Darkest Night (Jeremy Lennert)

[palladinus]

Zapraszam do recenzji na naszym blogu Ciekawe Gry

Zagrałem w „Darkest Night”

[misioooo]

Odświeżam kotleta... W międzyczasie pojawiła się i u mnie ciemność wraz z parą dodatków... Wszystko w pudełkach od pizzy, wymagało to użycia minimum 3 pudeł (duże, małe i jedno "customowe" na karty

Obecnie wszystko mam w jednym i dodatkowe dodatki też jeszcze wejdą...

Pudełko kosztowało w stanie jak na zdjęciach 20zł... ponad 30cm x 23cm i 10cm po wysokości (na spodzie mam 1cm piankę wsadzoną jako podwyższenie dna)

Spoiler:

Wszystko się pięknie mieści i jeszcze miejsca w bród - tylko tę piankę z jakiegoś opakowania po czymś wymienię na płytę kartonowo-piankową... kiedyś ;P

Spoiler:

Karty wychodzą jako "tacka", pod nimi gibka plansza, chusteczka i inne nieużywane materiały drukowane (okładki od dodatków też)

Spoiler:

I wymiary:

Spoiler:

Wrzucenie gąbki 1cm na wieko powoduje, że nic nie lata w środku, wszystko pięknie pasuje.

Spoiler:

Na chwilę obecną koszt tego czegoś - 20zł Pianka zrecyclingowana z jakiegoś opakowania po czort wie czym...

Do zrobienia:
Płyta kappa / x-foam i ładnie posegregować żetony, pomalować pudło! Wydrukować "okładkę" na pudło Chyba, że grawera artystycznego znajdę wśród kolegów...

[Gromb]

Rozumiem, że nie zakładasz kupna większej ilości dodatków, postaci promo i dice tower, o której kiedyś rozmawialiśmy. Wygląda to super i sam pewnie to sobie sprawie, chyba że kupię dziewicze pudełko i tam umieszczę wszystkie dodatki. Zaznaczam, że moja kopia jest zakoszulkowana

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[misioooo]

Moja też zakoszulkowana będzie, już jadą z USA ubranka odpowiednie Dodatki pewnie dojdą - i zmieszczą się do tego pudła spokojnie! Dicetower - niet, nie ptorzebny mi
Dziewicze pudełko - piszesz o tym "collectors edition" czy jak to się zowie? Samo pudło kosztuje chyba ze 20USD... I jest papierowe, a nie drewniane ;P Bo sama gra w wersji "standard" jest w pudle od pizzy (jak to VPG zwykle daje) i nie wejdzie do niego nic, poza jednym dodatkiem może...

[Gromb]

Nie nie. Pisząc "dziewicze", miałem na myśli pudełko bez opisów na grę planszową, takie coś:

http://am76.pl/produkt.php?idprodukt=1825

A do pudełka od pizzy nie wejdzie już nic. I tak dziwie się, że zmieściłem podstawkę plus jedna promo postać.

Zrobiłem zdjęcie upakowania, ale nie wiem jak zamieścić je na forum

[misioooo]

To dziewicze to karton? Bo moje drewienko z zawiasami... za 20zł Więcej takich zakupię, bo cena fajna i jakościowo też ok. Drewno sosnowe pewnie, nie jakaś sklejka czy nie wiadomo co... Wolałbym dębowe lub chociaż brzozę (ma fajne "słoje", mi się podobają), ale cóż... sosenka też da radę ;P
http://www.dreweks.pl/pojemniki,_pudelk ... 6-0-p.html
Spory wybór formatów (podłużne do karcianek?)

Co do fotki: wrzuć ją np na imgur.com i tam będziesz miał linka BBCODE (od razu ze znacznikami [img LINK [/img)

[Gromb]

@misioooo

Dzięki a podpowiedź i instruktarz, Rzeczywiście drewniane wyglądają klasę lepiej (inna liga)

Zdjęcie "Pizzy"

Spoiler:

[misioooo]

jak wygląda moja, na roboczo załadowana w drewno gra masz wyżej - w tagach SPOILER

[misioooo]

Wersja V2 mojego "opakowania"
Mieści podstawkę z dodatkami 1,2,3,4 i jeszcze coś tam wejdzie jak nowe dodatki się pojawią

BGG - Darkest night pudełeczko

[Gromb]

Widzę miłość u ciebie do tego tytułu :c) dla mnie super. Muszę zamówić sobie w końcu to drewniane pudełeczko. Przy okazji: jest 5 dodatków, nie 4. Piąty to komplet promocyjnych postaci, tak tych z BGG. Dostępne u Adama. Pozostanie ci tylko wieża necromanty, może się jeszcze skusisz :c) jak $ spadnie.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[misioooo]

Widzę miłość u ciebie do tego tytułu :c) dla mnie super. Muszę zamówić sobie w końcu to drewniane pudełeczko. Przy okazji: jest 5 dodatków, nie 4. Piąty to komplet promocyjnych postaci, tak tych z BGG. Dostępne u Adama. Pozostanie ci tylko wieża necromanty, może się jeszcze skusisz :c) jak $ spadnie.

Wiem o 5tym dodatku, ale on poza postaciami nie wnosi nic nowego I tak obecnie przy ponad 20 postaciach jest z czego wybierać. Spokojnie wejdzie i ten piąty dodatek i nawet jakiś inny, który nowe karty doda etc.
Wieża jak jest składana też wejdzie - będę musiał tylko "zamienić" spód od tacek na żetony z płyty 5mm na karton 1-1,5mm i powinno na wysokość pudła się jeszcze sporo zmieścić. Obecnie jest "na styk" z zapasem w pionie 2-3mm (na jakąś dodatkową instrukcję czy coś).

A $ to spada... Najczęściej z mojego portfela do jakiegoś sklepu, hehe.

[japanczyk]

Odgrzebie stary temat - czy ktoś grał w 2gą Edycję? jakieś odczucia względem tej wersji?

[ravenone]

Grać nie grałem, ale kiedyś czytałem z ciekawości instrukcję. Zmiany to przede wszystkim szata graficzna, mechanicznie rewolucji nie ma, dalej o większości decydują kości. Dochodzą jakieś iskry i z grubsza to tyle.

[Muleq]

Miałem okazję ostatnio zagrać dwa razy w drugą edycję. Pierwszy raz żeby przetestować mechanikę i drugi żeby się upewnić, że trzeciego razu już nie będzie . Graliśmy we dwójkę, więc każdy kontrolował dwie postaci. Zagraliśmy w wersję łatwiejszą z 5 zdolnościami startowymi po to żeby sprawdzić pełne możliwości każdej postaci. Założenie gry jest proste pokonać złego nekromantę. Im dłużej trwa gra, tym nekromanta wzrasta w siłę, jego moce są coraz większe, a groza narasta. Niestety tylko w teorii. Mechanika gry polegająca na przesunięciu postaci i rzucie kostką ( na który w zasadzie nie mamy większego wpływu ) powoduje, że zamiast tworzenia atmosfery grozy pojawia się atmosfera nudy z elementami irytacji oraz bezsensowności jakiegokolwiek planowania. ( już w Talizmanie miałem wrażenie, że mam większy wpływ na grę ). Decyzje sprowadzają się do tego czy iść do Zamku żeby przeszukać na 2 czy do wioski żeby przeszukać na 4. Czasami można iść pokonać Blighty necromanty chociaż sensu w tym żadnego nie ma. Dodatkowo zapisy na kartach są nie jasne i mało intuicyjne. Na plus muszę zaliczyć przepiękne wykonanie gry zarówno planszy jaki kart wydarzeń, mocy nekromanty itp. Moje ogóle wrażenie jest takie, że autor miał ciekawy pomysł na grę, pięknie ją wykonał ale zupełnie nie wiedział jak to wszystko połączyć spójną mechaniką, która będzie budować klimat zamiast go burzyć.

[Jiloo]

Bardzo poważnie rozważam zakup Darkest Night, ale zastanawiam się czy brać 1-szą czy 2-gą edycję.

Pierwszą można gdzie niegdzie znaleźć używaną u nas, drugą niestety musiałbym sobie sprowadzić z zagranicy.

Próbuję ogarnąć jakie są faktycznie różnice w obu wersjach i nie mogę znaleźć jakiego sensownego źródła.
WIem, że generalnie 2-ga edycja to bardziej reskin z nowymi grafikami i jakimiś drobnymi dodatkami (mechanika Skark). Jednak 1-sza edycja z dodatkami to prawie 700 kart, a druga trochę ponad 500 (info z BGG). Ale mimo tego jest dodatek (The Small Hours), który jest mostem łączącym pierwszą i drugą edycję (prawie 250 kart). Wiem, że w dodatku jest mechanika Spark z drugiej ecdycji, ale nie wiem czy karty są nowe/dodatkowe, czy zastępują jakieś karty z 1-szej edycji? Dodatkowo, ten dodatek raczej jest cieżki do zdobycia.

Ktoś czytał coś na ten temat? Ma jakieś źrodło albo może się sam wypowiedzieć? Na BGG czy Reddit znalazłem tylko wątki czy warto kupić 2-gą mając już poprzednią.

[Muleq]

Spróbuj zagadać do kolesia od tej aukcji: https://allegrolokalnie.pl/oferta/darke ... nd-edition

Może jednak nie sprzedał i kurzy mu się gdzieś na półce . Mam wrażenie, że widziałem również nie dawno ten tytuł w dziale kupno/sprzedaż. Co do różnic to niestety nie pomogę ale z tego co pamiętam w drugiej edycji zebrane zostały wszystkie dodatki z pierwszej plus jakieś drobne zmiany mechaniczne dlatego jak już bardzo chcesz kupić to raczej skłaniałbym się do drugiej edycji.

[Dhel]

Bardzo poważnie rozważam zakup Darkest Night, ale zastanawiam się czy brać 1-szą czy 2-gą edycję.

Pierwszą można gdzie niegdzie znaleźć używaną u nas, drugą niestety musiałbym sobie sprowadzić z zagranicy.

Próbuję ogarnąć jakie są faktycznie różnice w obu wersjach i nie mogę znaleźć jakiego sensownego źródła.
WIem, że generalnie 2-ga edycja to bardziej reskin z nowymi grafikami i jakimiś drobnymi dodatkami (mechanika Skark). Jednak 1-sza edycja z dodatkami to prawie 700 kart, a druga trochę ponad 500 (info z BGG). Ale mimo tego jest dodatek (The Small Hours), który jest mostem łączącym pierwszą i drugą edycję (prawie 250 kart). Wiem, że w dodatku jest mechanika Spark z drugiej ecdycji, ale nie wiem czy karty są nowe/dodatkowe, czy zastępują jakieś karty z 1-szej edycji? Dodatkowo, ten dodatek raczej jest cieżki do zdobycia.

Ktoś czytał coś na ten temat? Ma jakieś źrodło albo może się sam wypowiedzieć? Na BGG czy Reddit znalazłem tylko wątki czy warto kupić 2-gą mając już poprzednią.

Pierwsza edycja ma mroczniejszą szatę graficzną mapy, jednak same karty są wg mnie o wiele lepsze w drugiej edycji, większy format i inaczej rozmieścili grafiki i teksty. W drugiej edycji jest też wprowadzona opcja gry tylko 2 postaciami, gdzie zamiast 1 akcji na postać są 2.

Ogólnie jeśli chodzi o wykonanie, to 2 edycja jest o wiele lepiej zrobiona, sama mapa dalej bardzo ładna. I tak, generalnie można powiedzieć, że pierwsza edycja z wszystkimi dodatkami to tak naprawdę 2 edycja, jednak osobiście też bym brał tylko 2 edycję, która ma to wszystko połączone i nie trzeba 5 pudełek by naprawić podstawową grę.

[Jiloo]

Spróbuj zagadać do kolesia od tej aukcji: https://allegrolokalnie.pl/oferta/darke ... nd-edition

Widziałem aukcję, ale że nie aktualna to nie pisalem. Ale w sumie nie zaszkodzi, dzięki.

(...)W drugiej edycji jest też wprowadzona opcja gry tylko 2 postaciami, gdzie zamiast 1 akcji na postać są 2.

Dzięki, myślę, że to by się dało też zastosować do pierwszej edycji, w razie czego.

Ogólnie jeśli chodzi o wykonanie, to 2 edycja jest o wiele lepiej zrobiona, sama mapa dalej bardzo ładna. I tak, generalnie można powiedzieć, że pierwsza edycja z wszystkimi dodatkami to tak naprawdę 2 edycja, jednak osobiście też bym brał tylko 2 edycję, która ma to wszystko połączone i nie trzeba 5 pudełek by naprawić podstawową grę.

WIdać, że szatę graficzną dopracowali i fajtycznie druga wersja ładniejsza, ale jedynka mnie jakoś też nie odrzuca. Widać, że ma te 8 lat, ale chyba by mi to bardzo nie przeszkadzało. Mnie trochę kimat retro rajcuje, a świadomość, że pierwsze edycje robili sami, tnąc laserem żetony dodaje smaczku. Pudełka faktycznie nieciekawe, ale jak już Misioo pokazał – jest na to sposób
Ale dzięki za pomoc i opinię.

[kieszen]

Miałem pierwszą edycję. Udało mi się dorwać 2 dodatki, które były kluczowe do "jakieś" rozgrywki. Druga edycja z tego co wiem, to ma zintegorwane wszystkie cztery, które były osobno do kupienia do 1ed.

Sama gra to spora frustracja, bo ciągneło się eventy, które zwykle nas dobijały, a każde działanie zmniejszało nasze "ukrycie", które topniało momentalnie. Zregenerowanie czegokolwiek było mozolne i nierekompensujące, a nekromanta dowalał nam co turę problemów. Gra na fundamencie Catana - jak rzuci ci się wynik to możesz coś zrobić a jak nie to lipa - co powodowało, że przez 1/3 gry nic nie robisz a syfu się zbiera na planszy. Dodatkowo co koniec tury trzeba było rozpatrzyć mało czytelne kafle "blight" co też nas dobijało, było tego za dużo. Więcej podążało się za zasadami niż za grą.

Bardzo szybko wprowadziłem domowe zasady, które (dla mnie) usprawniały grę. I polecałbym granie w mocno zmodyfikowaną grę i wykorzystać elementy z pudełka do stworzenia własnej.
Jednak zdecydowałem się sprzedać grę, ponieważ rozgrywka była w zasadzie płytka, jednakowa i monotonna. Miłoby było, gdyby w 3edycji wprowadzili pewne zmiany zmniejszające większość. Ale jak ktoś lubi mocne ameritrashe i zależność od kości i managmentu nad planszą to znajdzie swoją niszę. Ponoć lepszą alternatywą jest Ghost Stories.

[vder]

ej no trochę muszę stanąc w obronie gry, bo mimo wszystko ja ją lubię i z wszystkich tytułów premium wydanych przez VPG to tylko DN i Renegade ostał mi się na półce.
W mojej ocenie tytuł wybitnie jednoosobowy, w koncepcji podobny do pandemi z bardzo rozwiniętą warstwą fabularną/narracyjną. Imho jest bardzo mało takich gier (i z chęcią nabyłbym kolejne), które na bazie mechanizmów proceduralnych są wstanie wygenerować historię/narrację, która może być dla mnie ciekawa (w zasadzie to tylko fields of fire mi przychodzi do głowy). Próbowałem kilku dungeon crawlerów ze stajni FFG, próbowałem arkham horror LCG, czyli gier oskryptowanych opartych na scenariuszach i pod względem narracyjnym wolę DN.
Jeżeli chodzi o ilość kart w 2ed, to jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że jest ich za mało. W pojedynczej rozgrywce może wyjdzie z 10 kart mystery (z 45), to samo dotyczy questów, pojedyncze karty artefaktów czy darkness, dodatkowo mogę sobie zupełnie inne postacie do wybrać drużyny, wiec i replayability spore. Całość też nie jest jakoś przesadnie skomplikowana i do zamknięcia w 2h, a jeżeli trwa dłużej to i tak szanse na wygraną drastycznie spadają .

[Jiloo]

ej no trochę muszę stanąc w obronie gry, bo mimo wszystko ja ją lubię i z wszystkich tytułów premium wydanych przez VPG to tylko DN i Renegade ostał mi się na półce.

Dzięki za głos w obronie – chętnie czytam zarówno te pozytywne i negatywne opinie, z każdej coś można wyciągnąć. Wiadomo, że nie każdemu gra podejdzie. Mam za sobą kilka obejrzanych rozgrywek na YT zarówno 1-szej i drugiej edycji i myślę, że mi podejdzie. A jak nie podejdzie to zagram parę razy i sprzedam, nie mam z tym problemu.

W mojej ocenie tytuł wybitnie jednoosobowy (...)

Właśnie jako taki chcę go traktować. Mam grono znajomych lubiących kooperację, więc na pewno spróbujemy, ale zakup z myślą o graniu samemu.

Jeżeli chodzi o ilość kart w 2ed, to jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że jest ich za mało.

Tutaj trochę namieszałem. Nie dopatrzyłem, że w 2-gej edycji Mapy i Wydarzenia są w rozmiarze tarota (pierwsza cala była oparta o CCG). Kart CCG jest 511, a do tego prawie 200 w rozmiarze tarot. Kart w drugiej edycji jest więc tyle samo, a chyba nawet więcej.

[kieszen]

Zdecydowanie polecam ci drugą edycję. Ma wszystko co doprowadzało pierwszą do poziomu grywalności. Szata graficzna nic nie zmieni, klimat jest, w dodatku opcja grania mniejszą ilością postaci też na plus, bo skakanie z postaci na postać było męczące - mi to przypomina pierwszy raz z każdą inną grą. Symuluje się tury innych graczy, aby zobaczyć jak to się je. Ale robienie tego co rozgrywkę to nie to - a przynajmniej w ilości 4.

Ja też lubiłem tę grę, nie wiem czemu tak po niej jadę widocznie to wszystko co po niej pamiętam. Potencjał na pisanie historii jest taki sobie. Jak ujmiesz wszystkie działania gdzie byłeś, co robiłeś itp to ok, jest ciąg wydarzeń, ale tak samo mogę to podpiąć pod każdą inną grę. Może ma wybitny sens dla osób co zasiadają na sesje RPG (btw gra oferuje wszystko, aby wykorzytsać ją właśnie w tym )
Wyciągniesz z niej fun, ale musisz pamiętać, że dużo jest "jak to, to teraz to, a potem to i to, a od tego też to i od tego również to, więc to tu a to tam, a to tak".

[Jiloo]

Spoiler:

Zdecydowanie polecam ci drugą edycję. Ma wszystko co doprowadzało pierwszą do poziomu grywalności. Szata graficzna nic nie zmieni, klimat jest, w dodatku opcja grania mniejszą ilością postaci też na plus, bo skakanie z postaci na postać było męczące - mi to przypomina pierwszy raz z każdą inną grą. Symuluje się tury innych graczy, aby zobaczyć jak to się je. Ale robienie tego co rozgrywkę to nie to - a przynajmniej w ilości 4.

Ja też lubiłem tę grę, nie wiem czemu tak po niej jadę widocznie to wszystko co po niej pamiętam. Potencjał na pisanie historii jest taki sobie. Jak ujmiesz wszystkie działania gdzie byłeś, co robiłeś itp to ok, jest ciąg wydarzeń, ale tak samo mogę to podpiąć pod każdą inną grę. Może ma wybitny sens dla osób co zasiadają na sesje RPG (btw gra oferuje wszystko, aby wykorzytsać ją właśnie w tym )
Wyciągniesz z niej fun, ale musisz pamiętać, że dużo jest "jak to, to teraz to, a potem to i to, a od tego też to i od tego również to, więc to tu a to tam, a to tak".

Dzięki! Traktowałem twój post jako jedną z opinii, bardziej ostrzeżenie żebym uważał w co się pakuję
Tak jak pisałem, po pierwsze – jednemu podejdzie, drugiemu nie, poza tym z każdej opinii można wyciągnąć potrzebne informacje.
Jestem bliski finalizacji transakcji, więc pewnie niedługo się sam przekonam czy to gra dla mnie.

[kieszen]

Daj koniecznie znać jakie masz odczucia po pierwszej i potem paru następnych rozgrywkach. Jak patrzyłem na 2ed to miała całkiem pochlebne oceny, ale wciąż gdzieś tam tkwi między zębami poprzednia.

[Satino4]

Otworzę wykopki archeologiczne... Zastanawiam się nad zakupem 2 edycji, w Polsce jest raczej ciężko dostępna tzn. nie widziałem ostatnio żadnych ofert. Tytuł wart jest sprowadzania z zagranicy (ebay, bgg) czy lepiej dać sobie spokój albo czekać na jakieś oferty na polskim rynku? Dzięki