Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (B. Cichoski, D. Mandel)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Dwntn »

godpuppet pisze:jestem od lat fanem serii. jak zginiemy w okrutny sposób - to nawet lepiej :D
Nie będziesz zawiedziony :)
Spoiler:


Pozdrawiam,

- K.
Awatar użytkownika
godpuppet
Posty: 592
Rejestracja: 30 gru 2008, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: godpuppet »

żona wczoraj w dobrej formie, więc gra wylądowała na stole - scenariusz pierwszego filmu (oczywista oczywistość).

zagraliśmy w wersji ułatwionej, z dodatkowym obcym z Drone decka na osobę - no i było odrobinę za łatwo :)

pierwszy objective zdobywaliśmy dość długo (drugi SOS był ostatnią kartą) ale bez kłopotów. Jaja likwidowaliśmy od ręki, bojąc się Facehuggerów, raz wyskoczył na mnie jeden dolosowany z Drone decka, ale szanowana małżonka go zdjęła. Z drugim objectivem było gorzej, ale dostałem bardzo dobrą rękę i zblokowałem kanaly wentylacyjne. Dopiero walka z finałowym obcym była wesoła, bo wyszedł bardzo szybko, a objective niezbędny do pokonania go leżał gdzieś na spodzie talii, więc poziom adrenaliny był dość wysoki, ale daliśmy radę i wypchnęliśmy dziada w przestrzeń kosmiczną.

Po pierwszej rozgrywce, na plus: klimat, proste zasady (nie zrobiliśmy żadnego błędu w trakcie), facehuggery (powodujące zastrzyk adrenaliny).

Nie podobało mi się, ze w sumie nie ma znaczenia która postać się wybierze, bo i tak do talii Koszar idą wszystkie karty postaci z danego filmu. Liczyłem, że talie danego bohatera będą bardziej zindywidualizowane, a i tak korzystamy z wszystkich kart. Trochę inaczej sobie to wyobrażałem, więc mały minus. Do tego zbyt łatwo, ale czytałem, że poziom trudności rośnie z liczba graczy, do tego łatwo zmodyfikować poziom trudności i dostosować do swoich wymagań, więc ciężko się przyczepić.

megaultraplus: żona zapytała, kiedy znowu w to zagramy :D
All work and no play makes Jack a dull boy!
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Figas »

Panowie..... wincyj k***a wincyj opinii o tej grze. :-D Jest sens kupować to dla 60% gry w pojedynkę 40 dla gry z kimś? Jestem fanem obcego (4filmowych części) i zaczynam się mocno nad tym zastanawiać.
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: DDP »

Grałem 8 razy: 4 razy we dwie osoby i 4 razy w cztery osoby (filmy 1,2,3). Wszystkie partie 4-osobowe przegraliśmy i to w większości dość wyraźnie. Wszystkie partie 2-osobowe wygraliśmy bez większego problemu. Na 4 osoby jest dwa razy trudniej niż na 2 osoby z prostej przyczyny. Ponieważ jest to deck building to żeby mieć jakiekolwiek szanse na wygraną trzeba zbudować sobie dobrą talię. Im więcej graczy tym mniej ruchów przypada na danego gracza w stosunku do wychodzących obcych. Niby gra naprawia to dodając karty dronów w zależności od liczby graczy ale one i tak w większości są równie złe jak podstawowe karty (zwłaszcza na początku partii) a jedynie pod koniec mogą dać chwilę wytchnienia (o ile to nie event:) Nie mniej jednak łatwo policzyć że do wejścia pierwszego obcego do complexu przy dobrym układzie kart na ręce/stole może dojść w 6-10 kolejce. Na 2 graczy każdy będzie miał po 3-5 akcji na głowę aby się dozbroić, a ten sam układ przy 4 graczach sprawia że każdy będzie miał po 1,5-2,5 akcje na głowę aby się dozbroić. Wniosek jest prosty, im więcej graczy tym słabsze ich talie indywidualne.

Dla mnie gra na 2 osoby przy standardowych zasadach jest zbyt prosta. Gra na 4 jest dość trudna i wymaga odpowiedniego układu /szczęścia aby ją przejść (czyli standardowy co-op). Niestety nie udało mi się jeszcze zagrać w 3 osoby.

Ustosunkuję się też do wariantu grania obcym po śmierci w wyniku bycia zaimpregnowanym przez chestburstera. Niestety opcja ta jest słaba. Niby daje klimat i to że gracz który odpada może dalej uczestniczyć w rozgrywce ale sprawia że gra jest prawie nie do wygrania dla reszty, a poza tym samo granie obcym nie jest satysfakcjonujące (gracz dostaje zdolnośc specjalną i 6 kart na rękę co rundę i może wszystkie zagrać - co robi bo czemu nie skoro dostanie 6 nowych co rundę i tak w kółko - zero opcji po prostu patrzę co się dzieje) Poza tym gracz który jeszcze żyje ale wie że zaraz będzie obcym nie ma powodu aby do momentu przemiany pomagać drużynie, wręcz opłaca mu się atakować innych graczy, co jest antyklimatyczne. Lepiej już chyba umrzeć i odpadać niż grać z opcją stawania się obcym bo mechanicznie i klimatycznie to kuleje. Nie grałem jeszcze z agendami i zdrajcą ale myślę że to może być lepsze, aczkolwiek gra na 4 jest wystarczająco trudna aby dodawać jeszcze zdrajcę do tego, a granie ze zdrajcą na 2 osoby chyba mija się z celem.

Żeby jednak nie było że same negatywy to powiem że dla mnie jest to najbardziej klimatyczny i najlepiej powiązany tematyczno-mechanicznie deck builder i podoba mi się bardziej niż Legendary Marvel - jest co-op a nie semi-co op (albo robimy coś razem albo osobno;) a poza tym gra ma wiele smaczków i nawiązań do filmów w mechanice (eventach, pułapkach, celach i zdolnościach postaci) co sprawia że wręcz ocieka klimatem.
Zawsze gram o zwycięstwo!
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Figas »

Ok, brzmi ciekawie. A jak z graniem w pojedynkę?
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: DDP »

Gra ma zaimplementowaną mechanikę koordynacji tj. zagrywania karty na rzecz innego gracza, aby mógł z niej skorzystać, dając mu lepsze możliwości zakupu/ataku, ikonkę do odpalenia ewentualnego combo i zdolność. W zamian zagrywający gracz dociąga kolejną kartę dla siebie aby nie być w plecy z ilością kart na ręce. Jest to o tyle ważna mechanika, że bez niej ciężko jest wygrać, a niektórzy przeciwnicy wręcz wymagają koordynacji aby móc ich w ogóle pokonać. Grając solo trzeba grać minimum 2 postaciami aby miało to sens. Jeśli to Ci nie przeszkadza to luz. W normalnej rozgrywce karty na ręce każdego gracza mogą być jawne dla wszystkich (o ile nie gra się z wariantem zdrajcy) więc nie łamie się zasad grając kilkoma postaciami naraz. Nie mniej jednak zawsze będę powtarzał że gry planszowe/karciane są robione po to aby grać z innymi. Dla samotnego grania lepiej jest pograć na konsoli/pc/czy w planszówki na tablecie :)
Zawsze gram o zwycięstwo!
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5225
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1814 times
Kontakt:

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Gambit »

Jakby ktoś był zainteresowany, zrecenzowałem Legendary Encounters. Zapraszam do oglądania:
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: trabiniu »

fajnie. filmik wygląda zachęcająco - jutro ogarniam temat :D
Awatar użytkownika
pleechu
Posty: 61
Rejestracja: 14 lis 2010, 16:49
Has thanked: 4 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: pleechu »

Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5225
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1814 times
Kontakt:

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Gambit »

pleechu pisze:A w zapowiedziach na GenCon:
http://www.dicetowernews.com/upper-deck ... ming/13338
Shut up, and take my money!
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Dexterus »

Heh, w sumie to nawet zabawne, bo z jakiś tydzień temu dokładnie o tym gdybałem w drugim wątku... Kurczę, może się pomyliłem z powołaniem i powinienem był zostać jakimś wróżbitą Maciejem czy coś? ^^'

A teraz mnie bardzo ciekawi, kim się będzie grało. Z niecierpliwością czekam na więcej szczegółów!
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Bary »

Wiadomo może coś o polskim wydaniu tego tytułu?
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5225
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1814 times
Kontakt:

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Gambit »

Bary pisze:Wiadomo może coś o polskim wydaniu tego tytułu?
Nie liczyłbym na to na razie.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: adikom5777 »

Wczoraj zagrałem raz ze znajomymi i mimo, że gram głównie w euro, to bawiłem się doskonale. Klimat mocno odczuwalny, alieny zeżarły nas szybko :)
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: trabiniu »

Udało nam się dziś rozegrać scenariusz z pierwszego filmu. Graliśmy w 4 osoby, bez dodatkowych utrudnień typu karty agend czy granie obcymi. To był też nasz debiut jeśli idzie o serię Legendary. Tak czy siak rekonesans przyniósł jak najbardziej pozytywne wrażenia. Gra nie jest skomplikowana, ot taki lekki kaliber.

Podobała mi się zmienna intensywność partii. Po oczyszczeniu planszy z obcych mieliśmy chwilę oddechu na zebranie sił a moment później byliśmy w głębokiej defensywie. Gra powala klimatem, to zdecydowanie mocny punkt tej gry. Mechanika działa bez zgrzytów. Motyw kooperacji nawet mi nie przeszkadzał ale chętnie przetestuję bardziej jadowite warianty gry. Duże nadzieje pokładam zwłaszcza w wariancie z agendami - tu może być zaskakująco i paskudnie, zwłaszcza że można blefować, kłamać i kombinować do woli.

ogólnie:

Na plus:

- tempo rozgrywki (w cztery osoby graliśmy 1,5h)
- leciutka, zgrabna mechanika
- KLIMAT !!!
- szata graficzna,
- spory potencjał jeśli idzie o regrywalność
- skalowalność poziomu trudności.

Minus :

gościa co wpadł na pomysł by na wstępie zrobić taki burdel i popakować pomieszane karty należałoby solidnie wybatożyć. Odbieram to jako zwyczajny brak szacunku dla klientów. Wtopa. To boli zwłaszcza, że w instrukcji brakuje zwykłej listy kart z nazwami poszczególnych talii... Nie wiem czy to oszczędność kilku groszy czy zwykle olanie graczy.
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: trabiniu »

DDP pisze:Grałem 8 razy: 4 razy we dwie osoby i 4 razy w cztery osoby (filmy 1,2,3). Wszystkie partie 4-osobowe przegraliśmy i to w większości dość wyraźnie.

trochę dziwnie... my mieliśmy wrażenie że za łatwo wygrywamy. może ze dwa trzy razy razy byliśmy pod murem ale tak czy siak przy pierwszym scenariuszu natłukliśmy obcych aż miło... może to kwestia przypadku, bo 1 zadanie wykonaliśmy niemal natychmiast, przy drugim i trzecim było ciut więcej zachodu. albo coś schrzaniliśmy ale nie bardzo wiem niby co :D
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: trabiniu »

dissident
Posty: 79
Rejestracja: 11 sty 2015, 13:39
Lokalizacja: ok. Olsztyn

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: dissident »

a tak z ciekawości... są jakieś inne gry w uniwersum aliena?
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Dwntn »

dissident pisze:a tak z ciekawości... są jakieś inne gry w uniwersum aliena?
Na przestrzeni lat było ich kilka:

Gry planszowe:
Aliens (1989) + dodatek Aliens Expansion (1990)
Polski Obcy (1988)ze Sfery
Aliens vs. Predator (aka Чужие против хищника) (2010)

Gry karciane:
Aliens vs. Predator (1997)
Aliens (2001)
Aliens: This Time It's War (2010)
Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (2014)

Gry figurkowe/bitewne:
Aliens vs Predator: The Hunt Begins (2014)

- K.
Awatar użytkownika
godpuppet
Posty: 592
Rejestracja: 30 gru 2008, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: godpuppet »

dodam, że powstała wersja Aliens z 89' we flashu, można zagrać np tutaj:
http://www.gamesbox.com/games/8020/Alie ... Board_Game
All work and no play makes Jack a dull boy!
Awatar użytkownika
Migdał
Posty: 223
Rejestracja: 21 wrz 2012, 20:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Migdał »

To jak to Panowie w końcu jest z tą trudnością Aliena? Bo nasłuchałem/naczytałem się naprawdę skrajnych opinii Jedni twierdzą, że trudna i ciężka inni znowu, że łatwizna i "lekka" hm...to jak to jest? Zastanawiam się właśnie nad zakupem Aliena albo Legendary Marvel (od razu z Dark City) i jestem w kropce. Lubie i to i to uniwersum myslałem, że Alien stanie się swoistym wyzwaniem (naprawdę wyzwaniem) i byłem bliski jego wyboru. W Marvela grałem i jest genialny ale ...za prosty, aczkolwiek dużo w niego nie grałem i tylko w dwie osoby więc mogę miec mylne mniemanie. Na pewno marvel ma większą regrywalność, a jak z trudnością na dłuższą metę? Ktoś? Coś? No i jak to w końcu jest z tym Alienem i jego trudnością? Ogólne założenia gry znam (instrukcja przeczytana, gameplaye na YT zaliczone) ale jak to wygląda w praktyce na 1, 2, 3, 4 osoby? Oczywiście jesli mogę poprosic w porównaniu z Marvelem.
SPRZEDAM: Sword&Sorcery z dodatkami, Drakula, Zatoka Kupców z dodatkami.
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Dexterus »

A można bez porównania do Marvela? ;)

Generalnie LE: Alien "cierpi" na standardową przypadłość kooperatywek z dużą dozą losowości, czyli w zależności od tego, jak ułożą się karty, jedna partia może być łatwiutka jak układanie dziecięcych puzzli, a następna absolutnie niemożliwa do przejścia. Może też się zdarzyć, że będzie Wam szło jak po maśle, po czym wyskoczy taka kombinacja kart, iż nakryjecie się nogami. Niby czujecie się pewnie, "if it bleeds, we can kill it", a potem nagle ŁUP! wypada event, jeden gracz ma kłopoty, drugi umiera iiiiii wpadacie w spiralę, zaś gra bawi się Waszą agonią :twisted:

Rzecz jasna, potrafi to być niesłychanie klimatyczne, zwłaszcza gdy dopasować wydarzenia z gry do fabuły filmów. Niby wyciągacie zwykłe karty, a jednak, pardon my Caps Lock, CZUĆ te ciarki na plecach, bo np. włączyła się sekwencja autodestrukcji, desperacko trzeba coś z tym zrobić, a przecież xenomorph też nie siedzi bezczynnie i wcina popcorn, patrząc na Wasze starania :> Ale to też może być przyczyną tak rozbieżnych opinii na temat trudności tej gry. Nie wszyscy cenią sobie taką losowość; takie Dead of Winter, które też potrafi jedną kartą de facto skończyć rozgrywkę, również zbiera z tego powodu trochę hejtu. A z drugiej strony być może są też osoby, które zagrały akurat taką partię, że podeszły im karty i wyszły z założenia, że to meh, nie Alien, bo gdzie tu spina i napięcie.

Rzeczywiście poziom trudności wyraźnie się zmienia wraz z ilością graczy. Skoro mówisz, że czytałeś zasady etc., to wiesz mniej więcej jak wygląda składanie Hive Decku. Łatwo więc sobie przeliczyć, że wg standardowego setupu dwóch graczy zagra statystycznie 19 kolejek każdy; przy 4 będzie to już tylko 11 kolejek per capita. A skoro każda kolejka to szansa na budowanie swojej talii licząc na wykręcenie mocnych kombosów w późniejszym etapie, jak możesz się domyślić, ich ilość niewątpliwie ma wpływ na trudność gry. Ciężko mi wskazać, jaka jest optymalna ilość kolejek na łebka, ponieważ także poszczególne "filmy" różnią się trudnością. Pierwszy na przykład jest koszmarny, doskonale oddaje to poczucie bezradności, jakie niechybnie towarzyszy zwykłemu, cywilnemu technikowi czy jajogłowemu w starciu z bezwzględną bestią. Drugi jest sporo łatwiejszy, dużo obcych, dużo strzelania...czyli w sumie też w duchu filmu. I tak dalej.

W moim mniemaniu gra najlepiej chodzi na 3 bądź 4 osoby. Na 5 faktycznie jest już zbyt trudno (plus każdy nie bardzo się nagra), na 2 trochę zbyt łatwo, choć jak pechowo złożą się karty, to gra potrafi też w trymiga się skończyć. Z kolei kolega, który wypowiadał się na innym podforum, pisał iż woli Aliena na 2 lub 3 osoby, bo na cztery i pięć jest już dla niego za trudno - czyli w sumie woda na Twój młyn :)

Ale też weź pod uwagę, jak dalece można skalować trudność tej gry. Za łatwo Ci? To nie dodawaj sobie kart "Trutniów" (tłumacząc dosłownie Drone Deck ;) ), albo dorzuć też jakiegoś facehuggera do Baraków. Niech pokonany przez chestbustera gracz zmieni się w obcego; albo grajcie na ukryte cele, niech Wam Weyland-Yutani bruździ. Generalnie jestem zdania, że gracze piszący iż Alien jest zbyt prosty, po prostu są nierzetelni i albo oceniają grę na podstawie jednej partyjki, albo poszli po linii najmniejszego oporu i nie chciało się im skorzystać z multum możliwości skalowania, które daje gra (i własna wyobraźnia).


Reasumując, jeśli przyjąć za wskaźnik opinię Trzewiczka, tj. że dobra kooperacja to taka w której wygrywasz raz na trzy partie, to Alien jest bardzo dobry ;) Nie powiem jak to się ma do Marvela, ale jeżeli faktycznie uniwersum Obcego jest bliskie Twojemu sercu, ja bym na Twym miejscu nie zastanawiał się długo. Jeśli Dead of Winter klimatu ma na beczki, to LE: Alien dowozi go tankowcami. To jest warte każdych pieniędzy, a poziom trudności to już sobie dopasujesz do własnego widzimisię ;) bo na szczęście gra daje Ci tu dużo możliwości i swobody...

EDIT: Acha, nie będę się wypowiadał jak rzecz ma się przy graniu solo, ponieważ granie w coopy w pojedynkę uważam za smutniejsze od picia wódki do lustra. Ergo, nie mam tu doświadczeń, którymi mógłbym się podzielić ^^'
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Bary »

Ostatnio poszukiwałem info o Legendary i trafiłem na fajny opis dla trybu solo, dobrze uzupełnia wpis Dexterusa:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... rs#p645555.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: DDP »

Bazowa mechanika LE: Alien jest lepsza od Marvela (i większośc osób tak uważa, nawet Vasel który mimo to woli Marvela). Po pierwsze zakryte karty vs odkryte przeciwników dodają emocje, a po drugie są spójne z tematyką. Marvel jest tego pozbawiony przez losowe schemy/ploty które powodują że ot coś tam się dzieje ale w sumie nie jest to powiązane jakoś z danym Villanem. Z drugiej strony Alien cierpi na tylko 4 "prawdziwe" scenariusze, a w Marvelu można mieć ich multum. Jeśli chodzi o klimat to Alien bije Marvel.

Poza tym Alien jest grą cooperacyjną, a Marvel nie, co sprzyja częściowemu złamaniu gry (w Marvelu jak ktoś stwierdzi że nie wygra i woli żeby wszyscy przegrali to tak raczej będzie, co jest wręcz antyklimatyczne dlatego wiele osób gra variant w pełni kooperacyjny - bez liczenia punktów na końcu). Marvel ma pełno dodatków, choć do Aliena zapowiedziano już jeden dodatek (Prometeusz?) oraz fakt że LE: Predator będzie w 100% spójny mechanicznie z Alienem i będzie można nawet zrobić Alien vs Predator (yeah).

Nie wiem czy Marvel ma dodatkowe tryby ale nawet jeśli nie to akurat dodatkowe tryby w Alienie są słabe. Gra obcym jest nudna a sam moment bycia zarażonym i czekania na zmianę jest wręcz antyklimatyczny (będąc zarażonym nie ma sensu już grać dla drużyny tylko wręcz ją zabijać - lame). Czytałem też (bo jeszcze nie grałem) że agendy również nie powalają (bardzo trudno jest wygrać będąc złym bo trzeba zabić innych graczy i przeżyć).

Co do poziomu trudności to Marvel jest trudniejszy ale poziom trudności jest bardzo losowy. Czasem schemy się tak ułożą że w kilka tur zostajesz zmieciony. W Alienie poziom trudności narasta z biegiem scenariusza bo tak karty są układane. Na pewno w Marvelu będziemy mieli większe replayability (i to sporo większe).

Ja bym podsumował tak: jeśli wolisz klimat Marvela to weź Marvela, jak Aliena to Aliena.
Zawsze gram o zwycięstwo!
Awatar użytkownika
Migdał
Posty: 223
Rejestracja: 21 wrz 2012, 20:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Migdał »

Co do poziomu trudności to Marvel jest trudniejszy ale poziom trudności jest bardzo losowy
Wow naprawdę Marvel jest trudniejszy? Słyszałem że podobno Thanos z dodatku Guardians of the Galaxy jest nie do pokonania ale pierwszy raz słyszę, że Marvel jest trudniejszy. Wiem, że karty w marvelu mogą się ułożyć w mega kombo i tyle nas widzieli oraz że gra w 3-4 osoby jest już trudniejsza. Mój problem polega, że jak i Aliena (oprócz tfu tfu Prometeusza) tak i Marvela uwielbiam ale mój portfel powiedział że strzeli mi mega fochem jak kupie obydwie tak więc coś wybrać muszę ;) Wiem, że w marvelu regrywalność jest wręcz nieograniczona i łatwo wciągnąć w tą grę ludzi. Alien ma cięższy klimat teoretycznie ma mniejszą regrywalność no chyba że ktoś lubi dziwne Mixy (hm...kręcimy obcego pięć :D )
Grałem w Marvela w dwie osoby i solo razem z 10 partii wszystkie wygrałem/wygraliśmy. Kiedy już nasze deki jakoś wyglądały "źli" dostawali taki omłot że aż mi ich żal było. Na 3-4 osoby jest podobno lepiej. Słyszałem że Alien na dwóch tez podobno jest bardzo prosty. Heh...oj ciężko będzie podjąć decyzję :/
Patrzę teraz na moją kolekcję i widzę same, że tak powiem cięższe tytuły nic lekkiego hmm...przemawia to za Marvelem. Oj ciężko bedzie wybrać :(
SPRZEDAM: Sword&Sorcery z dodatkami, Drakula, Zatoka Kupców z dodatkami.
ODPOWIEDZ