Eldritch Horror: Przedwieczna Groza (Corey Konieczka, Nikki Valens)

[Paskuder]

A gra ta ma jeszcze jakiś potencjał na przyszłość, bo z tego co widzę to ma już dobrych kilka lat i nie wiem czy będzie kontynuowane wydawanie nowych dodatków lub też wydanie nowej edycji jak to było z AH?

Z tego co się orientuję eh jest linią zamkniętą lecz wspieraną. Tzn nic nowego już się nie ukaże ale jest ciągle w sprzedaży i dodruki są prawdopodobne.

[Bary]

Czy posiadając AH 3 edycję i Posiadłość Szaleństwa jest sens inwestować w Eldritch Horror? Jestem fanem gier w tym klimacie, ale nie wiem czy to nie jest już za dużo tego samego.

To pytanie raczej sam sobie musisz zadać. Jeśli nie czujesz przesytu, a wręcz przeciwnie- macki wołają o kolejne partie (a wymienione pozycje już zdrowo ograne) to warto. EH to świetna gra.

[uyco]

Popieram przedmówców, gra jest bardzo dobra, ma mnóstwo dodatków i różnorodności, myślę że nie dasz rady jej "ograć". Posiadając AH LCG, MoM2 i AH3, dokupiłem właśnie ostatni brakujący dodatek do EH i skrzynię strachu. Teraz tylko nic tylko grać. Jeśli lubisz uniwersum Cthulhu, to spokojnie bierz.

[Darkstorm]

Też tak uważam. Eldritch z obecnymi dodatkami daje tyle kart, że regrywalność jest właściwie nieskończona...

[Faello]

Czy posiadając AH 3 edycję i Posiadłość Szaleństwa jest sens inwestować w Eldritch Horror? Jestem fanem gier w tym klimacie, ale nie wiem czy to nie jest już za dużo tego samego.

AH3 Edycja zapowiada się na ogromną porażkę, ale mimo to nie mogę aktualnie polecić EH - dodatków jest sporo i nośność klimatu Lovecrafta to 8+/10 ale sama gra jest niestety słabo zbalansowana z dodatkowymi mapami, parę nowych mechanik w każdym dodatku nie zmienia za bardzo gry, dodatki raczej niewiele wnoszą, ponadto gra jest prawdziwym potworem samym w sobie na półce.

Sporo też do życzenia pozostawia ograniczona ilość akcji dla każdej postaci - ogólnie widać, że mechanicznie jest to produkt sprzed 15 lat (masę grafik jest zerżniętych zresztą z AH 2 edycji)

Miałem prawie wszystko z EH (poza ostatnim dodatkiem) i ostatecznie sprzedałem całą kolekcję jak jeszcze była na hajpie. W skrzynie i inne takie bym się nie ładował.

Czekałbym raczej na EH2. Reedycja będzie na pewno ale nie spodziewałbym się jej przed zamknięciem linii AH3 - czytaj za 3-4 lata.

[jediwolf]

AH3 Edycja zapowiada się na ogromną porażkę, ale mimo to nie mogę aktualnie polecić EH - dodatków jest sporo i nośność klimatu Lovecrafta to 8+/10 ale sama gra jest niestety słabo zbalansowana z dodatkowymi mapami, parę nowych mechanik w każdym dodatku nie zmienia za bardzo gry, dodatki raczej niewiele wnoszą, ponadto gra jest prawdziwym potworem samym w sobie na półce.

Sporo też do życzenia pozostawia ograniczona ilość akcji dla każdej postaci - ogólnie widać, że mechanicznie jest to produkt sprzed 15 lat (masę grafik jest zerżniętych zresztą z AH 2 edycji)

Miałem prawie wszystko z EH (poza ostatnim dodatkiem) i ostatecznie sprzedałem całą kolekcję jak jeszcze była na hajpie. W skrzynie i inne takie bym się nie ładował.

Czekałbym raczej na EH2. Reedycja będzie na pewno ale nie spodziewałbym się jej przed zamknięciem linii AH3 - czytaj za 3-4 lata.

Zupełnie się z tym nie zgadzam. W EH trzeba wiedzieć jak grać i planować bardzo dokładnie swoje ruchy, ale przede wszystkim trzeba grać bardzo mocno kooperacyjnie. Dodatki wprowadzają MASĘ dodatkowej zawartości. Od zawsze było podkreślane, że EH jest grą trudną i jest dla wytrwałych graczy, przy czym spokojnie można sobie zmniejszyć poziom trudności dobierając odpowiednie karty mitów.
Losowość jest duża, ale ta w grach full coop musi być.
Co do akcji to też nie przesadzajmy, ilość jest adekwatna do samej gry. Np. w takim wychwalanym Nemesisie masz ich więcej? Nie. W Posiadłości masz ich więcej? Nie. Akcje zostały dostosowane do samej mechaniki gry i spełniają swoją rolę.
Na EH2 to sobie poczekamy dobrych kilka lat jeszcze.

Czy posiadając AH 3 edycję i Posiadłość Szaleństwa jest sens inwestować w Eldritch Horror? Jestem fanem gier w tym klimacie, ale nie wiem czy to nie jest już za dużo tego samego.

Myślę, że nie ma sensu. Dwie duże gry w zupełności wystarczą. Chyba, że jesteś wielkim fanem Lovecrafta, wtedy warto się zastanowić.

[Eremita]

Czy posiadając AH 3 edycję i Posiadłość Szaleństwa jest sens inwestować w Eldritch Horror? Jestem fanem gier w tym klimacie, ale nie wiem czy to nie jest już za dużo tego samego.

Akurat EH od tych dwóch gier różni się według mnie dość mocno. Posiadłość (zakładam że druga edycja) jak i AH3 są do siebie dość podobne pod tym względem że jest jakaś z góry narzucona fabuła którą podążamy. Mogą być w niej rozgałęzienia ale ogólnie jest to dość ścisły scenariusz opowiadający jakąś w miarę spójną historię. Wiele osób to lubi, ja nie - nie w grze planszowej.
Natomiast w EH tło fabularne scenariusza jest bardzo luźne. Historia jest głównie wymyślana przez graczy z pozornie niepowiązanych spotkań. Niektórzy, w tym ja, to uwielbiają.

Dla mnie EH to absolutnie nie jest więcej "tego samego" choć mechanicznie jest sporo podobieństw. Mam nadzieję ze jakoś Ci pomogłem.

[jrz8888]

Ktoś mi napisze:
1) Jak skalowalność na dwie osoby?
2) Jak z czasem gry? W dwóch godzinach da radę się zmieścić?
3) Jak kwestia dodatków? Obejdzie się bez, a gra wciąż będzie regrywalna?

[Largo]

Ktoś mi napisze:
1) Jak skalowalność na dwie osoby?
2) Jak z czasem gry? W dwóch godzinach da radę się zmieścić?
3) Jak kwestia dodatków? Obejdzie się bez, a gra wciąż będzie regrywalna?

1. Skaluje się bardzo dobrze. Choć im mniej osób tym mnie interakcji między postaciami, ale też i wymagania gry są mniejsze.
2. To zależy jakie dodatki dorzucisz. Raczej da się zmieścić poniżej 2h
3. Sama podstawka ma taką sobie regrywalność. Dla mnie zestawem idealnym jest EH plus wszystkie małe dodatki. Regrywalnosc jest wtedy na poziomie niemalże nieskończoności Duże dodatki można sobie spokojnie odpuścić.

[ZygfrydDeLowe]

Ktoś mi napisze:
1) Jak skalowalność na dwie osoby?
2) Jak z czasem gry? W dwóch godzinach da radę się zmieścić?
3) Jak kwestia dodatków? Obejdzie się bez, a gra wciąż będzie regrywalna?

Ad 1. Bardzo dobrze działa na 2 osoby. Sporo osób gra używając 2 badaczy/os - gra jest trochę dłuższa, ale też przyjemniejsza (więcej akcji, więc wykorzystuje się więcej możliwości, które gra oferuje) i trochę łątwiejsza - przy 1 badaczu na osobę może się Wam zdarzyć, że fizycznie nie będziecie w stanie rozwiązać jakiejś tajemnicy ze względu na brak ruchów i konieczność znalezienia się w określonym miejscu, zanim nastąpi tąpnięcie.
Ad 2. Jak nabędziesz, tudzież wykonasz samodzielnie jakiś insert przyspieszający składanie i rozkładanie to tak, w 2h samej gry powinineś się zmieścić; grając po 1 badaczu na osobę tym bardziej.
Ad 3. Warto dokupić "Zakazaną wiedzę", poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia - jeśli gra się spodoba to zapewne i tak będziesz chciał urozmaicić ją dodatkami. Poza tym podstawka + ZW to zestaw, który starczy spokojnie na wiele rozgrywek. Dobrze byłoby do tego poczytać o dodatkowej akcji "Skupienia" (która została póżniej wprowadzona jako remendium na stuację, kiedy badacze właściwie nie mają co robić oprócz stania w miejscu i kolejnych prób zdania testów) i zacząć jej używać od razu.

[jrz8888]

Ok, dzięki.
A ktoś mi jeszcze powie czy lepszą grą będzie AH, czy własne EH? Biorąc pod uwagę wcześniejsze wytyczne.
Domyślam się, że większość fanów Lovecrafta grała w obie pozycje.

[jediwolf]

Ok, dzięki.
A ktoś mi jeszcze powie czy lepszą grą będzie AH, czy własne EH? Biorąc pod uwagę wcześniejsze wytyczne.
Domyślam się, że większość fanów Lovecrafta grała w obie pozycje.

Najlepiej by było jakbyś zagrał w obie i sam zadecydował. Ja osobiście wolę EH, ale znam osoby co preferują AH.

[c08mk]

Dla jednych EH jest bardziej kilmatyczna (np. dla mnie), a dla innych AH. Są też różnice mechaniczne, które mogą się mniej lub bardziej podobać. Ja bym polecił obejrzeć gameplaye z obydwu tytułów i ewentualnie przeczytać obie instrukcje wprowadzające. Na takiej podstawie można sobie wyrobić wyobrażenie o grze, co przy limitowanym budżecie pozwoli wybrać jeden tytuł pod swoje upodobania.

[Poochacz]

Ad 3. Warto dokupić "Zakazaną wiedzę",

Tak naprawdę to nawet nie warto a jest ona niezbędna. Dopiero z tym dodatkiem podstawka jest pełna, bez niego to taka demówka jak Core Set w LCG. Dla mnie klimatycznie lepiej siadł EH tyle że z dużymi dodatkami robi się kolos i z setupem trochę czasu to zajmuje

[Sarseth]

Ok, dzięki.
A ktoś mi jeszcze powie czy lepszą grą będzie AH, czy własne EH? Biorąc pod uwagę wcześniejsze wytyczne.
Domyślam się, że większość fanów Lovecrafta grała w obie pozycje.

Jak mowa o AH2nd to EH, jak mowa o AH3rd to AH3rd Tak jak AH drugie było fajną grą ale ociężałą i wolną, tak EH dla mnie wygrywało właśnei dynamicznością, ale nie klimatem - bo jakoś bieganie po świecie w tę i tamtą wydaje się nawet mniej realne niż same wydarzenia tam ^^ Bo jednak sterujemy niby jedną postacią, a nie jakimiś jednostkami taktycznymi typu XCOM co się deployuje tam gdzie trzeba, a tak naszym badaczem robimy - ale to moje oczywiście wrażenie. Natomiast arkham trójka dostała dynamiczności i klimatu jeszcze więcej Obie gry mimo to polecam.

[Largo]

Ok, dzięki.
A ktoś mi jeszcze powie czy lepszą grą będzie AH, czy własne EH? Biorąc pod uwagę wcześniejsze wytyczne.
Domyślam się, że większość fanów Lovecrafta grała w obie pozycje.

EH na pewno łatwiejszy do ogarnięcia niż AH 2ed. Niestety setup i obsługa gry sprawiły, że EH u mnie poleciał na sprzedaż, a teraz czaję się na AH 3ed. Jak to zwykło się mówić EH to taki Indiana Jones na planszy w świecie Cthulhu
Spośród gier w które do tej pory grałem i biorąc pod uwagę twoje wytyczne to: EH>posiadłość szaleństwa 2ed>AH 2ed.

[Lost Death]

posiadłość2 = AH2 = AH LCG > AH3> EH
EH niestety ale na ostatniej pozycji u mnie, średnio się przy tym bawiłem, ciągle myśląc o AH2.
gusta są różne, radzę samemu zagrać i ocenić.
ps: w EH grałem tylko raz, więcej do niej nie wróciłem (sama podstawka).

[Jools]

Napiszę z perspektywy osoby mającej EH + wszystkie 8 dodatków.

Gramy z dziewczyną w EH już 2 lata, z początku tylko samą podstawką ale sukcesywnie dokupując dodatki gdyż gra nas zauroczyła na starcie.
Czym? Wspólnym przeżywaniem przygody i każdorazowo inną historią która gra generuje. Gramy regularnie średnio raz w tygodniu, zwykle piątek. Wszystkie gry rejestruję w arkuszach Google i mamy tam ponad 80 gier. Cotygodniowe granie w Eldritcha to nas już wręcz rytuał i zawsze chętnie czekamy na grę. Chętnie ją rozkładamy (setup) bo jest to przyjemne, nawet jak trwa to 10 minut (mam porobione różne insterto-organziery). Sama gra średnio 3 godziny (a w zakresie 2-5h).

Dlaczego nie AH2? - Estetyka i brak dostępnych dodatków. Przy zakupie EH na początku odstraszała mnie przestarzałość estetyczna AH2, choć nie mówię - pewnie to też jest dobra gra, ale EH jest uznawana za nowocześniejszego następcę i stąd moja pierwotna decyzja o zakupie.
Dlaczego nie AH3? - Mamy AH3, graliśmy, gra jest bardzo dobra, dynamiczna, ciekawa, ale wolimy już grać tylko w EH. Bo ten zapewnia przygodę na szerszej płaszczyźnie, więcej się dzieje globalnie, więcej planowania itd. W AH masz tylko miasto Arkham, tylko jeden ukierunkowany cel definiowany scenariuszem.
Dlaczego nie PS? - Cena i scenariusze (których jest tylko 4 w podstawce) oraz brak dostępności dodatków. Podobnie jak w AH3, Posiadłość także jest liniowa w tym co masz zrobić.

W EH podoba nam się sandboxowość rozgrywki. Gra nie narzuca konkretnego zadania. Masz do zrobienia aktualną tajemnicę (łącznie 3 na grę, ale zawsze inne) ale dodatkowo wychodzą karty pogłoski (dwie) które też trzeba zrobić. Czasami nie ma w co włożyć ręce przez ilość rzeczy na planszy. W EH rozwijamy postacie, kupujemy przedmioty, przeżywamy upadki i epickie momenty badaczy.

Gra przy 8 dodatkach ma 16 przedwiecznych, 55 badaczy i łącznie 2400 kart. To znaczy że grając raz na tydzień powtarzamy danego przedwiecznego raz co 4 miesiące, a robisz 3 tajemnice z 6 dostępnych, średnio zobaczysz 2 tajemnice. Także powtarzalność tego co zobaczysz jest znikoma a regrywalność nieskończona.

Dla nas ta gra to cotygodniowa przygoda w świecie lat 1920 w walce z mitami Cthulhu, a zawsze jak zaczynamy grać to naszych głowach jest "Ciekawe jaki teraz będzie przedwieczny, badacze i pierwsza tajemnica"

Wszystkie gry w świecie Lovecrafta są inne, w innym klimacie, z inną mechaniką, z inną dostępnością dodatków.

Dlaczego ta gra odniosła u nas spektakularny sukces?
- bo mamy dedykowanego drugiego gracza w domu - wspólne granie stało się niczym intymny rytuał,
- lubimy świat Lovecrafta - czytamy opowieści
- lubimy kooperację,
- lubimy bardzo trudne gry (EH znacznie częściej przegrywamy a jak nam udaje się wygrać to często rzutem na taśmę),

Gra nie nadaje się na granie z obcymi czy przypadkowymi ludźmi i potrzebuje wczucia się w klimat.

PS. Wprowadziliśmy kilka homerules do EH by poprawić rozgrywkę:
- podzielenie slotów w sklepie na typy: Bronie, Przedmioty/drobiazgi, Usługi/zadania, Sprzymierzeńce
- zawsze gramy na 4 badaczy, każdy po dwóch (granie na 2 jest bezsensu),
- każdy losuje po 2 badaczy i wybiera jednego - pozwala to na jednocześnie losowość nie powtarzalność rozgrywki oraz balans postaci (musi być np. 2 walczących z bronią, 1 zamykacz bram, 1 support itd),
- stopniowanie talii mitów (pierwszy etap - łatwe, drugi - średnie, trzeci - trudne, pogłoski - średnia/trudna, daje to niebywałe poczucie rosnącego zagrożenia wraz z postępem gry i rozwojem badaczy),

[Morsereg]

AH3 Edycja zapowiada się na ogromną porażkę, ale mimo to nie mogę aktualnie polecić EH

tak z ciekawosci, po czym wnosisz, ze AH3 zapowiada sie na porazke?

[wilson85]

pewnie chodzi o liniowość

[Morgon]

AH3 Edycja zapowiada się na ogromną porażkę, ale mimo to nie mogę aktualnie polecić EH - dodatków jest sporo i nośność klimatu Lovecrafta to 8+/10 ale sama gra jest niestety słabo zbalansowana z dodatkowymi mapami, parę nowych mechanik w każdym dodatku nie zmienia za bardzo gry, dodatki raczej niewiele wnoszą, ponadto gra jest prawdziwym potworem samym w sobie na półce.

Sporo też do życzenia pozostawia ograniczona ilość akcji dla każdej postaci - ogólnie widać, że mechanicznie jest to produkt sprzed 15 lat (masę grafik jest zerżniętych zresztą z AH 2 edycji)

Miałem prawie wszystko z EH (poza ostatnim dodatkiem) i ostatecznie sprzedałem całą kolekcję jak jeszcze była na hajpie. W skrzynie i inne takie bym się nie ładował.

Szczerze to jak to przeczytałem to pomyślałem sobie tak - skoro masz taką opinię o tej grze, to jakim cudem kupiłeś do niej prawie wszystkie dodatki? Gdyby Ci się nie podobała to sprzedałbyś po podstawce, ewentualnie pierwszych dwóch dodatkach. Jak dla mnie sprawą wątpliwą jest czy faktycznie miałeś te wszystkie dodatki i czy w nie wszystkie grałeś. Wygląda to na opinię osoby, która zagrała dwa razy na krzyż.

[Faello]

Jasne, nie mam nic innego do roboty tylko trollować posiadaczy Eldritcha do których sam należałem

Zamiast tego nabyłem Posiadłość Szaleństwa MK2 kolego - po prostu to co dostałem w zamian za $$$ przestało mi się w mojej głowie zgadzać.

Jak będę chciał wydać znowu +1200 Zeta na 2400 kart i kartonowe standy oraz revamp mechaniki z AH2 to oczywiście rozważę rebuy ale szczerze mówiąc nie widzę takiej opcji.

Ta gra opłaca się IMO do poziomu podstawka+1 duży dodatek+2 małe tj. ZW+Strange coś tam (nie pamiętam już nazwy PL). - do tego momentu poziom mechaniki/mapa/ilość kart jakoś klika. Potem po prostu dopłacasz do tematu, który za każdym razem wciąga na +6h a setup zżera bite 30-40 minut z rereadem zasad z podstawki+dodatku - za to mogę mieć coś z nowymi rozwiązaniami mechanicznymi i figsami z większym naciskiem na Lovecrafta w klimacie gry (czytaj MoM2ED).

Pracuję na swoim, uprawiam sport, mam życie osobiste i zajęcia związane z poszerzaniem kwalifikacji - kocham planszówki, ale takie barokowe ociężałe produkty już nie dla mnie. Za dużo tego samego i gra cierpi na setup paralysis i jest taką samą dojną krową jaką było AH2 - kto chce pierwszy rzucić kamieniem niech sobie popatrzy na ostatni dodatek do EH na swojej lub cudzej półeczce i co w nim dostał(Nyarlathothep). Recka na Dice Tower Erica Summerer'a była już mocno letnia, a on z początku hajpował tą grę i jest jej psychofanem. To powinno dać sporo do myślenia przeciętnemu kolekcjonerowi.

Z AH2ED było tak:
Gra była mocniejsza dzięki pierwszym kilku dodatkom i pikowała potem w dół/skisła z kolejnymi - przestawała wjeżdżać na stół.

Teraz z EH jest już tak samo. Oczywiście wszystko to moim zdaniem, ale ostatecznie "Thanks, but no thanks".

[Jools]

który za każdym razem wciąga na +6h a setup zżera bite 30-40 minut z rereadem zasad z podstawki+dodatku

Co za stek bzdur...
Setup trwa 10 minut. Fakt, dużo tego, ale jest całkiem przyjemna część gry.
Rozgrywka trwa średnio 3h (z 70 gier mam dokładnie średnią 3:08h).
Zasad z dodatków jest niewiele.

[vikingowa]

który za każdym razem wciąga na +6h a setup zżera bite 30-40 minut z rereadem zasad z podstawki+dodatku

Co za stek bzdur...
Setup trwa 10 minut. Fakt, dużo tego, ale jest całkiem przyjemna część gry.
Rozgrywka trwa średnio 3h (z 70 gier mam dokładnie średnią 3:08h).
Zasad z dodatków jest niewiele.

Zgadzam się w 100%! Co prawda mi setup zajmuje ok 15min (z wszystkimi małymi dodatkami) ale jest to w pewnym sensie rytuał wprowadzenia w niesamowitą wręcz rozgrywkę. Grając 3 postaciami (jam jest gracz solo) przygoda trwa średnio od 2 do 3 godzin maksymalnie - tylko na 4 postacie zajęło prawie 4.
Zasady są tak proste, że nawet po miesiącach przerwy nadal się je pamięta.
Dla mnie Eldritch Horror to gra wybitna i nie może być porównywana z Posiadłością Szaleństwa 2ed bo to zupełnie inna zabawa ale równie przyjemna.

[Morgon]

który za każdym razem wciąga na +6h a setup zżera bite 30-40 minut z rereadem zasad z podstawki+dodatku

Co za stek bzdur...
Setup trwa 10 minut. Fakt, dużo tego, ale jest całkiem przyjemna część gry.
Rozgrywka trwa średnio 3h (z 70 gier mam dokładnie średnią 3:08h).
Zasad z dodatków jest niewiele.

O to, to! Jednak to jest troll!