Akcesoria ułatwiające rozgrywkę

[Rocy7]

Sklepy z grami oferują co prawda różne akcesoria do gier planszowych, ale osobiście zastanawiam się, które z nich naprawdę ułatwiają, zwiększają komfort rozgrywki bądź pomagają ją przyśpieszyć.

http://www.gamesfanatic.pl/2016/08/10/a ... lanszowek/

Moje typy to:
1) Segregatory
pozwalają łatwiej utrzymać porządek w pudełku oraz przyśpieszają wyciąganie figurek, zwłaszcza jeśli każdy rodzaj dostanie odrębną przegródkę.
Z reguły dobrze sprawdzają się tu organizatory na narzędzia lub pudełka na akcesoria wędkarskie.
2) Wieże do kości / kubki
Sprawiają, że kości nie muszą toczyć się na planszy, przydatne zwłaszcza w przypadku mniejszych stołów. Dodatkowo utrudniają zadanie "specjalistom" od lewych rzutów:P
3) Koszulki
Tutaj mam mieszane odczucia od kiedy okazało się, że zakoszukowane karty od Lords of Waterdeep po prostu blokują się w przegródkach pudełka, ale i tak są przydatne.
4) Deck boxy
Ułatwiają utrzymywanie porządku w pudełku wśród kart bez korzystania z woreczków strunowych.
Polecam Horizontal Deck Armor, gdyż są wygodniejsze w użyciu i nadają się również do kart mini american.

Natomiast nie jestem pewny na ile przydają się:
1) Klepsydry np. ta
Chyba tylko po to, by niektórzy gracze nie myśleli godzinami nad ruchem [emoji14]
2) Podajniki do kart np. taki
Przyznam, że ten temat interesuje mnie najbardziej, na ile wpływa na komfort gry? Przypuszczam, że pomaga utrzymać porządek na stole i w pudełku, ale na ile "fajniej" gra się z podajnikami?
3) Dedykowane podstawki
To chyba akcesorium jedynie dla fanów danego tytułu, grających dość często w tą samą grę.

Jakieś wasze wrażenia, pomysły?

[Wintermute]

Sklepy z grami oferują co prawda różne akcesoria do gier planszowych, ale osobiście zastanawiam się, które z nich naprawdę ułatwiają, zwiększają komfort rozgrywki bądź pomagają ją przyśpieszyć.


Natomiast nie jestem pewny na ile przydają się:
1) Klepsydry np. ta
Chyba tylko po to, by niektórzy gracze nie myśleli godzinami nad ruchem

Jakieś wasze wrażenia, pomysły?

Klepsydra sie w Space Hulku przydaje - lepszy klimat robi jak sie ruszasz i widzisz przesypujacy sie piasek, czas ucieka, szybciej, szybciej...

[Galatolol]

Przydatne są żetony pokerowe do gier z dużą ilością manipulacji pieniędzmi. Lubię papierowe banknoty, ale przyznaję, że na dluższą metę się nie bronią.
Używam też wieży do kostek i płytkich miseczek na znaczniki.

[kwiatosz]

Jeżeli przez segregatory rozumiemy pudełka w typie wędkarskich/śrubkowych to jak najbardziej - w niektórych grach setup skraca się ogromnie.

Wieży do kości jakoś nie mogę przeforsować - sam zbudowałem wygłuszoną, ale nikt nie chce używać. Kombinuję ze zrobieniem tacki do rzucania, ale też jak komuś mówię, to raczej niezbyt przychylnie się wypowiadają. Coś grałem takiego ostatnio, że musiałem co rusz poprawiać żetony i kostki po rzucie, muszę się zmobilizować...

Koszulki to też podejrzana sprawa Znakomita większość gier ich nie wymaga moim zdaniem (nie spotkałem tytułu, który by się zdążył zużyć zanim się znudzi), jedynie są przydatne w dwóch sytuacjach:
-karty muszą być nierozróżnialne (jak Avalon, czy Cytadela)
-jest to gra od GMT - oni robią sztywne karty (tasując złamałem jedną...), które w koszulkach po prostu dużo wygodniej się tasuje. A że robią wymiar akurat pasujący do najtańszych koszulek to nie mam powodu narzekać.

Super sprawą są indywidualnie robione wypraski (w rozumieniu: robione samemu) - można sobie wszystko zorganizować jak się chce, plus rękodzieło zawsze w cenie

Klepsydry piaskowe w ogóle nie są moim zdaniem przydatne - ja zawsze zastępuję je minutnikiem (o ile można, Space Dealer to inna bajka), w Rossmanie sprzedawali kiedyś takie o, tylko w znośnym kolorze - ma to pewnie z 5mm grubości, a wymiary niewiele większe od pudełka zapałek.

Podajników nie używałem, nie pamiętam gry z na tyle wysoką talią, żeby upierdliwe było jej używanie. Podejrzewam, że w BSG np. podajnik by się przydał, ale taki z miejscem na odrzuty - bo stosów małych kart robi się sporo, rozjeżdżają się i ogólnie robi się burdel.

Z bardzo przydatnych akcesoriów do starszych gier GMT przydawała mi się pleksa, położona na papierowej mapie pozwalała w ogóle grać

Żetony pokerowe jw - najszybciej je doceniłem próbując grać w Firefly papierowymi pieniędzmi, a później żetonami. Czas partii spada o 1/3

[mig]

Do żetonów pokerowych się jeszcze nie mogę przekonać.
Poza (pojedyncze przypadki) organizerami i czasem koszulkami jedynym sensownym urządzeniem z jakim przyszło mi się spotkać był kubeczek na kości. Teraz zastanawiam sie czy tacki do rzucania nie kupić - mam stół niezbyt duży i często rzucane kości albo a niego spadały, albo robiły przemeblowanie na planszy.
Klepsydry używam wyłącznie jako groźby, jak trafi się gracz-zamulacz. Ale jeszcze nigdy w praktyce jej nie użyłem

[Curiosity]

zastanawiam się, które z nich naprawdę ułatwiają, zwiększają komfort rozgrywki

Piwo.

[kwiatosz]

Kubek to specyficzna sprawa - z jednej strony jak proponowałem to nikt nie chciał używać, ale z drugiej w takim Stone Age jest firmowo kubek. I każdy go grzecznie używał. Magia stwierdzenia "to autor tak chciał"

[Śliwka]

Małe pudełka na żetony lub znaczniki wykonane własnoręcznie z tektury falistej. Przydają się podczas gry z dziećmi, gdy jest dużo elementów i trzeba mieć w nich jakiś porządek.

[mig]

Małe pudełka na żetony lub znaczniki wykonane własnoręcznie z tektury falistej. Przydają się podczas gry z dziećmi, gdy jest dużo elementów i trzeba mieć w nich jakiś porządek.

Fajny pomysł i świetne wykonanie!
Ja mam taki problem z organizerami, że nadają się świetnie do tego, żeby żetony były ładnie przechowywane i żeby je potem szybko rozłożyć do gry, ale nijak nie mogę się przekonać, żeby korzystac z nich w trakcie gry. Całkowicie burzy mi to klimat rozgrywki - tutaj jakieś podoboje kosmosu, czy budowa imperium samochodowego a obok tego jakiś NOR czy inszy wędkarski wynalazek. Już nie mówiąc, że niezbyt wygodnie (moje wrażenia) się z takiego pudełeczka korzysta wydłubując co trzeba w trakcie gry. Więc przed każdą rozgrywką grzecznie wyciagałem wszystko z organizera i układałem w kupki i stosy wokół planszy. A po grze ponownie ładowałem do organizera. I na dłuższą metę specjalnie róznicy między poczciwymi woreczkami strunowymi a wspomnianymi NORami nie widziałem (poza ceną;) )

A patent pokazany na fotce jest świetny - wszystko posegregowane i nie pomieszane a przy okazji leży na ładnym i klimatycznym a nie tandetnym plastiku. Tylko by trzeba było mieć kilka "wzorów" - inne dla gier rodzinnych inne dla wojennych, jeszcze inne dla 4X
Super!

[Rocy7]

Przydatne są żetony pokerowe do gier z dużą ilością manipulacji pieniędzmi.

właśnie jakie żetony polecacie, bo mam żetony, ale bez nominałów, różniące się jedynie kolorami, chyba z nominałami byłyby lepsze?

[Galatolol]

Przydatne są żetony pokerowe do gier z dużą ilością manipulacji pieniędzmi.

właśnie jakie żetony polecacie, bo mam żetony, ale bez nominałów, różniące się jedynie kolorami, chyba z nominałami byłyby lepsze?

Wg mnie lepsze są bez nominałów, bo można dowolnie dostosowywać do potrzeb (w niektórych grach bank musi mieć ściśle określoną sumę pieniędzy).
Ja mam takie: http://www.e-playsklep.pl/200-zetonow-m ... -2719.html - nie są zbyt wysokiej jakości, ale cena to rekompensuje.

[8janek8]

Ostatnio po rozgrywce w Listy z Whitechapel doszliśmy do wniosku, że idealna byłaby cienka pleksa na całą planszę + pisaki suchościeralne dla detektywów. W pierwszych grach na pewno mają pod górkę, a takie "narzędzia" po pierwsze by im pomogły, a po drugie dodały jeszcze klimatu.

[FortArt]

Segregatory (pudełka) ułatwiają rozkładanie gry i jej składanie - dla mnie rzecz obowiązkowa gdzie tylko się da. Natomiast samej gry w żadnym razie nie ułatwiają, bez bajek, to ani trochę nie jest wygodniej brać żeton lub drewienko z pudełka niż luźnego stosu.

Od klepsydr ciekawsza jest ta elektroniczna kostka (sześcian lub czworościan) sumująca czas gry danego gracza automatycznie po położeniu na dany kolor ściany. Nie pamiętam nazwy niestety. Efekt psychologiczny - nikt nie ma ochoty na bycie największym zamulaczem.
Przy okazji można sobie na niej sprawdzić ile czasu zajmuje w grze sama gra - wszystkie neutralne administracyjno-porządkowe czynności, które trzeba wykonać.

[Rocy7]

Natomiast samej gry w żadnym razie nie ułatwiają, bez bajek, to ani trochę nie jest wygodniej brać żeton lub drewienko z pudełka niż luźnego stosu.

, ale nie trzeba tych stosów robić, segregować żetonów, jednostek czy wyjmować z woreczków strunowych. Otwieram segregatory, zdejmuje pokrywki i można grać, w trakcie gry wyjmuje żetony, jednostki z pudełka i odkładam je tam z powrotem, składanie bardzo się skraca dzięki temu.

[berem]

Głównie gram w gry o tematyce historycznej.
W czasie gry używam, ale też przygotowuję wcześniej, różne pomocne elementy.
Używam małych tacek na żetony pomocnicze.
Do rzucania kostkami przydają się skórzane kubeczki jak ze Stone Age.
Przydają się też mikroskopijne kosteczki jako dodatkowe markery do oznaczania stanów żetonów w pewnym momencie rozgrywki, gdy się wiele dzieje i można o czymś zapomnieć.
Zrobiłem sobie z drewna podstawki do trzymania kart w pozycji pionowej przed sobą.
Dodatkowo staram się dodrukowywać opracowane przez siebie dodatkowe żetony lub znaczniki – by dana sytuacja na mapie była jak najbardziej czytelna.
Aby szybko rozstawiać żetony/bloczki/coś tam to długo przed rozgrywką wkładam je w sposób uporządkowany do pudełeczek torebek.
Do każdej gry robię pomocne tłumaczenia wszystkich elementów oraz skrót instrukcji (nawet instrukcje po polsku upraszczam by była bardziej przyjazna do rozgrywki).
Jednak i w grach euro też przydają się niektóre z moich pomocy.

[vojtas]

No cóż, coś za coś. W grach, w których jest dużo drobnych elementów, wywalanie wszystkiego z organizera a potem ponowne segregowanie zajęłoby wieki. Pewnym rozwiązaniem mogłyby być organizery, z wyciąganymi szufladkami, tyle że one są dość duże i nie każdemu odpowiada kolor



Ewentualnie można kupić organizer z ruchomymi przegródkami, np. taki



a potem wszystkie je wyciągnąć i włożyć sporządzone wcześniej tekturowe szufladki.

[Hiu]

- gracze historyczno-wojenni - zapewne doceniaja tacki na zetony typu GMT
- ameritrash - koszulki i pudelka na srubki (na wywrotke znacznikow i zetownow)
- euro - woreczki na elementy gracza i kosteczki (zapewne tez moga sie przygac organizery).
- Do rzucania koscmi - wieza lub tacka - uzywam obu - w zaleznosci od ilosci miejsca. Jednak podawanie wiezy nie idzie tak sprawnie jak tacki. Mam mala wlasnej roboty (z ramki na zdjecie i filcu) - te proponowane w wiekszosci sklepow (20 kilka cm najmniejsza) - to za duzo...
- Kubek... to ciekawe - nie widzialem tego przy stole od czau gry w kosci (chyba, ze stone age lub lord of the rings - nazgul).
- wlasnej roboty "pudelka na zetony" - tego takze nie widzialem - zazwyczaj albo pudelka na srubki lub kubki lub pudeleczka roznego typu
- podstawki na karty (typu podstawki w memoir'44 lub battlelore) - sa w sprzedazy - drewniane - 2 rozmiary. Bardzo przydatna rzecz do gier CDG lub C&C style
- wlasnej roboty wypraski - to koniecznosc - glownie w grach z ogromem kart (ameri) - inaczej - ukladanie kart przed kazda rozgrywka to masakra czasowa (innym przykladem jest Merchant of venus - milion zetonow)
- podstawki/stojaki na karty - tylko wlasnej roboty. Duzo ameri ma wywrotke kart (FFG, FFP, gry typu CDG)
- woreczki strunowe - zbawienie przy euro - zguba przy ameri (za duzo tego)

Podstawa to dobra organizacja pudla do startu (mix w/w w zaleznosci od gry) - inaczej duzo czasu sie schodzi na szukaniu elementow przy setupie.

[Pierzasty]

- gracze historyczno-wojenni - zapewne doceniaja tacki na zetony typu GMT

Tak, tak, po tysiąckroć tak w każdej grze która zawiera sporo płaskich żetonów! Te tacki są nieocenione, lekkie, ładnie układają się w pudełku i stackują jedna na drugiej. Ogólnie wspaniałe.

Podajniki na karty są super kiedy mamy mnóstwo talii (Descent 1ed, Arkham, Talisman z dodatkami itp.) Jeśli mamy na stole 10 sporych talii, to aż prosi się to o katastrofę. Poza tym karty można składować w takim podajniku a przed grą nie dzielić talii, tylko potasować każdą osobno i gotowe.

Jeżeli mamy sporo elementów w niestandardowych rozmiarach (dziwne duże żetony, heksy planszy, karty a grubym kartonie) to nie bawić się w woreczki strunowe, tylko od razu wziąć piankę i zrobić przegródki.

Wieża do kostek jak najbardziej.

Małe kostki (5 mm) zamiast żetonów do oznaczania np. ran otrzymanych przez potwory, super sprawa.

Ściągi (takie jak w Headless Hollow) - zależnie od gry, ale staram się mieć co najmniej jedną.

Pleksa na mapie - doceni chyba każdy, kto pamięta nierówne plansze w grach heksowych

Pudełka na figurki - akurat jestem maniakiem bitewniaków, więc figurki do planszówek też maluję i trzeba to jakoś przechować. Znalazłem 3 sensowne rozwiązania: dedykowane pudełka z gąbką (drogie i nie zawsze wydajne jeśli nie masz skali 25-28 mm), pudełka na śrubki wyłożone gąbką/folią bąbelkową (dobre do małych figurek typu Cywilizacja Eagle Games czy inne Memoiry) i osadzenie w każdej podstawce magnesiku i przenoszenie tego wszystkiego w puszkach/pudełkach wyłożonych blaszką (wydaje się dziwne, ale to najtańsze/najsensowniejsze rozwiązanie jeśli mamy 200+ figurek)

[tomuch]

Ja cały czas myślę o jakichś sprytnych podajnikach, które dawałyby radę przy Innowacjach z dwoma dodatkami - w sumie 30 stosików po 10 (lub 15) kart w każdym. Aktualnie nie używamy największego stołu, a na mniejszych rozłożenie wszystkich stosików znacząco zawęża pole gry... Ma ktoś pomysł?

[Rocy7]

Podajniki na karty są super kiedy mamy mnóstwo talii (Descent 1ed, Arkham, Talisman z dodatkami itp.) Jeśli mamy na stole 10 sporych talii, to aż prosi się to o katastrofę. Poza tym karty można składować w takim podajniku a przed grą nie dzielić talii, tylko potasować każdą osobno i gotowe.

z podajnikami jest taki problem, że większość z miejscami na więcej niż 2 talie jest dostosowana do kart 41 x 63 (Talizman, BSG) zaś ja mam głównie gry z kartami 59 x 92 (Timber Peak, Clash, Burning Suns).

[Pierzasty]

Nieistotne. Mówię o samych podajnikach, jeśli nie ma w handlu (bo ktoś zapomniał że można mieć karty w koszulkach ), to zawsze można zrobić/zamówić.

[Dwntn]

Sklepy z grami oferują co prawda różne akcesoria do gier planszowych, ale osobiście zastanawiam się, które z nich naprawdę ułatwiają, zwiększają komfort rozgrywki bądź pomagają ją przyśpieszyć.

Moje typy to:
1) Segregatory
pozwalają łatwiej utrzymać porządek w pudełku oraz przyśpieszają wyciąganie figurek, zwłaszcza jeśli każdy rodzaj dostanie odrębną przegródkę.
Z reguły dobrze sprawdzają się tu organizatory na narzędzia lub pudełka na akcesoria wędkarskie.

Często korzystam z pudełek z przegródkami dostępnych w Castoramie czy innych pudełek np. wędkarskich. Większość gier, które posiadam, czy to Ameri czy Euro, posiada sporą ilość żetonów, drewienek etc. których segregacja w inny sposób byłaby mało praktyczna. Zastosowanie tych pudełek moim zdaniem skraca znacząco czas przygotowania jak i samej rozgrywki.

Swego czasu eksperymentowałem także z drukowaniem i ręcznym sklejaniem pudełek na karty dedykowanych pod konkretną grę (sporo tego można znaleźć na BGG). Na dłuższą metę jednak jest to dosyć czasochłonne a i same pudełka ulegają mocnej degradacji po kilku-kilkunastu rozgrywkach więc obecnie karty do gier umieszczam w plastikowych Deck Boxach.

2) Wieże do kości / kubki
Sprawiają, że kości nie muszą toczyć się na planszy, przydatne zwłaszcza w przypadku mniejszych stołów. Dodatkowo utrudniają zadanie "specjalistom" od lewych rzutów:P

Jestem fanem wież do kości, choć rzadko zdarza się nam gościć wieżę na stole z tego samego powodu co u kolegi Kwiatosza - reszta graczy jakoś nie jest do tego typu "urządzenia" przekonana i wolą rzucać kości na plansze co często gęsto kończy się rozrzuceniem znajdujących się na planszy kart i zetonów we wszystkich kierunkach.

3) Koszulki
Tutaj mam mieszane odczucia od kiedy okazało się, że zakoszukowane karty od Lords of Waterdeep po prostu blokują się w przegródkach pudełka, ale i tak są przydatne.

Jak dla mnie absolutny "must have" Niektóre tytuły trafiają u mnie na stół dosyć często a że nie zabraniam sobie i współgraczom podjadać chipsów i innych przekąsem przy grze bez koszulek karty do gier dosyć szybko by się zabrudziły. Z drugiej strony, tasowanie niektórych typów kart jest o wiele łatwiejsze z koszulkami niż bez (np. taki Glory to Rome - karty w tej grze są prawie pancerne i teoretycznie nie wymagają koszulek, ale tasować je bez koszulek to istny koszmar ).

2) Podajniki do kart np. taki
Przyznam, że ten temat interesuje mnie najbardziej, na ile wpływa na komfort gry? Przypuszczam, że pomaga utrzymać porządek na stole i w pudełku, ale na ile "fajniej" gra się z podajnikami?

Osobiście mogę polecić akcesoria e-Raptor. Podajniki do kart bardzo dobrze się sprawdzają w grach przy których występuje spora ilość kart (Talisman, Twilight Imperium, Horror w Arkham etc.). Jako że mam zwyczaj koszulkować wszystkie karty w swych grach, przy tytułach takich jak Talisman/Twilight Imperium nie dałoby się grać bez ułożenia kart w podajniku, bo kto kiedyś koszulkował karty, ten wie jak trudno układają się one potem w stosiki

3) Dedykowane podstawki
To chyba akcesorium jedynie dla fanów danego tytułu, grających dość często w tą samą grę.
Jakieś wasze wrażenia, pomysły?

Posiadam kilka podstawek e-Raptor dedykowanych do gry Talisman i świetnie się z nimi gra. Nie ma także problemu w przypadku gdy trzeba się przenieść na inny stół, gdyż podstawkę z kartą postaci i całym ekwipunkiem można trzymać na ręce.

Podajniki na karty są super kiedy mamy mnóstwo talii (Descent 1ed, Arkham, Talisman z dodatkami itp.) Jeśli mamy na stole 10 sporych talii, to aż prosi się to o katastrofę. Poza tym karty można składować w takim podajniku a przed grą nie dzielić talii, tylko potasować każdą osobno i gotowe.

z podajnikami jest taki problem, że większość z miejscami na więcej niż 2 talie jest dostosowana do kart 41 x 63 (Talizman, BSG) zaś ja mam głównie gry z kartami 59 x 92 (Timber Peak, Clash, Burning Suns).

Gdybyś napisał zapytanie do e-Raptor jestem pewien że zrobiliby na zamówienie podajnik na karty większego typu W moim osobistym doświadczeniu sklep z Bielska na "O" który prowadzi sprzedaż akcesoriów e-Raptor przy większym zamówieniu potrafi mocno zejść z ceny. Być może przy zamówieniu kilku podajników do kart 59 x 92mm zaoferowaliby Ci lepszą cenę ?

Pozdrawiam,

- K.

[Rocy7]

Podajniki do kart bardzo dobrze się sprawdzają w grach przy których występuje spora ilość kart (Talisman, Twilight Imperium, Horror w Arkham etc.).

tutaj się zastanawiam czy mieszczą się do pudełka? np. podajnik e-Raptor Podajnik na karty 2L Solid (Card Holder) ma wymiary
wysokość 8 cm szerokość 18 cm długość 11 cm, zaś większość pudełek jest niższa od każdego z tych wymiarów.

Gdybyś napisał zapytanie do e-Raptor jestem pewien że zrobiliby na zamówienie podajnik na karty większego typu W moim osobistym doświadczeniu sklep z Bielska na "O" który prowadzi sprzedaż akcesoriów e-Raptor przy większym zamówieniu potrafi mocno zejść z ceny. Być może przy zamówieniu kilku podajników do kart 59 x 92mm zaoferowaliby Ci lepszą cenę ?

zrobiłem tak, czekam na odpowiedź

[Dwntn]

Podajniki do kart bardzo dobrze się sprawdzają w grach przy których występuje spora ilość kart (Talisman, Twilight Imperium, Horror w Arkham etc.).

tutaj się zastanawiam czy mieszczą się do pudełka? np. podajnik e-Raptor Podajnik na karty 2L Solid (Card Holder) ma wymiary
wysokość 8 cm szerokość 18 cm długość 11 cm, zaś większość pudełek jest niższa od każdego z tych wymiarów.

Posiadam trzycpodajniki z e-raptora. Jeden mieści się spokojnie w pudełku z Twilight Imperium razem z oboma dodatkami do gry, pozostałe dwa trzymam w pudełkach razem z grą Talizman, wiec spokojnie mieszczą się w standardowe pudełka FFG (mogę się mylić ale e-raptor chyba określił na stronie ze podajniki były projektowane z myślą o zamieszczenie ich w pudełkach od FFG).

- K.

[berem]

Do rzucania kośćmi kubek jest lepszy bo nie zajmuje tyle miejsca i wystarczy tylko twarde podłoże by po porządnym (uczciwym) zamieszaniu w nim kosteczek i rzucie, kosteczki odbiły się jeszcze od stołu i wtedy są porządne losowe rzuty.