Legendy Blue Moon (Reiner Knizia)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

Nie-początkujący karciarz, z samej definicji, raczej już pograł w kilka-kilkanaście tytułów, więc wie co tam mu podchodzi najlepiej - w tym kontekście nie bardzo rozumiem pytanie, chyba że to taka ironiczna pułapka.

Sugerowanie tytułów "zamiast" jest dość trudne "w próżni". Trzeba by najpierw określić, co kogoś przyciągało do Blue Moon - mechanika, grafiki, przystępność, różnorodność w jednym pudełku, itd. W kategorii gier "pojedynkowych", które zawierają karty jako główną mechanikę, a nie są standardowymi LCG/CCG, można by wymienić np. Seasons, Summoner Wars, czy niedoceniany, mieszany z błotem przez polskich graczy, a przecież genialny Tash-Kalar. Gdzieś tam poza tym kręgiem (bardziej pasywnie / euro) plasuje się piękne Among the Stars, standardowy Dominion czy Race for the Galaxy (którego osoboście nie cierpię za paskudny artwork, ale gra dobra). Z LCG/CCG to już na pewno się wie, co się lubi i w co inwestuje "all in". Jak się nie wie, to klasycznie - Android: Netrunner ;)
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: tomb »

Uważam, że nie podałeś żadnych argumentów za tym, by LBM uznać za karciankę dla początkujących.
Nie twierdzę, że jest to gra o nie wiadomo jak wielu walorach, ale to, co sobą reprezentuje, może z pewnością zadowolić wielu zaawansowanych graczy. Po prostu trzeba docenić (i lubić) oferowane tu połączenie losowości i doświadczenia. To nie wady, to cechy.

Każda z wymienionych przez Ciebie gier dla bardziej zaawansowanych (wymagających?) ma na pewno duże grono przeciwników/krytykujących itd. Pytałem o nie, bo może zaskoczyłbyś mnie jakimś tytułem, ale nie widzę tu żadnej pozycji (przynajmniej z tych, które znam), przy której LBM jakoś się wyróżniają in minus.

PS. Jedyny powód, dla którego LBM można nazwać grą dobrą dla początkujących to prostota jej zasad.
Awatar użytkownika
noowy
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2004, 16:28
Has thanked: 72 times
Been thanked: 138 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: noowy »

rattkin pisze:Po kilkudziesięciu grach stwierdzam, że jestem zdecydowanie na "meh". Ta gra *może być fajna* tylko wtedy, gdy zna się na pamięć bardzo dokładnie cały deck przeciwnika. Bez tego, to jest granie w ciemno, gdzie "wygrana poprzez skill" jest w dużej mierze iluzją, bo wygrywa się nie z przeciwnikiem tylko dociągiem kart. Ponieważ gra się do iluś tam kryształów, jeśli przeciwnik robi deckbuilding, to i tak się to pozna po pierwszej grze (zobaczy się cały lub prawie cały jego deck), w następnej się tylko koryguje wartości. Dla eksperymentu, nauczyłem się dwóch decków na pamięć i odkryłem, że w takim wypadku, gra staje się stosunkowo łatwa do przeliczenia i zamienia się w suche przechodzenie po drzewku decyzyjnym - wypadla ma już ta trzecia czwórka ziemi i support? To zagrywam to. Jak nie, to to. I tak dalej. Przy założeniu, że przeciwnik nie robi błędów, znów wygrywa ten, komu lepiej karty podejdą. W żadnym momencie nie czuję, że "jestem sprytny", grając w tą grę - podejmuję albo optymalne decyzje albo strzelam w ciemno bo brakuje mi dostatecznej informacji. Gra się gra sama, bez mojego udziału. Ekscytacji w tym niewiele, choć domyślam się, że początkującym karciarzom, gra może przypaść do gustu.
Nie mogę się zgodzić z tym, że gra jest łatwa do przeliczenia, no chyba, że pod sam koniec, kiedy w taliach nie zostało zbyt wiele kart. No ale ja jako początkujący karciarz nie potrafię w głowie ułożyć algorytmu na podstawie którego podejmuje najbardziej optymalne i jedynie słuszne decyzje, nie potrafię zapamiętać dokładnie co już zeszło co do jednej karty, ani po jednej partii nie jestem w stanie dokładnie zapamiętać wszystkich kart w talii, którą złożył(zmodyfikował) przeciwnik. Może dzięki temu gra jest dla mnie emocjonująca i bawię się przy niej świetnie.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

TomB pisze:Uważam, że nie podałeś żadnych argumentów za tym, by LBM uznać za karciankę dla początkujących.
Bez przesady, czy muszę podawać argumenty na rzeczy oczywiste? Zarówno wydawca, jak i reszta świata traktuje refresh BM jako lekką pozycję w katalogu FFG, skierowaną do fanów poprzedniej edycji oraz do graczy casualowych, którzy chcą sobie pociąć w coś karcianego, bez inwestowania w duże mechanizmy. Wskaźnik AGW dla tej gry wynosi 2.2. Dla porównania, Ticket to Ride ma 1.9, Android: Netrunner ma 3.3. Dyskutujemy z liczbami?
TomB pisze: Nie twierdzę, że jest to gra o nie wiadomo jak wielu walorach, ale to, co sobą reprezentuje, może z pewnością zadowolić wielu zaawansowanych graczy. Po prostu trzeba docenić (i lubić) oferowane tu połączenie losowości i doświadczenia. To nie wady, to cechy.
Cóż, śmiem wątpić. Mnie nie zadowala. Żadnego z karciarzy jakich znam, także. Nie znam wszystkich osób na całym świecie. Your mileage may vary. Starałem się opisać, że "doświadczenia" w tej grze prawie nie ma albo wyraża się w mało interesujący sposób. Każdemu, kto uważa inaczej, polecam zamiast z żywym przeciwnikiem, dla odmiany pobić się z Keldon AI i sprawdzić jak często się wygrywa. Ze względu na prostotę gry i znikomą decyzyjność, ten algorytm w ogóle miał szansę zaistnieć.
TomB pisze: Każda z wymienionych przez Ciebie gier dla bardziej zaawansowanych (wymagających?) ma na pewno duże grono przeciwników/krytykujących itd. Pytałem o nie, bo może zaskoczyłbyś mnie jakimś tytułem, ale nie widzę tu żadnej pozycji (przynajmniej z tych, które znam), przy której LBM jakoś się wyróżniają in minus.
Nie muszą się wyróżniać in minus. Wystarczy, że tamte gry wyróżniają się in plus. Przestrzeni decyzyjnej raczej nie ma co porównywać, bo to nie te ligi. Ale nie mam ochoty wciągać się w przepychanki, kto co uważa o każdej grze na świecie. Moja opinia jest kilka postów wyżej - lojalnie przestrzegam potencjalnych zainteresowanych. Jeśli się komuś gra podoba i ma z niej frajdę - super. Opinia jest jednak na tyle jednoznaczna, że nie potrzebuje dalszej obrony. Można mieć jedynie inne wrażenia z gry - a z tym też się nie dyskutuje.
Nie mogę się zgodzić z tym, że gra jest łatwa do przeliczenia, no chyba, że pod sam koniec, kiedy w taliach nie zostało zbyt wiele kart. No ale ja jako początkujący karciarz nie potrafię w głowie ułożyć algorytmu na podstawie którego podejmuje najbardziej optymalne i jedynie słuszne decyzje, nie potrafię zapamiętać dokładnie co już zeszło co do jednej karty, ani po jednej partii nie jestem w stanie dokładnie zapamiętać wszystkich kart w talii, którą złożył(zmodyfikował) przeciwnik. Może dzięki temu gra jest dla mnie emocjonująca i bawię się przy niej świetnie.
Świetnie. Niemniej jednak zjadliwość była niepotrzebna. Ułożenie algorytmu nie jest wielkim wyzwaniem. Jeśli zna się talie bazowe (to tylko 30+ kart, nie jest to niebotyczny wysiłek), jakiekolwiek modyfikacje deckbuildingowe łatwo jest wyłapać. Pamiętanie discardów, zgadzam się, jest - i jest to kolejna wada gry, która arbitralnie blokuje podglądanie tej kupki - ponieważ bez tego, gra sprowadza się do prostych wyborów. Ja tam nie lubię dorosłych gier, które wymuszają na mnie bawienie się w Supermemo, moją ulubioną grą z tej puli są Potwory do Szafy i to wystarczy. Problemem dla mnie wciąż pozostaje chaos gry, gdy kart się po drugiej stronie wszystkich nie zna i jej przewidywalność, gdy się zna. Nie musi to być jednakze Twój problem.

P.S. Jako magister inżynier, upraszam o nie stosowanie zwrotów pokroju "najbardziej optymalne" (chyba, że z pełną świadomością) - od każdego takiego bowiem ginie gdzieś kotek.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: tomb »

rattkin pisze:
TomB pisze:Uważam, że nie podałeś żadnych argumentów za tym, by LBM uznać za karciankę dla początkujących.
Bez przesady, czy muszę podawać argumenty na rzeczy oczywiste? Zarówno wydawca, jak i reszta świata traktuje refresh BM jako lekką pozycję w katalogu FFG, skierowaną do fanów poprzedniej edycji oraz do graczy casualowych, którzy chcą sobie pociąć w coś karcianego, bez inwestowania w duże mechanizmy. Wskaźnik AGW dla tej gry wynosi 2.2. Dla porównania, Ticket to Ride ma 1.9, Android: Netrunner ma 3.3. Dyskutujemy z liczbami?
Dyskutujemy. Ciężar gry to bardzo niejednoznacznie rozumiany termin. Jedni liczą tu mózgożerność (m.in. potrzebę liczenia dużych sum), inni toporność rozgrywki (a nawet nudność), inni ilość możliwych decyzji do wyboru.
Poza tym LBM mają wynik 2.6.

Nie dyskutuję z niepochlebną opinią, którą wyraziłeś, lecz z wnioskiem, że jest to gra, którą zadowolą się wyłącznie początkujący. Twierdzę, że tutaj jesteś w błędzie.
Ilość możliwych wyborów w grze oraz skomplikowanie i wielość zasad to nie jedyne kryteria, które stanowią o zaawansowaniu gry.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

TomB pisze: Dyskutujemy. Ciężar gry to bardzo niejednoznacznie rozumiany termin. Jedni liczą tu mózgożerność (m.in. potrzebę liczenia dużych sum), inni toporność rozgrywki (a nawet nudność), inni ilość możliwych decyzji do wyboru.
Poza tym LBM mają wynik 2.6.
Dlatego właśnie bierzemy średnią, zamiast skupiać się na definicji poszczególnych osób. Dane dla LBM skwapliwie pomijam - błąd pomiaru - tam jest póki co kilka opinii na krzyż. BM w 95% ta sama gra.
TomB pisze: Nie dyskutuję z niepochlebną opinią, którą wyraziłeś, lecz z wnioskiem, że jest to gra, którą zadowolą się wyłącznie początkujący. Twierdzę, że tutaj jesteś w błędzie.
Niestety, przeinaczasz to co napisałem, trudno tak rozmawiać. Nigdzie nie pisałem "wyłącznie" ani o stricte "początkujących". Pisałem o tym, że w kategorii gier karcianych (raczej z definicji 1vs1, pojedynkowych), gra wypada dość słabo. Przez "karciarzy" mam na myśli osoby, które jakąś tam karciankę mocno analizują, wgryzają się, grają w turniejach, grają żeby wygrać, rozpracowują. Dla takich osób, moim zdaniem, ta gra nie stanowi interesującej pozycji. Osoby chcące sobie pograć w lekką grę ad hoc, nie angażujące całych mocy przerobowych w grę, mogą natomiast być zadowolone, ponieważ skupią się na czym innym albo nie stukną o to dno, o którym pisałem wcześniej. Wydaje mi się, że gra jest właśnie dla nich - i to napisałem na samym początku.
Ilość możliwych wyborów w grze oraz skomplikowanie i wielość zasad to nie jedyne kryteria, które stanowią o zaawansowaniu gry.
Bardzo być może, ale co to ma do rzeczy?
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: tomb »

Trudno nam się porozumieć, to fakt.

Powinienem zacząć od pytania, kto to jest początkujący i kto to jest nie-początkujący karciarz.
rattkin pisze:Przez "karciarzy" mam na myśli osoby, które jakąś tam karciankę mocno analizują, wgryzają się, grają w turniejach, grają żeby wygrać, rozpracowują. Dla takich osób, moim zdaniem, ta gra nie stanowi interesującej pozycji.[...]
Zgadzam się, LBM nie stanowią tego rodzaju wyzwania. (Szczerze powiedziawszy, takiego obrazu "karciarza" spodziewałem się, pytając na początku od grę dla nie-początkujących.)
Nie zgadzam się jednak, że zaawansowany, doświadczony karciarz nie znajdzie niczego dla siebie w Legendach. Tyle że mamy inny obraz gracza nie-początkującego.
rattkin pisze:
Ilość możliwych wyborów w grze oraz skomplikowanie i wielość zasad to nie jedyne kryteria, które stanowią o zaawansowaniu gry.
Bardzo być może, ale co to ma do rzeczy?
LBM trwają krótko, mają niewiele zasad, które są nieskomplikowane, ale dają świadomemu graczowi (znającemu swoją i przeciwnika talię) wystarczająco dużo możliwości, by, z pomocą odpowiednio wyważonego elementu losowego, prowadzić ekscytujące potyczki, co sprawia, że do gry chce się wracać, by jeszcze raz spróbować się z przeciwnikiem.
Tę grę mogą polubić nie tylko początkujący.
Awatar użytkownika
noowy
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2004, 16:28
Has thanked: 72 times
Been thanked: 138 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: noowy »

rattkin pisze:Świetnie. Niemniej jednak zjadliwość była niepotrzebna. Ułożenie algorytmu nie jest wielkim wyzwaniem. Jeśli zna się talie bazowe (to tylko 30+ kart, nie jest to niebotyczny wysiłek), jakiekolwiek modyfikacje deckbuildingowe łatwo jest wyłapać. Pamiętanie discardów, zgadzam się, jest - i jest to kolejna wada gry, która arbitralnie blokuje podglądanie tej kupki - ponieważ bez tego, gra sprowadza się do prostych wyborów. Ja tam nie lubię dorosłych gier, które wymuszają na mnie bawienie się w Supermemo, moją ulubioną grą z tej puli są Potwory do Szafy i to wystarczy. Problemem dla mnie wciąż pozostaje chaos gry, gdy kart się po drugiej stronie wszystkich nie zna i jej przewidywalność, gdy się zna. Nie musi to być jednakze Twój problem.
Porównywanie BML do Supermemo to już jest chyba przesada. Wydaje mi się, że problem z zapamiętywanie kart to problem gracza, a nie gry. Pytanie dla osób, które dużo grały w Blue Moon:
Czy też dokładnie zapamiętujecie cały discard swój i przeciwnika i czy decyzje co zagrać są dla Was także albo oczywiste albo zupełnie w ciemno?
(Pytam bez złośliwości, nie po to żeby coś komuś udowodnić, opinia rattkina zaniepokoiła mnie i wzbudziła ciekawość w jaki sposób podchodzą do gry inni).

Ja zapamiętuję tylko kluczowe według mnie karty, które zeszły, a resztę tak pi razy drzwi. Raz, że dokładnie zapamiętać chyba bym nie potrafił, a dwa, że takie liczenie kart to dla mnie hardcore i zaprzeczenie dobrej zabawy (no chyba, że ktoś nie ma z tym żadnych trudności). Dzięki znajomości talii i względnej kontroli zużytych kart łatwiej mi zdecydować kiedy się wycofać, kiedy zaatakować, kiedy grać na przeczekanie, a kiedy próbować wciągnąć przeciwnika w pułapkę. Większość wyborów podczas partii jest dla mnie nieoczywista, rzadko zagrywam z uczuciem totalnego strzału w ciemno, często odczuwam satysfakcję, że udało mi się zaskoczyć przeciwnika albo złość, że dałem się "porobić" jak małe dziecko.
rattkin pisze:P.S. Jako magister inżynier, upraszam o nie stosowanie zwrotów pokroju "najbardziej optymalne" (chyba, że z pełną świadomością) - od każdego takiego bowiem ginie gdzieś kotek.
Nie popisałem się :oops: Postaram się zwracać większą uwagę na poprawność zwrotów, których używam.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Andy »

Gdybym był graczem zawodowym, to pewnie musiałbym się nauczyć zapamiętywania wszystkiego co zeszło. Na szczęście gry to moje hobby i mogę się nimi cieszyć bez takiej katorgi! ;-)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Odp: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Olgierdd »

Rattkin, Twoimi argumentami można spłycić niemal każdą grę. Puerto Rico? Zero decyzji, jestem drugi na lewo od pierwszego gracza, więc muszę robić to-i-to. Netrunner? Wygra gracz z lepszym dociągiem. X-wing? Jeden rzut kostką decyduje o grze.
Itd.
Oczywiście powyższe to bzdura, ale na upartego można tak twierdzić.
Mam sporo karcianek w mojej kolekcji, z LCG gram w GoT, a Blue Moon cenię właśnie za element pamięciowy.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

Ogromnie przepraszam, że nie podoba mi się gra, która się podoba niektórym. Będziecie musieli z tym żyć. Sprowadzanie argumentów do absurdu celem deprecjonowania opinii niczemu nie służy. Pragnę zauważyć, że (w odróżnieniu od innych karcianek) w BM jedyną mechaniką są pojedynki ad hoc na wartości. Nie ma niczego więcej (ba, nawet zasobów), co można by uznać za dodatkowy hak decyzyjny - w odróżnieniu od zarówno Rico, Netrunnera jak i X-Wing. Więc, no, zgódźmy się, że się nie zgadzamy i dajmy temu spokój.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: tomb »

rattkin pisze:Więc, no, zgódźmy się, że się nie zgadzamy i dajmy temu spokój.
To może zamknijmy też całe forum.

Przecież nikt tu nie pisze, że nie zgadza się personalnie z Tobą, lecz jedynie (częściowo) z Twoją opinią o LBM.
Z moją opinią, na ten przykład, śmiało można się nie godzić. Zapraszam do dyskusji.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

Chodziło o nieprzerzucanie się wiecznie argumentami. Każda opinia ma sens, zgadzam się. Nie jestem pewien, czy nad każdą warto długo dyskutować, szczególnie jeśli zajmuje się skrajne stanowiska. Ot, i tyle.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Olgierdd »

Oczywiście, że gra może się Tobie nie podobać. Po prostu nie uważam, by ogólna argumentacja kończąca się na "gra sprowadza się do dobierania kart/rzutu kostką/kolejności graczy" była wobec gier uczciwa.
Awatar użytkownika
Martin_Valdez
Posty: 329
Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Martin_Valdez »

Ja może zmienie troche temat bo wciaz walcze z zasadami tej gry. Niestety patrzac ile watpliwosci mam mimo kilku gier i kilkukrotnego przeczytania instrukcji to lekam sie siegac po nowe rasy :/ Problem mam z nastepujacymi rzeczami:
1) Gracz oglasza swoja moc w fazie mocy. Jesli potem gracz drugi zagra karty wplywajace na kart aktywne gracza pierwszego (np. jakies odrzucic) to ogloszona moc ulega zmianie?
2) Jesli gracz zagra karte ignorujaca moc przeciwnika to wtedy moc do pobicia/wyrownania (moc ogloszona) jest mniejsza niz byla ogloszona przez przeciwnika?
3) Jak jest z kartami powracajacymi na reke (ze strzalka)? Mozna tak w kolko karty wracac i je ponownie zagrywac? Dzisiaj w trakcie jednej walki takimi ruchami mocno wyciagnalem przeciwnika z kart.Ja w kolko gralem 2 karty a jemu schodzila reka i talia. W koncu zagral karte co mi je wyrzucila.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

Martin_Valdez pisze: 1) Gracz oglasza swoja moc w fazie mocy. Jesli potem gracz drugi zagra karty wplywajace na kart aktywne gracza pierwszego (np. jakies odrzucic) to ogloszona moc ulega zmianie?
Rodzaj mocy się nigdy nie zmienia, chyba że masz kartę explicite zamieniającą rodzaj mocy z jednej na drugą. Wartość mocy ogłoszonej można modyfikować, choć częsciej będzie to modyfikacja wartości po swojej stronie, niż po stronie przeciwnika.
Martin_Valdez pisze: 2) Jesli gracz zagra karte ignorujaca moc przeciwnika to wtedy moc do pobicia/wyrownania (moc ogloszona) jest mniejsza niz byla ogloszona przez przeciwnika?
Można w danej turze traktować ignorowaną moc przeciwnika jako moc o wartości 0. Jest to pewne uproszczenie (zasady mówią, że karta ignorowana ma moc, ale wszystkie wartości, ikony i tekst specjalny są ignorowane, czyli jakby ich nie było), ale ułatwia grę.
Martin_Valdez pisze: 3) Jak jest z kartami powracajacymi na reke (ze strzalka)? Mozna tak w kolko karty wracac i je ponownie zagrywac? Dzisiaj w trakcie jednej walki takimi ruchami mocno wyciagnalem przeciwnika z kart.Ja w kolko gralem 2 karty a jemu schodzila reka i talia. W koncu zagral karte co mi je wyrzucila.
Mogą wracać do oporu (chyba że przeciwnik zagra postać ze strzałką, wtedy swojej postaci nie można wrócić, ale wciąż można wracać karty boost/support). Oczywiście wracać mogą tylko te które są "na topie", czyli boost, support i (w większości przypadków) aktualnie zagrana postać. Postaci z pod spodu wyciągać nie można. Przeciwnik umoczył, bo najwyraźniej zapomniał, że może wycofać się z walki, efektywnie sprawiając, że Twoje karty ze strzałką spadają do discarda.
Awatar użytkownika
Martin_Valdez
Posty: 329
Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Martin_Valdez »

Dzieki za odpowiedz ale chcialbym uscislic jeszcze dwa punkty
Ad1) Chodzi mi o to, ze mam karty postac o mocy 2 i wsparcie o mocy 2. Oglaszam moc 4. Przeciwnik w swojej turze wywala mi karte wsparcia. Zatem czy moja moc to teraz 2 i z nia sie musi mierzyc?
Ad2) Chodzilo mi o to, ze np przeciwnik oglasza moc 6. Ja zagrywam postac o mocy 2 i wzmocnienie z ignorowaniem mocy. Czy zatem moja moc to teraz 2 i z ia sie musi mierzyc w swojej turze przeciwnik?
4) Jeszcze jedna niejasnosc. W teorii niby to dopuszcza instrukcja. Czy moge zagrac postac ze wzgledu na jej tekst specjalny mimo braku mozliwosci wyrownania lub pobicia mocy przeciwnika?
Awatar użytkownika
noowy
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2004, 16:28
Has thanked: 72 times
Been thanked: 138 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: noowy »

Martin_Valdez pisze:Ad1) Chodzi mi o to, ze mam karty postac o mocy 2 i wsparcie o mocy 2. Oglaszam moc 4. Przeciwnik w swojej turze wywala mi karte wsparcia. Zatem czy moja moc to teraz 2 i z nia sie musi mierzyc?
Dokładnie tak jak piszesz. Mierzysz się zawsze z aktualną mocą przeciwnika, nie z ogłoszoną w jego turze.
Przykład:
Hoax zagrywa Demegodasa Dziwnego (2/2 oraz podwojenie mocy kart wsparcia) + Księgę Mądrości (3/3) i ogłasza moc ziemi 8.
Vulca zagrywa Popiół (2/2 oraz możliwość odrzucenia wsparcia/wzmocnienia przeciwnika), odrzuca Księgę Mądrości, moc Hoax to teraz tylko 2 więc Vulca ogłasza moc ziemi 2 i kończy turę.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: Olgierdd »

Martin_Valdez pisze:Dzieki za odpowiedz ale chcialbym uscislic jeszcze dwa punkty
Ad1) Chodzi mi o to, ze mam karty postac o mocy 2 i wsparcie o mocy 2. Oglaszam moc 4. Przeciwnik w swojej turze wywala mi karte wsparcia. Zatem czy moja moc to teraz 2 i z nia sie musi mierzyc?
Ad2) Chodzilo mi o to, ze np przeciwnik oglasza moc 6. Ja zagrywam postac o mocy 2 i wzmocnienie z ignorowaniem mocy. Czy zatem moja moc to teraz 2 i z ia sie musi mierzyc w swojej turze przeciwnik?
4) Jeszcze jedna niejasnosc. W teorii niby to dopuszcza instrukcja. Czy moge zagrac postac ze wzgledu na jej tekst specjalny mimo braku mozliwosci wyrownania lub pobicia mocy przeciwnika?
tu jest odpowiedni wątek do zadawania pytań odnośnie zasad:
viewtopic.php?f=42&t=29941&start=25
tam też udzieliłem odpowiedzi.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: rattkin »

Jako, że przeglądam swoje stare posty i uśmiecham się do nich, zahaczając o ten wątek, nie mogę przejść dalej bez komentarza.

Po kilku latach, choć wciąż uważam, że gra talia "defaultowa" vs inna talia "defaultowa", przy podobnych umiejętnościach, jest zbyt przeliczalna, to jednak nauczyłem się doceniać jak wiele rzeczy w tym designie zostało zrobionych dobrze - i to jeszcze jak dawno temu! To bardzo polaryzująca gra i łatwo się od niej odbić, jak od "gry w wojnę". Zresztą, nawet po zgłębieniu, wciąż może do siebie zrażać. Ale jest tu szereg cudownych mikrodecyzji, które mogą decydować o wygranej lub przegranej. I ma w sobie upakowane całe clu pojedynków karcianych - prawie wszystko, co robią bardziej rozbudowane gry "my kriczers vs your kriczers", Blue Moon robi równie dobrze lub lepiej.

Tak więc, Blue Moon bardzo przepraszam, wciskając pod pachę ciasteczka i butelkę wina. Nie poznałem się albo może: jeszcze wtedy nie miałem wystarczająco rozwiniętego warsztatu "rozpoznania" dobrego designu. Blue Moon to zdecydowanie tytuł z gatunku "acquired taste". Świetnie, że FFG zrobiło reedycję. Bardzo szkoda, że tak szybko się z niej wycofało (kiepska sprzedaż?).

Moja obecna ocena tej gry to 8.5/10.
papajazz
Posty: 1
Rejestracja: 05 maja 2017, 01:17

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: papajazz »

U mnie po kilku partiach podstawowymi taliami, gra nieco popadła w zapomnienie, chociaż chyba bardziej przez widoczny brak zapału do gry u "współgraczki" niż u mnie. Pozostanie mi chyba poczekać, aż syn podrośnie i zrobić drugie podejście.
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1237
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 131 times
Been thanked: 57 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: poooq »

Proponuję po kilku rozgrywkach spróbować kolejnych ras: jest lepiej, dużo lepiej...
Po co piać, gdy można grać?
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4631
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1940 times

Re: Legendy Blue Moon PL

Post autor: warlock »

Wprawdzie Legendy to jedna z moich absolutnie ukochanych gier Knizii, ale odkopuję wątek z innego powodu :D. Znalazłem ostatnio dwa błędy w tłumaczeniu polskiej instrukcji/kart i zostawiam tę informację dla potomnych (chociaż nie wiem, czy ktoś w to jeszcze gra):

Karty z symbolem gangu:
If a player has one or more active character cards with a matching gang icon and there are no other active character or booster cards in his combat area (...)
Jeśli gracz posiada jedną lub więcej aktywnych kart postaci z pasującymi symbolami gangu, a na jego obszarze walki i wsparcia nie ma kart wzmocnienia ani wsparcia (...)
Nie mam pojęcia skąd w wersji PL wzięła się informacja o obszarze wsparcia/kartach wsparcia, ale one nie mają kompletnie znaczenia dla symboli gangu. To jest duży błąd. Ważne jest tylko to, żeby w obszarze walki były wyłącznie karty z symbolem pasującego gangu i żadnych wzmocnień. Wsparcie nie ma tu znaczenia.

Kolejna sprawa, tym razem w Talii Terrahów (ale takich kart jest więcej, generalnie chodzi chyba głównie o Gąsienice):
Gąsienica Gryząca Ziemię
Pod koniec swojej fazy wzmocnienia/wsparcia (...)
Oryginał karty mówi "by the end of the phase", a więc "przed końcem fazy". Cel tego efektu może wykonać polecenie w dowolnym momencie swojej tury przed końcem fazy wzmocnienia/wsparcia, a nie dokładnie "pod koniec".

Tak jak mówię, pewnie nikogo to już nie obchodzi, ale może gdzieś jest ten jeden gracz, który jeszcze wrzuca Legendy na stół :D.
ODPOWIEDZ