Lewis & Clark (Cédrick Chaboussit)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Lewis & Clark

Post autor: mat_eyo »

Dziś dotarł do mnie ostatni, spóźniony prezent urodzinowy i ku mej radości okazał się to Lewis & Clark. Gra od razu trafiła na stół i jest genialna. Bardzo mi się podoba, świetne połączenie budowania silniczka z uczestnictwem w wyścigu i ciągła próba znalezienia balansu miedzy tymi dwoma częściami gry. Świetne grafiki, bardzo dobre (poza kartami) wydanie, sensownie zaprojektowana wypraska. Gra siadła mi idealnie, gdyby żona nie wstawała rano do pracy to pewnie bym jej bez rewanżu od stołu nie puścił ;)
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: warlock »

bardzo dobre (poza kartami) wydanie
Karty są fantastyczne, świetnie się tasują i są bardzo wytrzymałe.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Lewis & Clark

Post autor: mat_eyo »

warlock pisze: Karty są fantastyczne, świetnie się tasują i są bardzo wytrzymałe.
Karty są fantastyczne, świetnie się tasują i są bardzo wytrzymałe bo zakoszulkowałem je w koszulki FFG ;)

Karty są bardzo cinkie i nieprzyjemnie trą o siebie, bez koszulek byłbym się nimi zagrać nawet raz.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: warlock »

Karty w nowej Cywilizacji: Poprzez Wieki też są cienkie, co nie oznacza, że są słabo wykonane - wręcz przeciwnie. Te dwie gry mają najsolidniej wykonane karty ze wszystkich tytułów, jakie mam w kolekcji ;). Będę bronić jakości kart w Lewis & Clark jak niepodległości :) (choć niektórzy mogą narzekać, że są wygięte w łuk - ale dzięki temu bardzo łatwo można je podnieść z planszy/stołu/podłogi ;)).

Za bardzo lubię fakturę kart w L&C żeby je koszulkować :)
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2879
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: romeck »

Dołączam się do obrońców jakości kart w L&C. I również nie wyobrażam sobie, że miałbym je zakoszulkować. Brrrrr. :)

Co innego plansza - tu mam zastrzeżenia.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2016, 09:58 przez romeck, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Lewis & Clark

Post autor: mat_eyo »

Widzisz każdy ma swoje standardy i odczucia. Ja w nowej TTA kart nie koszulkowałem i tak nimi gram, a w L&C karty były już w koszulkach zanim wypstryknąłem żetony z wpraski ;)
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2016, 10:05 przez mat_eyo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: warlock »

romeck pisze:Dołączam się do obrońców jakości kart w L&C. I również nie wyobrażam sobie, że miałbym je zakoszulkować. Brrrrr. :)

Co innego plansza - tu mam zastrzeżenia.
Plansza w L&C układa się w piramidę, dokładnie tak jak plansza do W Roku Smoka (musiałem użyć argumentu siły, żeby leżały w miarę płasko na stole). To jedyny poważny zarzut, jaki mam do jakości wydania L&C.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Lewis & Clark

Post autor: mat_eyo »

Planszę wystarczyło lekko odgiąć (zrobić przeprost) po liniach składania i już leżała prosto. W porównaniu do plansz w grach od GMT Games to pikuś. Moje plansze od Zimnej Wojny, Labiryntu i Dominant Species zaliczały noc rozłożone na stole i przygniecione encyklopediami ;)
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2879
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: romeck »

warlock pisze: Plansza w L&C układa się w piramidę, dokładnie tak jak plansza do W Roku Smoka (musiałem użyć argumentu siły, żeby leżały w miarę płasko na stole). To jedyny poważny zarzut, jaki mam do jakości wydania L&C.
Akurat u mnie leży płasko. Natomiast nie podoba mi się wykończenie (narożniki, krawędzie) oraz dość nieładne zgięcie, które po grywalnej stronie od samego początku było widoczne tak, jakbym rozłożył tę planszę już co najmniej sto razy.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Lewis & Clark

Post autor: mat_eyo »

Tak, zgięcie jest takie białe i wyrobione, plansza faktycznie od nowości wygląda jakby przeszła po niej niejedna wyprawa ;)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: rattkin »

U mnie nigdy nie leży płasko, nawet mimo wielodniowego przygniatania i wyginania. Ta plansza rwie się do świata :)
htomek
Posty: 131
Rejestracja: 09 sty 2015, 11:20

Re: Lewis & Clark

Post autor: htomek »

Tak sledze, czytam i przysluchuje sie. Mialem okazje zagrac w L&C 2 razy zanim ja kupilem a w zasadzie raz. Pierwsza rozgrywka we 3 osoby i to nie do konca - uzekla mnie gra i postanowilem kupic, po zakupie gralem drugi raz w 5 osob i odczucia faktyczie mieszane....ale tylko z obawy przed tym, ze zasady sa za trudne by wprowadzic kogos kto gra w gry przewaznie jako gosc, mega okazjonalnie. Juz latwiej wytlumaczyc Marco Polo. L&C jest mega ciekawa gra, klimatyczna i daje sporo frajdy ale trzeb ta gre znac 2-3 gry przbrnac na zasadzie nauki i potem kazdy siup sam juz niech kombinuje.

Czekam na gre i mam obawy czy zachywci np zone? Lepiej do tego produktu podejsc nie jak do gry ale jak do rozgrywanej przygody na planszy wtedy wszystko leipiej sie uklada, wcielic sie w szefa wyprawy i dowodzic to lodzmi to indianami - taki charakter rozrywki pasuje do tej gry a zwyciestow jest tylko albo i az sukcesem Towim jako planera wyprawy :)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: rattkin »

htomek pisze:Lepiej do tego produktu podejsc nie jak do gry ale jak do rozgrywanej przygody na planszy wtedy wszystko leipiej sie uklada, wcielic sie w szefa wyprawy i dowodzic to lodzmi to indianami - taki charakter rozrywki pasuje do tej gry a zwyciestow jest tylko albo i az sukcesem Towim jako planera wyprawy :)
Można tak podchodzić, ale to jest w poprzek założeń gry, która jest wyścigiem. Klimat jest tu bardzo umowny, choć pięknie wyrażony ilustracjami. Gra polega na czystej eurooptymalizacji przy znajomości reguł i zależności. Przygody tu nie ma.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: Trolliszcze »

Przepraszam, że się wtrącę, ale... rattkin, naprawdę musisz w każdym wątku na tym forum tłumaczyć ludziom, w co, jak i dlaczego mają grać? Over and out.
htomek
Posty: 131
Rejestracja: 09 sty 2015, 11:20

Re: Lewis & Clark

Post autor: htomek »

rattkin pisze:
htomek pisze:Lepiej do tego produktu podejsc nie jak do gry ale jak do rozgrywanej przygody na planszy wtedy wszystko leipiej sie uklada, wcielic sie w szefa wyprawy i dowodzic to lodzmi to indianami - taki charakter rozrywki pasuje do tej gry a zwyciestow jest tylko albo i az sukcesem Towim jako planera wyprawy :)
Można tak podchodzić, ale to jest w poprzek założeń gry, która jest wyścigiem. Klimat jest tu bardzo umowny, choć pięknie wyrażony ilustracjami. Gra polega na czystej eurooptymalizacji przy znajomości reguł i zależności. Przygody tu nie ma.

Sluszna uwaga ale wyscig w moim podejsciu ciagle nam towarzyszy, kto szybciej zoptymalizuje i lepiej bedzie zarzadzal ten wygra. Zeby bylo jasne ja nie mam na mysli bezrefleksyjnego brania kart i zagrania czegos co mozna akurat z tego ukladu wylozyc. Klimat no wlasnie jak dla mnie jest go bardzo duzo i dlatego wzialem gre niaml w ciemno.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: rattkin »

Trolliszcze pisze:Przepraszam, że się wtrącę, ale... rattkin, naprawdę musisz w każdym wątku na tym forum tłumaczyć ludziom, w co, jak i dlaczego mają grać? Over and out.
Dobrze, że przeprosiłeś. Szkoda, że nie zrozumiałeś. Ale do tego też się już przyzwyczaiłem, więc nie mam żalu.

--

Moja uwaga dotyczyła charakteru gry i ostrzeżenia, żeby się kolega czasem nie rozczarował przy przekonywaniu innych. To jest fajna gra (mam w kolekcji), ale ten klimat, który tak urzeka graficznie jest tu nieco zwodniczy, ponieważ gra opiera się o to, o co się opiera. W ostateczności, klimatem nie da się załatać poczucia nieefektywności, które dotyka gracza, któremu nie idzie, a który widzi, że pozostali są gdzieś daleko przed nim i już ich nie dogoni. Ale oczywiście, jakiekolwiek podejście sprawi, że ktoś będzie w to grał chętnie, to jest win. Szczególnie, że już grałeś, więc wiesz na co się piszesz. Po prostu gra nie zapewnia "przygody" jako takiej, w ramach komponentów i zasad, choć jak najbardziej samo doświadczenie grania, może być postrzegane jako przygoda.

Co do zasad i obawy przed złożonością i tłumaczeniem: są gry planszowe, które są dużo łatwiejsze i są takie, które są dużo trudniejsze. L&C plasuje się gdzieś w środku. To, że takie gry są tworzone, oznacza wyraźnie, że taka skala zasad jest do przełknięcia dla przeciętnego zjadacza chleba - i warto to uświadamiać przy tłumaczeniu nowej gry, osobom, które są przestraszone wielkością - "bez obaw, obiecuję Ci, że zrozumiesz to raz dwa". Strach wynika często z irracjonalnego przeświadczenia, że "tego jest za dużo" i "wyjdę na głupola", ale zawsze lub prawie zawsze, jest to jak z wizytą u (dobrego) dentysty - okazuje się potem, że wcale nie bolało i właściwie wszystko się rozumie. Kluczem do sukcesu jest nie pokazywanie instrukcji (bo przeraża wizualnie wielkościa), dobre przyswojenie zasad samemu, tak by móc je swobodnie opowiedzieć w postaci ciągłej narracji oraz karty pomocy, na które gracze mogą sobie patrzeć w trakcie tłumaczenia i potem w trakcie gry. Obecność kart pomocy daje psychiczny komfort podczas słuchania tłumaczenia, że "jakby co", to tam jest ściągawka w trakcie, więc nie trzeba się bać, że chwila nieuwagi podczas tłumaczenia sprawi, że ktoś zrobi głupi ruch potem i "wszyscy to będą widzieć". Próg lęku przed nieznanym się wtedy zmniejsza. Wydaje mi się, że gdzieś widziałem karty pomocy do wydruku (sam takie mam, więc skądś musiałem mieć, albo zrobiłem sam na podstawie ostatniej ramki w instrukcji (Podsumowanie).

Powodzenia :)
htomek
Posty: 131
Rejestracja: 09 sty 2015, 11:20

Re: Lewis & Clark

Post autor: htomek »

Nie napisalem na poczatku - ja uwazam, ze gra jest trudna. Skonczylem grac zjadlem obiad i gralem w Marco Polo - mozg mi odpoczywal a ja sie relaksowalem. L&C to bylo mozdzenie a MP to istny relax ! Moim zdaniem L&C jest na tyle trudna na ile gracz stawia sobie wyzwanie. Chcesz superplanować bez wpadki mysl, az sie w glowie zagotuje, chcesz zrobic ruch ot tak byle sie przesunac ok prosze bardzo ale zostaniesz w tyle. I to jest ta trudnosc i pewnego rodzaju "mecznie sie przez strach przed zlym ruchem" bo zaraz bede za daleko w tyle... a w MP mam to i to to robie to i to acha tu mi nie pasuje to sobie zmienie wartosc kosci itp potem wezme wielblady itd. w L&C najlepiej przed swoja kolejka miec 2 zaplanowane ruchy po prostu zabezpieczas sie przed "udupieniem" tyle. To jest ta trudnosc + to ze kazda karta jest inna i mamy naprawde kombajn mozliwosci do ogarniania. Dice placement w MP dziala rewelacyjnie i relaxuje ale nie powoduje wypiekow na policzkach - raczej je studzi natomiast L&C gotuje nam glowe.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: rattkin »

Jest bardziej wymagający, to prawda. Oczywiście, jak bardzo, to już rzecz dla każdego inna. Dla mnie L&C jest grą stosunkowo średnio-lekką, ale rozumiem, że może przytłaczać. W tym kontekście dobrze jest współgraczom wyjaśnić jakieś podstawy strategii, takie wskazówki, co warto robić - że gra polega na gnaniu do przodu; że na początku nie można odrzucać karty, która pozwala na ruch, bo jest jedyną, która to potrafi; na efektywnym wykorzystaniu zasobów; na tym, by nie zostawiać za dużo na łodziach, ale cofnięcie się o jeden czy dwa to nie koniec, świata, itd.

Niemniej jednak, jeśli gdzieś tam jest poczucie, że dla współgraczy to mimo wszystko i tak będzie za dużo, to lepiej wyciągnać coś lżejszego, jak sam wspominasz.
htomek
Posty: 131
Rejestracja: 09 sty 2015, 11:20

Re: Lewis & Clark

Post autor: htomek »

Moj egzemplarz L&C juz do mnie leci - zobaczymy. Ktos ladnie napisal "Gra niegrana - gra sprzedana" mam nadzieje , tytul podejdzie bo i naklejki i koszulki juz sa kupione :)
Jedna zasade bym zmienil mianowicie zwyciestwo, nie moze byc tak ze konczy sie jak ktos minie flage i postawi oboz albo na fladze albo za nia wg mnie to przyspiesza koncowke gry. Nie lepiej jesli musi traficz w punkt z dosciem ale i z obozem o ile sam "ruch" bedzie mogl skonczyc sie tak jak przy np wchodzeniu w gory z rzeki tj ze nie mozna dalej isc o tyle oboz musialby juz rozbijac bez zadnych ruchow karnych, bez sloneczek czyli jak atakujesz mete nie mozesz poniesc zadnej kary za nadmiar surowcoe, indian i kart - choc z kartami bedzie ciezko wiec mozna np nagiac ta niepisana zasade i moc rozbic oboz max 1-2 pola przed linia mety albo na niej.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: misioooo »

Idąc tym tropem to chyba każda gra gdzie trzeba pomyśleć jest trudna albo bardzo trudna... Łatwiejsze może być chyba tylko rzucenie kostką - 1/2/3 ja wygrywam, 4/5/6 ty wygrywasz :) ot taka lekka gra, gdzie nie trzeba myśleć.
Co do L&C - jak nowicjusz siądzie do gry z ogranym dostanie łomot... I wg mnie to jest oznaka porządnej gry - gdzie umiejętności gracza się liczą, a nie ślepy los (patrz - w Eclipse nowicjusz może wygrać przez udane rzuty kostkami ;P ).
To jak bardzo angażujemy mózgownicę - to tylko od nas zależy. Dla nas Lewis i Clark to lekki tytuł - odpalamy go po czymś cięższym (typu CO2, Kanban, Madeira) i się przy nim relaksujemy - gramy "na luzie", bez planowania 20 kolejek w przód. Oczywiście jak ktoś chce, to i przy bierkach głowa go od myślenia rozboli...

Inaczej - jak L&C za trudny - nie grać. Jak się nie podoba - nie grać. Jest multum innych, świetnych gier :) Każdy znajdzie coś dla siebie i o odpowiedniej wadze wg swoich kategorii.

Dla mnie kilka lat temu K2 było grą średnio-trudną... Carcassonne podobnie... Ale po ograniu wielu gier takie Carcassonne to nawet mi się siadać nie chce do tego, bo za łatwe/proste/nudne/brzydkie/prostokątne pudełko/nie lubię zielonego a go tam dużo...
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1102 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: detrytusek »

pamietam jak kupiłem/otwarłem moją pierwszą grę (cytadela) i zacząłem przeglądać instrukcję z myślą "no trochę tego tu jest". A teraz człowiek zasiada do Nippona po filmiku i jednokrotnym przeczytaniu zasad...a potem się przesiada na coś cięższego typu Vinhos...
L&C to średniaczek jeśli chodzi o ciężkość.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Circadians: Nowy Świt

Wątek sprzedażowy
htomek
Posty: 131
Rejestracja: 09 sty 2015, 11:20

Re: Lewis & Clark

Post autor: htomek »

misioooo pisze: Inaczej - jak L&C za trudny - nie grać. Jak się nie podoba - nie grać. Jest multum innych, świetnych gier :) Każdy znajdzie coś dla siebie i o odpowiedniej wadze wg swoich kategorii.

Dla mnie kilka lat temu K2 było grą średnio-trudną... Carcassonne podobnie... Ale po ograniu wielu gier takie Carcassonne to nawet mi się siadać nie chce do tego, bo za łatwe/proste/nudne/brzydkie/prostokątne pudełko/nie lubię zielonego a go tam dużo...
Idac dalej po co i dla kogo kupujemy gry ? Czy po to zeby samemu grac? Grac w stalym gronie? Wciagac nowe osoby? Ja z zalozenia chce polaczyc to wszystko. Czasem sie udaje czasem nie. Mysle ze L&C wciagnie i przyciagnie - jedynie formula wyscigu moze byc odpychajaca tak jak w K2 choc tam niweluje to koniecznosc utrzymania przy zyciu himalaisty. To prawda Carcassonne niema zapomniene ale taka jest gradacja, Carcassonne, Catan i potem cala reszta. Doswiadczonego gracza odpycha losowosc np Catan a paradoksalnie ta losowosc zaraza checia zagrania w planszowke kogos siwezego bo przeciez ma okazje dzieki temu wygrac :) Czekam z niecierpliowscia na tete a tete z L&C i coraz czesciej utiwerdzam sie w przekonaniu ze to beda dobre randki :) oczywiscie z zona takze :D
Wroobel
Posty: 369
Rejestracja: 07 lip 2015, 23:04
Has thanked: 32 times
Been thanked: 18 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: Wroobel »

Witajcie,
Zastanawiam się nas zakupem tej gry, ale niepokoi mnie stwierdzenie w recenzjach i na forum, że gra "nie wybacza błędów"
Czy to oznacza, że jak czegos się nie zrobi np. na początku to nie ma szans na zwycięstwo?

Ja lubię w grach planowanie na 2-3 rundy do przodu ale na więcej to już niekoniecznie :)

Zatem jak to jest z tym "niewybaczaniem błędów"?
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: warlock »

Generalnie chodzi o to, że sam decydujesz o wielkości i jakości swojej ręki kart. Jeśli wyrzucisz kluczowe karty i nie zdołasz pozyskać lepszych zamienników, to możesz się konkretnie zablokować ;).

Druga sprawa - źle zaplanowana tura może skończyć się tym, że nie tylko nie ruszysz zwiadowcy do przodu, ale wręcz cofniesz jego postęp na rzece ;).
Awatar użytkownika
ramar
Posty: 996
Rejestracja: 03 lis 2014, 18:26
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Re: Lewis & Clark

Post autor: ramar »

warlock pisze:Generalnie chodzi o to, że sam decydujesz o wielkości i jakości swojej ręki kart. Jeśli wyrzucisz kluczowe karty i nie zdołasz pozyskać lepszych zamienników, to możesz się konkretnie zablokować ;).

Druga sprawa - źle zaplanowana tura może skończyć się tym, że nie tylko nie ruszysz zwiadowcy do przodu, ale wręcz cofniesz jego postęp na rzece ;).
Pełna zgoda. Wielką zaletą L&C jest to, iż można grać w podstawowych dwóch stylach:
1. Planowanie długiej wyprawy, z długim przygotowaniem, a następnie pokonywanie dużych odległości.
2. Krótkie, szybkie zrywy - tutaj mniej planowania, bo skupiamy się właśnie na góra 3 turach do przodu.
Co ciekawe żadne z podejść nie gwarantuje wygranej, aczkolwiek planowanie długich łańcuszków i misternie zaplanowanych ruchów wymaga już pewnego ogrania, poznania części kart i swobodnego liczenia.
Świetna gra. Chyba dzisiaj odpalę :D
ODPOWIEDZ