Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Koziełło
- Posty: 905
- Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 315 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Ogólnie jeśli chcesz mieć komplet, możesz:
1. Kupić komplet w języku angielskim i ewentualnie spolszczyć sobie karty (ja tak zrobiłem, bo żadne wydawnictwo nie chciało wtedy słyszeć o wydaniu Viti, a gra była moim zdaniem warta posiadania)
2. Kupić polską podstawkę (taniej niż angielską) i:
2a. Wyjdzie Tuscany - to fajnie - będziesz miał komplet po polsku
2b. Nie wyjdzie Tuscany? Dalej masz podstawkę po polsku, dokupujesz angielskie Tuscany. Pasują do siebie bez problemu. Pracy z ewentualnym tłumaczeniem masz mniej, bo odpada podstawka. Oszczędzasz na koszcie podstawki - same plusy, minusów nie widzę.
No jest jeszcze możliwość 3. - nie chcesz mieć Viti, ale w tym momencie nie ma znaczenia co wyjdzie po polsku, a co nie
Osobiście uważam (pisałem o tym wcześniej), że bez dodatku to w dalszym ciągu jest bardzo dobra i warta swojej ceny gra.
1. Kupić komplet w języku angielskim i ewentualnie spolszczyć sobie karty (ja tak zrobiłem, bo żadne wydawnictwo nie chciało wtedy słyszeć o wydaniu Viti, a gra była moim zdaniem warta posiadania)
2. Kupić polską podstawkę (taniej niż angielską) i:
2a. Wyjdzie Tuscany - to fajnie - będziesz miał komplet po polsku
2b. Nie wyjdzie Tuscany? Dalej masz podstawkę po polsku, dokupujesz angielskie Tuscany. Pasują do siebie bez problemu. Pracy z ewentualnym tłumaczeniem masz mniej, bo odpada podstawka. Oszczędzasz na koszcie podstawki - same plusy, minusów nie widzę.
No jest jeszcze możliwość 3. - nie chcesz mieć Viti, ale w tym momencie nie ma znaczenia co wyjdzie po polsku, a co nie
Osobiście uważam (pisałem o tym wcześniej), że bez dodatku to w dalszym ciągu jest bardzo dobra i warta swojej ceny gra.
- Koziełło
- Posty: 905
- Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 315 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Czyli moja wersja 2a (jeśli wyjdzie). A jeśli nie wyjdzie?
- EsperanzaDMV
- Posty: 1521
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 301 times
- Been thanked: 639 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Jeśli nie wyjdzie Tuscany po polsku, to nie kupuję nic, bo chcę mieć komplet w jednym języku (i chciałbym, aby był to język polski).
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Akurat Viti mam w wersji ang. więc nie planuję kupowania wersji PL, ale generalnie mam ostatnio to samo podejście. Jest tyle gier do grania, że jedna gra, pół roku czy nawet rok, w te czy wewte nie robi różnicy. Do tego coraz częściej okazuje się, że pierwsze wydania mają jakieś większe czy mniejsze babole, w kolejnych dodrukach poprawiane, więc... A tak często poruszane "wspieranie polskiego wydawcy" czy "kupujmy podstawkę to będzie dodatek" miało sens z 10 lat temu, jak Lacerta zastanawiała się czy wydać Agricolę po polsku, ale nie teraz kiedy mamy więcej wydawców niż kiedyś wydawanych gier po polsku rocznie! Łachy nie robią i wydawanie gier dawno przestało być domeną kilku pasjonatów-hobbystów, których znało się osobiście albo z tego forum, a stało się biznesem. Także żadnych sentymentów
-
- Posty: 1422
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 318 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
gry od SM mają takiego hypa również w PL że na pewno wyjdzie, wydawcy też dobrze idzie obecnie. Poza tym gra jest w TOP50 bgg. Mam wrażenie, że Phalanx ma dosyć duże marże, ostatnio sporo kupowałem gier w UK i tam Scythe chodzi po podobnych cenach co u nas, viti widzę że będzie miało podobne ceny co na zachodzie. A jednak jak wydaje coś np. Portal to jest znacznie taniej niż na zachodzie dla przykładu. palladyni. Nie porównuję scd tylko najtańsze ceny na rynku (ale bez rabatów dla stałych bywalców).
Pod względem komponentów viti jest na poziomie palladynów.
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Czy może ktoś kto grał w Viticulture napisać w kilku słowach co jest wyjątkowego w tej grze, bo zastanawiam się właśnie nad jej kupnem, ale obejrzałem kilka filmików z przykładowymi rozgrywkami i zasadami i jakoś mnie ta gra nie zachwyciła ani wyglądem ani mechaniką. Dla mnie to taka trochę epoka kamienia na sterydach i dodatkowo z gorszą oprawą graficzną. Być może jest w niej coś takiego co dopiero wychodzi podczas gry ?
- Galatolol
- Posty: 2319
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 912 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Moje odczucia po dwóch grach były dokładnie takie (poza wyglądem, bo do niego nic nie miałem). Z podobnych gier zdecydowanie chętniej bym sięgnął po jakiegoś rosenberga.bluebird pisze: ↑08 sty 2020, 18:34 Czy może ktoś kto grał w Viticulture napisać w kilku słowach co jest wyjątkowego w tej grze, bo zastanawiam się właśnie nad jej kupnem, ale obejrzałem kilka filmików z przykładowymi rozgrywkami i zasadami i jakoś mnie ta gra nie zachwyciła ani wyglądem ani mechaniką. Dla mnie to taka trochę epoka kamienia na sterydach i dodatkowo z gorszą oprawą graficzną. Być może jest w niej coś takiego co dopiero wychodzi podczas gry ?
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Czy jest jakiś worker placement, który nie jest epoką kamienia na sterydach przy takim porównaniu? Bo mnie się nie wydaje, więc okropnie trudno ma to pytanie odpowiedzieć.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Bruno
- Posty: 2019
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1494 times
- Been thanked: 1142 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Nie porównywałbym Viti do Rosenberga. Tam ścisk optymalizacyjny (i głód w Agri ), czasem paraliż decyzyjny od nadmiaru opcji (Kawerna, Pola Arle), a tu czysta przyjemność, na luzie, ot, hodujesz winirośl, coś sprzedasz, kogoś ugościsz, coś zbudujesz, i miło spędzasz czas ze znajomymi, obcując z pięknymi komponentami.
To po prostu taka przyjemna gra jest, gdzie masz satysfakcję nawet, kiedy nie wygrasz. Nazwałbym to familijnym euro .
Ceterum censeo... tylko z Tuscany!
To po prostu taka przyjemna gra jest, gdzie masz satysfakcję nawet, kiedy nie wygrasz. Nazwałbym to familijnym euro .
Ceterum censeo... tylko z Tuscany!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
- garg
- Posty: 4475
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Co człowiek to opinia .Galatolol pisze: ↑08 sty 2020, 18:54Moje odczucia po dwóch grach były dokładnie takie (poza wyglądem, bo do niego nic nie miałem). Z podobnych gier zdecydowanie chętniej bym sięgnął po jakiegoś rosenberga.bluebird pisze: ↑08 sty 2020, 18:34 Czy może ktoś kto grał w Viticulture napisać w kilku słowach co jest wyjątkowego w tej grze, bo zastanawiam się właśnie nad jej kupnem, ale obejrzałem kilka filmików z przykładowymi rozgrywkami i zasadami i jakoś mnie ta gra nie zachwyciła ani wyglądem ani mechaniką. Dla mnie to taka trochę epoka kamienia na sterydach i dodatkowo z gorszą oprawą graficzną. Być może jest w niej coś takiego co dopiero wychodzi podczas gry ?
Ja grając w dowolnego Rosenberga (poza może Patchworkiem) mam wrażenie ciężkiej i katorżniczej pracy. A grając w Viiticulture po prostu się relaksuję. Trochę jak napisał to Bruno - familijne euro, które jest jednak bogate w klimat i dzięki niesamowitym kombinacjom w kart wybija się ponad przeciętność. I żeby nie było, że to łatwa gra. Zaawansowany gracz zawsze ogra początkującego, bo mimo losowego dociągu kart, umiejętności grają dużą rolę.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- raiden25
- Posty: 1386
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Ja mam wszystko do tej gry i zamierzam podmieniać elementy sukcesywnie o ile wyjdą dodatki - na ten moment zamówiłem podstawkę. Oby tylko rewersy kart nie różniły się od siebie aby można łączyć ewentualnie wersje językowe
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Kto bogatemu zabroni?
Jedyne co mogłoby nie spasować to dodatek More visitors, bo karty gości z tego dodatku miesza się z kartami z podstawki. Reszta to osobne talie kart, których się nie łączy, więc problemu nie ma. Oczywiście może kiedyś wyjść kolejny dodatek, ale gwarancji, że spasują kolory nie mają nawet posiadacze jednej wersji językowej (patrz wingspan i różnice między rewersami kart z podstawki i dodatku).raiden25 pisze: Oby tylko rewersy kart nie różniły się od siebie aby można łączyć ewentualnie wersje językowe
- raiden25
- Posty: 1386
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Angielska wersja trzyma cenę, Polska w przedsprzedaży można dorwać sporo taniej. Zatem zamierzam nie stracić przynajmniej na tej podmianie - a liczę ze Phalanx to nie Portal i wydanie polskie będzie jakości oryginału.
- Shodan
- Posty: 1222
- Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 474 times
- Been thanked: 444 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Czy ktoś wie gdzie Pahalanx produkuje polską edycję Viticulture?
Chodzi mi o to czy data premiery w Polsce jest zagrożona z powodu epidemii koronawirusa.
Bo mam zamówioną grę w preorderze i zastanawiam się czy nastawiać się na dłuższe oczekiwanie niż sądziłem.
Chodzi mi o to czy data premiery w Polsce jest zagrożona z powodu epidemii koronawirusa.
Bo mam zamówioną grę w preorderze i zastanawiam się czy nastawiać się na dłuższe oczekiwanie niż sądziłem.
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
prawdopodobnie tam gdzie inne gry Stegmaeier Games - czyli raczej ChRL - i zapewne zawsze warto się nastawić na dłuższe oczekiwanie ... najwyżej się miło zaskoczysz ... dziś logistyka to czysta loteria.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Na szczęście drukarnie już rozpoczynają prace, zatem kryzys zdaje się być opanowany.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Czołem.
Byłby ktoś w stanie zachęcić mnie do zakupu Viticulture EE?
Co dostanę w zamian jak zdecyduję się na ten wybór?
Z gier najbliższych (tak mi się wydaje) tej pozycji mam Agricolę i Paladynów.
Przyznaję, że mam dylemat czy zamówić wersję EE w przedsprzedaży.
Byłby ktoś w stanie zachęcić mnie do zakupu Viticulture EE?
Co dostanę w zamian jak zdecyduję się na ten wybór?
Z gier najbliższych (tak mi się wydaje) tej pozycji mam Agricolę i Paladynów.
Przyznaję, że mam dylemat czy zamówić wersję EE w przedsprzedaży.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Ja zachęcam
Więcej informacji masz w tym wątku
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Goła Viticulture EE (czyli bez dodatku Tuscany) to nawet obok Agricoli czy Paladynów nie leżała. Zupełnie nie ten kaliber. V:EE to przy tych wspomnianych grach jak pistolecik z odpustu na kapiszony leżący przy magnum
Tak więc jeśli nie chcesz kolejnej wymagającej dla swojego mózgu gry to bierz. Jak chcesz w planszówki wciągnąć znajomych, którzy te kojarzą tylko z eurobiznesem i chińczykiem to bierz. Jeśli masz 3 letnie dziecko i nie umiesz się doczekać, aż podrośnie i zagra z tobą w Agricolę to bierz Okej, poniosło mnie
A tak poważniej to już tu się przewaliła ta dyskusja, ale powtórzę swoje zdanie, że goła podstawka Viticulture (nawet jako EE) to straszna bida jest dla kogoś kto poznał dobre euro, a jak widzę taką osobą jesteś. Także ja bym nie brał i poczekał na Tuscany.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Mi się akurat gołe Viticulture bardzo podoba, prosta a jednocześnie dająca sporo dróg rozgrywka.
Z Tuscany jest problem, że jeszcze nie wiadomo czy będzie po polsku, o czym też już tu była mowa.
Ja bym brał.
Z Tuscany jest problem, że jeszcze nie wiadomo czy będzie po polsku, o czym też już tu była mowa.
Ja bym brał.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Viticulture (Jamey Stegmaier, Alan Stone)
Gołe Viticulture EE to faktycznie taka dużo lżejsza Agricola. Bez tej ogromnej presji robienia wszystkiego i zawsze brakujących zasobów/ludzi/pieniędzy/czasu, bez tego uczucia "no w końcu wykopałem się z dołka - o kurczę gra się skończyła", no i przede wszystkim bez tego nudnego i upierdliwego mechanizmu karmienia robotników. Gołe Viti to taki przyjemny lekki eurasek do zagrania z żoną/znajomymi, przy lampce wina i bez przeciążania mózgownicy.
Tuscany za to bardzo pogłębia tę grę. Wybory i strategie stają się mniej oczywiste a do rąk trafia więcej mechanizmów, którymi możemy dojechać lepiej/szybciej do końcowego wyniku. W związku z tym gra wymaga wtedy więcej skupienia i kombinowania. Można zrobić dużo ciekawszy silnik niż z samą podstawką żeby szybko natrzepać winogron/wina/punktów. Gra jest też wtedy dłuższa i jest więcej elementów do ogarniania i tłumaczenia nowym graczom.
Ogólnie Viticulture EE poleciłbym każdemu miłośnikowi euro, który lubi czasem zagrać coś bez większej napinki, bardziej relaksacyjnie a jednak nie głupio. Tuscany to faktycznie znakomity dodatek, który robi tej grze tylko lepiej i lepiej ale pozbawia ją nieco tej relaksacyjnej funkcji.
Tuscany za to bardzo pogłębia tę grę. Wybory i strategie stają się mniej oczywiste a do rąk trafia więcej mechanizmów, którymi możemy dojechać lepiej/szybciej do końcowego wyniku. W związku z tym gra wymaga wtedy więcej skupienia i kombinowania. Można zrobić dużo ciekawszy silnik niż z samą podstawką żeby szybko natrzepać winogron/wina/punktów. Gra jest też wtedy dłuższa i jest więcej elementów do ogarniania i tłumaczenia nowym graczom.
Ogólnie Viticulture EE poleciłbym każdemu miłośnikowi euro, który lubi czasem zagrać coś bez większej napinki, bardziej relaksacyjnie a jednak nie głupio. Tuscany to faktycznie znakomity dodatek, który robi tej grze tylko lepiej i lepiej ale pozbawia ją nieco tej relaksacyjnej funkcji.