Concordia (Mac Gerdts)

[koloX]

Ok, już z grubsza wiem jak to wygląda, widzę że troszkę tekstu jest ale się powtarza.

[ko2a]

Przyglądam się Concordia. Razem z żoną jesteśmy średnio zaawansowanymi graczami. Czy ta gra działa na dwie osoby? Czy jest jakaś inna mapa wskazana na dwie osoby?

[Lomik]

Przyglądam się Concordia. Razem z żoną jesteśmy średnio zaawansowanymi graczami. Czy ta gra działa na dwie osoby? Czy jest jakaś inna mapa wskazana na dwie osoby?

Podstawka działa na dwóch graczy (mapa Włoch) ale są tęż dodatki z mapami bardziej wskazanymi na mniejszą liczbę graczy

[autopaga]

Przy czym nawet Włochy są dosyć luźne na dwie osoby, generalnie gra raczej błyszczy na większą liczbę graczy. Polecam przyjrzeć się brassowi lancashire, który ma świetny wariant dwuosobowy i dedykowaną do niego mapę.

[Lomik]

Co do map to jeszcze polecę zestawienie
https://boardgamegeek.com/thread/176297 ... nt-updated

[ko2a]

Co do map to jeszcze polecę zestawienie
https://boardgamegeek.com/thread/176297 ... nt-updated

Czy ktoras z Korsyki albo brytanii ma wydanie pl?

Mógłbyś porównać grę na stronie Włoch we.dwie osoby? Coś jak gra w europe ttr na dwie osoby?

[Lomik]

Czy ktoras z Korsyki albo brytanii ma wydanie pl?

Mógłbyś porównać grę na stronie Włoch we.dwie osoby? Coś jak gra w europe ttr na dwie osoby?

obie maja wersje PL -ale wystarczy kupić dowolną i tylko instrukcje PL odnaleźć.

od połowy gry troszkę jak TTR w sensie interakcji- początek zaczynamy z tego samego miejsca więc przeszkadzania nie da się uniknąć.

[Miszon]

Mam pytanko: Jak gra skaluje się na 5 osób?
Szczególnie chodzi mi o downtime i czas rozgrywki.
Ma sens kupowanie myśląc o takich składach?

[autopaga]

Według mnie jest ok, tura jest szybka, można planować ruch między turami.

[bardopondo]

Na 5 osób gra jest nieco dłuższa ale przeważnie czas spędzasz na móżdżeniu wiec nie czuć żadnej dłużyzny. Concordię (prawie) każdy lubi, jest uniwesalna, prosta i do pokombinowabia jednoczesnie. Dla mnie ideolo.

[lotheg]

A wg mnie 3-4 osoby to idealny skład do Concordii. Przy rozgrywkach w 5 osób u mnie downtime dawał się we znaki. Ok, znam gry, gdzie downtime jest jeszcze większy i nie mam z tym problemu, ale to są o wiele cięższe gry niż Concordia, przy niej uważam, że nie jest adekwatny do ciężkości.
Druga sprawa to kontrola nad rozgrywką. Przy 5 graczach ciężko coś zaplanować, bo są po Twoim ruchu jeszcze 4 osoby, które mogą zająć Ci dane miasto, zabrać jakieś karty i myślenie zaczyna się od nowa. Wiem, że to aspekt taktyczny, ale wg mnie przy tylu osobach po prostu traci się kontrolę nad grą, aż zahacza to w pewnym stopniu o losowość.

[vder]

Druga sprawa to kontrola nad rozgrywką. Przy 5 graczach ciężko coś zaplanować, bo są po Twoim ruchu jeszcze 4 osoby, które mogą zająć Ci dane miasto, zabrać jakieś karty i myślenie zaczyna się od nowa. Wiem, że to aspekt taktyczny, ale wg mnie przy tylu osobach po prostu traci się kontrolę nad grą, aż zahacza to w pewnym stopniu o losowość.

Nie straszysz trochę za bardzo? w końcu jak gram w 5 osób to chyba normalne, że po moim ruchu są jeszcze 4 osoby i bardziej niż losowością nazwałbym to interakcją. A tura gracza jest mimo wszystko szybka - w końcu masz tylko jedną akcję.

[lotheg]

Nie straszę tylko wyrażam moją opinię. Grałem w 2 osoby, 3 osoby, 4 osoby i 5 osób. Najlepiej było na 3 i 4 osoby z powodów, które opisałem wyżej. To nie jest tak, że to jest zła gra na 5 osób...ale wg mnie jak ktoś szuka czegoś typowo pod 5 osób to bym nie polecił.

[vder]

Nie straszę tylko wyrażam moją opinię. Grałem w 2 osoby, 3 osoby, 4 osoby i 5 osób. Najlepiej było na 3 i 4 osoby z powodów, które opisałem wyżej. To nie jest tak, że to jest zła gra na 5 osób...ale wg mnie jak ktoś szuka czegoś typowo pod 5 osób to bym nie polecił.

Spoko, z mojej strony to też nie był żaden zarzut, czy atak, tylko jestem ciekaw, co w takim razie polecisz na 5 osób, z dość mięsistych gier ekonomicznych (bo do takich zaliczam concordię).

[DarkSide]

Nie straszę tylko wyrażam moją opinię. Grałem w 2 osoby, 3 osoby, 4 osoby i 5 osób. Najlepiej było na 3 i 4 osoby z powodów, które opisałem wyżej. To nie jest tak, że to jest zła gra na 5 osób...ale wg mnie jak ktoś szuka czegoś typowo pod 5 osób to bym nie polecił.

Spoko, z mojej strony to też nie był żaden zarzut, czy atak, tylko jestem ciekaw, co w takim razie polecisz na 5 osób, z dość mięsistych gier ekonomicznych (bo do takich zaliczam concordię).

W Concordii przy grze 5-osobowej faktycznie pojawia się odczucie braku kontroli i tego że wygrywa ten kto miał najwięcej szczęścia/najlepiej odnalazł się w tej bezwładności, a nie kto miał najlepszy plan. Trochę przypomina to granie w Caylusa na 5 osób. Zresztą w grach turowych, gdy kolejni gracze wykonują swoje ruchu po kolei, gra z rozbudowaną ekonomią i sztywnymi regułami przy większej liczbie graczy potrafi być "chaotyczna" w odczuciach. O długoterminowym planowaniu można wtedy zapomnieć.
Grą ocierającą się o ekonomię, a w której ma się poczucie jako takiej kontroli (zakładamy że grają gracze na równym poziomie doświadczenia) jest "Puerto Rico" - tu wszyscy wykonują akcję którą ktoś wybiera (o ile są w stanie). Myślę że nieźle jest też w "Wysokim Napięciu" (nie pamiętam czy grałem w to w 5-osobowym składzie) z uwagi na dobre skalowanie mapy i poziom uzupełnień surowców na torze rynku. Na 5 osób doskonale sprawdza się "Chinatown", ale tutaj osią gry są negocjacje i wszelkiej maści deale, co daje dużą swobodę w grze i dzięki temu ma się uczucie w pełni świadomego podejmowania decyzji i kontroli nad swoimi poczynaniami.

[lotheg]

Nie straszę tylko wyrażam moją opinię. Grałem w 2 osoby, 3 osoby, 4 osoby i 5 osób. Najlepiej było na 3 i 4 osoby z powodów, które opisałem wyżej. To nie jest tak, że to jest zła gra na 5 osób...ale wg mnie jak ktoś szuka czegoś typowo pod 5 osób to bym nie polecił.

Spoko, z mojej strony to też nie był żaden zarzut, czy atak, tylko jestem ciekaw, co w takim razie polecisz na 5 osób, z dość mięsistych gier ekonomicznych (bo do takich zaliczam concordię).

Fakt, że z tymi 5-osobówkami jest problem, ale sprawdź Viticulture, Agricole, z nowości Colome, ale to już nie tak klasyczna gra ekonomiczna. Tzolkin z dodatkiem pozwala grać w 5 osób i o ile znam i lubię podstawkę tak dodatku nie próbowałem jeszcze, ale słyszałem same pozytywne opinie.

[bardopondo]

Grą ocierającą się o ekonomię, a w której ma się poczucie jako takiej kontroli (zakładamy że grają gracze na równym poziomie doświadczenia) jest "Puerto Rico" - tu wszyscy wykonują akcję którą ktoś wybiera (o ile są w stanie). Myślę że nieźle jest też w "Wysokim Napięciu" (nie pamiętam czy grałem w to w 5-osobowym składzie) z uwagi na dobre skalowanie mapy i poziom uzupełnień surowców na torze rynku. Na 5 osób doskonale sprawdza się "Chinatown", ale tutaj osią gry są negocjacje i wszelkiej maści deale, co daje dużą swobodę w grze i dzięki temu ma się uczucie w pełni świadomego podejmowania decyzji i kontroli nad swoimi poczynaniami.

Pozwolę sobie bardzo niezgodzić (pozdrowienia dla kolegi z Ligi) z tym Puerto Rico. W 5 osób inercja związana z kolejnością graczy może mocno zniszczyć , tylko dlatego że 2 graczy za tobą wykonało akurat jakaś tam sekwencje ruchów a ty nie masz w ogóle możliwości na to zareagować (jeden wyprodukował. drugi wysłał. trzeci sprzedał a ty sobie tylko patrzysz topisz i się wkurzasz . Swego czasu ten chaos powodował że w PR graliśmy w 5 os niemal jak w grę impezową( i bawilśmy się bardzo dobrze).

Wysokie napięcie w 5 osób jest fajne, ale jak wszyscy zaczną liczyć te trzycyfrowe liczby... to jest dopiero downtime.

Na 5 graczy lubię wyspę skye, choć daleko jej do ciężkiej ekonomii.
Istambuł też spoks.
RA super.

[Ambious]

To jak w końcu Concordia działa na dwie osoby bez dodatku z mniejszą mapą? Wszędzie podzielone zdania, a grę chcę kupić z zamiarem na partie dwuosobowe

[bardopondo]

Bardzo spoko.

[KamradziejTomal]

Gra się przyjemnie jest po prostu bardziej pasjansowo niż interakcyjnie bo przez większość czasu można się wymijać na mapie. Dalej pozostaje jednak rywalizacja o najbardziej lukratywne prowincje oraz najlepsze karty. Jeżeli nie oczekujesz interakcji ponad to co można w większości gier euro doświadczyć to nic tutaj nie tracisz w mojej opinii.

[vder]

Gra się przyjemnie jest po prostu bardziej pasjansowo niż interakcyjnie bo przez większość czasu można się wymijać na mapie. Dalej pozostaje jednak rywalizacja o najbardziej lukratywne prowincje oraz najlepsze karty. Jeżeli nie oczekujesz interakcji ponad to co można w większości gier euro doświadczyć to nic tutaj nie tracisz w mojej opinii.

Dobrze powiedziane. Bo sama ta interakcja też nie jest na jakims bardzo wysokim poziomie, przy większej ilości graczy. Ja na przykład mniejszą mapę kupiłem, bo po tygodniu miałem z 10 rozgrywek 2 osobowych i tak w ramach róźnorodności nabyłem. Ale jakiejś znacznej przewagi dodatkowcyh map nad Włochami jakos nieuświadczyłem i dobrze czasem na mapie z podstawki też zagrać.

[upadly_bankowiec]

To jak w końcu Concordia działa na dwie osoby bez dodatku z mniejszą mapą? Wszędzie podzielone zdania, a grę chcę kupić z zamiarem na partie dwuosobowe

Grałem kilka dni temu najpierw z synem a potem późnym wieczorem z żoną. Gra się bardzo fajnie, zarówno na dwóch jak i więcej graczy. Wg mnie solidne 7/10. Warto kupić.

[Atamán]

Concordia na dwie osoby i tak ma wg mnie więcej interakcji niż przeciętne euro.

Źródła interakcji w Concordii:
1. Pierwszy gracz, który buduje się w mieście płaci taniej, drugi x2
2. Na jednym połączeniu może przebywać tylko 1 osadnik, można przejść przez taką ścieżkę, ale zakończyć ruch trzeba gdzieś indziej
3. Każdy gracz posiada kartę Dyplomaty, która pozwala skopiować kartę ostatnio zagraną przez innego gracza.
4. Każdy gracz posiada kilka kart Prefekta, które uruchamiają produkcję w jednym regionie, surowce dostają wszyscy gracze, którzy mają tam swoje domki, ale gracz, który odpalił produkcję dostaje bonus.
5. Tor kart do zakupu: gracze kupują karty ze wspólnego toru, przesuwając droższe karty w kierunku początku toru po każdym zakupie.

Mniejsza mapa wpływa głównie na punkty 1. i 2., jest ciaśniej, mniej miast, a przez to większa rywalizacja, więcej przeszkadzania sobie w ruchu. Ale nawet na mapie Włoch można też nieźle drugiego gracza celowo poblokować, by nie dało lub nie opłacało mu się w pewnych miejscach budować. W grze wieloosobowej nie warto skupiać się na blokowaniu innego gracza, ale jako że gra dwuosobowa jest grą o sumie zerowej (strata przeciwnika = mój zysk), to i celowe blokowanie nadmiarowymi osadnikami jest bardziej opłacalne.

Jeśli chodzi o punkt 3, to w grze na dwie osoby warto dokładnie pilnować, co drugi gracz zrzucił. Sensowe wykorzystanie Dyplomaty jest dużo trudniejsze niż w grze wieloosobowej. Możesz skopiować kartę przeciwnika, ale czy wiesz co on zagra i kiedy? A kopiować możesz tylko ostatnio zagraną. Dyplomata staje się dużo ciekawszą kartą w grze dwuosobowej.

No i jest punkt 4, czyli Prefekt. To jest wg mnie najciekawsza interakcja w Concordii. Są możliwe różne strategie: można postarać się szybko dotrzeć do oddalonego regionu, opanować go i czerpać samemu dużo korzyści z Prefekta. Można mieć jeden lub dwa swoje regiony, a następnie podczepiać się do innych graczy, by czerpać korzyści przy okazji. Można zrobić czystego gapowicza, który prawie nigdy nie odpala Prefekta, a tylko liczy na innych. Bardzo ciekawe decyzje i źródło dużej regrywalności. Niestety ta część gry w trybie na dwie osoby jest dużo uboższa i też wynika to z tej sumy zerowej. Po prostu: jak w regionie będziecie mieli podobną ilość domków, to nikomu z was nie będzie się opłacało odpalać tam produkcji. To nie jest tak, że to w ogóle nie działa, bo też są czasem ciekawe decyzje, ale jest to dużo słabsze niż przy 3 lub więcej graczach. I tutaj mniejsza mapa niewiele pomaga wg mnie w tym aspekcie.

W sprawie toru kart (pkt.5) nie mam nic do dodania. Ot jest mniejsza rotacja na torze, ale i samych kart jest mniej. Może jest trochę większa kontrola co się dzieje na tym torze i co drugi gracz może nad podebrać? Ten element działa na dwie osoby ok.

[Ambious]

Dziękuję Panowie za pomoc. W takim razie prawdopodobnie jutro złożę zamówienie . Jak z jakością kart, przydałoby się zakoszulkować czy nie widać zużycia po większej ilości partii?

[vder]

Imho karty należą do tych cieńszych - chyba najsłabszy element cale gry.