Miedzcu pisze: ↑09 lis 2019, 13:32
Robi się w grze pewien impas i gra dogrywana jest do końca na zasadzie zbierania surowców. Czy to prawda? Czy w Waszych rozgrywkach też z tym się spotkaliście?
TL;DR;
Teoretycznie jest możliwa sytuacja, gdy gracze nie chcą odgruzować ostatnich pól, bo wydaje się, że przeciwnicy bardziej na tym skorzystają. Ale nie nazwałbym tego 'impasem'. Po prostu taka decyzja graczy przy bieżącej sytuacji na planszy. Nie wydaje mi się, żeby psuło to rozgrywkę, po prostu zostaje wtedy wybudowane nieco mniej budynków. Istnieją mechanizmy w grze zachęcające (tudzież 'wymuszające' odgruzowywanie).
Poza tym, patrząc, że na dzień dzisiejszy można znaleźć Odbudowę w cenie poniżej 40zł to po prostu przestępstwo nie kupić i nie zagrać. To już nie jest sprzedawanie 'po kosztach' to jest pozbywanie się końcówek magazynowych.
Jak Cię interesuje dłuższy wywód o gruzie to służę pomocą:
Problem może dotyczyć tylko wariantu 'zaawansowanego' (w familijnym automatycznie trzeba odgruzować pole po wybudowaniu budynku, więc plansza oczyszcza się 'sama'), więc na zaawansowanym się skupimy.
Głównym sposobem odgruzowywania jest pole akcji 'Odgruzuj 3 pola i dobierz jeden znacznik gruzu'. Przez to, że są to 3 pola w grach 4-5 osobowych może się zdarzyć, że wszyscy przeciwnicy 'rzucą' się na nie i je zablokują zanim kolejka wróci do gracza, który odgruzowanie wykonał. Dlatego może się wszystkim wydawać, że lepiej tego nie robić 'bo i tak inni skorzystają'. Jest jednak w grze kilka mechanizmów, które odgruzowywanie promują (lub w jakimś stopniu wymuszają).
Po pierwsze gruz jest zasobem, który wykorzystujesz do budowy i często łatwiej go zdobyć niż beton. Po drugie jedyną możliwością wybudowania budynku i zapunktowania jest odgruzowania pól. Po trzecie (i to jest chyba jedna ze zmian które pojawiły się po prototypie) pole dające znacznik pierwszego gracza również wymusza odgruzowanie (jednego pola) - co powoduje, że gracz, który nie chce być ostatni, prędzej czy później powinien coś odgruzować. Oczywiście - nadal może twierdzić, że się to nie opłaca, ale w 4-5 osobowej grze ostatni w kolejce do worker-placementu raczej jest na stratnej pozycji.
Myślę, że w sporo zależy od dobrania odpowiedniego momentu na odgruzowanie - tak, żeby innym graczom niekoniecznie opłacało się te pola zablokować. Co prawda zablokowanie odgruzowanego pola pod budowę nie kosztuje zasobów, ale kosztuje akcję i workera (który musi tam pozostać do zakończenia budowy), więc można wykorzystać odpowiedni moment i odgruzować, gdy innym nie będzie się opłacało blokować pola pod budowę (lub gdy już nie będą mieli workerów), albo odgruzować wraz ze zdobyciem znacznika pierwszego gracza i w kolejnej rundzie (jako pierwszy gracz) pole pod budowę zająć. Wydaje mi się więc, że przy umiejętnej grze zdecydowanie można uniknąć problemu 'nieodgruzowania'. Nie oznacza to oczywiście, że nie znajdzie się taka sytuacja na planszy, gdy faktycznie nikomu nie będzie się opłacało odgruzowywać. Sporo będzie tu zależało od tego jakie cele będą dostępne, jakie projekty budynków w rękach graczy, w jakim sąsiedztwie będą pola jeszcze zagruzowane itp.
Wydaje mi się, że za cenę za którą można Odbudowę na dzień dzisiejszy znaleźć (poniżej 40zł) spokojnie warto zaryzykować i spróbować. Jest to przyzwoity worker placement połączony z city buildingiem, w fajnej rodzimej i historycznej tematyce. Miłym dodatkiem jest wariant familijny, który upraszcza grę do poziomu Wsiąść do Pociągu.