Eldritch Horror: Przedwieczna Groza (Corey Konieczka, Nikki Valens)

[olikok]

Pijany to do domu. Klimat Lovecrafta w EH? Panie to luźny Indiana Jones w tle mający potwory z Mythosów wyluzuj, żadna gra od FFG nie ma stricte "klimatowego" klimatu z książek.
PS. Uwielbiam mam wszystkie dodatki <3

Z przesiąkniętej zimnem i zgnilizną ziemi pozwolę sobie wyciągnąć wniosek, że to nie klimat Indiana Jones'a spowodował, że uwielbiasz i masz wszystkie dodatki (?). Chodzi zapewne o te smaczki, które podane nawet w mainstreamowej masie, powodują, że paćkasz się w niej aż do utraty poczytalności.

[Faello]

Pijany to do domu. Klimat Lovecrafta w EH? Panie to luźny Indiana Jones w tle mający potwory z Mythosów wyluzuj, żadna gra od FFG nie ma stricte "klimatowego" klimatu z książek.
PS. Uwielbiam mam wszystkie dodatki <3

Ja bym jednak powiedział, że 60% Lovecraft, 40% Indiana Jones, ale jest to i tak najlepsza gra która oddaje klimat Indiana Jones'a

PS. Przepraszam, ale pojawiający się tu i ówdzie na forum argument, że żadna gra nie oddaje klimatu Lovecrafta de facto wyrywa oczy - generalnie żadna gra nie oddaje do końca twórczości literackiej. Sorry, za dość mocne reductio ale taka prawda -w ten sposób można odnieść się do każdego produktu inspirowanego pierwotnym dziełem z innej dziedziny kultury - osoba która posługuje się stwierdzeniem "najlepiej oddaje klimat twórczości HPL" nie twierdzi automatycznie że mamy do czynienia z kalką klimatu 1:1.

[Muleq]

Klimat książek to przede wszystkim strach przed nieznanym ( moim skromnym zdaniem często mocno przerysowany ). Groza nie wynika z zabijania potworów ale z samego faktu ich spotkania, bądź tylko pogłosek o ich istnieniu. W tym sensie żadna gra planszowa w klimatach Lovecarfta nie podchodzi pod tą definicję gdyż we wszystkich, a już szczególnie w EH potwory zabijane są na masową skalę. Nie zmienia to faktu, że jako gra przygodowa z elementami mitologii Cthulhu EH prezentuje się znakomicie .

[c08mk]

...W tym sensie żadna gra planszowa w klimatach Lovecarfta nie podchodzi pod tą definicję gdyż we wszystkich, a już szczególnie w EH potwory zabijane są na masową skalę...

Dla mnie w EH nie ma konieczności zabijania potworów (w większości przypadków). Często jak grałem na końcu planszy było tego pełno. Wszystkie potwory starałem się omijać i spotykałem tylko te gdzie nie było już innej możliwości.
AH2 ed. była pod tym względem najgorsza, bo tam było polowanie na potwory za kasę.

[Urban2255]

Ja trochę z innej beczki.Czy gra ktos z was w ta gre tylko i wyłącznie solo? moze inaczej....czy da sie normalnie grac w ta gre solo bez problemów typu ze nudno jest itp.

[Probe9]

Jest w porządku. Ale o ile np. w TWoM lepiej mi się gra solo niż we 2, to w EH jednak fajniej jest z kimś niż solo. Aczkolwiek solo jak najbardziej daje radę w EH.

[Czarnyx]

Ja grywam praktycznie tylko solo i nie narzekam. Co prawda nie gram w EH za często (brak czasu), ale jak już zagram to po skończonej partii odczuwam silne zadowolenie i euforię. Jak dotąd granie w solo w EH mi się nie znudziło i nadal uważam tę grę za najlepszą w mojej kolekcji

[EVOCATVS]

Najwięcej partii to chyba właśnie solo mam, tyle że praktycznie zawsze gram czterema badaczami, jakoś ta liczba wydaje mi się najbardziej optymalna.

[MrAtrion]

Ja także polecam tryb solo na 4 badaczy. Głównie gram sam i jest super klimat.

[MrAtrion]

Jestem ciekaw ile osób używa skrzyni do przechowywania całości, ten Skrzyni Strachu (2018) kupnego. Czy bardziej podzielone na pudełka od gier wolicie?

Ja używam skrzyni

A mógłbyś proszę podać wymiary jej? I jak się wszystko mieści? Bez problemu?

[Lomik]

A mógłbyś proszę podać wymiary jej? I jak się wszystko mieści? Bez problemu?

Osobiście uważam że jest to raczej skrzynia do Akrham Horror i tak jest zoptymalizowana

Do EH wszystko się mieści: karty bez problemu (w koszulkach i przekładkach z opisami),
elementy różniące się między systemami to już trochę inna bajka, gdyż nie wszystkie mieszczą się w przegródkach przygotowanych dla alternatyw np. plansze poszukiwaczy (mniejsze i jest ich więcej w EH i wystają ponad pojemnik)
W skrzyni dodatkowo zmieściłem: elementy z druku 3d - Bramy 18, Potwory podstawki 28, Rozrachunek 10; dodatkowe kosci; woreczki do losowania itp.

[shodan84]

Ja trochę z innej beczki.Czy gra ktos z was w ta gre tylko i wyłącznie solo? moze inaczej....czy da sie normalnie grac w ta gre solo bez problemów typu ze nudno jest itp.

Ja gram w EH solo. Od czasu do czasu zagram z kims ale w wiekszosci przypadgow mocno pogarsza mi to zabawe. Nie ma nic lepszego w sobotni poranek jak rozlozyc EH, odpalic jakas klimatyczna muze i spedzic kilka godzin samotnie starajac sie wygrac z przedwiecznym. Nudno napewno nie jest i jak mowilem, dla mnie EH solo daje suzo wiecej przyjemnosci i satysfakcji niz gra z innymi ludzmi

Ps nie mam polskich znakow na telefonie

[MrAtrion]

Ja też głównie solo. EH to dość czasochłonna gra i chyba potrzebna by była ekipa bardzo lubiąca te klimaty, żeby się nie zaczęli nudzić.

[Endrju87]

Witam,

Jakie wymiary mają plansze z dużych dodatków? Bo są u mnie w przyszłych planach zakupowych, a konstruuję stolik do gier i chciałbym, aby się zmieściły w razie czego. Na zdjęciach wydaje mi się, że mają wymiar 1/4 planszy głównej.

Pozdrawiam

[c08mk]

Rozłóż instrukcję. Plansza będzie mieć taką samą wielkość.

[raj]

Wydzieliłem dyskusję o aplikacji i prawach jako osobny wątek.
viewtopic.php?f=64&t=62894

[dżedaj]

Cześć.
Gram od kilku dni w Eldritch - na 4 gry 3 wygrane.
Zawsze w parze - 2 badaczy.
Zauważyłem, że jeśli dobrze wykorzystuje się umiejętności bohaterów to można sporo zrobić.
Jednak wydaje mi się że Akachi jest zbyt dobra (3x wspołgracze wybierali właśnie ją) przez co jeśli tylko odpowiednio i w dobrej kolejności zamykali bramy to przez całą grę można było rozmnożyć tylko jednego potwora (nie licząc kart tajemnic). Moja rola ograniczała się do spotkań badawczych i niebieskich kart mitów. Trudniejsze potwory z pomocą artefaktów lub przedmiotów bez problemu można było zniszczyć.

Tylko Pierwsza rozgrywka (solo) była trudna ze względu na poruszanie się po mapie politykiem - w tym najlepszy jest marynarz - 3 pola na raz lub 4 jeśli miał wcześniej bilet.
Mając wysoką wiedzę można poruszać się za pomocą zaklęć.
Zdaje się, że Najsłabsze są postacie nastawione na walkę np. Żołnierz - jego najlepszą umiejętność nożna najłatwiej wzmocnić przedmiotem.

Biorąc pod uwagę to wszystko gra wydaje się być bardzo łatwa chyba ,że coś robimy nie tak, albo to kwestia szamanki?
Dlaczego karty spotkań specjalnych (z przedwiecznym) prawie w ogóle się nie pojawiają?
Czy jest jakiś sposób na częstsze spotkania ekspedycyjne?

Czy wraz ze wzrostem liczby graczy rośnie poziom trudności? Czy jakiś dodatek załatwia sprawę?

Pozdrawiam

[Morgon]

Jak marynarzem ruszasz się o 3 pola? Przecież jedna akcja to ruch, drugi ruch ze zdolności i koniec, bez biletu dalej nie pójdziesz. Akcji nie wolno powtarzać w jednej turze. Masz dwie i musisz zdecydować na co je przeznaczyć z dostępnych opcji. Akashi sama z siebie nie gwarantuje zamknięcia bramy ani pokonania potwora. Z każdą bramą pojawia się potwór. Coś musicie źle grać bo na dwóch badaczy jest dosyć trudno. Zwłaszcza logistycznie.

[c08mk]

Akachi z odpowiednimi przedmiotami daje dużą przewagę. Możliwość przeniesienia się w inne miejsce na mapie jest równoznaczne z oszczędzeniem kilku kliku akcji i kilku tur, które inna postać musiałaby wydać na podróżowanie.

[Eremita]

Dlaczego karty spotkań specjalnych (z przedwiecznym) prawie w ogóle się nie pojawiają?

jeżeli faktycznie chodzi o spotkania z przedwiecznym to będą używane tylko jeśli przedwieczny się przebudzi.
Jeśli o inne spotkania specjalne to zależą one od aktywnej tajemnicy więc jest realne że w danej rozgrywce w ogóle nie będą używane.

[Col. Frost]

jeśli tylko odpowiednio i w dobrej kolejności zamykali bramy to przez całą grę można było rozmnożyć tylko jednego potwora (nie licząc kart tajemnic)

Tego akurat nie rozumiem. Przecież każda zielona i żółta karta mitów to rozmnożenie przynajmniej jednego potwora (albo na otworzonej już bramie, albo na właśnie otwartej). Jak to możliwe, że przez całą grę rozmnożyliście tylko jednego? Cały czas losowaliście niebieskie karty?

Biorąc pod uwagę to wszystko gra wydaje się być bardzo łatwa chyba ,że coś robimy nie tak, albo to kwestia szamanki?

Jakoś nigdy nie uważałem szamanki za jakąś super postać. Za bardzo dobrą, owszem, ale nie żeby grę zamieniała w spacerek. Być może faktycznie coś źle robicie. Z tego o czym najczęściej zapominają początkujący na szybko przypominam sobie:
- badacz każdej akcji może użyć tylko raz na rundę
- jeśli nie można rozmnożyć potwora ze znaku Napływ Potworów należy otworzyć kolejną bramę
- bonus do liczby rzucanych w teście kości można brać tylko z jednej karty zasobów
- badacz nie może odbyć spotkania (innego niż spotkanie walki) jeśli na jego polu znajduje się potwór
- badacz może odbyć tylko jedno spotkanie na rundę (oprócz spotkań walki)
- przy rozpatrywaniu Efektu Rozrachunku należy przestrzegać podanej w instrukcji kolejności (głównie po to żeby nie przegapić jakiejś karty z symbolem)

Dlaczego karty spotkań specjalnych (z przedwiecznym) prawie w ogóle się nie pojawiają?

Jak to napisał Eremita, ich pojawianie się jest uzależnione od aktualnie rozwiązywanej tajemnicy. Najwyraźniej losujecie tajemnice, które tych spotkań nie wykorzystują.

Czy jest jakiś sposób na częstsze spotkania ekspedycyjne?

Tak, podróżować do obszarów, na których leży żeton ekspedycji Jest też przedwieczny, albo karta preludium, nie pamiętam teraz dokładnie, która umożliwia położenie na planszy dwóch żetonów ekspedycji. Ale to w dodatku Pod Piramidami.

[dżedaj]

Jak marynarzem ruszasz się o 3 pola? Przecież jedna akcja to ruch, drugi ruch ze zdolności i koniec, bez biletu dalej nie pójdziesz. Akcji nie wolno powtarzać w jednej turze. Masz dwie i musisz zdecydować na co je przeznaczyć z dostępnych opcji. Akashi sama z siebie nie gwarantuje zamknięcia bramy ani pokonania potwora. Z każdą bramą pojawia się potwór. Coś musicie źle grać bo na dwóch badaczy jest dosyć trudno. Zwłaszcza logistycznie.

W almanahu napisali, że dodatkowa akcja nie wlicza się do limitu dwóch akcji na rundę - uznaliśmy, że skoro nie wlicza sie do limitu, czyli nie liczy się jako dodatkowa akcja to nie liczy się również jako druga taka sama akcja podróży.
Z tego co piszesz wynika że źle to zrozumieliśmy

jeśli tylko odpowiednio i w dobrej kolejności zamykali bramy to przez całą grę można było rozmnożyć tylko jednego potwora (nie licząc kart tajemnic)

Tego akurat nie rozumiem. Przecież każda zielona i żółta karta mitów to rozmnożenie przynajmniej jednego potwora (albo na otworzonej już bramie, albo na właśnie otwartej). Jak to możliwe, że przez całą grę rozmnożyliście tylko jednego? Cały czas losowaliście niebieskie karty?

Biorąc pod uwagę to wszystko gra wydaje się być bardzo łatwa chyba ,że coś robimy nie tak, albo to kwestia szamanki?

Jakoś nigdy nie uważałem szamanki za jakąś super postać. Za bardzo dobrą, owszem, ale nie żeby grę zamieniała w spacerek. Być może faktycznie coś źle robicie. Z tego o czym najczęściej zapominają początkujący na szybko przypominam sobie:
- badacz każdej akcji może użyć tylko raz na rundę
- jeśli nie można rozmnożyć potwora ze znaku Napływ Potworów należy otworzyć kolejną bramę
- bonus do liczby rzucanych w teście kości można brać tylko z jednej karty zasobów
- badacz nie może odbyć spotkania (innego niż spotkanie walki) jeśli na jego polu znajduje się potwór
- badacz może odbyć tylko jedno spotkanie na rundę (oprócz spotkań walki)
- przy rozpatrywaniu Efektu Rozrachunku należy przestrzegać podanej w instrukcji kolejności (głównie po to żeby nie przegapić jakiejś karty z symbolem)

Dlaczego karty spotkań specjalnych (z przedwiecznym) prawie w ogóle się nie pojawiają?

Jak to napisał Eremita, ich pojawianie się jest uzależnione od aktualnie rozwiązywanej tajemnicy. Najwyraźniej losujecie tajemnice, które tych spotkań nie wykorzystują.

Czy jest jakiś sposób na częstsze spotkania ekspedycyjne?

Tak, podróżować do obszarów, na których leży żeton ekspedycji Jest też przedwieczny, albo karta preludium, nie pamiętam teraz dokładnie, która umożliwia położenie na planszy dwóch żetonów ekspedycji. Ale to w dodatku Pod Piramidami.

Na końcu almanahu jest napisane, że jeśli żadna z istniejących bram nie pokrywa się ze znakiem z toru omenu (zamykaliśmy bramy tak aby się nie pokrywały) to należy rozmnożyć kolejną bramę.
Przeczytałem ponownie instrukcję.
Okazało się, że jedyny problem tkwił w sugerowaniu się kolejnością faz, akcji itd. opisaną na ostatniej stronie almanahu, na której nie jest napisane, że przy rozmnażaniu bram (symbol bramy na karcie) należy rozmnożyc 1 potwora.


Co ja bym bez Was zrobił?

Dziękuję za pomoc

[MrAtrion]

Mam pytanie: czy jest w grze artefakt Blada Maska? Czy to błąd tłumaczenia? Mam dostać ją po sukcesie na karcie spotkania ze wskazówki (Shub-Niggurath - Miasto). Nie mogę jej znaleźć

Spoiler:

[MataDor]

Mam pytanie: czy jest w grze artefakt Blada Maska? Czy to błąd tłumaczenia? Mam dostać ją po sukcesie na karcie spotkania ze wskazówki (Shub-Niggurath - Miasto). Nie mogę jej znaleźć

Spoiler:

powinna być w podstawce - https://eldritchhorrorgame.fandom.com/wiki/Pallid_Mask

[MrAtrion]

Znalazłem. Nazwa to Bezbarwna Maska. Czyli błąd tłumaczenia