Taluva (Marcel-André Casasola Merkle)

[FortArt]

Zagrałem kilka razy w 2 osoby i stosując zasadę po 12 kafli na gracza, (...)

O, coś się zmieniło w przepisach na dwie osoby w nowym wydaniu. Wprowadzono zasadę 12 kafli na gracza?
To jest teraz standard czy wariant?

To byłaby spora zmiana, bo dotąd granie w grze 2-osobowej na wyczerpanie kafelków nie było w ogóle możliwe.

[Fiszu]

Wprowadzono zasadę 12 kafli na gracza?
To jest teraz standard czy wariant?

Standard, wariantem jest granie z większą ilością:-)

[lhw]

Instrukcja mówi aby użyć 48 płytek dla 4 graczy, odpowiednio 36 dla 3 i 24 dla 2, czyli wychodzi po 12 kafli na gracza. Jest też opisany wariant, że można zdecydować się na używanie wszystkich płytek niezależnie od ilości graczy.

Nie mam jeszcze zbyt wielu rozegranych gier, jednak po tych kilku stwierdzam, że przy 12 kaflach na gracza w grze 2-osobowej, niezwykle ciężko jest skończyć grę przed czasem i tak naprawdę kto wcześniej postawił świątynię ten przy uważnej grze z reguły wygrywa. Znaczenie wież też wydaje się być wtedy drugorzędne, bo nawet przy ich postawieniu, co łatwe nie jest, brakuje czasu na wybudowanie wszystkich chatek, a wtedy rozstrzygają świątynie których z reguły ma się mniej.

[Fiszu]

udało się kilka razy skończyć przed czasem,
ale zazwyczaj nie w sposób świątynie + wieże który może wydaje się najprostszy, ale świątynie + chatki, ew. wieże + chatki.
dobrze operując rozbudową chatek, można ich się naprawdę szybko pozbyć,
trzeba tylko uważać bo można skończyć przed czasem, ale nie koniecznie wygrywając:-)

[lhw]

udało się kilka razy skończyć przed czasem

Właśnie o to chodzi. Kończenie przed czasem wydaje się być na tyle sporadyczne, że praktycznie nie opłaca się iść w wieże + chatki, bo wtedy ktoś kto postawi jedną lub dwie świątynie, wraz z dołożeniem ostatniej płytki automatycznie zostaje zwycięzcą. Nie czuję się jeszcze ekspertem w tej grze, ale po tych kilku partiach właśnie takie odnoszę wrażenie. Dodam jeszcze, że w rozgrywkach brały udział umysły typowych szachistów

Grając na wszystkie kafelki, tak naprawdę nie potrzeba było ich dużo ponad te regulaminowe 12 na gracza. Dobraliśmy ich chyba po 2 lub 3, kiedy to zwycięzca dołożył ostatnią chatkę i wygrał na chatki i wieże, podczas gry przegrany po wybudowaniu ostatniej świątyni został chyba z kilkoma, chociaż jedną wieżę też udało mu się wybudować. W tym też wariancie stwierdziliśmy, że gra mimo prostych zasad ma sporą głębię i duże możliwości strategiczne. Ważne jest wszystko - to w jaki sposób dokładamy kafelki, gdzie i jak budujemy chatki, w jaki sposób rozbudowujemy nasze osady oraz kiedy i jak stawiamy świątynie lub wieże. Trzeba też uważać aby blokując przeciwnika przypadkiem mu nie pomóc, co zdarzało się przy burzeniu chatek - powstawały wtedy tereny o wyższych poziomach blisko pojedynczych i niemożliwych do zniszczenia wrogich osad, a to już otwarta droga do budowania wież przez rywala.

[dizzit]

To ja sie wypowiem, bo gre mam dobrych kilka lat i napewno conajmniej dziesiąt rozegranych partii.

Potwierdzam że 12 płytek na gracza jest bardzo dobrym założeniem. zazwyczaj kończe gre jak zostaje 1-3 płytki do dociągnięcia.

Statystycznie najczęściej wygrywam właśnie układem wieże + chatki. Jak sie dobrze układa puzelki to na własnym podwórku mozna spokojnie ogarnąć sytuacje gdzie na jednym dostawionym puzlu na 3 pozimie postawie 2 wieżyczki (zasada że w wiosce może być 1 wieża czy swiątynia przed ruchem a nie po ruchu).
dodatkowo łatwo zaplnowac akcje gdzie dostawiamy puzelek gdzieś z boku wyspy i stawiamy tam domek. Prawie zawsze można tak ułożyc kolejne puzle żeby wbudowac klif przy tym domku, a jestesmy o ruch wczesniej od przeciwnika z postawieniem tego domku.

Ze świątyniami idelany układ jak nam sie udaje chatki w "węzyku zbudować i po postawieniu swiątyni "odcinać ja od reszty wioski, niestety bardzo żadno wychodziło mi coś takiego - bardzo łatwo to popsuć przeciwnikowi

[piton]

jest niejaka DeLuxe wersja:
http://boardgamegeek.com/boardgame/188076/taluva-deluxe

pełno nowości: dodatkowe elementy - drewno/kafle, plansza do gry. Szaleństwo nie wiem czy dojonko, czy faktycznie przemyślane zmiany.
jak to będzie działać to chylę czoła, bo obecna wersja jest dla mnie kompletna w 100%. Oby tylko świetnej gry nie zepsuli.

[gafik]

Gdzie to kupić można?!

[floyd]

Było do kupienia na Kickstarterze - https://www.kickstarter.com/projects/20 ... escription

[FortArt]

Ktoś coś wie o Taluva Extension?

Bo ja tu ze smutkiem czytam, że posiadacze I wydania nie użyją jednego z 4 rozszerzeń wewnątrz zawartych - mianowicie dodatek dla piątego gracza ma tyły identyczne z II wydaniem, a odmienne od I.

[sigmarpriest]

Można kupić duży woreczek z materiału i po kłopocie.

[Quille]

Ktoś ma dodatek? Warto? Rozumiem, że pionki dla piątego gracza to niekoniecznie (skoro już w czwórkę gra się tak se), ale reszta fajna?

[sigmarpriest]

Plansza bardzo dużo daje, wymusza na graczach budowanie się w górę.
Łódka (jako kolejny rodzaj budynku) zwiększa ilość możliwości, wg. niektórych współgraczy jest łatwiejsza do wystawienia, ale nie wlicza się do zajmowanego obszaru i nie można się z niej rozbudowywać.
Podwójne hexy, zamiast dobierać kafelek w ciemno możemy dołożyć jeden z widocznych kafli, daje pewną decyzyjność ale jest do wykorzystania 1/grę/gracza.
Drewienka dla 5 gracza dodają czarny kolor.
Pudełko jest dużo mniejsze i mieści WSZYSTKO.

[Quille]

Super, bardzo Ci dziękuję za taki dokładny opis. Czyli warto

[gafik]

Prezent chcę zrobić.
Czy aktualnie gdzieś jest ta gra w drewnianym pudełku z KS do kupienia, czy tylko zestaw Nowe Wydanie + Rozszerzenie jest do dyspozycji?

[bohomaz]

Prezent chcę zrobić.
Czy aktualnie gdzieś jest ta gra w drewnianym pudełku z KS do kupienia, czy tylko zestaw Nowe Wydanie + Rozszerzenie jest do dyspozycji?

Taluva Deluxe jest dostępna np. na Amazonie za 120euro.
Objęta jest "realizacją przez Amazon" więc prawdopodobnie wysyłają z Sadów pod Poznaniem i dochodzi następnego dnia.

Z innej beczki - czy ktoś wie czym się różni Taluvy wydanie II od wydania III?

[raphaell7]

Z innej beczki - czy ktoś wie czym się różni Taluvy wydanie II od wydania III?

Wyłącznie grafiką na pudełku [źródło]

[bohomaz]

Z innej beczki - czy ktoś wie czym się różni Taluvy wydanie II od wydania III?

Wyłącznie grafiką na pudełku [źródło]

Dzięki!

[FortArt]

Lekkie rozczarowanie dodatkiem.

Statki buduje się banalnie - wystarczy zrobic dziurę w heksach koło swojej wioski. Nadal trzeba ukończyć dwa rodzaje budynków, tylko teraz to są dwa z czterech. A statków są raptem dwie sztuki i nie nawet limitu jeden na wioskę. Cudzą dziurę wykorzystać trudno - bo przecież jest warunek "obok własnej wioski", a zatkać nie sposób.

Dwuheksy ułatwiają budowanie w górę czy dzielenie własnej wioski.

W efekcie realizacja warunku zwycięstwa stała się łatwiejsza i gra przyspieszyła. Mam wrażenie, że jeśli ktoś lubi grać w Taluvę i zagra z dodatkiem to ów dodatek coś mu odejmie - gry w Taluvę będzie miał mniej.

Oczywiście doceniam, że pojawiła się nowa strategia.

[Fojtu]

Ja mam podobne wrażenia. Jedyny sensowny moduł to plansza, ale z drugiej strony ona jest dość upierdliwa w użyciu, bo nie daj boże coś Ci się przesunie i potem dyskusja czy gdzieś można położyć płytkę czy nie.

[Legun]

Jakimś cudem przez lata ominęła mnie tak ciekawa gra... Zagrałem ostatnio kilka razy i na pewno będę do niej wracał. Mam co prawda obawy, że jest ona trochę za konfrontacyjna i za bardzo zależna od orientacji przestrzennej jak na gusta moich dziewczyn, lecz kto wie, może chwyci w jakieś wakacje. Przy okazji rzuciłem okiem na dodatek i znalazłem odpowiedź na jeden zgłaszany tu problem:

Statki buduje się banalnie - wystarczy zrobic dziurę w heksach koło swojej wioski. Nadal trzeba ukończyć dwa rodzaje budynków, tylko teraz to są dwa z czterech. A statków są raptem dwie sztuki i nie nawet limitu jeden na wioskę. Cudzą dziurę wykorzystać trudno - bo przecież jest warunek "obok własnej wioski", a zatkać nie sposób.

Ponoć jeśli przyjąć, że laguna, na której można postawić statek, musi mieć na choć jednym brzegu "klif", czyli heks drugiego poziomu, gra się lepiej balansuje. Może ktoś potwierdzić?

Inna rzecz, że gra ma chyba całkiem solidne "frycowe". Nowa osoba, zanim się zorientuje w podstawowych taktykach, traci szansę na wyrównany pojedynek. Na szczęście gra się całkiem szybko, więc można zacząć od nowa. Sprawdzał ktoś, jak to działa w warunkach weterani kontra nowicjusze?

[Fojtu]

Statki wg. mnie są beznadziejne. Banalne do postawienia, i szczerze po prostu lepiej grać bez nich, a nie próbować naprawiać. Ogólnie dodatek nie wnosi zbyt wielu ciekawych rzeczy, wolę czystą podstawkę.

Co do nowicjuszy, to zazwyczaj niestety w pierwszej partii kompletnie nie ogarniają o co chodzi, nawet doświadczeni gracze mają problem ze zrozumieniem o co tak naprawdę w grze chodzi. Ja liczyłem, że ta gra będzie przyjemną gierką z casualami, ale kompletnie się do tego nie sprawdza, bo niektórzy nie mają predyspozycji do gier przestrzennych i nawet po kilku grach się słabo bawią.

[Furan]

Od niedawna można też pociąć w Taluvę online na Boardgamearena.

[raphaell7]

Polecam wariant "Double Taluva", wystarczy mieć 2 egzemplarze

[Legun]

Pograłem ostatnio więcej w dwie osoby z tym samym przeciwnikiem. Bardzo ciekawe obserwacje. W zasadzie zanika niszczenie domków przeciwnika, bo nikt nie jest taki głupi, żeby się tak podkładać. Za to jest niezwykle urokliwe wymyślanie nowych kombinacji taktycznych.
W łikęd zagrałem za to z trójką/czwórką nowych graczy. Potwierdziła się trudna bariera wejścia. Domki nowego gracza są regularnie masakrowane, zanim nauczy się, jak je stawiać, by się na to nie narażać. Można na kilka posunięć przed końcem stracić jakiekolwiek szanse na wyrównany wyścig. Za to przy grze w więcej niż 2 osoby pojawia się zupełnie inny problem. Można ryzykować, że nikt się nie zdecyduje marnować swojego ruchu, żeby cię zablokować, bo "gdzie dwóch się bije..." Tu jednak uruchamiają się osobiste profile psychologiczne i gra jest cięższa niż w dwie osoby.
W sumie wygląda to tak:
- przy dwóch doświadczonych osobach konfrontacja wyraźnie maleje, zaś gra jest jedną z najlepszych przestrzennych układanek,
- przy większej liczbie osób gra podnosi poprzeczkę, choć widać, że w dobrym towarzystwie jest bardzo niebanalna.