją przy silniejszym podmuchu wiatru...
To mi się właśnie cholernie podoba, bo świetnie oddaje klimat książek - walki człowieka z przeważającymi siłami natury.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: FortArt »

Książek i chyba też jednego serialu :)

Błędny link do filmu #2 na stronie.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: konev »

Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: sirafin »

konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
Miałem dokładnie to samo skojarzenie, gdy oglądałem filmik :)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Wassago »

trzewik, są przecież też "pozytywne" - pamiętam, że jest gdzieś karta, gdzie nic się nie dzieje :D czy dostaje się po prostu drewno ;) Co prawda są to jakieś wyjątki, ale są :)

W Robinsona gram od jego pierwszych wersji (które też były całkiem fajne), ale teraz mogę zapewnić, że gra jest mówiąc prosto, zajebista :D Jest to gra kooperacyjną którą trzeba mieć ;)

Mam nadzieję, że nie oberwie mi się za gadanie od trzewika, ale jak do podstawowych scenariuszy dojdą jeszcze fanowskie, to ta gra da nam ogrom dobrej zabawy na długi czas.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2012, 22:56 przez Wassago, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
A czy przypadkiem różnica nie polega na tym, że w Robinsonie można w dwojaki sposób rozpatrzyć kartę i w ten sposób wybrać, czy ona trafi do talii z losowymi wydarzeniami? Bo w Pandemicu zdaje się takiej możliwości nie ma i to nie my wpływamy na kształt talii.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: konev »

Trolliszcze pisze:
konev pisze:Nie powiedziałbym, że wtasowywanie złych wydarzeń do talii, gdzie "grożą" nam, że za chwilę się ukażą ma coś wspólnego z Dominionem i deck-buildingiem. Powiedziałbym, że jest to dokładnie takie same rozwiązanie jak w Pandemicu, gdzie po wybuchu Epidemii wtasowuje się Odrzucone Infekcje do Stosu Infekcji.
A czy przypadkiem różnica nie polega na tym, że w Robinsonie można w dwojaki sposób rozpatrzyć kartę i w ten sposób wybrać, czy ona trafi do talii z losowymi wydarzeniami? Bo w Pandemicu zdaje się takiej możliwości nie ma i to nie my wpływamy na kształt talii.
Chodzi mi głównie o budowanie tej talii i tasowanie. Wydaje mi się, że Pandemic tak bardzo właśnie się podoba, bo jest ten mechanizm wtasowywania Odrzuconych Infekcji, gdzie musisz pamiętać co się wydarzy i się na to przygotować. Rośnie napięcie, na tym tworzy się plany itp. itd. W Robinsonie wygląda to dokładnie tak samo.
Nie widzę natomiast związku z deck-buildingiem.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: FortArt »

Mechanizm ten sam, trafna uwaga, ale różnicę robi fabuła. W Pandemicu wybuch epidemii czarnej choroby w Moskwie powodował powrót niebieskiej do Nowego Jorku, co jednak powiedzmy sobie szczerze mało ma sensu. W Robinsonie, jak rozumiem, ucieczka przed tygrysem do bazy spowoduje, że pogoni on tam za nami. To bardziej niż Pandemica przypomina Zakazaną Wyspę gdzie podniesienie poziomu wody powodowało ponowne zalewanie poprzednio podtopionych terenów. W Robinsonie inne (nowatorskie?) jest to, że zdarzenia wracają pojedynczo, nie hurtem.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Kezia
Posty: 208
Rejestracja: 09 mar 2012, 17:28
Lokalizacja: Gostyń
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Kezia »

Oglądnąłem drugi odcinek VC na temat Robinsona i zastanawiam się, co by się musiało stać abym nie chciał mieć tej gry ... albo jest ona genialna albo autor powinien zostać telemarketerem, bo wcisnął by mi nawet używane skarpety w cenie nowego samochodu.
trzewik

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: trzewik »

Dziekuje.

Hmm... nie powiedziałbym, że Robinson jest genialny, natomiast z bardzo dużym przekonaniem jestem w stanie powiedzieć i zapewnić, że to kawał fajnej, mięsistej gry, w której dużo się dzieje, w której są trudne wybory, w której są naprawdę duże emocje i czuć woń przygody.

Dziś opublikowałem króciótki felieton na www ŚGP: http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012/09/lekcja/
Awatar użytkownika
berni
Posty: 647
Rejestracja: 29 lis 2010, 15:35
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: berni »

trzewik pisze:Dziś opublikowałem króciótki felieton na www ŚGP: http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012/09/lekcja/
A co stało na przeszkodzie, żeby mieć dwa decki i losować 3 karty złe i 2 dobre na całą rundę? Przecież wtedy miałbyś swoją idealną proporcję.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 250 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: jax »

berni pisze:A co stało na przeszkodzie, żeby mieć dwa decki i losować 3 karty złe i 2 dobre na całą rundę?
Zapewne klimat.
W realnym życiu nie można sobie wybierać konkretnych ilości dobrych i złych wydarzeń ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: konev »

Z Facebooka...

Marek Rutkowski taki pomysł: zamiast rezygnować z dobrych wydarzeń można wyciągać 3 z talii złych i 2 z talii dobrych. Matematyka pokonana, dobro zwycięża TADAM ;) Wiem, że gra jest skończona, ale może następna część felietonu powie dlaczego mój pomysł jest zły :)

Ignacy Trzewiczek Jest "fiddly". Spowalnia setup. Każde kilka, kilkanaście sekund na przygotowanie gry, jak się doda do siebie, to sprawia, że rozkładanie gry osiąga bardzo niekomfortowe i zniechęcające do zabawy rozmiary. Na każdym etapie trzeba upraszczać i ścinać takie elementy.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 250 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: jax »

konev pisze: Ignacy Trzewiczek Jest "fiddly". Spowalnia setup. Każde kilka, kilkanaście sekund na przygotowanie gry, jak się doda do siebie, to sprawia, że rozkładanie gry osiąga bardzo niekomfortowe i zniechęcające do zabawy rozmiary. Na każdym etapie trzeba upraszczać i ścinać takie elementy.
Ta argumentacja mocno mnie zaskakuje.
Jestem ciekaw co by zostało np. z bardzo dobrego Hawaii, gdyby 'uprościć' setup i 'pościnać rozkładanie tej gry osiągające bardzo zniechęcające do zabawy rozmiary' :shock: :mrgreen:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Cierń
Posty: 600
Rejestracja: 15 gru 2008, 11:53
Lokalizacja: Gliwice/Sośnica
Has thanked: 4 times
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Cierń »

Argumentacja faktycznie ciekawa - ale porównanie z Hawaii niezbyt na miejscu, tam rozkładanie elementów gry jest tym co ją odróżnia od reszty - w przygodówkach im go mniej tym lepiej :). Niemniej pomysł z miksowaniem złych i dobrych wydarzeń przed grą wydaje się niezły - mógłby przypasować do dodtaku - ten i tak kupią Ci których dłuższy setup nie odstraszy :wink: .
trzewik

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: trzewik »

Wyjasnialem to juz dzis na BGG - w felietonach w bardzo duzym stopniu upraszczam omawianie regul, poniewaz celem felietonu jest zaprezentowanie pewnego problemu oraz wniosek / puenta / przeslanie.

W felietonie, o ktorym mowa na potrzeby zaprezentowania problemu dalem przyklad jedengo decku i 10 kart. W rzeczywistosci mowa o 4 roznych deckach, z ktorych do gry wchodzi w zaleznosci od wyboru rozgrywki nie 10 a od 8 do 14 kart z jednego decku i od 0 do 12-14 kart z pozostalych deckow, z czego wartosci z tych trzech pozostalych sa wynikowa strategii graczy oraz wynikow na kosciach...

Innymi slowy, talia z 10 kartami to byla metafora ogolnego problemu. Jak widac juz zdazono nie tylko znalezc rozwiazanie na ten metaforyczny problem jak i skrytykowac mnie za niewprowadzenie go zycie. :)

Dementuje informacje o dodatku. Nie ma takiego w planach.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 250 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: jax »

Cierń pisze: rozkładanie elementów gry (...) - w przygodówkach im go mniej tym lepiej :).
Trudno się zgodzić z takim wnioskiem-generalizacją :)

A decyzji o nie wprowadzeniu w życie 2 talii nie krytykuję, krytykuję tylko sposób argumentacji nie wprowadzenia ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Fruczak Gołąbek »

A ja mam to wszystko głęboko w ... :twisted: Pomówmy lepiej o grze.

Wiadomo już jakiego rozmiaru będą karty i ile ich będzie? ( akurat zamawiam koszulki to może przy okazji do Robinsona wezmę :wink: bo nie zawsze jest pożądany rozmiar w odpowiedniej ilości ). Chociaż zdradzenie ile ma być kart to może być za dużo :wink: , wystarczy mi sam rozmiar i czy wiecej niż 1000 nie będzie :twisted:
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Wassago »

Mniej niż 1000 kart jest ;)
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Fruczak Gołąbek »

To jeszcze tylko rozmiar :wink:
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Trolliszcze »

Mniejszy niż metr na metr? :D
trzewik

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: trzewik »

W grze jest 55 małych (44x68) oraz 220 dużych (58x88) kart.
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Senthe »

220 dużych kart, super! :D

<hype hype hype ;)>
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island

Post autor: Nataniel »

Dyskusja o tym czy deck to talia czy sralia, została rozpoczęta w nowym wątku: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=19976
Tutaj usunięta.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
ODPOWIEDZ